Dwory i pałace Wielkopolski. Styl narodowy

Okładka książki Dwory i pałace Wielkopolski. Styl narodowy Jan Skuratowicz
Okładka książki Dwory i pałace Wielkopolski. Styl narodowy
Jan Skuratowicz Wydawnictwo: Zysk i S-ka albumy
Kategoria:
albumy
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2019-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-01-01
Język:
polski
Tagi:
dwory historia wielkopolska
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Secesja w Poznaniu Magdalena Adamczewska, Jan Skuratowicz, Piotr Walichnowski
Ocena 9,2
Secesja w Pozn... Magdalena Adamczews...
Okładka książki Dwór dla dzieci Jan Skuratowicz, Tomasz Zysk
Ocena 7,4
Dwór dla dzieci Jan Skuratowicz, To...
Okładka książki Kronika Miasta Poznania "Ratusz" KMP 2/2004 Jan Skuratowicz, Magdalena Warkoczewska, Jacek Wiesiołowski
Ocena 0,0
Kronika Miasta... Jan Skuratowicz, Ma...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
272
271

Na półkach:

Książka bliska mi o tyle, ponieważ często traktuje o miejscach mi znanych: niedalekich, niekiedy położonych nawet przez przysłowiową miedzę. Niektóre z tych pałaców widzę podczas wypraw po okolicy, niektóre jako cel dłuższych, całodniowych wypraw. Zagospodarowane, raczej zadbane. Czasem schowane w głębi parku, za starodrzewem. Trzeba przejść kawałek, by móc docenić ich urodę. Rozsiane po Wielkopolsce – jest ich naprawdę dużo. Wiele z nich nie znalazło się w tej książce. Po wojnie przekształcane na siedziby PGR, mieszkania, biura, szkoły i inne instytucje – często zmieniały swój wygląd. Bo miały nie być piękne, a praktyczne. W dodatku kojarzyły się z byłym systemem. To świat, który jest obok nas, ale który bezpowrotnie odszedł i już nie wróci w dawnej postaci. W tych budynkach są dziś siedziby firm, restauracje, muzea. Czasem są po prostu zamieszkałe i zwiedzanie ich jest niemożliwe. Niektóre na przestrzeni dziesiątek lat zmieniały wygląd. Pożar, przeróbki, nowe wizje właściciela. Do tego swoją cegiełkę dołożył niestety PRL – nikt nie przejmował się tym, że dwór, pałac niszczeje. Czasem mniejsze i większe naprawy były dokonywane przez miejscowego majstra, który absolutnie nie przejmował się jakimś tam zachowaniem stylu. Na samym początku książki – Kórnik. Jedna z najbardziej charakterystycznych i najstarszych budowli tego typu w Wielkopolsce. No i najbardziej rozpoznawalnych – bo i któż nie zna Kórnika? Ten zamek łączy elementy gotyckie z „narodowymi, polskimi treściami”. Zamykają pałace i dwory z okresu tzw. Międzywojnia. Wtedy to pojawiło się mnóstwo nowych możliwości, które miały wpływ na przykład na wyposażenie rezydencji. „Czasem zbyt bogato i zbyt na pokaz” (str. 265). Książka niekiedy mnie zaskakuje. Odkrywam na przykład pałac położony blisko mojej miejscowości – w Łęce Wielkiej, gdzie został on zbudowany w 1870 roku dla Leona Mielżyńskiego. Styl dworów i pałaców kształtował się przez wiele lat. Pojawiały się teksty, rozprawy wręcz na ten temat, które dokładnie określały, jak taki typowy polski dwór powinien wyglądać. Nie muszę chyba dodawać, że nie powinno w nim zabraknąć czterokolumnowego portyku od frontu. Autor książki dosłownie oprowadza nas po wybranych budowlach. Jest swego rodzaju przewodnikiem, niekiedy próbuje odtworzyć pomieszczenia sprzed przebudowy, pożaru, zmiany właściciela. Oprócz tych informacji na temat pomieszczeń, schodów, okien, drzwi, ścian, ogrodów pojawiają się liczne nazwiska właścicieli, architektów, architektów krajobrazu, dzięki którym przy tych pięknych budynkach powstawały oazy zieleni. W tle historia Polski pod zaborami i w latach niepodległości, artyści, którzy często mieli swój udział w powstawaniu budynku lub jego wyposażenia. Często dwory i pałace posiadały bogate kolekcje malarstwa polskiego i obcego, porcelany czy nawet pasów słuckich. Dzięki cytowanym wspomnieniom można nabrać przekonania, że w tych budynkach – dziś często zamkniętych dla przeciętnego zjadacza chleba – faktycznie toczyło się życie. Czytam w nich na przykład o brzydocie pałacu w Objezierzu. Pewien dziedzic stawiał pałac w Sobiejuchach dla swojej ukochanej – zrezygnował ze swoich planów z powodu zawodu miłosnego. Zygmunt Chłapowski szczycił się przebudową pałacu w Turwii podczas której „skasował wszystkie klitki i składziki wzniesione przez dziadka, usunął alkowy i przepierzenia”.
Książka jest bardzo ładnie wydana. Mnóstwo w niej zdjęć – kolorowych, czarno-białych i sepii. To ciekawa lekcja historii i zachęta, by takie miejsca odkrywać. A jak się okazuje – niektóre z nich są całkiem blisko nas, na wyciagnięcie ręki.
Wydawnictwo Zysk i S-ka

Książka bliska mi o tyle, ponieważ często traktuje o miejscach mi znanych: niedalekich, niekiedy położonych nawet przez przysłowiową miedzę. Niektóre z tych pałaców widzę podczas wypraw po okolicy, niektóre jako cel dłuższych, całodniowych wypraw. Zagospodarowane, raczej zadbane. Czasem schowane w głębi parku, za starodrzewem. Trzeba przejść kawałek, by móc docenić ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
988
984

Na półkach:

Wraz z mężem uwielbiamy zwiedzać piękne zakątki Polski. W związku z tym, nie mogłam przejść obojętnie wobec tego przewodnika po sąsiednim województwie.

Autor przedstawienia czytelnikowi ogrom historii. Bardzo często szukając w internecie obiektów do zwiedzania, natrafiamy tylko na te najpopularniejsze atrakcje. W tym albumie znajdziecie masę świetnych miejsc, które nie cieszą się popularnością, ale są miodem na serce podróżnika i prezentują piękne zabytki.



Dzięki profesorowi z UAM przenosimy się do XIX wieku. Poznajmy losy rodów, które miały wiele wspólnego z zaprezentowanymi zabytkami, a także historie poszczególnych budowli. Wielkim plusem jest to, że czeka na nas mapa, dzięki której nie musimy znać wielkopolski, aby dostrzec, gdzie znajduje się dany obiekt.

ciąg dalszy: https://zaczytana-aniaa.blogspot.com/2020/07/dwory-i-paace-wielkopolski-styl.html

Wraz z mężem uwielbiamy zwiedzać piękne zakątki Polski. W związku z tym, nie mogłam przejść obojętnie wobec tego przewodnika po sąsiednim województwie.

Autor przedstawienia czytelnikowi ogrom historii. Bardzo często szukając w internecie obiektów do zwiedzania, natrafiamy tylko na te najpopularniejsze atrakcje. W tym albumie znajdziecie masę świetnych miejsc, które nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2556
839

Na półkach:

Styl narodowy był wynikiem wielu stycznych powstałych w świadomości narodowej, rosnącego zainteresowania historią, kulturą i tradycją. Ważne rolę w tym kształtowaniu odgrywało utwory pisane, oraz elementy rzeźbiarskie i malarskie. Chodziło o zaznaczenie odrębności i podtrzymanie ducha. Książka Jana Skuratowicza przybliża polski styl narodowy w architekturze na przykładzie dworów i pałaców z terenu Wielkopolski, która po 1793 r. została włączona w granice monarchii pruskiej. Za ostateczną datę graniczną tej analizy została przyjęta data 6 sierpnia 1914 r. Autor przeprowadza czytelnika poprzez poszczególne etapy polskiego stylu narodowego w architekturze począwszy od swoistych poszukiwań i prób, jego kształtowania się, analizy cech szczególnych, aż po okres dwudziestolecia międzywojennego.
Autor charakteryzuje pierwsze próby stworzenia stylu narodowego poprzez zamek w Kórniku (kostium gotycki),pałace w Wielkiej Łęce (kostium gotycki) i Posadowie (kostium francuski). Wskazuje na narodowe elementy wystroju wnętrz. Ideałem stał się wzór obywatela, żołnierza i dobrego gospodarza, który planował, a następnie realizował daną budowlę zgodnie z własnymi pomysłami.

Jan Skuratowicz przypomina prace m.in.: Zygmunta Czartoryskiego (1853-1920) pt. O stylu krajowym w budownictwie wiejskim (1896),w którym zostały określone zasady, jakim powinna odpowiadać nowoczesna polska siedziba ziemiańska na terenie Wielkopolski. Dokonuje też krótkiej charakterystyki budowli w  miejscowościach: Pomarzanowice, Błociszewo i Rogalin. Autor albumu przedstawia cechy charakterystyczne polskiego stylu narodowego. Symbolem polskiego dworu stał się portyk kolumnowy (np. Kopaszewo, Jargoniewice, Głuchowo, Miłosław, Chobienice, Granówko, Pietronki, Węgierce, Kościelec Kujawski, Gościeszyn, Iwno, Słomowo). Dokonuje analizy budowli wynikających ze względu na zainteresowania angielskim palladianizmem (np. Dębno, Kotowo),toskańskimi włoskimi willami (np. Torzeniec). Pokazuje również przebudowy niektórych starych pałaców, które miały stać się dzięki temu pożądanym wzorcem siedziby nowoczesnego ziemianina (np. Objezierze, Koźminek, Niechanowo, Dobrojewo).

Autor wskazuje rok 1905, jako ostateczną cezurę ukształtowania się w Wielkopolsce osobliwego stylu narodowego. Typowymi cechami były: kolumnowy portyk i czterospadowy, wysoki dach łamany. Przedstawia jedne z najciekawszych projektów budowli tych lat autorstwa Rogera Sławskiego, Stanisława Mieczkowskiego, Stanisława Boreckiego (np. Krerowo, Chudobczyce, Oporowo, Bonikowo, Lubasz, Piotrowo, Skoraszewice, Cichowo, Winna Góra) oraz najsłynniejsze przebudowy (np. Turew). W tym czasie stare dwory przybierały charakter barokowy. Dokonywano też przebudowy starszych pałaców dostosowując ich do nowej mody poprzez unowocześnienie budowli pod względem technicznym i adoptowanie na nowe potrzeby dotychczasowych pokoi mieszkalnych (np. Sierniki. Gułtowy, Dłoń, Żydowo, Paruszewo).

W pozycji zostały też przedstawiona fala budowy i rozbudowy dworów w stylu narodowym, jaki miał miejsce po 1918 r. (np. Łaszczyn, Gogolewo, Szelejewo). Charakteryzowały się one nadal silnym przywiązaniem do form barokowo-klasycystycznych. Głównym architektem tego okresu jest Stefan Cybichowski (np. Żegotki, Wódki, Chraplewo, Więcławice, Parlin, Rudniki, Komierowo).

Autor książki z dokładnością opisuje w danej siedzibie rozkład pomieszczeń i ich funkcje. Można również zapoznać się z bliżej z wystrojem wnętrz poszczególnych pomieszczeń, z zachowanymi rysunkami projektowymi oraz planami całych budowli, które zostały przygotowane przez Autora. Atutem książki jest baza ikonograficzna. Znaleźć tu można przede wszystkim zachowane archiwalne fotografie,  bowiem niektóre z tych dworów zostały zniszczone w okresie wojennej zawieruchy, a utraciwszy swych właścicieli były też przejmowane przez państwo i niszczone przez lata. Nie sposób też ominąć mnóstwo informacji dotyczących właścicieli dworów i pałaców, inicjatorów budowli i architektów. Jan Skuratowicz niejednokrotnie odwołuje się do zachowanych listów i wspomnień, w których znaleźć można opisy danej budowli. Autor przedstawia budowle zarówno okazałe, które podnosiły prestiż właściciela, jak i skromne.
    To bardzo dobra propozycja książkowa, do której będę wracać jeszcze niejednokrotnie. Polecam.

http://slowemmalowane.blogspot.com/2020/08/jan-skuratowicz-dwory-i-paace.html

Styl narodowy był wynikiem wielu stycznych powstałych w świadomości narodowej, rosnącego zainteresowania historią, kulturą i tradycją. Ważne rolę w tym kształtowaniu odgrywało utwory pisane, oraz elementy rzeźbiarskie i malarskie. Chodziło o zaznaczenie odrębności i podtrzymanie ducha. Książka Jana Skuratowicza przybliża polski styl narodowy w architekturze na przykładzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6142
3443

Na półkach:

Minione wieki pozostawiły po sobie wiele pamiątek. Są one rozrzucone po całej Polsce. Czasami mamy niewiele informacji o nich, czasami są obiektami wieloletnich badań i obserwacji. Dwory i pałace w Wielkopolsce od ponad czterdziestu lat znajdują się pod obserwacją Jana Skuratowicza, profesora nadzwyczajnego Instytutu Historii Sztuki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego praca naukowa skupia się na nowożytnej architekturze rezydencjonalnej. Większość publikacji poświęcił Wielkopolsce i Poznaniowi. Trzy lata temu ukazała się również książka edukacyjna dla młodych czytelników „Dwór dla dzieci” napisana wspólnie z Tomaszem Zyskiem. Dziś mam okazję zaprezentować Wam kolejną wartościową lekturę Jana Skuratowicza: „Dwory i pałace Wielkopolski. Styl narodowy”. Autor zabiera nas do XIX wieku, czyli trudnego czasu zaborów kojarzącego nam się w biedą, upadkiem, brudem. Jakieś takie nieładne obrazy pozostały ze szkolnej edukacji, przez co za każdym razem, kiedy mam kontakt z literaturą pokazującą budownictwo z tamtych czasów sprawia, że odczuwam pewnego rodzaju dysonans. Przecież biedni ludzie nie mogli wybudować tak drogich budowli. Prawda jak zawsze leży gdzieś po środku, bo bogactwo zawsze było kosztem kogoś. Właśnie ta majętna mniejszość przyczyniła się do powstania stylu nawiązującego do czasów świetności Polski, przyznawania rycerstwu uprzywilejowanej pozycji. Nawiązanie do tamtych czasów w XIX wieku, kiedy to polska szlachta straciła na znaczeniu miało symboliczny wymiar: chciano podkreślić usankcjonowanie pozycji społecznej przez siły niezależne od człowieka, a tym samym niepoddające się jego degradującej woli, co było swoistym buntem przeciwko pozycji, jaką szlachta i możni cieszyli się czasie zaborów.
Wiek XIX to też czas niesamowitego postępu, łamania granic, powstawania państw narodowych, tworzenia się nowych idei, nawiązywania do tego, co minione, poszukiwania idealnych rozwiązań. I taka właśnie też była ówczesna architektura: z jednej strony powielająca to, co znane z przeszłości, a z drugiej wykorzystująca postęp. To czas światowych wystaw, tworzenia takich charakterystycznych budynków jak banki, muzea, domy towarowe czy dworce i sądy. I w ten sposób na naszych ziemiach powstał styl nazywany przez Jana Skuratowicza narodowym. Rodowe rezydencje zyskały wytyczne, dzięki którym można było przemycać w nich idee, podkreślać statut społeczny. Majętni mieszkańcy włączonego do ziem monarchii pruskiej po 1793 roku terenu Wielkopolski także podążali za światowymi trendami tworząc jednocześnie specyficzny do tego terenu styl pozwalający na przemycenie poglądy społeczne właścicieli.
Książka „Dwory i pałace Wielkopolski. Styl narodowy” Jana Skuratowicza zabiera nas w podróż po takich obiektach jak Zamek w Kurniku i pałace w Posadowie, Wielkiej Łęce, Pomarzanowicach, Błociszowie, Rogalinie, Kopaszewie, Jarogniewicach, Głuchowie, Miłosławcu, Chobienicach, Granówku, Pietronkach, Węgiercach, Kościelcu Kujawskim, Gościeszynie, Iwnie, Dębnie, Kotowie, Objezierzu, Słomowie, Torzeńcu, Niechanowie, Dobrojewie, Turwi, Krerowie, Oporowie, Piotrowie, Małpinie, Skoraszewicach, Sobiejuchach, Górze koło Śremu, Bonikowie, Smogulcu, Winnej Górze, Kazimierzu Biskupim, Kromolicach, Wolsztynie, Jankowicach, Pawłowicach, Mchach, Lubaszu, Siernikach, Gorzyniu, Gułtowach, Dłoni, Smolicach, Górznie, Pamiątkowie, Żydowie, Paruszewie, Kołudzie Małej, Swadzimiu, Siekowie, Czaczu, Drobninie, Grochowiskach Szlacheckich, Parzęczewie, Zielęcinie, Chylinie, Głębokim, Bieganowie, Sielcu Starym, Goraju, Winnej Górze, Psarskiem, Sielcu Starym, Gogolewie, Krotoszynie, Szelejewie, Żegotkach, Chraplewie, Tucznie, Parlinie, Rudnikach, Komierowie, Unii, Węgierskich, Kołaczkowie, Bugaju, Cerekwicy koło Jarocina, Grodźcu, Chociczy, Witaszycach, Gałowie, Skoraczewie, Swadzimiu, Zieleńcu, Czerniejewie, Racocie, Głogówcu, Wójcinie, Chwaliszewie koło Kcyni, Jeziorkach, Smuszewie, Chrzypsku Wielkim, Bardzie, Karolewie, Wiśniewie. Wchodzimy też w świat dworów w Sławnie, Wronczynie, Torzeńcu, Koźminku, Cichowie, Pługawicach, Stanisławowie, Goraju, Czekanowie, Chudobczycach, Gorazdowie, Korzkwach, Psarach, Królewcu, Brześnicy, Dakowach Mokrych, Ostrowie nad Gopłem, Łaszczynie, Michorzewie, Wodkach, Więcławicach, Gołębowie, Przybysławiu, Gninie, Chotowie, Ludzisku, Dębsku-Ostoi, Kamieniu, Unii, Wojnowie, Srebrnej Górze, Borowie Starym, Rakówce, Złółczu, Urbanowie, Mniszewie, Ustkowie, Trzcielinie, Gałowie, Grabowie Królewskim, Tarchalinie, Bronisławiu Młynku, Jurkowie, Karminie, Łagiewnikach. Ciekawostką jest też wygląd kilku willi: w Poznaniu(Marii z Zalewskich Czartoryskiej, przy ulicy Libelta, Naramowickiej, Grunwaldzkiej),Baszkowie, Puszczykowie. Każda budowla i jej historia potraktowane są z uwagą. Sam autor zaznacza, że ta lista nie wyczerpuje listy wzniesionych w XIX wieku budowli. Mimo tego mamy naprawdę bardzo bogatą w wiedzę pozycję. Na prawie czterystu stronach znajdziemy sporo informacji o rodach, planach budowy, zawirowaniach historycznych, poznamy plany budynków, zapoznamy się z ich wyglądem, przyjrzymy się aktualnemu stanowi. Wielkim plusem jest to, że w tej publikacji znajdziemy mapę, na której zaznaczono miejscowości z wymienionymi obiektami. To pomoże zorientować się w terenie, rozplanować podróż i lepiej poznać tajemnice naszej małej ojczyzny.
Duża ilość zdjęć i szkiców, śliskie, bardzo dobrze zszyte kartki i bardzo solidna okładka sprawiają, że jest to pozycja estetyczna i trwała. Myślę, że „Dwory i pałace Wielkopolski” Jana Skuratowicza to cenna lektura dla wszystkich zainteresowanych historią, architekturą, zmianami społecznymi, przemianami na ziemiach poznańskich.

Minione wieki pozostawiły po sobie wiele pamiątek. Są one rozrzucone po całej Polsce. Czasami mamy niewiele informacji o nich, czasami są obiektami wieloletnich badań i obserwacji. Dwory i pałace w Wielkopolsce od ponad czterdziestu lat znajdują się pod obserwacją Jana Skuratowicza, profesora nadzwyczajnego Instytutu Historii Sztuki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
637
565

Na półkach:

Daj się porwać na małą wycieczkę "krajoznawczą" po dość rozległym terenie Wielkopolski.
"Dwory i pałace Wielkopolski. Styl narodowy" to idealna książka dla miłośników historii miejsc bardzo często zapomnianych, które leżą blisko twojego domu.

Jako miłośniczka historii mojej miejscowości, okolicy i nie tylko, z ogromną chęcią sięgnęłam po tę książkę. Autor zebrał naprawdę sporo informacji starając się jak najdokładniej przybliżyć czytelnikowi dany budynek. Od czasów jego powstania, przez architekta, rysunki poglądowe, sporą ilość treści nawiązującej do historii miejsca, aż po zdjęcia. Współczesne, jak i z dawnych czasów.
Choć mam małe wątpliwości co do treści, ponieważ wydaje mi się, że sporo informacji można znależć w internecie, to zdjęcia są dla mnie absolutnym trafem w dziesiątkę. Wiele z nich podpisanych jest imieniem autora i bardzo zazdroszczę mu, że miał okazję zwiedzić te imponujące miejsca.

Dla mnie ta książka to idealny strzał w dziesiątkę, ponieważ wiele miejsc, o których istnieniu nawet nie miałam pojęcia znajdują się w jednym albumie, ALE jestem nią też odrobinę zawiedziona, ponieważ myślałam, że uda mi się znaleźć jakieś informacje na temat pałacu, który należy do mojej rodziny. Po tej książce stwierdzam, że chyba postawili go kosmici... Bo w internecie naprawdę nie ma o nim żadnych ifnromacji.. Myślę, że z tego powodu daję niższą ocenę, ponieważ bardzo liczyłam na to, że znajdę o nim jakąś wzmiankę.

Daj się porwać na małą wycieczkę "krajoznawczą" po dość rozległym terenie Wielkopolski.
"Dwory i pałace Wielkopolski. Styl narodowy" to idealna książka dla miłośników historii miejsc bardzo często zapomnianych, które leżą blisko twojego domu.

Jako miłośniczka historii mojej miejscowości, okolicy i nie tylko, z ogromną chęcią sięgnęłam po tę książkę. Autor zebrał naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    10
  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    2
  • Do kupienia
    1
  • 0.3.Do kupna/pożyczenia
    1
  • 2.Architektura
    1
  • 2. Do zdobycia
    1
  • EBOOK/SCAN
    1
  • Nieprzeczytane-historyczne, świat,atlasy,naukowa
    1
  • Architektura
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dwory i pałace Wielkopolski. Styl narodowy


Podobne książki

Przeczytaj także