To jedna z tych książek, po której chciałoby się coś zmienić w życiu. Lektura sprawiająca, że zmiany zaczynamy wprowadzać od dziś, nie zostawiamy niczego na później. Napisana z ogromną wrażliwością i przekazująca ogromny ładunek nadziei na to, że jeszcze nie jest za późno, by próbować coś zmienić i sprawić, żeby szkoła stała się choć odrobinę lepszym miejscem.

To jedna z tych książek, po której chciałoby się coś zmienić w życiu. Lektura sprawiająca, że zmiany zaczynamy wprowadzać od dziś, nie zostawiamy niczego na później. Napisana z ogromną wrażliwością i przekazująca ogromny ładunek nadziei na to, że jeszcze nie jest za późno, by próbować coś zmienić i sprawić, żeby szkoła stała się choć odrobinę lepszym miejscem.

Choć wiele treści "School Sucks" znałam,  czytałam je z innej perspektywy- w innym kontekscie- w kontekście strajku...Chcę takiej szkoły i takiej relacji, by szkoła nie była do d**y - może to utopia, ale ja wierzę i podpisuję się pod każdym słowem apelu w School Sucks...
Czesto mając już watpliwości co do słuszności mojej postawy wzgledem uczniów leciałam na jakieś pozytywne szkolenie, by znów dostać wiatru w skrzydła, lecieć dalej i po raz kolejny przekonać sie, że to nie ja jestem w błędzie, lecz Ci co budują w szkole gmach opresji...
Teraz mam "School Sucks" i zawsze, gdy będę mieć pierwsze symptomy wypalenia zawodowego, to sięgnę po ksiażkę, by przypomniec sobie- "po co tu jestem, co ja tu robię?"
Kocham swoją pracę i znam wielu nauczycieli, którzy tylko dlatego w niej tkwią, bo chcą służyć uczniowi i kochają uczyć- bo jak zapewne wszystkim wiadomo pensja nie motywuje nas do pracy- ale nasi uczniowie owszem...
Wierzę, że to początek zmiany na lepsze...

BYCIE NAUCZYCIELEM I BYCIE PRZYJACIELEM TO JEDNO- BUDOWANIE RELACJI- TO ISTOTA- taki wniosek wysnułam po przeczytaniu School Sucks...
Polecam.

Choć wiele treści "School Sucks" znałam,  czytałam je z innej perspektywy- w innym kontekscie- w kontekście strajku...Chcę takiej szkoły i takiej relacji, by szkoła nie była do d**y - może to utopia, ale ja wierzę i podpisuję się pod każdym słowem apelu w School Sucks...
Czesto mając już watpliwości co do słuszności mojej postawy wzgledem uczniów leciałam na jakieś...

Bardzo ciekawa analiza systemu szkolnictwa w Polsce. Książka emocjonalna. intuicyjnie wyczuwa się, że autor dotyka prawdy i w związku z tym chciałoby się podążać za wizją edukacji jaką prezentuje.

Bardzo ciekawa analiza systemu szkolnictwa w Polsce. Książka emocjonalna. intuicyjnie wyczuwa się, że autor dotyka prawdy i w związku z tym chciałoby się podążać za wizją edukacji jaką prezentuje.

lektura nieszablonowa, swieza, bezkompromisowa, szczera. Mozna rozpoznac siebie z czasow szkolnego "ugębiania" niczym z Gombrowiczowskiej Ferdydurke :-) Ksiazka stawia odwazne tezy na temat ksztaltowania postawy mlodego czlowieka przez system edukacji (a raczej deformacji jego osobowosci prez tenze) Ksiazka wskazuje nowy kierunek w ktorym powinnismy podazac jako spoleczenstwo probujac uksztaltowac czlowieka wedle jego najlepszych stron a nie upokorzyc i wepchnac w schemat. Sila milosci , empatia, wspolpraca zamiast WSPOLZAWODNICTWA to elementy podkreslane przez autora jako podwalina czlowieka szczesliwego , realizujacego swoje pasje pomimo klod rzucanych pod nogi prez wszelakie systemy szkolne i systemy ocen . Podkresla silna potrzebe "reformacji" w szkole w kazzdym aspekcie. Nauczyciel ma byc towarzyszem w przygodzie zwanej nauka a nie bezwzglednym arbitrem arbitrem. Autor przywoluje tez niektore wspomnienia z lawy szkolnej od ktorych niejednemu pocieknie lza wzruszenia bo przeciez nie wsystko jest / bylo zupelnie do dupy :-) Nie bede sie rozpisywac, ostrzege tylko abyscie nie oburzali sie niepotrzebnie faktem iz gdzieniegdzie tekst przepleciony jest wulgarymami, sa to srodki wyrazu ktore czynia ta NIENADETA lekture bardziej autentyczna. Pozycja pisana od serca , z milosci do uczniow bo przeciez autor jest Nauczycielem wiec wie co mowi (tak mi sie wydaje:) ) ...dla oburzajacych sie niezastosowaniem w mojej wypowiedzi polskiego alfabetu..luzna guma ludzie , set up w laptopie robil mi obywatel brytyjski i ustawil tak jezyk ze ni pietruszki nie napisze nic po polskiemu) . POLECAM ! Sami przeczytajcie bo warto, zwlaszcza nauczyciele <3

lektura nieszablonowa, swieza, bezkompromisowa, szczera. Mozna rozpoznac siebie z czasow szkolnego "ugębiania" niczym z Gombrowiczowskiej Ferdydurke :-) Ksiazka stawia odwazne tezy na temat ksztaltowania postawy mlodego czlowieka przez system edukacji (a raczej deformacji jego osobowosci prez tenze) Ksiazka wskazuje nowy kierunek w ktorym powinnismy podazac jako...

Świetna książka!!! O przeżyciach autora z czasów szkolnych, miłości, przyjaźni, błędach systemu edukacji, może otworzyć szeroko oczy ludziom ograniczonym, zmanipulowanym przez ten „cudowny” system :))) W każdej szkole przy aplikowaniu do pracy na stanowisko nauczyciela, powinni tę świętą księgę wręczać. Przeczytanie tej książki zajęło mi jeden wieczór, napisana bardzo ciekawym (przede wszystkim młodzieżowym) językiem. Przy niektórych „lekcjach“ można popłakać się ze śmiechu, Podsumowując porusza najważniejsze aspekty w życiu miłość, przyjaźń, człowieczeństwo, to co jest ważne, a co mniej. Ciężko opisać słowami towarzyszące uczucia po przeczytaniu tej książki. Musicie koniecznie się sami przekonać :D

Świetna książka!!! O przeżyciach autora z czasów szkolnych, miłości, przyjaźni, błędach systemu edukacji, może otworzyć szeroko oczy ludziom ograniczonym, zmanipulowanym przez ten „cudowny” system :))) W każdej szkole przy aplikowaniu do pracy na stanowisko nauczyciela, powinni tę świętą księgę wręczać. Przeczytanie tej książki zajęło mi jeden wieczór, napisana bardzo...