Przeczytałam ten tom po angielsku, bo po pierwszych 2 tomach, byłam bardzo ciekawa jak rozwiąże się trójkąt Trent-Grace-Cooper. Książkę czyta się łatwo, jest napisana prostym językiem, więc nie ma problemu, aby ją zrozumieć.

Zastanawiałam się jak autorka podejdzie do związku Trenta i Grace, skoro są ze sobą prawie 20 lat, nie mają ślubu, nie mają dzieci. Czemu tak potoczyły się ich losy. Ale niestety nie dostałam odpowiedzi na to pytanie. Owszem gdzieś tam pojawia się ten wątek, że Trent długo zwlekał, że się bał itd ale w zasadzie nie jest on rozwinięty.
Trent zachowuje się jak pies ogrodnika. Sam nie może się przełamać, związać z Grace na poważnie, ale myśl o tym, że jest z innym kolesiem powoduje że chce coś rozwalić. Faceci to idioci.
Cooper w tej całej sytuacji wychodzi na świętego. Jest kiedy Grace go potrzebuje, pomaga jej ojcu, jest cierpliwy, a gdy po randce odwiedza ją następnego ranka w domu i zastaje w nim Trenta, który ewidentnie spędził tam noc nawet nie jest zły. Koleś WTF?

A Grace jak to kobieta, po środku, zmieszana, nie wie co robić, kocha Trenta, ale ile można czekać, ile można wybaczać i ile można mieć cierpliwości. W pewnym momencie trzeba powiedzieć sobie dość i spróbować ułożyć życie inaczej, chociaż nie jest łatwo, żyjąc w małej mieścinie i non stop wpadając na te same osoby. Ale jak się kogoś kocha to się daje mu milion szans i ciągle ma nadzieje, że tym razem się uda.
Na koniec kiedy wydarza się mała rodzinna drama, okazuje się że Trent tak naprawdę niewiele się zmienił. Znowu w trudnej sytuacji się izoluje, odpycha Grace od siebie i nie chce jej widzieć, tylko, że tym razem ona nie daje się odepchnąć, stoi przy nim twardo. Więc z całego tego ich rozchodzenia się i schodzenia, wynika, że to ona znowu musiała coś od siebie dać, Trent postąpił tak jak zawsze.... nie do końca podoba mi się takie ujęcie ich relacji. Owszem finalnie się pobrali, nawet mają w końcu dziecko i Grace dostała takie życie jakiego pragnęła, ale ciekawe czy przy kolejnym emocjonalnym tornado Trent jednak nie wrócił by do swojego zachowania.

Oczywiście na koniec okazuje się,że Cooper tak na prawdę nie chciał Grace, ale chce Emily, żeby była ładna klamra do kolejnej części....

Przeczytałam ten tom po angielsku, bo po pierwszych 2 tomach, byłam bardzo ciekawa jak rozwiąże się trójkąt Trent-Grace-Cooper. Książkę czyta się łatwo, jest napisana prostym językiem, więc nie ma problemu, aby ją zrozumieć.

Zastanawiałam się jak autorka podejdzie do związku Trenta i Grace, skoro są ze sobą prawie 20 lat, nie mają ślubu, nie mają dzieci. Czemu tak...