Delfin w malinach. Snobizmy i obyczaje ostatniej dekady

Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Literatura na Świecie nr 1-2/2021 (594-595): Argentyna Félix Bruzzone, Gabriela Cabezón Cámara, Carlos Gamerro, Andrzej S. Jagodziński, Jerzy Jarniewicz, Martín Kohan, Andrzej Kopacki, Halina Kralowa, Michał Paweł Markowski, Ricardo Piglia, Redakcja pisma Literatura na Świecie, Rodolfo Walsh
Ocena 8,0
Literatura na ... Félix Bruzzone, Gab...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 12 (36) / grudzień 2020 Olga Brzezińska, Hadley Freeman, Emilia Klimasara, Tomasz Kontny, Michał Paweł Markowski, Evan Osnos, Katarzyna Piechowicz, Justyna Piszczatowska, Marta Rybicka, Zofia Sawicka, Filip Springer, Tomasz Stawiszyński, Michał Szczęch, Agata Wawryniuk, Marcin Wicha, Urszula Zajączkowska
Ocena 7,3
Pismo. Magazyn... Olga Brzezińska, Ha...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
139 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
304
60

Na półkach: , ,

Aby przeczytać tę książkę, trzeba mieć chociażby nikłe pojęcie o kulturze XXI wieku.
Mnie książka jednak nie porwała.
"Czy we współczesnym myleniu można odnaleźć co, co nie sprowadzałoby się do powielania informacji, cytowania, przetwarzania przyswojonych idei - czyli poniekąd bardzo mechanicznej pracy".

Aby przeczytać tę książkę, trzeba mieć chociażby nikłe pojęcie o kulturze XXI wieku.
Mnie książka jednak nie porwała.
"Czy we współczesnym myleniu można odnaleźć co, co nie sprowadzałoby się do powielania informacji, cytowania, przetwarzania przyswojonych idei - czyli poniekąd bardzo mechanicznej pracy".

Pokaż mimo to

avatar
29
20

Na półkach:

nie dokończyłem książki i nie chce mi się już męczyć. zatrzymałem się pod koniec. część super, część napisana zbyt trudnym i hermetycznym językiem

nie dokończyłem książki i nie chce mi się już męczyć. zatrzymałem się pod koniec. część super, część napisana zbyt trudnym i hermetycznym językiem

Pokaż mimo to

avatar
196
153

Na półkach: , , ,

Żeby móc ocenić tę książkę, musiałam sporo odczekać, by uspokoiły się buzujące we mnie uczucia - a były one mocno ambiwalentne. Z tego co widzę po opiniach innych czytelników, nie tylko ja przypłaciłam lekturę zmieszaniem. "Delfin..." jest zbiorem esejów na potencjalnie bardzo interesujący temat - spodziewałam się więc analiz z pogranicza socjo- i antropologii własnej kultury i czasów. Niestety, przeczytałam zestaw bardzo nierównych tekstów, z których część była tak pretensjonalna, nadęta i skupiona na podbudowaniu ego i samooceny autora, że ciężko było je w ogóle strawić, o przyjemności z lektury nie wspominając. W zasadzie, mimo że w czasach studenckich zdarzało mi się przebywać takie ęą środowiska humanistyczne, lektura esejów ich autorstwa niekiedy autentycznie mnie żenowała. Opowiadanie o chlaniu wina z kolegami literatami nie czyni z samej opowieści analizy literatury; podobnie krytyka połowy własnego środowiska nie sprawia, że jej autor wyrasta ponad nie. Duże rozczarowanie, choć należy odnotować, że zdarzały się i momenty lepsze.

Żeby móc ocenić tę książkę, musiałam sporo odczekać, by uspokoiły się buzujące we mnie uczucia - a były one mocno ambiwalentne. Z tego co widzę po opiniach innych czytelników, nie tylko ja przypłaciłam lekturę zmieszaniem. "Delfin..." jest zbiorem esejów na potencjalnie bardzo interesujący temat - spodziewałam się więc analiz z pogranicza socjo- i antropologii własnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
395
246

Na półkach:

Dość nierówny przegląd felietonów o pierwszej dekadzie XXI w. Dobre teksty o prasie, kolei, USA, Kanadzie. Słabe o "kultowych" klubach techno czy artystycznych bo w zasadzie dotyczące wąskich kręgów Warszawy czy Łodzi. No i świetny tekst Łukasza Najdera o home office.

Dość nierówny przegląd felietonów o pierwszej dekadzie XXI w. Dobre teksty o prasie, kolei, USA, Kanadzie. Słabe o "kultowych" klubach techno czy artystycznych bo w zasadzie dotyczące wąskich kręgów Warszawy czy Łodzi. No i świetny tekst Łukasza Najdera o home office.

Pokaż mimo to

avatar
63
59

Na półkach:

Zbiór bardzo różnych, połączonych cienką nicią dekady felietonów. „Stany Zjednoczone: najnowsi barbarzyńcy” Jakuba Dymka wyjaśnia co się dzieje na świecie, jeśli nie jest się za bardzo z YouTubem i Donaldem Trumpem na bieżąco. Marcin Wicha zabiera w świat redakcji gazet, gdy jeszcze ludzie czytali gazety, Zofia Król odwiedza świat literatury na facebooku, co podobnie jak m. in. książki Masłowskiej budzi we mnie wątpliwość czy autorka ma bekę, dystansuje się i obśmiewa Facebooka, być może będąc też jego częścią, czy też może ja jestem takim złym człowiekiem.

Zbiór bardzo różnych, połączonych cienką nicią dekady felietonów. „Stany Zjednoczone: najnowsi barbarzyńcy” Jakuba Dymka wyjaśnia co się dzieje na świecie, jeśli nie jest się za bardzo z YouTubem i Donaldem Trumpem na bieżąco. Marcin Wicha zabiera w świat redakcji gazet, gdy jeszcze ludzie czytali gazety, Zofia Król odwiedza świat literatury na facebooku, co podobnie jak m....

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
113

Na półkach: , , ,

Moja opinia wideo w linku poniżej.

Moja opinia wideo w linku poniżej.

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
204
26

Na półkach:

Bardzo nierówna, niekiedy ocierająca się o pretensjonalność. Kilka felietonów autentycznie zabawnych i błyskotliwych, niektóre jednak gubią się w manieryzmach i meandrach metafor, mających w ostatecznym rozrachunku stanowić coś na kształt laurki dla samego ich autora. Na plus pani Drenda i pan Najder – humor i dystans do siebie zawsze się obronią. Dostrzegam pewną ironię w fakcie, że książka poświęcona jest snobizmom.

Bardzo nierówna, niekiedy ocierająca się o pretensjonalność. Kilka felietonów autentycznie zabawnych i błyskotliwych, niektóre jednak gubią się w manieryzmach i meandrach metafor, mających w ostatecznym rozrachunku stanowić coś na kształt laurki dla samego ich autora. Na plus pani Drenda i pan Najder – humor i dystans do siebie zawsze się obronią. Dostrzegam pewną ironię w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1498
15

Na półkach: , ,

książka bardzo nierówna. druga część znacząco góruje nad początkiem.

książka bardzo nierówna. druga część znacząco góruje nad początkiem.

Pokaż mimo to

avatar
395
359

Na półkach: ,

Teksty o bardzo różnych sprawach, dla których wspólnym mianownikiem miała być jakaś forma opisu współczesności. Czyniące swoją robotę poprzez przyjęcie wielu konwencji: od szydery Szczerka (miejscami nawet zabawnej choć zupełnie niekonstruktywnej),po rzeczy poważniejsze. Spektrum tematów również szerokie: od elegii dla papierowej prasy począwszy na opowieści nieocenionego Jakuba Dymka o nieheteronormatywnych faszystach z alt right skończywszy. Wszyscy autorzy próbują uwodzić elokwencja, formą, cięta fejsbukowa pointa lub piętrowym językiem. Czasem przesadnie gęstym od metafor i symboli. Bywa ze ocierajacych się o pretensjonalnosc (smoleńskie kłącza).
Wszystko to jest by tak rzec bardzo salonowo warszawskie. Cóż kiedy niewiele z tego wynika dla biednej czytelniczej głowy, która wszak musi jakoś poradzić sobie z wytłumaczeniem przyspieszajacej erozji otaczających go instytucji i systemów społecznych w dużo mniej idyllicznych krajobrazach niż dajmy na to Dolny Mokotów. A jaką to dostaje wskazówkę aby zrozumieć groźne znaki przetaczajace się za oknem? Ano taką ze Peter Sloterdijk oraz Jurgen Habermas już dawno owe zjawiska zbadali, nadając im bardzo błyskotliwe nazwy i na Dolnym Mokotowie każdy je juz zna, w przeciwieństwie do czytelnika dla którego są one wciąż nieoswojonymi czarnymi chmurami nad głową.
Reasumując: w warstwie diagnoz dość słabo. Rzuca sie natomiast w oczy zupełne nieumiarkowanie w przywolywaniu kolejnych zachodnich autorów i ich płodów. Powszechne jest również mylenie przyczyn ze skutkami (amerykańska demokracja weszła w okres ogólnej sraczki ponieważ na scenę wkroczyli barbarzyńcy z alt right a nie odwrotnie). To swietna gleba do myślenia w stylu: najlepiej w sumie gdyby istniała jakąś zewnętrzna metaprzyczyna. Na przykład Putin i jego trolle.
Słowem: biedny mieszkańcu sponiewieranego kolejami losu kraju w Europie Wschodniej gotuj się na najgorsze. Najtezsze głowy Twojej Ojczyzny nie mają choćby cienia oryginalnego pomysłu na Twoją w niej przyszłość.

PS.
A jednak i w tej beczce sztucznego miodu znalazła się odrobina całkiem przyzwoitego dziegciu. Jest nią esej Pana Michała Markowskiego między innymi o tym dlaczego akcje afirmatywne cieszą się takim entuzjazmem studentów ivy league.

Teksty o bardzo różnych sprawach, dla których wspólnym mianownikiem miała być jakaś forma opisu współczesności. Czyniące swoją robotę poprzez przyjęcie wielu konwencji: od szydery Szczerka (miejscami nawet zabawnej choć zupełnie niekonstruktywnej),po rzeczy poważniejsze. Spektrum tematów również szerokie: od elegii dla papierowej prasy począwszy na opowieści nieocenionego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
64

Na półkach: ,

Zbiór esejów o snobizmach - charakterystycznych przywarach - charakterystycznych dla dla przełomu 2000 roku. Niektóre z poruszanych tematów są mocno hermetyczne dla pewnych nurtów - muzycznych, literackich, klubowych - co narzuca konieczność znajomości tematu. Społecznego ujęcia tematu jest zgoła mało.

Zbiór esejów o snobizmach - charakterystycznych przywarach - charakterystycznych dla dla przełomu 2000 roku. Niektóre z poruszanych tematów są mocno hermetyczne dla pewnych nurtów - muzycznych, literackich, klubowych - co narzuca konieczność znajomości tematu. Społecznego ujęcia tematu jest zgoła mało.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    372
  • Przeczytane
    191
  • Posiadam
    50
  • 2018
    16
  • Teraz czytam
    16
  • 2019
    9
  • Ulubione
    3
  • Socjologia
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Literatura polska
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Delfin w malinach. Snobizmy i obyczaje ostatniej dekady


Podobne książki

Przeczytaj także