Czwarta stolica. Kiedy Łódź rządziła Polską (1945–1949)
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Łódź w PRL, PRL w Łodzi
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
- Data wydania:
- 2019-10-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-10-29
- Liczba stron:
- 190
- Czas czytania
- 3 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381427531
- Tagi:
- łódź prl polska ludowa stolica waingertner
Prezentowana książka jest pierwszą z serii „Łódź w PRL. PRL w Łodzi”. Autorzy serii w pięciu tomach podejmą wysiłek ukazania kolejnych etapów funkcjonowania miasta nad Łódką w latach 1945-1989, by w sposób jak najbardziej przystępny popularyzować wiedzę o Łodzi w kontekście PRL-owskiej rzeczywistości.
Autor publikacji przedstawia historię Łodzi w okresie pierwszego pięciolecia po II wojnie światowej, kiedy dawny polski Manchester zaczął odradzać się jako metropolia socjalistycznego przemysłu włókienniczego, prawdziwa stolica polskiej kultury z widokami na przejęcie podobnej funkcji w dziedzinie politycznej po zrujnowanej Warszawie, laboratorium nowej Polski, a także ważne ogniwo w łańcuchu represyjnego, totalitarnego systemu komunistycznego państwa. Odsłania też różne oblicza ówczesnej rzeczywistości: przejmowanie władzy przez komunistów, ich walkę z opozycją i podziemiem, postacie administratorów czerwonej Łodzi, powojenny rozwój miasta, reaktywację „łódzkiego włókna”, kulturalny boom po II wojnie światowej czy wreszcie utworzenie uczelni wyższych, m.in. Uniwersytetu Łódzkiego.
Publikacja jest adresowana do osób, które chcą sobie przypomnieć PRL-owską rzeczywistość Łodzi lub poznać ją na nowo.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 15
- 10
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Czwarta stolica. Kiedy Łódź rządziła Polską (1945–1949)
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Pierwszy tom serii "Łódź w PRL..." to dla mnie spore rozczarowanie.
Obiecanej "czwartej stolicy" jest tu jak na lekarstwo, Autor prześlizgnął się po temacie, raczej wspomniał niż zgłębił, zapowiedział i się nie wywiązał. Jest za to całkiem pokaźna garść biogramów żołnierzy wyklętych i komunistycznych działaczy oraz wywołująca ból głowy drobiazgowość w wymienianiu tytułów/nazwisk/adresów (zajmująca 3 strony lista istniejących w Łodzi jednostek wojskowych to kiepski żart).
Nieźle się czyta "Czwartą stolicę", choć to też opowieść dość toporna i literacko uboga, ale nie sposób nie odnieść wrażenia, że co najmniej 3/4 książki jest zwyczajnie nie na temat.
Pierwszy tom serii "Łódź w PRL..." to dla mnie spore rozczarowanie.
więcej Pokaż mimo toObiecanej "czwartej stolicy" jest tu jak na lekarstwo, Autor prześlizgnął się po temacie, raczej wspomniał niż zgłębił, zapowiedział i się nie wywiązał. Jest za to całkiem pokaźna garść biogramów żołnierzy wyklętych i komunistycznych działaczy oraz wywołująca ból głowy drobiazgowość w wymienianiu...
Pozycja ciekawa, choć tytuł trochę na wyrost. O sugerowanej w nim stołecznej roli jest bardzo mało i niezbyt przekonująco. Momentami książka mocno łodziocentryczna, co trochę mnie raziło mieszkańca innego miasta - np. powracające co kilka stron skargi na to, że tuż po wojnie Łódź nie otrzymywała odpowiednich środków na rozwój. Polska w ruinie, zniszczone miasta, Łódź miała szczęście i wyszła obronną ręką, była wyjątkiem w skali kraju. Czy to dziwne, że w zniszczonym wojną kraju nie dostawała pieniędzy na miarę swoich potrzeb? Zawiera jednak sporo ciekawostek, co sprawia, że wciąga w lekturę. Dla odbiorców spoza miasta nad Łódką może być istotne, że książka została napisana tak, że nie wymaga znajomości lokalnej historii żeby być przyswajalna, co jest na plus.
Pozycja ciekawa, choć tytuł trochę na wyrost. O sugerowanej w nim stołecznej roli jest bardzo mało i niezbyt przekonująco. Momentami książka mocno łodziocentryczna, co trochę mnie raziło mieszkańca innego miasta - np. powracające co kilka stron skargi na to, że tuż po wojnie Łódź nie otrzymywała odpowiednich środków na rozwój. Polska w ruinie, zniszczone miasta, Łódź miała...
więcej Pokaż mimo to"Czwarta stolica: kiedy Łódź rządziła Polską (1945-49)". Czego spodziewaliby się Państwo czytając tak sformułowany tytuł? To ważne pytanie, ponieważ w zależności od rozbudzonego takim nagłówkiem oczekiwania zależy późniejszy odbiór książki. A, w moim odczuciu, tu właśnie zaczynają się przysłowiowe schody. Jasne, oczekiwanie pierwszym powodem rozczarowania, ale nie jest ono bezzasadne.
Waingertner stworzył bardzo ciekawy opis miasta w okresie powojennym. Zupełnym tylko przypadkiem rozszerzył go sobie do końca lat 50., a w niektórych przypadkach i do 60. Przybliżając postaci, które były istotne na niwie politycznej opowiada o ich "prime-time", który przypadł na dekadę lat 50. i 60. (postać "czerwonej Michaliny"). Można argumentować, ze zaczynały swoją karierę właśnie po wojnie. Prawda, lecz "zaczynać" nie oznacza "mieć wpływ".
Czy to mit: Łódź jako "czwarta stolica"? Tego się, niestety, nie dowiemy. Nie zdobędziemy informacji, jakie były przesłanki, dla którego taka opinia zaczęła funkcjonować. Znaczy, przepraszam, znajdziemy, wybitnie zdawkowo, właściwie we wstępie, zapodaną i powtórzoną w podsumowaniu. Przeczytamy za to obszerne informacje o żołnierzach wyklętych (niemal cała biografia "Warszyca"),którzy jedyne, co z Łodzią mieli wspólnego, to fakt, że tu zostali skazani w pokazowych procesach. (Przy okazji refleksja: niemal brak zająknięcia się o generale Fieldorfie "Nilu" - mieszkał w Łodzi po drugiej wojnie. Został zgładzony w dekadzie następnej, zgoda, ale podobne ramy czasowe nie przeszkadzały przy prezentacji Michaliny Tatarkówny-Majkowskiej).
Jak wyglądała Łódź jako stolica kulturalno-naukowa? Mamy szybki ślizg po temacie, tak kontrastujący z zaprezentowanym wojskowym obliczem miasta, gdzie wszystkie oddziały militarne Łodzi i regionu wraz z dowódcami wymieniani są przez dwie strony. Podobnego zaszczytu natomiast nie dostępują dyrektorzy placówek kulturalno-oświatowych. Widać, że Waingertner jest specjalistą od historii mundurowych.
Wielokulturowa Łódź po wojnie? Coś tam, gdzieś tam o utraconej mieszance kultur pada, ale to, jak wyglądały relacje sąsiedzkie powracających Żydów do miasta z nowoprzybyłymi Polakami już niekoniecznie. Zdawkowo, że "podejrzliwie". O tym, że łódzcy robotnicy grozili strajkami, w przypadku ukarania sprawców pogromu kieleckiego słowa nie ma, a choćby ten przypadek pokazuje silną wrogość wobec Żydów.
I wisienka na torcie: język. niektóre zdania wyglądają jakby korektora nie widziały, przez cały akapit powtarzając "oddziały" i "funkcje". W odstępie kilku zdań dowiadujemy się parokrotnie, jak bardzo Warszawa była zniszczona i że dla dużej części migrujących był to tylko przystanek. Takie częste powtórzenia sprawiają wrażenie wypełniania kartek. No i moje ulubione zamienniki na słowo Łódź: "polski Manchester" i stosowane niemal przy każdej okazji "miasto na Łódką". Przyznam, że to ubóstwo synonimowe powaliło mnie, zwłaszcza to drugie określenie: Łódź nigdy bowiem nie była miastem położonym na rzeczką Łódką, o czym historyk z Uniwersytetu Łódzkiego chyba powinien wiedzieć. Bez wchodzenia w szczegóły, to po prostu daleko idące przekłamanie (o czym świadczy fakt, że określenie na ciek wodny, i to jedynie staromiejski, Łódka pojawia się dopiero pod koniec XIX w.). Równie dobrze można powiedzieć: miasto nad Jasieniem - i chyba to byłoby bardziej adekwatne, choć też upraszczające. Ale pal licho to, czasami "miasto nad Łódką" jest jedynym zamiennikiem na słowo Łódź, powtarzane naprzemiennie przez kilka kolejnych akapitów, a w konsekwencji przez całą książkę.
Sumując, pan Waingertner napisał rzecz o Łodzi, szkic historyczny, zawierający wiele ciekawych informacji, ale - patrząc na tytuł pozycji - niestety, nie na temat.
"Czwarta stolica: kiedy Łódź rządziła Polską (1945-49)". Czego spodziewaliby się Państwo czytając tak sformułowany tytuł? To ważne pytanie, ponieważ w zależności od rozbudzonego takim nagłówkiem oczekiwania zależy późniejszy odbiór książki. A, w moim odczuciu, tu właśnie zaczynają się przysłowiowe schody. Jasne, oczekiwanie pierwszym powodem rozczarowania, ale nie jest ono...
więcej Pokaż mimo toPublikacja stanowi pierwszą część serii "Łódź w PRL. PRL w Łodzi". Opowiada o czasach (druga połowa lat 40.),w których Łódź była nieformalną stolicą Polski. Zniszczona przez Niemców Warszawa nie była w stanie przyjąć szeregu odradzających się i nowopowstających instytucji. Łódź stała się w tym czasie miastem-azylem dla artystów, pisarzy i aktorów, a także nowym prężnym ośrodkiem akademickim. Odradzał się także przemysł włókienniczy. To wszystko pozwalalo przypuszczać, że to Łódź zamiast zrujnowanej Warszawy stanie się oficjalnie nową stolicą. Tak się jednak nie stało.
Autor opisując wszystkie pozytywne aspekty rozwoju powojennej Łodzi, nie zapomina o dramatycznych realiach politycznych i społecznych tamtych czasów: walce komunistycznej władzy z niepodległościową konspiracją, represjach, terrorze, karykaturalnych procesach sądowych (np. skazanie na śmierć " Warszyca") oraz fałszerstwach i oszustwach wyborczych.
Publikacja stanowi pierwszą część serii "Łódź w PRL. PRL w Łodzi". Opowiada o czasach (druga połowa lat 40.),w których Łódź była nieformalną stolicą Polski. Zniszczona przez Niemców Warszawa nie była w stanie przyjąć szeregu odradzających się i nowopowstających instytucji. Łódź stała się w tym czasie miastem-azylem dla artystów, pisarzy i aktorów, a także nowym prężnym...
więcej Pokaż mimo to