dy zaczęłam czytać tę książkę nie wiedziałam że aż tak mocno mnie pochłonie historia Beaty i jej życia. Beata przez bardzo długi czas mieszkała w Bieszczadach, otrzymała możliwość studiowania w Stanach Zjednoczonych. Porzuciła życie w Bieszczadach, 9jcanoraz ukochanego. Ale za tą ucieczką jest coś jeszcze nie tylko chęć studiowania, ale przykre incydenty które się wydarzył w życiu Beaty - śmierć matki oraz gwałt przez kolegę, który ją prześladował w szkole. Po 16 latach kobieta musi wrócić w rodzinne strony aby pochować ojca i zdecydować się co zrobić z rodzinnym domem, ale jej rodzinnego domu nie ma , a jest piękny pensjonat "Kwiaty Józefa". Gdy nasza bohaterka czyta list od ojca wzruszyłam się jego słowami do córki. Do Beaty powracają wspomnienia, spotyka swoją młodzieńczą miłość, ale czy to wystarczy by została w Bieszczadach? Powrót na kilka dni do nowego Jorku nie jest dla Beaty dobrym pomysłem, bo w "Kwiatkach" jest potrzebna. Ludzie którzy tam pracują liczą się z jej zdaniem i pomocą w trudniejszych problemach.Dużo ciekawych sytuacji tych dobrych oraz złych pokazuje że siła miłości wspomnień, walki o to co należy się komuś nie powstrzyma danej osoby przed podjęciem dobrej decyzji, aby żyć w zgodzie ze sobą i swoim sumieniem. Beata postanawia pozostać w Bieszczadach i wiedz udane życie z Michałem oraz prowadzić pensjonat po ojcu. Bardzo ale to bardzo życiowa książka, która opisuje tęsknotę za rodzinnym domem, miłością i przyjaciółmi.

dy zaczęłam czytać tę książkę nie wiedziałam że aż tak mocno mnie pochłonie historia Beaty i jej życia. Beata przez bardzo długi czas mieszkała w Bieszczadach, otrzymała możliwość studiowania w Stanach Zjednoczonych. Porzuciła życie w Bieszczadach, 9jcanoraz ukochanego. Ale za tą ucieczką jest coś jeszcze nie tylko chęć studiowania, ale przykre incydenty które się wydarzył...

"Dom Beaty" to saga bieszczadzka, której akcja toczy się głównie w Wetlinie. I mnie osobiście na początku trochę raziło w oczy to, że Wetlina nie była opisana taką jaką jest, tylko autorka dodała jej kilka miejsc... Ale można się do tego przyzwyczaić i wtedy książka staje się całkiem przyjemna. Tytułowa Beata i Michał są całkiem sympatycznymi postaciami. Historia jest trochę naciągana, ale lekka, niewymagająca, życiowa i ucząca. Dzięki tej opowieści można się tylko utwierdzić w przekonaniu, że dom to nie miejsce, tylko ludzie, z którymi chcemy przebywać... Lubię czytać książki których akcja dzieje się w Bieszczadach, więc na pewno sięgnę po kontynuację tej sagi.

"Dom Beaty" to saga bieszczadzka, której akcja toczy się głównie w Wetlinie. I mnie osobiście na początku trochę raziło w oczy to, że Wetlina nie była opisana taką jaką jest, tylko autorka dodała jej kilka miejsc... Ale można się do tego przyzwyczaić i wtedy książka staje się całkiem przyjemna. Tytułowa Beata i Michał są całkiem sympatycznymi postaciami. Historia jest...

Zakochałam się w tej historii. Cudowna, piękna opowieść. Czyta się wspaniale. Bardzo dobrze mi się czytało, autorka oczarowała mnie swoim stylem i pomysłem na tą książkę. Bohaterką książki jest Beata, w pewnym momencie rzuca wszystko i ucieka z domu, Bieszczad. Wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych tam kończy studia. Pracuje, żyje ale w głębi serca tęskni. Choć twierdzi, że nie chce wracać do Polski. Beata odcięła się od bolesnej przeszłości, przez szesnaście lat nigdy nie wróciła w rodzinne strony. Aż do pewnego dnia gdy otrzymuje tel. O śmierci ojca. Ciężko jej wracać ale musi na pogrzeb ojca to jest mu winna. Powrót ją przeraża, boi się. Wspomnienia odżywają. A gdy się dowiedziałam co się stało to powiem, wcale się nie dziwię, że uciekła. Po pogrzebie ojca adwokat ma jej przekazać testament. A tego co w nim jest Beata się nie spodziewała. Jest bardzo zaskoczona tym co ojciec jej zostawił. Czy to co otrzymała od ojca, bohaterka zatrzyma? Nie zdradzę, dodam tylko że jeszcze spotka swoją dawną miłość. Ale czy Beata wpuści Michała do swojego serca? Trudne decyzje będzie miała bohaterka do podjęcia. Bo przeszłość jest bolesna i to ona ją powstrzymuje. Tak bardzo mi się ta książka podobała. Opisy śliczne. Dużo wzruszeń podczas czytania. Emocje niesamowite. Czytałam z ogromną przyjemnością tą historię. Idealna książka pod każdą postacią. To tak naprawdę historia o poszukiwaniu siebie. Czasem jedno wydarzenie może zmienić całe nasze życie. Przeszłości która namieszała bardzo w życiu bohaterki. Wspaniała książka POLECAM z całego serca.

Zakochałam się w tej historii. Cudowna, piękna opowieść. Czyta się wspaniale. Bardzo dobrze mi się czytało, autorka oczarowała mnie swoim stylem i pomysłem na tą książkę. Bohaterką książki jest Beata, w pewnym momencie rzuca wszystko i ucieka z domu, Bieszczad. Wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych tam kończy studia. Pracuje, żyje ale w głębi serca tęskni. Choć twierdzi, że nie...

Do sięgnięcia po książkę "Dom Beaty", skłonił mnie tytuł cyklu "Bieszczadzka seria". To są moje strony rodzinne, lecz mimo, że nie mieszkam tam od wielu lat, to ciągnie mnie w tamte rejony, zwłaszcza jesienią. Przypominam sobie te piękne przebarwiające się w różne ciepłe kolory liście i trawy... i chociaż teraz mieszkam w równie urokliwych okolicach na Mazurach, nad jeziorem i obok lasu, to do Bieszczad mam jakiś sentyment.

Zawsze się mówiło, że może rzucić wszystko w diabły i wyjechać w Bieszczady, natomiast Beata Polska, bohaterka tej książki rzuca Bieszczady i wyjeżdża do Stanów na studia...
Po skończonych studiach zostaje w Ameryce i nie ma zamiaru wracać do kraju. Nawet podczas studiów nie przyjechała do Polski choćby na jeden dzień. Odcięła się od przeszłości, przez szesnaście lat nawet robiła wszystko aby nie wracać do domu. Aż do momentu gdy otrzymała telefon od adwokata z informacją o dacie pogrzebu jej ojca. Beata poczuła się bardzo dziwnie na myśl o powrocie do Polski, do Bieszczad, a myśl o spotkaniu dawnych znajomych dosłownie ją przerażała. Już po wylądowaniu w kraju na lotnisku miała chęć wracać z powrotem do Stanów, lecz jednak przemogła się i dotarła do Wetliny. Dawne uczucia miłości do tej krainy ponownie zagościły w jej sercu, lecz również złość i żal za to, że góry zabrały jej matkę, miała także wewnętrzne pretensje do tych miejsc za osobistą porażkę, z którą nie potrafiła się przez tyle lat pogodzić.

"Z czasem moja tajemnica rosła w siłę i stawała się tak potężna, że zaczęła mnie pochłaniać jak najgorszy potwór z sennych koszmarów."

Beata nie jedzie od razu do swojego dawnego domu, lecz zatrzymuje się w jakimś pensjonacie, dopiero po pogrzebie ma zamiar zajrzeć do rodzinnego domu, powinien być teraz jej własnością zgodnie z testamentem, którego treść ma jej przekazać adwokat. Kobieta jedzie z nim do domu, lecz to co zastaje w znajomym miejscu wprawia ją w osłupienie.

"Los jest nieprzewidywalny i nigdy nie wiadomo, jakie niespodzianki dla nas szykuje. To mogą być dobre lub złe dary, nie mamy na to wpływu. Jednak czasami bywa i tak, że sami decydujemy o tym, czy dana niespodzianka jest dla nas dobra, czy nie. "

Co Beata zastanie po powrocie do rodzinnego domu?
Kto na nią będzie czekał w Polsce?
Jakie jeszcze tajemnice związane z jej rodziną będzie musiała poznać Beata?
Czy odnajdzie swoją dawną miłość? I czy odnajdzie w niej miejsce dla siebie?
Czy Beata zostanie w kraju, w ukochanych i znienawidzonych jednocześnie Bieszczadach?
Jak zakończy się walka z demonami przeszłości, które nie dają jej spokojnie żyć?
Kto i jak będzie pomagał Beacie w trudnych chwilach?

Dom, to nie tylko ściany i dach, dom to przede wszystkim rodzina, ważne również aby znajdował się w ukochanym miejscu a nie na obczyźnie. Beata zdaje sobie z tego sprawę i zastanawia się coraz bardziej nad swoim życiem. Czy zmierzy się z tym problemem, to już musicie sami przeczytać.

"Przez tyle lat bezskutecznie szukała swojego miejsca na ziemi, nie wiedząc, co w ogóle oznacza słowo "dom". "

Ja wysłuchałam tej opowieści, jest bardzo klimatyczna i urokliwa. Zaczynam słuchać drugiej części.
A wam bardzo polecam tę książkę z klimatem i opisami cudownych Bieszczad w tle.

Do sięgnięcia po książkę "Dom Beaty", skłonił mnie tytuł cyklu "Bieszczadzka seria". To są moje strony rodzinne, lecz mimo, że nie mieszkam tam od wielu lat, to ciągnie mnie w tamte rejony, zwłaszcza jesienią. Przypominam sobie te piękne przebarwiające się w różne ciepłe kolory liście i trawy... i chociaż teraz mieszkam w równie urokliwych okolicach na Mazurach, nad...

" Dom Beaty " - Anna Kucharska

Znacie to jedno z najczęściej doskwierających człowiekowi uczuć, jakim jest " TĘSKNOTA " ?
Nie chodzi jedynie o tęsknotę za ulubioną czekoladą, z której dla zdrowia swojej cery i sylwetki zrezygnowała niejedna kobieta. Chodzi tu o tęsknotę za domem, beztroskim dzieciństwem, miłością bliskich osób. Tęsknotę spowodowaną rozłąką oraz wszystkim tym co choć raz w życiu spowodowało, że na naszych twarzach pojawił się uśmiech. ☺

W takim razie pozwólcie, że przedstawię Wam główną bohaterkę I Tomu Serii Bieszczadzkiej.

Beata Polska. Kobieta po dobrze zdanej maturze i dniu, który już na zawsze zasiał w jej sercu ziarno gniewu i rozpaczy, bez pożegnania z bliskimi opuszcza rodzinną Wetlinę, aby po szesnastu latach powrócić do niej ponownie. Nowojorskie mieszkanie oraz przepełniona ludzmi kancelaria adwokacka tak naprawdę nigdy nie sprawiły, iż Beata poczuła się tam jak w prawdziwym domu. Nieoczekiwana wiadomość o śmierci ojca kobiety i otrzymaniu tajemniczego spadku wprowadza do jej życia jeszcze większy zamęt. W Wetlinie oprócz urzekającego naturą pensjonatu, na Beatę czeka również jej dawna sympatia, Michał Jaworski. Beata nie widzi powodu, dla którego miałaby powrócić w rodzinne strony i zostać właścicielką " Kwiatów ".
A może tak jej się tylko wydaje ?

Żyjąca w ciągłym strachu Beata nigdy nie zdołała wymazać ze swojej pamięci dnia, który zaważył o uwolnieniu się z rodzinnej Wetliny. Przez te wszystkie lata rozłąki towarzyszyło jej uczucie tęsknoty za wszystkim oraz za wszystkimi, których zraniła swoim zniknięciem. Jak więc przekonać samą siebie, iż prawdziwego szczęścia jesteśmy w stanie zaznać jedynie tam, gdzie rwią się dusza i serce ?

Malownicza posiadłość zwana " Kwiatami " zachwyciła mnie do tego stopnia, iż zaczęłam wyobrażać sobie, że sama mam przyjemność gościć w tamtych stronach. Już po przeczytaniu pierwszych kilku stron wyczułam, że autorka pracowała nad książką z ogromnym uczuciem, przelewając na papier multum ciepła, pozytywnego myślenia i miłości, co też mnie bardzo wzruszyło. Już się nie mogę doczekać, aż przeczytam kontynuację. Oczywiście niemal jak zawsze liczę na szczęśliwe zakończenie. ❤

" Dom Beaty " - Anna Kucharska

Znacie to jedno z najczęściej doskwierających człowiekowi uczuć, jakim jest " TĘSKNOTA " ?
Nie chodzi jedynie o tęsknotę za ulubioną czekoladą, z której dla zdrowia swojej cery i sylwetki zrezygnowała niejedna kobieta. Chodzi tu o tęsknotę za domem, beztroskim dzieciństwem, miłością bliskich osób. Tęsknotę spowodowaną rozłąką oraz...

Mimo że nie jestem fanką obyczajówek, "Dom Beaty" zrobił na mnie świetne wrażenie. Ciekawy pomysł na fabułę, rozbudowana i przemyślana historia bohaterki (oraz wpływ przeżyć i doświadczeń na jej cechy i zachowania),a do tego wspaniałe miejsce głównej akcji – Bieszczady! Domki opisane tak pięknie, że niemal czuć zapach drewna, wspomnienia przeszłości Beaty przejmujące i wzruszające, a bohaterowie wyraziści i realistyczni – tacy z krwi i kości. Warto sięgnąć po tę pozycję, zwłaszcza jeśli lubi się pięknie poprowadzone wątki miłosne i ma się ochotę na porządną dawkę wzruszeń 🧡

Mimo że nie jestem fanką obyczajówek, "Dom Beaty" zrobił na mnie świetne wrażenie. Ciekawy pomysł na fabułę, rozbudowana i przemyślana historia bohaterki (oraz wpływ przeżyć i doświadczeń na jej cechy i zachowania),a do tego wspaniałe miejsce głównej akcji – Bieszczady! Domki opisane tak pięknie, że niemal czuć zapach drewna, wspomnienia przeszłości Beaty przejmujące i...

Beata Polska trzydziestopięcioletnia prawniczka, od 16 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych.
Pewnego dnia zaskakuje ją telefon informujący o śmierci ojca. Kobieta wyjeżdżając zerwała z nim kontakt, odkładając w nieskończoność odwiedziny w rodzinnej miejscowości. Teraz przyjeżdżając do Wetliny na pogrzeb ojca, musi załatwić sprawy spadkowe, ale też zmierzyć się z przeszłością i bolesnymi wspomnieniami. Zupełnie niespodziewana się tego co zastaje na miejscu. Zamiast rodzinnego domu , czeka na nią zdecydowanie okazalsza inwestycja ojca. Beata czuje, że jest godna przejąć to co zostawił ojciec , w końcu zawiodła jako córka. Planowała wrócić do Nowego Jorku , do swego życia , nie czuje się na siłach zamieszkać w rodzinnych stronach. To jeszcze nie koniec niespodzianek jakie los jej zgotował. Na jej drodze stanie wiele osób, które sporo zamieszania wprowadzą. Jedną z nich jest Michał, jej pierwsza i jedyna miłość.
Polska czuje się zagubiona, po skończonym urlopie nic nie jest już takie samo nie może skupić się na pracy, błądzi myślami wokół gór i Michała. Nie wie już gdzie jest jej dom.
Czy Beata zrozumie co czuje do Jaworskiego , czy nie będzie za późno? Czy zmierzy się z przeszłością i będzie kiedyś gotowa na powrót , czy jednak jej dom jest na obczyźnie?
To niezwykle wciągająca, emocjonalna powieść. Historia opowiedziana z taką niesamowitą lekkością. Krajobrazy przedstawione tak wyraźnie, iż oczyma wyobraźni widzę je i niemal czuję te górskie powietrze . Niejednokrotnie czytelnik jest zaskakiwany wydarzeniami.
Bohaterowie świetnie wykreowani , bardzo rzeczywiści. Beata ma za sobą traumatyczne przeżycia które odcisnęły piętno na jej psychice. Dopóki nie dowiedziałam się , co jej się przydarzyło przed laty, miałam ochotę nią potrząsnąć. Chciałam krzyknąć - obudź się dziewczyno przegapisz taką szansę ! Nie bój się zaryzykować, wszystko się ułoży ,zobacz ile masz lat, nie zachowuj się jak nastolatka ! Masz szansę na założenie rodziny nim będzie za późno!
Michał to cudowny człowiek, powiedziałabym że romantyczna dusza. Wrażliwy, bardzo cierpliwy, a także gotowy walczyć o to co dla niego ważne.
Miałam nadzieję, iż Beta powróci na łono ojczyzny, zrozumie co w życiu jest najważniejsze. Bo oboje zasługują na miłość .Czekałam na ten moment kiedy Beata podejmie właściwą decyzję. Czy moje życzenie zostało spełnione? O tym przekonacie się czytając tę piękną powieść. Zachęcam gorąco do lektury tej książki, jest to idealny czas , gdyż niebawem ukaże się drugi tom tej serii. Nie mogę się doczekać.

Beata Polska trzydziestopięcioletnia prawniczka, od 16 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych.
Pewnego dnia zaskakuje ją telefon informujący o śmierci ojca. Kobieta wyjeżdżając zerwała z nim kontakt, odkładając w nieskończoność odwiedziny w rodzinnej miejscowości. Teraz przyjeżdżając do Wetliny na pogrzeb ojca, musi załatwić sprawy spadkowe, ale też zmierzyć się z przeszłością...

„ „Dom” to jego ramiona, ufność i miłość, jaką ja obdarza. „Dom” to on. „

Anna Kucharska- Z wykształcenia dziennikarz i politolog. Marzycielka z głową w chmurach. Darzy miłością zielony i czarny ( i już wiadomo skąd te zielone serduszka

[Beata po tragicznych przeżyciach w młodości, tuż po maturze wyjeżdża do Stanów i tam buduje swoją karierę jako Mecenas Polska. Pozostawia za sobą góry, które tak bardzo kocha i jednocześnie nienawidzi. Góry, które odebrały jej matkę i miejscowość Wietlina, która odebrała jej dużo więcej. Beata po otrzymaniu przykrej wiadomości wraca do Polski, do swojej rodzinnej miejscowości, tam spotka ją wiele smutku, szczęścia, żalu, miłości, bólu.. Czy uda się jej odnaleźć miejsce na ziemi? Czy to będzie Wietlina? Czy Stany Zjednoczone?]

Historia Beaty już od pierwszych stron wciągnęła mnie w wir bieszczadzkich wydarzeń. Fakt, że książkę czytałam w górach, dostarczyła mi wiele emocjonalnych odrzuć. Mogłam poczuć chociaż trochę to co czuła tytułowa bohaterka. Jest to historia, która ukazuje, jak silna może być miłość, jak tragiczne wydarzenia z nastoletniego życia mogą wpłynąć na dorosłe życie. Beata jest dość irytującą kobietą, która zmienia decyzję szybciej niż w kalejdoskopie. Momentami dość mocno mnie irytowała swoim zachowaniem (powiem? Nie powiem? ). Była mocno niezdecydowana. Michał w książce jest uosobieniem cudownego mężczyzny, który zniesie wiele, aby w końcu otrzymać to czego pragnie najbardziej na świecie. Książka wzrusza, bawi, a przede wszystkich daje dowód na to, że wszystko zdarzyć się może. Z niecierpliwością czekam na egzemplarz recenzencki drugiego tomu, który ukaże się już niebawem.

„ „Dom” to jego ramiona, ufność i miłość, jaką ja obdarza. „Dom” to on. „

Anna Kucharska- Z wykształcenia dziennikarz i politolog. Marzycielka z głową w chmurach. Darzy miłością zielony i czarny ( i już wiadomo skąd te zielone serduszka

[Beata po tragicznych przeżyciach w młodości, tuż po maturze wyjeżdża do Stanów i tam buduje swoją karierę jako Mecenas Polska. ...

Niczym niewyróżniający się romans
Powieść ani dobra ani zła jeśli jest się fanem tego typu fabuły

Niczym niewyróżniający się romans
Powieść ani dobra ani zła jeśli jest się fanem tego typu fabuły

Książka jakich wiele... Jedna z gorszych jakie przeczytałam tego typu. W dodatku autorka uczepiła się mojej kochanej Wetliny, w której jak widać nie była wypisując głupoty (niby fikcja, lecz raziły w oczy)
Absolutnie nie polecam, strata czasu.

Książka jakich wiele... Jedna z gorszych jakie przeczytałam tego typu. W dodatku autorka uczepiła się mojej kochanej Wetliny, w której jak widać nie była wypisując głupoty (niby fikcja, lecz raziły w oczy)
Absolutnie nie polecam, strata czasu.