Nie potrafię wyobrazić sobie zwiedzania Krakowa bez spaceru po Kazimierzu oraz opowieści o żyjących tam przed wojną Żydach. Tak samo jak podczas spaceru po jedynym istniejącym odcinku warszawskich Nalewek zamykam oczy i próbuję sobie wyobrazić, że żydowska dzielnica nadal tętni życiem, a handlarze w jidysz zachęcają mnie do zakupu ich towarów.

Żydzi osiedlili się w Krakowie, na Kazimierzu kilkaset lat temu. Z biegiem lat stworzyli on tam żydowską dzielnicę w której koncentrowało się ich życie rodzinne, religijne oraz ekonomiczne. Kazimierz w przeciwieństwie do warszawskiej Dzielnicy Północnej zachował swój historyczny klimat i jest dziś perłą na mapie Krakowa.

"Żydowscy obywatele Krakowa" to pozycja nie tyle o historii Żydów, ale bardziej o tych z nich, którzy w sposób znaczący zapisali się na kartach historii miasta. Zawiera ona sporo fotografii oraz krótkie opisy w wersji polskiej oraz angielskiej.

Urzekła mnie przepiękna forma wydania książki - jest niewielka, cienka, ale opatrzona czarno - białą fotografią krakowskiej ulicy z przeszłości.

Sama książka nie zrobiła na mnie zbyt dużego wrażenia. Po pierwsze przyznam szczerze, że oczekiwałam, że będzie ona zawierała znacznie więcej treści, natomiast jest jej tyle co nic. Domyślam się, że zamysłem autora było podanie tylko najważniejszych faktów, jednak moim zdaniem tutaj mamy dosłowny minimalizm - przesadny. Po drugie nie do końca przekonuje mnie idea pozostawionych wolnych kartek - jako notatnika. Niewyobrażalnym jest dla mnie pisanie po książce, natomiast mimo skąpej treści cały czas mamy z nią doczynienia

Brakuje mi również bardziej rozbudowanego wstępu z historią krakowskich Żydów, gdyż ten zawarty na skrzydełku okładki jest bardzo lakoniczny.

Staram się śledzić rynek wydawniczy i zapoznawać się z literaturą dot. Żydów w Polsce oraz Holocaustu. Jednak tutaj nieco się rozczarowałam, ponieważ książka jest pięknie wydana, ale niezbyt poszerzyła moją wiedzę. Niemniej polecam po nią sięgnąć i wyrobić sobie własne zdanie.

Książka otrzymałam z Klubu Recenzenta nakanapie.pl.

Nie potrafię wyobrazić sobie zwiedzania Krakowa bez spaceru po Kazimierzu oraz opowieści o żyjących tam przed wojną Żydach. Tak samo jak podczas spaceru po jedynym istniejącym odcinku warszawskich Nalewek zamykam oczy i próbuję sobie wyobrazić, że żydowska dzielnica nadal tętni życiem, a handlarze w jidysz zachęcają mnie do zakupu ich towarów.

Żydzi osiedlili się w...

Wydawnictwo EMG niedawno opublikowało trzy tomy serii "Żydowscy obywatele Krakowa". Pierwszy ukazał się w 2019, dwa kolejne już w 2020. Tom pierwszy przeglądałam, kiedy byłam w ubiegłym roku w Krakowie i spodobał mi się pomysł. Tom drugi dostałam do recenzji z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl i z nim w łapie chodziłam po mieście.

Ta seria, to trzy niewielkie książeczki, takie, które bez problemu zmieszczą się do torebki czy plecaka, i które można zabrać ze sobą na spacer. Są w nich puste miejsca, całe strony zostawione na notatki i własne spostrzeżenia czy rysunki. Ot, nie na darmo w podtytule stoi "notes do czytania", tak? Tak.

To przyjemny pomysł, aczkolwiek zawsze mi drży ręka, kiedy mam bazgrać po książce. Wszystkie notesy składają się ze zdjęć, często rzadkich lub prawie nigdy nie publikowanych, oraz z opisu tychże po polsku i po angielsku. To zwykle biogramy osób, które urodziły się w Krakowie, były Żydami i odegrały rolę w życiu kulturalnym i naukowym miasta.

Część druga serii, to "Sztuka i kultura", a raczej ludzie kultury i sztuki pochodzenia żydowskiego

Dla porządku wspomnę, bo oczywiście zapomniałam wcześniej, że pierwsza część to „Żydowscy obywatele Krakowa”, zaś trzeci: "Kuchnia i kultura" i ten tom jest najgrubszy w serii. Ciekawe dlaczego, prawda?

Muszę przyznać, że dla mnie to... lektura (wahałam się, czy mogę użyć tego słowa, ale czemu nie) inspirującą

Po raz pierwszy w życiu chodziłam po Krakowie z przewodnikiem/notesem w ręku i czułam się nieco dziwnie. Jak to jest być turystą u siebie? Okazuje się, że to... uwalniające uczucie. Pozwala oderwać się od tego, co się wie i skupić się na tym, o czym się nie miało pojęcia.

"Żydowscy obywatele Krakowa" to bardziej inspiracja niż lektura. To zachęta, żeby wziąć to wydawnictwo do ręki i - między jedną kawką a drugą, między jednym pishingerem a następnym - podnieść głowę i zauważyć innych, którzy krakowskimi ulicami chodzili przed nami.
To jedno z tych wydawnictw, które otwiera oczy.

Wydawnictwo EMG niedawno opublikowało trzy tomy serii "Żydowscy obywatele Krakowa". Pierwszy ukazał się w 2019, dwa kolejne już w 2020. Tom pierwszy przeglądałam, kiedy byłam w ubiegłym roku w Krakowie i spodobał mi się pomysł. Tom drugi dostałam do recenzji z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl i z nim w łapie chodziłam po mieście.

Ta seria, to trzy niewielkie...