Eden. Jabłko wszechrzeczy

Okładka książki Eden. Jabłko wszechrzeczy Mariusz Brzezina
Okładka książki Eden. Jabłko wszechrzeczy
Mariusz Brzezina Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf fantasy, science fiction
282 str. 4 godz. 42 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Eden. Jabłko wszechrzeczy
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania:
2018-10-15
Data 1. wyd. pol.:
2018-10-15
Liczba stron:
282
Czas czytania
4 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378568179
Tagi:
Eden
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
550
88

Na półkach:

Ogólnie to szkoda mi zmarnowanego potencjału tej książki. Jeśli już czytelnik przyzwyczaja się do bohaterów, to powieść się kończy. Tak wybitne postacie jak ''Konfucjusz'' zasługiwały na więcej czasu w całej fabule. Ich dokonania zostały spłycone do kilku zdań i jazda dalej z akcją. Koniec jest niczym Paulo Coelho, ale brakuje jednak błyskotliwej refleksji. Jest to płaskie przekazanie prawd życiowych bez głębszej analizy. Rozumiem debiut, ale naprawdę znacznie większa ilość pracy mogłaby naprawdę zaowocować książką, która na świecie odniosłaby znaczny sukces.

Muszę też jednak stwierdzić, że pomysł mi bardzo przypadł do gustu. Końcówka jednak to trochę żart. Bo pamiętając poprzednie wydarzenia rodzeństwo stanie się parą. Oni się znali. Wiedzieli, że są rodzeństwem, a mieli razem zaludniać planetę dla dobra ludzkości? To tak jakby stwierdzić, że cywilizacja od początku jest zepsuta i chora. Nie podoba mi się. Bez sensu. Metafizyczne i niesmaczne to było. Takie ziarenko ziela angielskiego w ostatniej łyżce zupy.
Mimo, że było smacznie to niesmak pozostaje.

Dodatkowym minusem jest to, że rodzeństwo pochodzi z dawnych czasów, można przypuszczać, że sprzed początku starożytnej cywilizacji. Udają się w przyszłość, a tam bum. Wiedzą doskonale co to sztuczna inteligencja, doskonale rozumieją osoby, które mają kilka doktoratów z zakresu biologii czy technologii. Szkoda, bo wystarczyło popracować dłużej. Niestety plagą naszych czasów jest wydawanie jak leci wszystkiego.

Ogólnie to szkoda mi zmarnowanego potencjału tej książki. Jeśli już czytelnik przyzwyczaja się do bohaterów, to powieść się kończy. Tak wybitne postacie jak ''Konfucjusz'' zasługiwały na więcej czasu w całej fabule. Ich dokonania zostały spłycone do kilku zdań i jazda dalej z akcją. Koniec jest niczym Paulo Coelho, ale brakuje jednak błyskotliwej refleksji. Jest to płaskie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

Jak zobaczyłam okładkę to moją pierwszą myślą było, że jest to książka Świadków Jehowy, bardzo się myliłam. Czytało się lekko i przyjemnie. Chociaż nie przepadam za wątkami historycznymi były one bardzo dobrze wplecione w treść.

Jak zobaczyłam okładkę to moją pierwszą myślą było, że jest to książka Świadków Jehowy, bardzo się myliłam. Czytało się lekko i przyjemnie. Chociaż nie przepadam za wątkami historycznymi były one bardzo dobrze wplecione w treść.

Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

Bardzo ciekawa pozycja dla fanów fantastyki i podróży. Autor ponad przeciętnie wprowadza do powieści motywy historyczne i biblijne oraz świetnie nakreśla bardzo możliwy obraz niedalekiej przyszłości. Polecam.

Bardzo ciekawa pozycja dla fanów fantastyki i podróży. Autor ponad przeciętnie wprowadza do powieści motywy historyczne i biblijne oraz świetnie nakreśla bardzo możliwy obraz niedalekiej przyszłości. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Jak na debiut pisarza to pomysł super. Wartka akcja, chociaż czasami zbyt szybka. Bohaterowie mieli okazje spotkać wiele ciekawych postaci na swojej drodze i ciekawie zwiedzało się te światy chociaż czasami chciało się jeszcze zostać w danym miejscu. Ogólnie przystępna i pełna akcji pozycja.

Jak na debiut pisarza to pomysł super. Wartka akcja, chociaż czasami zbyt szybka. Bohaterowie mieli okazje spotkać wiele ciekawych postaci na swojej drodze i ciekawie zwiedzało się te światy chociaż czasami chciało się jeszcze zostać w danym miejscu. Ogólnie przystępna i pełna akcji pozycja.

Pokaż mimo to

avatar
390
387

Na półkach: , , , ,

Na wstępie zacznę od tego, że nie czytam ani fantastyki, ani niczego innego co nie jest realne – czyli duchy, zjawy, nadprzyrodzone moce odpadają. Jednak coś zmieniło moją decyzję, tym czymś była książka Pana Mariusza Brzeziny o tytule „EDEN. Jabłko wszechrzeczy”, mija to się z moim obecnym gustem literackim, ale nie mogłam się oprzeć okładce, jest po prostu prześliczna, bardzo tajemnicza, osobiście miałam przy niej sporo refleksji. Winowajcą, którego obwiniam o być może ukazanie mi innego myślenia o bajkowych książkach – bo tak śmiało można nazwać wszystkie fantastyki i elementy nierealne jest nic innego jak okładka. Mam nadzieję, że treść będzie równie fascynująca jak owa oprawa graficzna.

Kolejny autor, a raczej jego dzieło w moich dłoniach i po raz kolejny debiut patrząc z perspektywy poety, jak i odbiorcy. Zapowiada się bardzo obiecująco. O samym Panu Mariuszu Brzezinie (och jaka jestem zła) nie ma jeszcze żadnych informacji. Żałuję też, że nie można edytować potem treści recenzji, bo jestem przekonana, że im więcej osób przeczyta EDEN, tym więcej się dowie o twórczości, co za tym idzie, siłą rzeczy będą musiały pojawić się jakieś informacje o poecie, co by czytelnik miał ogólne pojęcie z kim ma do czynienia. Na chwilę obecną twórca fabuły nie jest znany, stąd też zerowe informacje.

Historia zawarta w „EDEN. Jabłko wszechrzeczy” opowiada o przygodach dwojga rodzeństwa – Niny i Gabriela, którzy z całych sił próbują uratować wioskę przed panującym tam głodem. Postanawiają wybrać się do sadu o bardzo pochlebnej nazwie – Eden, aby poszukać, a następnie zerwać legendarne jabłko rodem z Biblii wyciągnięte. Gdy natrafiają na nie, to co widzą przekracza ich najśmielsze oczekiwania. Euforia nie trwa jednak wiecznie, gdyż sad staje się zagrożony przez wszędobylskie zło. W pościgu za wrogiem, cofają się w czasie, aby odnaleźć ich upragnione dobro, które zostało im odebrane i które jako jedyne ma taką wielką moc, aby powstrzymać zło.

Myślałam, że po przeczytaniu owej lektury, rzuci mi ona nowej spojrzenie na powieści typu fantasy. Jednak nic bardziej mylnego, utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, że gusta tak szybko się nie zmieniają. Nie mniej warto było spróbować, a nuż byłby przełom i zaczęłabym czytać baśniowy świat. Pomysł na fabułę może i był dobry, ale im bardziej zagłębiałam się w treść i próbowałam sobie wszystkie postacie, jak i miejsca (tło obyczajowe) wyobrazić, tym bardziej się męczyłam. To nic, że lektura jest napisana bardzo przystępnym, prostym w odbiorze dla czytelnika językiem, wartka akcja, przynajmniej na początku wszystko się dzieje w biegu, pojawiły się też moje ulubione przerywniki między rozdziałami… Jednak ciągle dla mnie to nie było TO.

Teraz już wiem na sto procent, że to nie jest gatunek dla mnie, choć wydawało mi się to dziwne, ponieważ wcześniej czytałam również bajkową wersję książki, z tym, że to była forma baśniowa dla dorosłych, może dlatego wpadła w mój wyrafinowany gust. Książki nie skończyłam czytać, odłożyłam ją. Lektura ma sprawiać w końcu przyjemność, a nie działać odwrotnie. Z racji, iż nie byłam na finiszu, nie będę ani polecać, ani odradzać, byłoby to co najmniej nie w porządku i nie na miejscu. Nie znam całej treści, więc dogłębnie nie będę się wypowiadać. Pozostawię to Czytelnikom, którzy dotrą do końca. Jeśli lubicie książki o bestiach, mutantach i pewnie jeszcze wiele innych pokrewnych postaciach, śmiało sięgajcie po Eden, będzie to idealny twór dla Was. Lekturę ocenię pod względem merytoryczny. Notę jaką wystawiłam jest bardzo na wyrost. Nie proponuję się nią aż tak sugerować.

https://sztukater.pl/ksiazki/item/28663-eden-jablko-wszechrzeczy.html

Na wstępie zacznę od tego, że nie czytam ani fantastyki, ani niczego innego co nie jest realne – czyli duchy, zjawy, nadprzyrodzone moce odpadają. Jednak coś zmieniło moją decyzję, tym czymś była książka Pana Mariusza Brzeziny o tytule „EDEN. Jabłko wszechrzeczy”, mija to się z moim obecnym gustem literackim, ale nie mogłam się oprzeć okładce, jest po prostu prześliczna,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    2
  • Chcę przeczytać
    2
  • Recenzenckie/Sztukater.pl
    1
  • Niedokończone, nudne
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Fantastyka, fantasy, science fiction
    1
  • 2019
    1
  • Samodzielne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Eden. Jabłko wszechrzeczy


Podobne książki

Przeczytaj także