Widać, że autorka ma jeden styl. To co przypominało mi w 1 - dużo rozwlekłych słów :) chyba minęło 40 stron jak bohaterka/bohater myśleli o tym jak idą do łóżka...chyba jednak za dużo tych słów :) Laney polubiłam w 1 części, Rydera praktycznie nie znaleźliśmy. Jakoś trodno mi ogarnąć to, że zerwali, nie odzywali się do siebie przez rok a tutaj bum licytacja, wygrana, gadka o łóżku, łóżko, nastepny dzień, kolejne bum i pierścionek...dodajmy do tego dosyć kiepski charakter obu postaci...tacy stłamszeni przez matkę R i dziwaczną koleżankę...nie mogę uwierzyć, że przez ten długi czas jak byli osobno nie próbowali o siebie walczyć...no to takie nieamerykańskie :P liczę jednak, że sisotra R pokaże coś więcej od siebie. Zwłaszcza, że będzie otoczona już przez 2 pary :)

Widać, że autorka ma jeden styl. To co przypominało mi w 1 - dużo rozwlekłych słów :) chyba minęło 40 stron jak bohaterka/bohater myśleli o tym jak idą do łóżka...chyba jednak za dużo tych słów :) Laney polubiłam w 1 części, Rydera praktycznie nie znaleźliśmy. Jakoś trodno mi ogarnąć to, że zerwali, nie odzywali się do siebie przez rok a tutaj bum licytacja, wygrana, gadka...

To ,że nie mógł uwierzyć,że jego matka oraz Meg robią wszystko by rozdzielić go z Laney oraz to,że obrażają ją i jej matkę kosztowało go rok rozłąki . Był samotny, nieszczęśliwy i zadowalał się długimi prysznicami i panią Rączkowską. Nie rozumiem jego matki zamiast cieszyć się szczęściem syna robiła wszystko by był nieszczęśliwy. Nieraz zwykły przypadek decyduje o naszym losie i tak było gdy Rider przyszedł na coroczną licytację dla wydziału artystycznego i z zazdrości,że Holt by poszedł z nią na randkę, wylicytował Laney i trzeba przyznać,ze od tej pory akcja bardzo szybko się dzieje. W ciągu dwóch dni godzą się, uprawiają nieziemski seks i zaręczają się, a najważniejsze w tym wszystkim jest to,że Rider tym razem nie dał się nabrać na sztuczki Meg i jego matki i wybrał miłość, dziękuję i pozdrawiam:)

To ,że nie mógł uwierzyć,że jego matka oraz Meg robią wszystko by rozdzielić go z Laney oraz to,że obrażają ją i jej matkę kosztowało go rok rozłąki . Był samotny, nieszczęśliwy i zadowalał się długimi prysznicami i panią Rączkowską. Nie rozumiem jego matki zamiast cieszyć się szczęściem syna robiła wszystko by był nieszczęśliwy. Nieraz zwykły przypadek decyduje o naszym...