rozwińzwiń

Moja osoba. Eseje i przygody

Okładka książki Moja osoba. Eseje i przygody Łukasz Najder
Okładka książki Moja osoba. Eseje i przygody
Łukasz Najder Wydawnictwo: Czarne Seria: seria dwutygodnik.com publicystyka literacka, eseje
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
seria dwutygodnik.com
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2020-03-18
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-18
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380499829
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Znak nr 823 / 2023 Zofia Bałdyga, Maria Banaszak, Agata Bielik-Robson, Agnieszka Burton, Michał Cichy, Diana Dąbrowska, Olga Gitkiewicz, Mateusz Górniak, Byung-Chul Han, Maria Karpińska, Dominika Kozłowska, Waldemar Kuligowski, Małgorzata Lebda, Zbigniew Mikołejko, Łukasz Najder, Małgorzata Nocuń, Janusz Poniewierski, Natalia Sosin-Krosnowska, Michał Sowiński, Grzegorz Strzelczyk, Karolina Sulej, Ola Szmida, Teresa Walas, Redakcja Miesięcznika ZNAK
Ocena 7,0
Znak nr 823 / ... Zofia Bałdyga, Mari...
Okładka książki Znak nr 822 / 2023 Joanna Bator, Agata Bielik-Robson, Wojciech Bonowicz, Diana Dąbrowska, Ewa Drygalska, Kamil Fejfer, Julia Fiedorczuk, Olga Gitkiewicz, Ireneusz Kania, Karolina Korwin-Piotrowska, Piotr Kosiewski, Dominika Kozłowska, Beata Łazarz, Łukasz Najder, Piotr Oczko, Janusz Poniewierski, Tomasz Raczek, Joanna Rudniańska, Tomasz Stawiszyński, Redakcja Miesięcznika ZNAK
Ocena 8,0
Znak nr 822 / ... Joanna Bator, Agata...
Okładka książki Znak nr 820 / 2023 Wojciech Bonowicz, Michał Choiński, Anna Cieplak, Diana Dąbrowska, Olga Gitkiewicz, Katarzyna Kazimierowska, Karol Kleczka, Dominika Kozłowska, Iwona Krupecka, Anna Mateja, Rafał Matyja, Azar Nafisi, Łukasz Najder, Daniel Odija, Janusz Poniewierski, Jakub Pszoniak, Ishbel Szatrawska, Alicja Urbanik-Kopeć, David Wengrow, Redakcja Miesięcznika ZNAK, Michał Zabdyr-Jamróz
Ocena 7,3
Znak nr 820 / ... Wojciech Bonowicz, ...
Okładka książki Znak nr 817 (6 / 2023) Justyna Bargielska, Maciej Bobula, Wojciech Bonowicz, Iwona Boruszkowska, Barbara Brzezicka, Diana Dąbrowska, Bartłomiej Dobroczyński, Olga Gitkiewicz, Maria Karpińska, Karol Kleczka, Dominika Kozłowska, Anna Mateja, Kuba Mikurda, Łukasz Najder, Piotr Oczko, Janusz Poniewierski, Paweł Śpiewak, Władysław Stróżewski, Karolina Sulej, Ola Szmida, Redakcja Miesięcznika ZNAK, Aleksandra Zielińska, Sławomir Jacek Żurek, bell hooks
Ocena 6,3
Znak nr 817 (6... Justyna Bargielska,...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Eseje o życiu



715 92 557

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
264 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
18

Na półkach:

Eseje o tematyce społecznej bardzo osobistej dla fanów współczesnego układu nieidealnego świata. Autor, przewyższający intelektualnie przeciętnego zjadacza chleba, ubolewa nad pustą rzeczywistością. Dopatruje się z rozdrażnieniem otaczającej go rzeczywistości i z ironią fenomenalnie komentuje próżność. Najder przygląda się czasom przełomu najnowszego wyzwolenia Polski z perspektywy zmian i podnosi alarm w stosunku do otaczającego nas wszechobecnego hałasu i szumu, upadku kulturalnego i otumanienia. Każdy rozdział to drwiące spojrzenie na pustkę umysłową i biedę uczuciową. Najpierw wspomnienia z dzieciństwa i lat młodzieńczych poprzez szarą rzeczywistość kraju skomponowaną przy użyciu rytmów polskiej muzyki. Później wręcz wyśmienita opowieść
o CISZY, którą dzisiaj raczej trudno uświadczyć, ponieważ - dlaczego dzwon głośny – bo pusty. Wrażliwość autora podnosi ponowny alarm, kiedy kusi się na omówienie menu telewizyjnego „pomstując na blichtr i pustotę show-biznesu”, w tym programów prowadzonych przez zadufanego bez osobowości prezentera zachowującego się, jak wieczny niedojrzały student, dzięki któremu konkretna platforma telewizyjna stwarza wrażenie „platformy usługowo-towarzyskiej”. Strach powinien panować, kiedy z przyzwoleniem zaniżany poziom jest jedynym dostępnym elementem kulturotwórczym. Słabość autora do lektury i filmu została ujęta w książce w postaci absolutnie dobrze przygotowanej analizy psychologicznej bohaterów znanych ekranizacji. Najder dokonuje interpretacji bohaterów z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, która sprowadza się do tego, że obecny stan rzeczywistości niczym się nie różni. Mimo, że minęły dekady pewien model zachowania narzucony przez hity kinowego ekranu się nie zmienił. William Foster (Upadek) „symbol realnych zmian społeczno-obyczajowo-ekonomicznych”, Paul Kersey (Życzenie śmierci),Travis Bickle (Taksówkarz) przerażeni „skalą nieprawości, zbrodni, nierządu i agresji”, Samuel Bicke (Zabić prezydenta) „wpadający w spiralę paranoi i wściekłości (…) nie może zrozumieć czemu kłamstwo pozostaje bezkarne, a nawet stanowi środek do osiągnięcia władzy
i pieniędzy”, Bob Maconel (Spokojny człowiek),w którego wnętrzu „buzują gorycz i nienawiść. Cierpliwie znosi obelgi i poniżenia kolegów z korpoporacji”. W efekcie sfrustrowany Frank
z „Boże, błogosław Amerykę”, którego do szaleństwa doprowadza hałas i „idiotofobia”, „nie może znieść, że ludzie żyją fizjologią celebrytów (…) Trwają w iluzji poufałości z gwiazdami
i sądzą, że są kumplami Brada Pitta i Angeliny Jolie, bo czytają o nich w tabloidach i na portalach plotkarskich”, jest zły, bo „spada na niego lawina debilizmu i otacza go karnawał kretyńskich rozrywek.” W efekcie autor podsumowuje naszą rzeczywistość, choć takie ujęcie ludzkiej egzystencji przypisuje swojemu filmowemu bohaterowi, tyrady dotyczące „wulgarnych rozrywek, przeżartej narcyzmem i chciwością współczesności, odmóżdżających programów bazujących na najniższych instynktach.” Ostatecznie autor odnosi swoje przemyślenia do uwielbianego Adasia Miauczyńskiego (Dzień świra),który jest „monadą pośród tysięcy innych monad na gigantycznym blokowisku” utożsamiając go ze sobą „wściekłym polskim humanistą”, który zgoła rozpamiętuje nie „Polskę dobrobytu i potęgi, ale własną młodość”. Literat tak dobrze konstruujący swoje przemyślenia, jak Najder, używający bogatych form języka ojczystego musi czuć się niejednokrotnie oburzonym przeglądając współczesną pustą „twórczość”, opartą wyłącznie na marketingu i tematach wzbudzających ciekawość czytającego bez zrozumienia głębokiej istoty dobrej literatury.
Autor tego świetnego społecznego spojrzenia na czerpanie wiedzy z książek jest nałogowym czytelnikiem, „pożeraczem – nigdy dość sytym, zawsze łaknącym” i uważa, że książki są „teleportem, który wiedzie do innego, lepszego wymiaru, tunelem ułatwiającym wymknięcie się z podłej rzeczywistości”. Cały rozdział poświęcił Najder czytelnictwu. Powołał się na statystyki. Dla wprawnego poszukiwania dobrej bazy intelektualnej od razu staje się widoczne, że nawiązuje do CZYTANIA, a nie „czytania”. To jakby prowokował do sięgnięcia po dobrą lekturę, albowiem „CZYTANIE jest pożyteczne, dzięki tej czynności można solidnie pogimnastykować mózg, wyostrzyć koncentrację, usprawnić pamięć, posiąść wiedzę z wielu dziedzin, wyciszyć się, popracować nad cierpliwością”. Taką lekturą jest zdecydowanie „Moja osoba”. Absolutnie i z całą pewnością książka jest obiektywnym obrazem ludzkiej egzystencji, a także intelektualnym wyzwaniem złożonym całej populacji. Pisze: „Czytanie tak, jak oddychanie, to nasza podstawowa funkcja”.
Nawiązując do rzeczywistości, w której pokolenie „nowoczesnych technologii” już rozpoczęło swoją karierę zawodową, warto wspominać o czasach, kiedy dostrzec można było zwykłe odruchy ludzkie, kiedy były tematy rozmów, powody spotkań i spacerów po parku, kiedy zdawanie egzaminów wymagało choć odrobiny wiedzy, a podstawą była odpowiedzialność. Wszystko się zmieniło i intelektualista-humanista jest skazany na samotność. Najgorszy jednak w tym wszystkim jest fakt, że obecnie pracując nikt nas nie woła po imieniu, każdy pracownik to numer bez osobowości. „Z planów, ego i wartości nie zostaje bowiem nic w konfrontacji z turbokapitalistycznym światem dosłownie nic. Jesteśmy tylko pozycją w czyimś Excelu, sumą kosztów, wymienionym etatem, cyfrą w prezentacji, paproszkiem na mankiecie bankierów, drobną zmarszczką na fali finansowego krachu.”
Lektura „Mojej osoby” jest niezwykle wciągająca. Autor nawiązuje do znacznie więcej tematów, by ostatecznie przyrównać życie szczęśliwej rodziny do życia rodzinnego popularnego sklepu z artykułami wyposażenia mieszkań i gospodarstwa domowego. Można się tam zupełnie zatracić. Można wejść rano i wyjść wieczorem, między czasie zjeść, wypić, posiedzieć, obejrzeć i oczywiście notorycznie kupować napełniając kieszenie twórcom świetnego marketingu, nie dostając nic w zamian. Przez hale z uporządkowanym deptakiem z wystawami po obu stronach, tak skomponowanym, aby nie można było ani zawrócić, ani nawet go skrócić, przewija się dziennie tysiące przedstawicieli różnych grup społecznych. Każdy coś sprawdza, ogląda, kupuje, obserwuje i wkręca się w ten serial codzienności, przeżywa przygody i wierzy bezwzględnie w pijarowskie banały. W górę serca, otwórzcie oczy! Bowiem „Ikea to wielki epos kapitalizmu, nordycka saga wymieszana z poezją basenu Morza Śródziemnego, a jego bohater – Smalandczyk o imieniu Ingvar i nazwisku Kamprad, dyslektyk, wizjoner, kutwa i sympatyk nazizmu – swoje imperium stylu i drewna wzniósł na zapałce…” pisze autor.
POLECAM – książka napisana z dużą dozą żartu i ironii, w najlepszym stylu, dosadnie i celująco. Przy niej niejedna „literatura” traci blask.
Agata Kosmalska, Dookoła Świata

Eseje o tematyce społecznej bardzo osobistej dla fanów współczesnego układu nieidealnego świata. Autor, przewyższający intelektualnie przeciętnego zjadacza chleba, ubolewa nad pustą rzeczywistością. Dopatruje się z rozdrażnieniem otaczającej go rzeczywistości i z ironią fenomenalnie komentuje próżność. Najder przygląda się czasom przełomu najnowszego wyzwolenia Polski z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
330
62

Na półkach:

Ciekawe eseje napisane bardzo dobrze. Język niezwykle erudycyjny. Autor jest ode mnie starszy o ponad dekadę, więc nie wszystkie odniesienia do populktury były dla mnie jasne (to zapewne też nie tylko kwestia różnicy wieku, ale i pewnej mojej ignorancji). Sporo musiałam googlować, co czasami było dość męczące, aczkolwiek było to też inspirujące i pouczające. Rozpiętość tematyczna też była spora. Autor na tapetę wziął też siebie (wiwisekcja własnych stanów emocjonalnych, rozbrajanie słabości, ataków paniki, a przy okazji bardzo ciekawe społeczno-socjologiczne obserwacje). Ta książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyłam. Nie sądziłam, że będzie tak arcyintyligentna, błyskotliwa, błyszcząca nieoczekiwanym żartem, zaskakująca oryginalną myślą, rozminowująca wszelkie utarte sposoby myślenia, nazywająca to, co czasem trudno nazwać. Ta książka była też dla mnie wyzwaniem, i cieszę się, że mu sprostałam. A wyzwaniem była dla mnie czasem nie tylko nieznajomość poruszanej tematyki i używanych przez autora pojęć czy odniesień, ale też język (wciągający jak wir, ale i wymagający pełnej uwagi i skupienia). Czytajcie!

Ciekawe eseje napisane bardzo dobrze. Język niezwykle erudycyjny. Autor jest ode mnie starszy o ponad dekadę, więc nie wszystkie odniesienia do populktury były dla mnie jasne (to zapewne też nie tylko kwestia różnicy wieku, ale i pewnej mojej ignorancji). Sporo musiałam googlować, co czasami było dość męczące, aczkolwiek było to też inspirujące i pouczające. Rozpiętość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
40

Na półkach:

Panowie i Panie, czytajcie Najdera! Oto, do czego jest zdolny oczytany i inteligentny człowiek, gdy weźmie się do zapisywania swoich spostrzeżeń, refleksji. A uwierzcie – ma coś istotnego do przekazania społeczeństwu. Eseje osobiste, szczere, z polotem, błyskotliwe. Sporo o życiu pisarza w schyłkowej fazie PRL-u (spokojnie, to niedawno!) bez politycznych reminiscencji. Przygląda się za to z uwagą sobie i innym. Genialnie obnażył Kubę Wojewódzkiego (wreszcie cała prawda o Bubu królu ujrzy światło dzienne),wspaniale zidentyfikował dzieje własnej prokrastynacji, śledzi kondycję człowieka XXI wieku, analizując filmy, przewiduje automatyzację (świat skończy się robotem),co nie przeszkadza mu przyjrzeć się zarówno samym czytającym, jak i kulturze czytania. Dzieli się swoim dzieciństwem, spowiada się przed nami, jak omal nie został prawicowcem, wypunktowuje zalety, ale i skutki psychologiczno-społeczne pracy zdalnej, detronizuje Ikeę - tę mekkę domostwa i obsesji idealnego mieszkania w stylu skandynawskim choć na gruncie polskim. Naprawdę ma sporo mądrego do powiedzenia.

Panowie i Panie, czytajcie Najdera! Oto, do czego jest zdolny oczytany i inteligentny człowiek, gdy weźmie się do zapisywania swoich spostrzeżeń, refleksji. A uwierzcie – ma coś istotnego do przekazania społeczeństwu. Eseje osobiste, szczere, z polotem, błyskotliwe. Sporo o życiu pisarza w schyłkowej fazie PRL-u (spokojnie, to niedawno!) bez politycznych reminiscencji....

więcej Pokaż mimo to

avatar
56
32

Na półkach:

Jezusicku, jakie to jest dobre! Jakie błyskotliwe! Jakie lotne! Eseje w zdecydowanej większości są wybitne. Rozdzierająca "Mysz" miesza się z zabawnym esejem o prokastrynowaniu. Dla mnie petarda, śmiech i refleksja. Czyta się świetnie, szybciutko. Wysyła znajomym fragmenty. Bo aż tak dobre.

Jezusicku, jakie to jest dobre! Jakie błyskotliwe! Jakie lotne! Eseje w zdecydowanej większości są wybitne. Rozdzierająca "Mysz" miesza się z zabawnym esejem o prokastrynowaniu. Dla mnie petarda, śmiech i refleksja. Czyta się świetnie, szybciutko. Wysyła znajomym fragmenty. Bo aż tak dobre.

Pokaż mimo to

avatar
429
9

Na półkach: ,

Dla mnie petarda!
Podoba mi się ten styl, wcale nie uważam, żeby u autora występował przerost formy nad treścią. Eseje są przemyślane, zaskakująco szczere, wywołują refleksję długo po przeczytaniu.

Czas spędzony w bibliotekach nie poszedł na marne, panie Łukaszu. Czekam na więcej!

Dla mnie petarda!
Podoba mi się ten styl, wcale nie uważam, żeby u autora występował przerost formy nad treścią. Eseje są przemyślane, zaskakująco szczere, wywołują refleksję długo po przeczytaniu.

Czas spędzony w bibliotekach nie poszedł na marne, panie Łukaszu. Czekam na więcej!

Pokaż mimo to

avatar
58
47

Na półkach:

W tym zbiorze znajduje się kilka naprawdę świetnych reportaży, kilka bardzo dobrych i kilka dobrych. Najder nie pozostanie ci obojętny jako eseista, potrzeba nam tego więcej.

W tym zbiorze znajduje się kilka naprawdę świetnych reportaży, kilka bardzo dobrych i kilka dobrych. Najder nie pozostanie ci obojętny jako eseista, potrzeba nam tego więcej.

Pokaż mimo to

avatar
251
95

Na półkach:

Dobór tematów całkiem ciekawy, różnorodny - chociaż wiele z nich oscyluje wokół "lewicowych" szlagierów.

Mi osobiście najbardziej przypadł do gustu esej na temat ciszy i hałasu oraz ten dotyczący osób żyjących poza nawiasem społeczeństwa.

Minusem (chociaż dla niektórych pewnie wręcz przeciwnie) będzie bardzo specyficzny język, wymagający skupienia, a najlepiej też sporej wiedzy bądź chęci researchu.

Odniosłem wrażenie, że często jest to przerost formy nad treścią - tak jakby autor miał ciekawą i oryginalną myśl, ale potrzebował tony referencji i cytatów żeby "uprawomocnić" ją w oczach czytelnika. Na koniec każdego eseju autor podaje bardzo precyzyjnie skąd czerpał wiedzę i inspiracje, więc dla osób zainteresowanych danym tematem i poszerzeniem wiedzy będzie to sporym ułatwieniem.

Dobór tematów całkiem ciekawy, różnorodny - chociaż wiele z nich oscyluje wokół "lewicowych" szlagierów.

Mi osobiście najbardziej przypadł do gustu esej na temat ciszy i hałasu oraz ten dotyczący osób żyjących poza nawiasem społeczeństwa.

Minusem (chociaż dla niektórych pewnie wręcz przeciwnie) będzie bardzo specyficzny język, wymagający skupienia, a najlepiej też sporej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
19

Na półkach:

Wiele sobie po tej książce obiecywałem, bo pana Najdera obserwuję na mediach społecznościowych i tam zazwyczaj pisze celnie, ironicznie, zwięźle.
Niestety zawiodłem się sromotnie, bardzo ciężko było mi przebrnąć przez tę nie tak znowu grubą książkę, dosłownie czułem się zmęczony po kilku stornach. Po pierwsze dlatego, że autor strasznie nadużywa porównań, synonimów, mnoży przymiotniki, co nic nie wnosi do historii a pod koniec takiego zdania na pół strony nie pamiętałem już od czego się ono zaczęło.
Po drugie, ma się wrażenie, że panu Najderowi nic nie pasuje, wszystko jest złe, wszystko jest sztuczne, byle jakie, życie bez sensu, ludzie głupi, robota irytująca. Cieszę się, że nie wpadłem w depresję po takiej lekturze.
Ostatnią rzeczą jaka mnie irytowała, było nachalne wciskanie Łodzi w każdy kąt i rozdział, żeby przypadkiem czytelnik nie zapomniał gdzie autor żył.
Były też oczywiście ciekawe fragmenty, przemyślenia, na przykład cały rozdział o Kubie Wojewódzkim świetnie go opisuje.
Niestety, wrażenie po całości jest kiepskie i nie polecę tej książki z czystym sercem.

Wiele sobie po tej książce obiecywałem, bo pana Najdera obserwuję na mediach społecznościowych i tam zazwyczaj pisze celnie, ironicznie, zwięźle.
Niestety zawiodłem się sromotnie, bardzo ciężko było mi przebrnąć przez tę nie tak znowu grubą książkę, dosłownie czułem się zmęczony po kilku stornach. Po pierwsze dlatego, że autor strasznie nadużywa porównań, synonimów, mnoży...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1856
137

Na półkach:

Uwielbiam tego Autora za styl, poczucie humoru, szczerość, wrażliwość, inteligencję i wiedzę. To taka moja prywatna wisienka na torcie wśród ulubionych ludzi na tym świecie.

Uwielbiam tego Autora za styl, poczucie humoru, szczerość, wrażliwość, inteligencję i wiedzę. To taka moja prywatna wisienka na torcie wśród ulubionych ludzi na tym świecie.

Pokaż mimo to

avatar
27
6

Na półkach:

Troche za mocno lewicowa myśl społeczna weszła. Te passusy o patriarchacie w takiej czy innej formie (czy to historia ojca, czy analiza popularnego filmu)... Szkoda.

Troche za mocno lewicowa myśl społeczna weszła. Te passusy o patriarchacie w takiej czy innej formie (czy to historia ojca, czy analiza popularnego filmu)... Szkoda.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    326
  • Chcę przeczytać
    278
  • Posiadam
    42
  • 2020
    18
  • 2020
    18
  • 2021
    12
  • Teraz czytam
    10
  • E-book
    8
  • Ulubione
    6
  • Ebooki
    6

Cytaty

Więcej
Łukasz Najder Moja osoba. Eseje i przygody Zobacz więcej
Łukasz Najder Moja osoba. Eseje i przygody Zobacz więcej
Łukasz Najder Moja osoba. Eseje i przygody Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także