rozwińzwiń

Opowieści z głębi miasta

Okładka książki Opowieści z głębi miasta Shaun Tan
Okładka książki Opowieści z głębi miasta
Shaun Tan Wydawnictwo: Kultura Gniewu literatura piękna
236 str. 3 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Tales from the Inner City
Wydawnictwo:
Kultura Gniewu
Data wydania:
2019-11-16
Data 1. wyd. pol.:
2019-11-16
Liczba stron:
236
Czas czytania
3 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364858925
Tłumacz:
Wojciech Góralczyk, Anna Warso
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wstrząs James Barclay, Terry Dowling, Justin Randall, Shaun Tan, Tom Taylor, Ben Templesmith, Colin Wilson (ur. 1949)
Ocena 6,0
Wstrząs James Barclay, Terr...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Artemizja Tamia Baudouin, Nathalie Ferlut
Ocena 6,7
Artemizja Tamia Baudouin, Nat...
Okładka książki Donżon: Wydanie zbiorcze 1 Gilles Roussel, Joann Sfar, Lewis Trondheim
Ocena 8,1
Donżon: Wydani... Gilles Roussel, Joa...
Okładka książki Eileen Gray. Dom pod słońcem Zosia Dzierżawska, Charlotte Malterre-Barthes
Ocena 6,6
Eileen Gray. D... Zosia Dzierżawska,&...

Oficjalne recenzje i

Miasto zwierząt



4817 98 70

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
112 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1143
583

Na półkach: , ,

Lepsza z każdą kolejną stroną. Jest w niej coś urzekającego. Początkowo myślałem, że to komiks, więc byłem naprawdę zdziwiony po pierwszych stronach, ale jednak przemówiła do mnie ta dziwna konwencja książki z obrazami. Historie są proste, ale niezwykle szczere i magiczne. Kilka shortów to prawdziwe perełki. Pewnie jeszcze kiedyś sięgnę.

Lepsza z każdą kolejną stroną. Jest w niej coś urzekającego. Początkowo myślałem, że to komiks, więc byłem naprawdę zdziwiony po pierwszych stronach, ale jednak przemówiła do mnie ta dziwna konwencja książki z obrazami. Historie są proste, ale niezwykle szczere i magiczne. Kilka shortów to prawdziwe perełki. Pewnie jeszcze kiedyś sięgnę.

Pokaż mimo to

avatar
266
12

Na półkach: ,

Mniej więcej tak bym pisała, gdybym jeszcze pisała.

Mniej więcej tak bym pisała, gdybym jeszcze pisała.

Pokaż mimo to

avatar
1168
1137

Na półkach:

Jest to moje drugie lub trzecie spotkanie z twórczością Shaun Tan i ponownie dałem się ponieść magii jego rysunków oraz tekstów. Kreatywność tego człowieka zaskakuje mnie na każdym kroku. Potrafi on bowiem bardzo wysublimowany, a przy tym kreatywny sposób zwrócić uwagę czytelnika na rzeczy z pozoru błahe, pospolite, niewybijające się z tłumu. Jak choćby przywiązanie się do nas czworonoga, strach przed nieznanym lub zatrzymanie się choć na chwilę w codziennym wyścigu szczurów. Wszystko to "ubiera" w trafiające w wyobraźnię rysunki, które trafnie oddają nie tylko przedstawioną historię, ale też naszą codzienność. Tą codzienność, która ma ogrom kolorów, ale my uparcie nie chcemy tego zauważyć.

Książka zawiera kilkanaście różnej objętości tekstów. Część z nich to opowieści, inne bardziej przypominały mi prozę poetycką, choć w istocie nią nie są, a jeszcze kilka napisano wierszem. Każdy trafił jednak w czułe punkty w moim sercu. Tak, wiem jak to płytko brzmi, ale taka jest prawda. Były momenty gdzie po prostu ryczałem jak dziecko, przewracając kolejne strony książki i zagłębiając się na zmianę w tekst oraz wspaniałe rysunki. Wiecie, ja nie jestem osobą specjalnie, że tak to ujmę, romantyczną czy łatwo się wzruszającą, ale tutaj po prostu nie umiałem się powstrzymać od łez. I tak, historia z psem oraz historia z kotem najbardziej mnie poruszyły.

Jedyne co mi jakoś tak nie do końca pasowało, nie tyle w książce, co na okładce, to patroni. Otwarte Klatki, Vege, Dzikie życie. Wiecie, jakoś kompletnie nie czułem nawiązania w tekście do tych witryn. Już otwierający tekst o krokodylach totalnie kłócił się choćby z polityką otwartych klatek, zaś tekst o rekinie powinien zostać spalony. Miałem wrażenie, jakby patroni nie mieli bladego pojęcia co tak naprawdę promują. Bo jest tam o przywiązaniu i tęsknocie za czworonożnym przyjacielem, który stał się członkiem rodziny? No okej, jest, ale cały wydźwięk tekstu jest znacznie głębszy i nijak nie pasuje do tego, co głoszą wyżej wspomniane grupy. Może to jednak ja tylko przesadnie marudzę, ale to się mi tak ostro rzuciło w oczy, że musiałem o tym wspomnieć.

Tak czy inaczej książkę polecam z całego serca. jest cudowna, zarówno od strony merytorycznej oraz wizualnej. To jedno z tych dzieł, które trafia w serce czułego człowieka, posiadające choć trochę empatii. Skłania też do przemyśleń nad tym, czy aby za bardzo nie pędzimy w tym życiu? Może warto czasem się zatrzymać, złapać oddech i spojrzeć na świat który nas otacza. Świat dziki, drapieżny, ale także piękny.

Jest to moje drugie lub trzecie spotkanie z twórczością Shaun Tan i ponownie dałem się ponieść magii jego rysunków oraz tekstów. Kreatywność tego człowieka zaskakuje mnie na każdym kroku. Potrafi on bowiem bardzo wysublimowany, a przy tym kreatywny sposób zwrócić uwagę czytelnika na rzeczy z pozoru błahe, pospolite, niewybijające się z tłumu. Jak choćby przywiązanie się do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1127
1126

Na półkach:

Nie czuję tego. Do tej pory Tan był dla mnie głównie ilustratorem, a tu jest przede wszystkim pisarzem. Krótkie historie, momentami tak abstrakcyjne jak rysunki autora, nie mają niestety tej samej siły rażenia i nie zostają w mojej pamięci dłużej niż kilka chwil. Schulz to to nie jest. Dodatkowo grafiki tym razem praktycznie nie funkcjonują poza kontekstem opowieści.

Nie czuję tego. Do tej pory Tan był dla mnie głównie ilustratorem, a tu jest przede wszystkim pisarzem. Krótkie historie, momentami tak abstrakcyjne jak rysunki autora, nie mają niestety tej samej siły rażenia i nie zostają w mojej pamięci dłużej niż kilka chwil. Schulz to to nie jest. Dodatkowo grafiki tym razem praktycznie nie funkcjonują poza kontekstem opowieści.

Pokaż mimo to

avatar
520
346

Na półkach:

„Zgubę” Tana podarowałam siedmiolatce, która jeszcze pierwszego wieczoru przeczytała ją dwa razy. Potem kolejne, myślę, że już zgubiła się w rachubach. Podarowałam ją więc i ośmiolatce, która czytała razem z czterolatką.

„Zguba” mnie zachwyciła. Znalazłam współczesną baśń na miarę Andersena. Co prawda u Tana rysunek jest czasem ważniejszy niż tekst, a Andersen to wirtuoz słowa, ale mam takie eleganckie, dwutomowe wydanie baśni Andersena (PIW 1959) pozbawione ilustracji całkowicie i ten brak krzyczy z niego bardzo głośno.

Dla kogo kupiłam „Opowieści z głębi miasta” jeszcze nie wiem. Chciałabym dla siebie, tylko że literatura dziecięca tak słabo trzyma się moich półek. Znowu jestem zachwycona choć tym razem spłakałam się czytając – opowiadanie o przyjaźni człowieka i psa jest piękne, a ja w tym roku pochowałam przyjaciółkę. Ale jestem wdzięczna, Tan nie rozdrapał mi rany, podarował dodatkowe wspomnienie. To akurat jedna z tych opowieści, które istnieją bardziej w rysunkach, w większości Tan używa słów i robi to z maestrią.

W sumie kilka razy przerywałam lekturę, bo było mi za smutno. Miało to ważną zaletę, myślałam przez chwilę, że znalazłam pretekst, nie mogę przecież dzieci straszyć smutnymi opowieściami. Lecz tak naprawdę historie Tana kończą się zazwyczaj czymś dobrym, to mój dorosły umysł nie pozwala rozwinąć się obrazom z tych zamknięć. Widzę na przestrzał - prawdy i morały - które przecież wypowiedziane głośno zubożają baśnie.

Dla siedmiolatki „Zguba” kończy się szczęśliwie.

„Zgubę” Tana podarowałam siedmiolatce, która jeszcze pierwszego wieczoru przeczytała ją dwa razy. Potem kolejne, myślę, że już zgubiła się w rachubach. Podarowałam ją więc i ośmiolatce, która czytała razem z czterolatką.

„Zguba” mnie zachwyciła. Znalazłam współczesną baśń na miarę Andersena. Co prawda u Tana rysunek jest czasem ważniejszy niż tekst, a Andersen to wirtuoz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
567
516

Na półkach:

Tym razem więcej tekstu niż rysunków. Krótkie opowiadania pokazujące w oryginalny i magiczny sposób więź, czy obecność zwierząt w życiu miast i ich mieszkańców. Wszystkie pięknie napisane, lekko poetycko, czasem zaczepnie, z głęboką więzią z natura i ostrzegające przed jej utratą przez ludzkość. Dla tych nieobojetnych na naturę i zwierzęta - rzecz obowiązkowa.
A grafiki - stanowią z znakomite dopełnienie treści. Niektóre to gotowy materiał na plakaty na ścianę...

Tym razem więcej tekstu niż rysunków. Krótkie opowiadania pokazujące w oryginalny i magiczny sposób więź, czy obecność zwierząt w życiu miast i ich mieszkańców. Wszystkie pięknie napisane, lekko poetycko, czasem zaczepnie, z głęboką więzią z natura i ostrzegające przed jej utratą przez ludzkość. Dla tych nieobojetnych na naturę i zwierzęta - rzecz obowiązkowa.
A grafiki -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
70

Na półkach:

Nietuzinkowe historie, mniej lub bardziej udane, nie wywarły na mnie takiego wrażenia jak obrazy, na które mógłbym patrzeć nieustannie. Autor zabrał mnie w niecodzienną podróż, z której żal było wracać. To pozycja, w której można przeanalizować stan rzeczy wielokrotnie niezauważalny przez pęd życia.

Nietuzinkowe historie, mniej lub bardziej udane, nie wywarły na mnie takiego wrażenia jak obrazy, na które mógłbym patrzeć nieustannie. Autor zabrał mnie w niecodzienną podróż, z której żal było wracać. To pozycja, w której można przeanalizować stan rzeczy wielokrotnie niezauważalny przez pęd życia.

Pokaż mimo to

avatar
1444
1444

Na półkach:

Shaun Tan, to pod względem ilustratorskim - mistrz. Jeden z najbardziej utalentowanych artystów pędzla współczesności. Jego obrazy są oniryczne, przejmujące i nigdy dosłowne. Zawsze mają do powiedzenia coś więcej niż "oczywistość". "OPOWIEŚCI Z GŁĘBI MIASTA" są pod tym względem wyjątkowe. Artysta dał nam popis swoich możliwości, urzekł metaforą i pięknem wykreowanych fabuł. To, co dostajemy "na płótnie" jest arcydobre, jest wybitne.
Książka jednak nie jest tylko obrazem, bo składa się z krótkich form, opowiadań, bądź czegoś na kształt białego wiersza. Każda z tych pomniejszych fabuł jest oczywiście zilustrowana. Dostajemy zatem tekst i obraz, które na dwa różne sposoby atakują nasze zmysły. Jestem fanką ilustracji i nieco mniejszą fanką tekstu.
Jak to w zbiorach opowiadań, trafiamy na lepsze i gorsze i tak też jest tutaj. Niektóre mnie zachwyciły, jak np. część o SOWIE, która wstrząsa, porusza i nie pozwala o sobie zapomnieć. To wybitna analiza lęku przed śmiercią... śmiercią, której się boimy, ale która w przedziwny, chłodny sposób nas pociąga. W śmierci jednoczymy się z tym, co wydaje się "nieludzkie", z naturą, z SOWĄ, która reprezentuje dawno zapomnianą prawdę - wszystko, co żyje, umiera - a oczy SOWY widzą i wiedzą... tak jak nasze, w chwili śmierci, lub w chwili uzdrowienia.
Zachwyciła mnie także opowieść o relacji człowieka z PSEM. To chyba moja ukochana historia, może dlatego, że uwielbiam PSY, ale chyba bardziej dlatego, że autorowi udało się za pomocą minimum tekstu i maksimum ilustracji uchwycić całe piękno tego związku. Fantastyczny cykl obrazów, przeszywający na wskroś i uświadamiający nam, ludziom, że bycie razem oznacza bycie obok - jak to mówią "na dobre i na złe". Piękne.
Kolejną perełką jest KOT. Tutaj ilustracja jest wybitna! Jedna z najpiękniejszych, mroczna, groźna i zarazem bezpieczna, bo przepełniona kocim mruczeniem. A i tekst wspaniały - w prosty sposób pokazuje, że zwierzę potrafi łączyć, jednoczyć, że nawet po śmierci naszego ukochanego KOTA czujemy jego wpływ na nasze teraz.
Są jednak mniej udane teksty, jak chociażby te o KONIACH, HIPOPOTAMIE, NIEDŹWIEDZIACH czy ŚWINI. Mam wrażenie, że Tan czasem przekombinował, odzwierzęcił zwierzę i przez to utracił kontekst, naturalność. Posłużył się tak wielką metaforą, że stała się ona metaforą samą w sobie, metaforą metafory - co sprawia, że w fabułę wkrada się chaos, niespójność i przerost formy nad treścią - czasem nawet sam sobie zaprzeczał, i tak jest w przypadku opowieści o NIEDŹWIEDZIACH (kwestia biblioteki) i o HIPOPOTAMIE (kwestia odrzucenia religii kontra koniec opowieści) . Jego doskonałe dzieła malarskie jednak skutecznie puentują mniej doskonałe teksty.
Nie mam najmniejszych wątpliwości, co do wspaniałości tej książki - mimo, że nie wszystko mi się podobało. Jednak jest to pozycja przecudowna, mądra w założeniu, uwrażliwiająca na problemy współczesnego świata, pokazująca nasz odwieczny związek z naturą, nasze korzenie i to, że wyrywamy je dla sztuczności i pozornej doskonałości.
Jestem ogromną fanką Shaun Tan'a, jego obrazów, dzieł wizualnych. To artysta wyjątkowy, który uczynił ze swoich obserwacji dzieła sztuki. Nie mogę wyrzucić z pamięci pięknego obrazu lisa unoszącego się w skoku nad śpiącym człowiekiem, lub tych niesamowitych oczu sowy, oczu, które wiedzą, że nie ważne jak - ważne, że wszyscy w jednym kierunku. "OPOWIEŚCI Z GŁĘBI MIASTA" są doskonałym albumem, książką do wzruszeń, do przeglądania, do częstego zaglądania. Idealne wydanie sprawia, że może być ozdobą na biurku, stoliku będąc jednocześnie świetnym początkiem ciekawych rozmów. WARTO.

miasto urosło i zapomniało, na czym urosło
8/10
Wydawnictwo Kultura Gniewu

Shaun Tan, to pod względem ilustratorskim - mistrz. Jeden z najbardziej utalentowanych artystów pędzla współczesności. Jego obrazy są oniryczne, przejmujące i nigdy dosłowne. Zawsze mają do powiedzenia coś więcej niż "oczywistość". "OPOWIEŚCI Z GŁĘBI MIASTA" są pod tym względem wyjątkowe. Artysta dał nam popis swoich możliwości, urzekł metaforą i pięknem wykreowanych fabuł....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Książka niezwykle ciekawa, niebanalna. Ilustrowana przepięknymi obrazami autora; pięknie wydana przez Kulturę Gniewu. Opowieści otwierają czytelnika na inny wymiar myślenia o "naszych miastach" - miastach bezwłosych małp. Bardzo polecam lekturę. To również dobry wybór na prezent.

Książka niezwykle ciekawa, niebanalna. Ilustrowana przepięknymi obrazami autora; pięknie wydana przez Kulturę Gniewu. Opowieści otwierają czytelnika na inny wymiar myślenia o "naszych miastach" - miastach bezwłosych małp. Bardzo polecam lekturę. To również dobry wybór na prezent.

Pokaż mimo to

avatar
517
140

Na półkach:

Niezwykłe podejście! Najlepsze o krokodylach, kocie, niedźwiedziach, lisach, motylach!

Niezwykłe podejście! Najlepsze o krokodylach, kocie, niedźwiedziach, lisach, motylach!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    197
  • Przeczytane
    127
  • Posiadam
    37
  • Teraz czytam
    9
  • Ulubione
    7
  • 2020
    5
  • Komiks
    5
  • Chcę w prezencie
    5
  • Komiksy
    4
  • 2021
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Opowieści z głębi miasta


Podobne książki

Przeczytaj także