Decathexis
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Decathexis (tom 1)
- Seria:
- Mroczny Świat
- Wydawnictwo:
- Grasshopper
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361725145
- Tagi:
- steampunk tanatologia śmierć
W roku 1888, w świecie Kirkegaardu, religią panującą jest Śmierć, której podporządkowano każdy aspekt ludzkiego życia. Właśnie w takich realiach o sens istnienia walczą główni bohaterowie – młody tanatolog Jon Pendergast, człowiek o błyskotliwym umyśle i nieprzeciętnej wiedzy na temat zmarłych, oraz jego dobry przyjaciel, pierwszy szermierz królowej – Tancerz Śmierci, Danse Macabre.
Bohaterowie starają się rozwiązać zagadkę zmarłych, którzy w niewyjaśniony sposób znikają z cmentarzy. Wiele wskazuje na to, że za mroczną tajemnicą stoi tajemniczy Kościół Morii i jego najwyższy kapłan Abaddon La Roche.
Zanurz się w ponury świat „Decathexis” i dowiedz się, dlaczego trupy lepiej palić, a nie zakopywać w ziemi. Poznaj mroczną tajemnicę sprzed wieków i prastare zło, którego nie pokonają ani półtoraręczny miecz fechmistrza, ani muszkiety żołnierzy Czarnego Hufca.
Nadchodzi Matka Śmierć i wkrótce wszyscy będziemy musieli przeżyć własne DECATHEXIS...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 267
- 227
- 127
- 11
- 8
- 7
- 5
- 5
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Znasz to uczucie, kiedy wczytujesz się w historię, czujesz, że Cię wciągnęła i pragniesz więcej, ale wtedy nagle na pierwszy plan wyskakują jakieś (pozornie) losowe wątki i ciągną się na tyle długo, że niemal zapominasz na co właściwie czekasz?
Wciągnął mnie los Inspektora, ale to nie jest książka o nim (no nie do końca). Non stop zalewają nas wątki poboczne, rzucające światło na mroczny świat, obrzydliwe, związane ze śmiercią rytuały i wszystko to, co dzieje się poza oczami głównego bohatera. Świat przedstawiony ma niesamowity, ciężki klimat, ale jako czytelnik chciałam wiedzieć jak Inspektor zareaguje, gdy się dowie prawdy, co zrobi, gdy np. w jednej scenie wysłali do niego ludzi z informacją, że cały cmentarz wracał do życia. Tego się nigdy z tej książki nie dowiadujemy. W zamian zalewają nas punkty widzenia pionków: kilka fragmentów historii dostawcy/szpiega, snucie historii o ciasteczkach matki śpiącego na warcie strażnika, dramaty grabarza i zboczenia latarnika.
Mamy też oczywiście bardziej istotne historie, jak fragmenty z królową, gdzie na pierwszy plan wychodzą polityczne gierki.
Książka jest krótka, więc czyta się bardzo szybko. Czasami rozległe opisy nieco zwalniają tempo, mają nam dodać tę niepewność o to co nadejdzie. Niby mamy wielką tajemnicę, ale nie ma tu zbyt wielu fałszywych tropów, po prostu powoli odkrywamy co się dzieje, dlaczego i po co. Mam wrażenie, że całość nadawałaby się na zbiór opowiadań wprowadzających nas w świat. Brakowało mi tego głównego bohatera, który by przez wydarzenia faktycznie przebrnął na naszych oczach. Zamiast tego mamy kilka postaci, które prędzej czy później się ze sobą splatają, albo giną. Postaci, które nie rozwijają swoich skrzydeł na naszych oczach, tylko przemykają gdzieś tam za scenami i spiskują tak, że czytelnik tego nie widzi. Zna tylko efekty.
Minusem było dla mnie zbyt długie gadanie w trakcie walki, szczególnie wielozdaniowe przemowy wykonywane w trakcie szybkiego, ostatniego pchnięcia, gdzie człowiek zdążyłby powiedzieć może ze trzy słowa. Samo zdradzanie technik przyszłemu trupowi mogę jeszcze zrozumieć jako efekt pychy (no i widać, że było potrzebne, żeby trup później te techniki znał). Nie podobało mi się, że niektóre postacie gadają tak, jakby autor na siłę wcisnął im tekst w usta, byleby tylko opowiedzieć jeszcze jedną rzecz na temat świata. Poczułam też wielką niechęć, gdy wyszło na jaw, że Inspektor i Królowa, kiedyś mieli romans. Uczucie niby dalej się tam tli na naszych oczach, ale mam wrażenie, że i tak potraktowane jest po macoszemu.
Plusem na pewno jest dynamika niektórych scen, szczególnie jeśli chodzi o walkę. Podobały mi się niewielkie plot twisty czające się co jakiś czas oraz ciekawy opis licznych, mrocznych rytuałów/popapranej wiary. Widać, że autor zrobił dobry research w kwestii technik pogrzebowych i tym podobnych.
Znasz to uczucie, kiedy wczytujesz się w historię, czujesz, że Cię wciągnęła i pragniesz więcej, ale wtedy nagle na pierwszy plan wyskakują jakieś (pozornie) losowe wątki i ciągną się na tyle długo, że niemal zapominasz na co właściwie czekasz?
więcej Pokaż mimo toWciągnął mnie los Inspektora, ale to nie jest książka o nim (no nie do końca). Non stop zalewają nas wątki poboczne, rzucające...
Do sięgnięcia po ten tytuł zachęcił mnie facebookowy post na grupie o książkach Fantasy. Swoją opinię chciałbym przedstawić w postaci plusów i minusów tej książki.
Plusy:
- Interesujący, ponury świat wyznawców Morii. Należy w tym momencie pochwalić autora za kreatywność.
- Krwawość ;)
- Nieoczywista fabuła. Z początku przypomina ona motyw rodem z Sherlocka Holmesa, tylko, że w mrocznej wersji. Później przeradza się w grozę / dark fantasy. Bardzo spodobało mi się takie połączenie.
- Mnogość akcji.
Coś pomiędzy plusem, a minusem:
- Grafiki. Niby fajnie, że są, ale jednak ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Mam też zastrzeżenia, co do ich występowania w trakcie powieści. Moim zdaniem pojawiają się w nieodpowiednim miejscu, biorąc pod uwagę treść, do której nawiązują.
- Wiele opisów kultu Morii oraz obrzędów z nim związanych. Mamy tu popis twórczej umiejętności autora, za co ma moje uznanie. Jednakże może to trochę utrudnić lekturę. Nie jest łatwo spamiętać wszystkie informacje, przez co pod ich natłokiem możemy się odbić od lektury.
Minusy:
- Opisy głównych postaci są zbyt szczątkowe.
- Książka jest za krótka jak na tyle pobocznych historii, mówię tu np. o zmarłym księciu, czy też latarniku. Fajnie, że jesteśmy świadkami groteskowych scen, wolałbym jednakże, żeby więcej opowiedziano o głównym wątku.
- Największy zarzut zostawiłem na sam koniec :). Drogi Autorze, ja się pytam, gdzie jest kolejna część?!
Podsumowując. Mimo wad, czytało mi się przyjemnie. Wsiąknąłem w świat Morii, jego ponury klimat i makabryczne zwyczaje. Z chęcią dowiedziałbym się, jak skończy nasz Inspektor, jednakże nie będzie mi to chyba dane.
Do sięgnięcia po ten tytuł zachęcił mnie facebookowy post na grupie o książkach Fantasy. Swoją opinię chciałbym przedstawić w postaci plusów i minusów tej książki.
więcej Pokaż mimo toPlusy:
- Interesujący, ponury świat wyznawców Morii. Należy w tym momencie pochwalić autora za kreatywność.
- Krwawość ;)
- Nieoczywista fabuła. Z początku przypomina ona motyw rodem z Sherlocka Holmesa, tylko,...
Tematyka książki jest ciekawa i niecodzienna. Sama książka bardziej przypomina opowiadanie niźli powieść. Można by powiedzieć, że jest ona niejako wprowadzeniem do czegoś większego. Jeżeli tego nie ma to właśnie czuć taki brak - autor uciął historię w ciekawym momencie. Z książki można się dowiedzieć o ciekawych praktykach związanych ze śmiercią. Wadą moim zdaniem jest to, że autor niezbyt przybliżył czytelnikowi bohaterów swojej książki. Ma się wrażenie, że każdy z nich (nawet główni) są opisani bardzo powierzchownie. Podsumowując można przy niej ciekawie spędzić czas i dowiedzieć się kilku interesujących rzeczy, ale jakąś grozą czy wielkim uniesieniem to ona nie napawa.
Tematyka książki jest ciekawa i niecodzienna. Sama książka bardziej przypomina opowiadanie niźli powieść. Można by powiedzieć, że jest ona niejako wprowadzeniem do czegoś większego. Jeżeli tego nie ma to właśnie czuć taki brak - autor uciął historię w ciekawym momencie. Z książki można się dowiedzieć o ciekawych praktykach związanych ze śmiercią. Wadą moim zdaniem jest to,...
więcej Pokaż mimo toMega dobra książka. Czytałam z zapartym tchem! Drastyka powala. Przypomina uniwersum Bloodborne'a. Książka nie jest dla wrażliwych osób ;)
Mega dobra książka. Czytałam z zapartym tchem! Drastyka powala. Przypomina uniwersum Bloodborne'a. Książka nie jest dla wrażliwych osób ;)
Pokaż mimo toDla mnie było to coś zupełnie odjazdowego. Po pierwsze uwielbiam książki, których akcja jest osadzona w takich czasach, kiedy zabobon jest silniejszy, niż potęga nauki. Po drugie religia Śmierci i udziwnione rytuały przedstawione w książce są niesamowicie makabryczne i obrazowe. Wciągnęłam się w świat wykreowany przez autora i czuję niedosyt spowodowany objętością- chciałabym więcej! Dziwny, ale udany twór.
Dla mnie było to coś zupełnie odjazdowego. Po pierwsze uwielbiam książki, których akcja jest osadzona w takich czasach, kiedy zabobon jest silniejszy, niż potęga nauki. Po drugie religia Śmierci i udziwnione rytuały przedstawione w książce są niesamowicie makabryczne i obrazowe. Wciągnęłam się w świat wykreowany przez autora i czuję niedosyt spowodowany objętością-...
więcej Pokaż mimo toGdybym miała to podsumować jednym zdaniem, powiedziałabym, że to byłby dobry pierwszy rozdział, gdyby wyciąć połowę zbędnej treści.
Ale tak bardziej szczegółowo - doceniam to, że autor naprawdę zna się na temacie. Powiem więcej - autor naprawdę jara się tematem śmierci i dlatego jego świat jest najmocniejszą stroną tej książki. Natomiast sama akcja niezwykle mnie znużyła. Przede wszystkim drażniło mnie to przeskakiwanie wątku, milion nic nie znaczących bohaterów i przez to bardzo ubogie przedstawienie głównego problemu oraz tych najważniejszych postaci. Rozumiem, że autor bardzo chciał pokazać swoje pomysły na krwawe ceremoniały, ale one mi przysłoniły fabułę. Albo inaczej - cała fabuła to właściwie pokazywanie tych fikuśnych zabaw z trupami. I okej, wiadomo że to ma swoich odbiorców. Ludzie teraz lubią, jak jest krwawo, dziko, jak latają łby i odcięte palce. Ale ja tutaj widziałam niewiele więcej. Główny bohater jest dla mnie taki żaden i chyba dopiero w połowie książki zrozumiałam, że to główny bohater. Królowa i szermierz okej, ale pozostali to cóż... nawet ich nie pamiętam.
Na plus zaliczam końcową akcję i chyba tyle.
Gdybym miała to podsumować jednym zdaniem, powiedziałabym, że to byłby dobry pierwszy rozdział, gdyby wyciąć połowę zbędnej treści.
więcej Pokaż mimo toAle tak bardziej szczegółowo - doceniam to, że autor naprawdę zna się na temacie. Powiem więcej - autor naprawdę jara się tematem śmierci i dlatego jego świat jest najmocniejszą stroną tej książki. Natomiast sama akcja niezwykle mnie znużyła....
Książka przedstawia nowy ciekawy świat, gdzie pierwsze skrzypce gra religia śmierci. Jest co całkiem świeży pomysł na bardzo dobrą historię. Niestety książka jest krótka i zapewnia zabawy na 3 do 4 wieczorów.
Książka przedstawia nowy ciekawy świat, gdzie pierwsze skrzypce gra religia śmierci. Jest co całkiem świeży pomysł na bardzo dobrą historię. Niestety książka jest krótka i zapewnia zabawy na 3 do 4 wieczorów.
Pokaż mimo toPrzyznaję, że podchodziłem do "Decathexis" jak pies do jeża. Zapowiadana przez Autora w dość buńczucznym wstępie mieszanka horroru, powieści przygodowej oraz steampunku wydawała się bardziej ryzykowna niż wybuchowa.
A jednak ! Wypaliło niezwykle udanie - jestem bardzo mile zaskoczony.
W świecie Kirkegaardu - w którym boską czcią otoczona jest Śmierć (zwana Morią) narasta konflikt między postępową królową Geneview a broniącym religijnych tradycji kardynałem de Roche. Spór rozstrzygnąć ma uroczysty pojedynek, który w święto Dies Irae stoczą wystawieni przez obie strony konfliktu szermierze.
W tym samym czasie królewski urzędnik - Jon Pendergast, prowadzi śledztwo w sprawie znikających z cmentarzy ciał zmarłych.
Wkrótce w oddaleniu od stolicy, rozpoczną się ataki hord zombie (rewelacyjne opisy ataków, faktycznie godne Barkera),a do klasztorów przywożone są tajne przesyłki, pełne szczurów.
Wszystkie wątki splatają się w intrygę, której celem jest obalenie władzy. W trakcie święta wybuchnie, z energią godną "Gry O Tron", apokalipsa. W jej trakcie martwi zaatakują żywych, zaraza rozprzestrzeni się na ludzkość a bohaterowie będą musieli uciekać z masakry sterowcem.
"Decathexis" to przede wszystkim mroczne fantasy, ale sceny horroru są liczne i bardzo efektowne. Można trochę narzekać na, momentami nie w pełni ukształtowany styl Autora (czasami nie do końca wiadomo, co się dzieje),trochę też przedobrzona jest stylizacja "śmiertelnego" świata Kirkegaardu (pojedynek nazywany jest Tańcem Śmierci, pierwszy szermierz to ...Danse Macabre, a drugi...La Morte, no pls...),momentami niezamierzenie śmieszna - ale to szczegóły. Zabawa była świetna i ciekaw jestem, czy Autorowi udało się kontynuować serię - "Decathexis"to zaledwie początek dłuższej opowieści.
Przyznaję, że podchodziłem do "Decathexis" jak pies do jeża. Zapowiadana przez Autora w dość buńczucznym wstępie mieszanka horroru, powieści przygodowej oraz steampunku wydawała się bardziej ryzykowna niż wybuchowa.
więcej Pokaż mimo toA jednak ! Wypaliło niezwykle udanie - jestem bardzo mile zaskoczony.
W świecie Kirkegaardu - w którym boską czcią otoczona jest Śmierć (zwana Morią) narasta...
Moja opinia znajduje się pod tym adresem:
https://www.instagram.com/p/B_ILuOWg-Y1/
Moja opinia znajduje się pod tym adresem:
Pokaż mimo tohttps://www.instagram.com/p/B_ILuOWg-Y1/
To moja pierwsza "trupia" opowieść. Bardzo podoba mi się w niej nietuzinkowe spojrzenie na temat śmierci. Autor ciekawie wykreował świat. Historia jest zwarta i klimatyczna, a makabryczne opisy nadają jej pewnego charakteru.
To moja pierwsza "trupia" opowieść. Bardzo podoba mi się w niej nietuzinkowe spojrzenie na temat śmierci. Autor ciekawie wykreował świat. Historia jest zwarta i klimatyczna, a makabryczne opisy nadają jej pewnego charakteru.
Pokaż mimo to