Brune

Okładka książki Brune Håkon Øvreås, Øyvind Torseter
Okładka książki Brune
Håkon ØvreåsØyvind Torseter Wydawnictwo: Dwie Siostry Cykl: Superbohaterowie (Dwie Siostry) (tom 1) literatura dziecięca
132 str. 2 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Superbohaterowie (Dwie Siostry) (tom 1)
Tytuł oryginału:
Brune
Wydawnictwo:
Dwie Siostry
Data wydania:
2020-02-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-01
Liczba stron:
132
Czas czytania
2 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381500463
Tłumacz:
Milena Skoczko - Nakielska
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Blåse. Niebieska mścicielka Håkon Øvreås, Øyvind Torseter
Ocena 7,0
Blåse. Niebies... Håkon Øvreås, Øyvin...
Okładka książki Svartle. Superbohater w czerni Håkon Øvreås, Øyvind Torseter
Ocena 6,0
Svartle. Super... Håkon Øvreås, Øyvin...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Nie lubię książek. Koniec kropka Sharon Davey, Emma Perry
Ocena 8,1
Nie lubię ksią... Sharon Davey, Emma ...
Okładka książki Z pozdrowieniami, Żyrafa Iwasa Megumi, Jörg Mühle
Ocena 7,8
Z pozdrowienia... Iwasa Megumi, Jörg ...
Okładka książki Milion miliardów Świętych Mikołajów Marika Maijala, Hiroko Motai
Ocena 7,4
Milion miliard... Marika Maijala, Hir...
Okładka książki Tato, ta ci się udała Adolf Born, Zdeněk Svěrák
Ocena 7,2
Tato, ta ci si... Adolf Born, Zdeněk ...

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1761
887

Na półkach:

Piękna ta okładka. Tak bardzo zachęca do lektury, że nie sposób się jej oprzeć.
Brune to pseudonim chłopca o imieniu Rune. Mierzy się on właśnie ze stratą dziadka. Rodzice, pochłonięci przygotowaniami do pogrzebu, nie mają wystarczającej ilości czasu dla chłopca. Poza tym pogrążeni w rozpaczy i smutku nie do końca widzą rozterki syna.

A tych się trochę nazbierało. Poza śmiercią dziadka musi on poradzić sobie z lokalnymi chuliganami, którzy systematycznie niszczą drewniany domek, który próbuje stworzyć Rune ze swoimi przyjaciółmi: Altem i Ase.

Nie godząc się na niesprawiedliwość chłopiec staje się w nocy superbohaterem, który szuka zemsty na łobuzach. Z czasem do jego sabotażowych działań dołączają przyjaciele, a okoliczni mieszkańcy zaczynają podejrzewać, że pod maskami mścicielu kryją się dzieci.
Szczególnie mocno interesuje się nimi pastor, którego syn jest jednym z chuliganów.
Rune jako Brune ma też kontakt z dziadkiem. Spędzając czas rozmawiając i wspominając. Spotkania z dziadkiem są dla chłopca ukojeniem, rozmowy zaś łagodnym przejściem żałoby, w której rodzice jakoś się nie odnajdują.
Ta opowieść, pełna uroku, ciepła, delikatności pokazuje trudne emocje, samotność, ale też przyjaźń i nadzieję.

Piękna ta okładka. Tak bardzo zachęca do lektury, że nie sposób się jej oprzeć.
Brune to pseudonim chłopca o imieniu Rune. Mierzy się on właśnie ze stratą dziadka. Rodzice, pochłonięci przygotowaniami do pogrzebu, nie mają wystarczającej ilości czasu dla chłopca. Poza tym pogrążeni w rozpaczy i smutku nie do końca widzą rozterki syna.

A tych się trochę nazbierało. Poza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

Moim dzieciom bardzo się spodobała. Zwłaszcza sześcioletni syn sam upominał się o przeczytanie przed snem kolejnych rozdziałów. Dla mnie była wzruszająca. Zarówno temat śmierci dziadka jak i dokuczających łobuzów mocno poruszył moje dzieci. Ilustracje bardzo przyjemne.

Moim dzieciom bardzo się spodobała. Zwłaszcza sześcioletni syn sam upominał się o przeczytanie przed snem kolejnych rozdziałów. Dla mnie była wzruszająca. Zarówno temat śmierci dziadka jak i dokuczających łobuzów mocno poruszył moje dzieci. Ilustracje bardzo przyjemne.

Pokaż mimo to

avatar
272
271

Na półkach:

Są takie książki, które podobają się od razu, jeszcze bez czytania. Często dzieje się tak za sprawą okładki. Ja po prostu lubię takie połączenie kolorów: niebieskiego z brązem. Od razu przypadło mi to połączenie do gustu. Sama okładka zapowiada też treść książki: widzimy na niej przecież bohatera w pelerynie. Od razu kojarzy się z klasyką tematu: Spidermenem czy Batmanem. Właśnie tych panów od razu łączę nie tyle z pelerynami co z odwagą i supermocami. Jednak zanim Rune (nie, nie pomyliłam się w pisowni imienia) zostanie takim superbohaterem, umiera dziadek chłopca. Brune jest z tego powodu ogromnie przykro. W dodatku zaczyna mu dokuczać dwójka miejscowych rozrabiaków. Te wydarzenia zbiegają się z obejrzeniem filmu o superbohaterze – Ray X i z otrzymaniem od ciotki pojemnika z brązową farbą. W jego głowie świta pewien pomysł. A więc: brązowa farba, brązowe spodnie, zmiana imienia z Rune na Brune (brun to po norwesku brązowy),jasnobrązowy koc na pelerynę, nawet pas superbohatera, maska bandyty na oczy. Tak rodzi się kolejny osiedlowy superbohater – tytułowy Brune. To on, do zadań specjalnych.

Jaką misję będzie miał Brune do wykonania, czy mu się uda zrealizować sprytny plan, jak będą wyglądały jego relacje z urwisami iw końcu jak chłopiec w końcu oswoi temat śmierci bliskiej osoby?

Brune to bardzo pozytywna lektura o codzienności dorastającego chłopca, który stara się na własną rękę radzić z problemami. Ma oczywiście rodziców gotowych mu pomóc. Pytają go co jakiś czas, czy coś złego się nie dzieje, czy mają mu w jakiś sposób pomóc. Jednak to wsparcie ze strony nieżyjącego dziadka daje chłopcu siłę i motywację do działania. To pomaga Brune pożegnać się i odnaleźć spokój po stracie bliskiej osoby. To dzięki dziadkowi, jego słowom Brune odnajduje się w świecie, gdzie tak czasem trudno o tolerancję i wyrozumiałość. Ważna książka o przyjaźni i miłości, szacunku i tolerancji wobec innych. Ważna nauka dla dzieci: można być superbohaterem bez supersiły, supermocy i super efektów specjalnych.

W książce znajdziecie rewelacyjne ilustracje: rozedrgana czarna kreska, przełamana tu i ówdzie kolorami.

Są takie książki, które podobają się od razu, jeszcze bez czytania. Często dzieje się tak za sprawą okładki. Ja po prostu lubię takie połączenie kolorów: niebieskiego z brązem. Od razu przypadło mi to połączenie do gustu. Sama okładka zapowiada też treść książki: widzimy na niej przecież bohatera w pelerynie. Od razu kojarzy się z klasyką tematu: Spidermenem czy Batmanem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
405

Na półkach:

„Brune” trochę rozczarowuje podejściem autora do radzenia sobie ze stratą bliskiego człowieka. Jeśli przymkniemy oko na braki na poziomie podejścia do dziecięcych emocji, okazuje się, że historia brązowego mściciela jest ciepłą, zabawną i sympatyczną opowiastkach o trójce przyjaciół, którzy postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce. Przyjemne dla oka ilustracje współgrają z tekstem i są jego ozdobą, a przy okazji podkręcają wyobraźnię.

Cała recenzja tutaj: https://tiny.pl/tzgj1

„Brune” trochę rozczarowuje podejściem autora do radzenia sobie ze stratą bliskiego człowieka. Jeśli przymkniemy oko na braki na poziomie podejścia do dziecięcych emocji, okazuje się, że historia brązowego mściciela jest ciepłą, zabawną i sympatyczną opowiastkach o trójce przyjaciół, którzy postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce. Przyjemne dla oka ilustracje współgrają z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
227
220

Na półkach:

Brune jest bardzo ciekawą pozycją. W pierwszym spotkaniu zachwycił mnie format, trochę mniejszy od zeszytu i w twardej okładce. Fajna czcionka i skład tekstu – trochę więcej przerw, większe litery. Dodatkowo pełno małych, linearnych ilustracji. Oszczędne kreski, a z drugiej strony bardzo klimatyczne, przetykane plamami kolorów. Żółty, brązowy, niebieski i czarny tak niewiele, a zarazem tak wiele ubarwia całość.

W drugim spotkaniu zaskoczył mnie tekst; śmierć dziadka głównego bohatera, babcia wariatka o której bohaterzy mówią, że jest głupia, niszczenie mienia, a później przypomniałam sobie, że mam prawie trzydzieści lat i to co mnie oburza i zaskakuje, dzieci nawet nie zauważą. Dla nich będzie to bardzo zabawna książka i trójce przyjaciół, która odwdzięcza się pięknym za nadobne i nie pozwala niszczyć swoich marzeń.

Brune to książka o przyjaźni, o radzeniu sobie z przeciwnościami losu i pogodzeniu z odejściem bliskich. Relacja chłopca i dziadka jest szczególna, bardzo bliska, ale chłopiec sam mówi, że nie czuje smutku po jego śmierci. Bardzo mi się to podoba, bo ukazuje, że każdy radzi sobie inaczej ze stratą. Pojawianie się dziadka jeszcze po śmierci pozwala Rune się z nim pożegnać i zrozumieć ten etap. Krewny zapewnia go także, że zawsze będzie blisko, nawet jeśli ten nie będzie go widział i słyszał.

Literatura skandynawska bardzo różni się od naszej rodzimej, to inna kultura, inny stopień wrażliwości, a z drugiej strony jest to fascynujące. Trochę surowe, nieokrzesane relacje jakie łączą postacie, mają w sobie jednak dużą dozę wrażliwości. Każdy z bohaterów ma swoje demony, które chce zagłuszyć przy przywdziewaniu maski superbohatera. Dzieci nawzajem uczą się lojalności względem siebie, pokazują, że trzeba przeciwstawiać się wyrządzonemu złu. Myślę, że jedną z lekcji jakie płyną z tekstu jest też tolerancja, bo cała trójka toleruje u siebie pewne mankamenty. Piękny symbol, że tak różne osoby mogą być najlepszymi przyjaciółmi. Podoba mi się też postać ojca, który zawsze próbuje się dowiedzieć, czy jego syn nie ma problemów, zawsze prosi o rozmowę i puka kiedy chce wejść do jego pokoju – fajna lekcja szacunku. Autor nie pisze o uczuciach, nie nazywa ich, a spokojnie można je odnaleźć między wersami.

Brune jest bardzo ciekawą pozycją. W pierwszym spotkaniu zachwycił mnie format, trochę mniejszy od zeszytu i w twardej okładce. Fajna czcionka i skład tekstu – trochę więcej przerw, większe litery. Dodatkowo pełno małych, linearnych ilustracji. Oszczędne kreski, a z drugiej strony bardzo klimatyczne, przetykane plamami kolorów. Żółty, brązowy, niebieski i czarny tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
6

Na półkach:

Bardzo fajna książka

Bardzo fajna książka

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    23
  • Chcę przeczytać
    11
  • 2020
    2
  • Posiadam
    1
  • 2020
    1
  • Biblioteka 2020 Martyna
    1
  • Literatura norweska
    1
  • Lista 2023 - dzieci
    1
  • Dziecięce
    1
  • Wydawnictwo: Dwie Siostry
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Brune


Video

Video

Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także