cytaty z książki "Moja osoba. Eseje i przygody"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Urlop daje szansę, by na powrót zostać anakondą, która z godnością i powoli trawi na uboczu swoją książkową ofiarę.
Ich małżeństwo zaczęło przypominać nużący irański film, do którego wmontowano parę scen z Tarantina.
W trwały rozdział sieci i realu - tak jak w możliwość ucieczki z cyberprzestrzeni - wierzą już chyba tylko neoluddysta Jonathan Franzen i ambasadorzy kampanii społecznej "Wyloguj się do życia". Co ciekawe - to nasze poprzednie życie, które wydawało się obłędnym kalejdoskopem telewizji, maili, papierowych dzienników i spotkań na mieście, z perspektywy social mediów zyskuje rangę idylli, w której z namaszczeniem zajmowaliśmy się tym, co godne, piękne i ważne. Wrócić do niego już nie sposób. Choć można się starać. Co rusz któryś z naszych znajomych oświadcza wszak, że usuwa się z Facebooka, robi sobie detoks, nie chce tracić czasu na kotki, "kryzysy w soszialach" i Kardashianki, dokonuje ODŁĄCZENIA, by nurzać się w pierwotnych, autentycznych emocjach i przeżyciach. Po czym pojawia się między nami znowu.
Podzwaniającego szlifierza noży zastąpiła syrena Family Frost, milczące polonezy i fiaty - bulgoczące od basów beemki, a ogołocone, nieme delikatesy zamieniły się w dostatnie supermarkety, w których zawsze gra ta przyjemna muzyka, plusz dla uszu.
Wszyscy jesteśmy żołnierzami ciszy na wojnie z hałasem, który zarazem wywołujemy sami. Chodzi o to, żebyśmy się nie pozabijali.
Jak każdy bogaty i sławny człowiek Kuba uznał, że ma coś istotnego do przekazania społeczeństwu. O sobie, ojczyźnie, kulturze, pryncypiach, automobilizmie.
I ja przecież zastanawiałem się, czy wypada pisać o rodzinie albo o byłych, albo o sobie. Co zataić, z czego zrobić ten rap? Jak daleko posunąć się w demaskatorskich wyznaniach? Od ilu stron o chorobie, bezrobociu czy stracie zaczyna się emocjonalny szantaż, prośba do czytelnika o SMS o treści POMAGAM? Jak odróżnić autobiografię od tańca na rurze?
Rodzicielstwo to znój, któremu zrobiono ładną reklamę i sprzedano jako niekończącą się radość, dumę i obowiązkową służbę w prokreacyjnej armii ojczyzny.
Widowiskowo dokopuje tym, którzy mu nie oddadzą i od których nic nie zależy albo dawno przestało zależeć. Jeździ więc po [...] wyrzuconych za burtę, łasi się za to do potężnych i ustawionych.
Wspomnienia należą do wspominającego. Są pochodną nie tylko realnych, osobistych doświadczeń – i echem cudzych przeżyć – ale również poglądów i statusu.