To nie jest książka.
To nie jest literatura faktu.
To nie jest biografia Premiera Mateusza Morawieckiego.
Co to zatem jest?
Grafomański, prymitywny, momentami wulgarny, bełkotliwy paszkwil, którego tematyka - od Sasa do lasa - dyskwalifikuje merytorycznie pod każdym względem. Poziom wnioskowania, uzasadniania postawionej tezy - żaden.

To nie jest książka.
To nie jest literatura faktu.
To nie jest biografia Premiera Mateusza Morawieckiego.
Co to zatem jest?
Grafomański, prymitywny, momentami wulgarny, bełkotliwy paszkwil, którego tematyka - od Sasa do lasa - dyskwalifikuje merytorycznie pod każdym względem. Poziom wnioskowania, uzasadniania postawionej tezy - żaden.

Prawdziwy Pinokio to był uczciwy człowiek.
W perspektywie czasu kilka rzeczy autor przewidział a do kilku się pomylił. Ale gdyby wtedy wiedział że to dwie kadencje potrwa. Powinno być nowe wydanie do końca 2023 roku. A miejmy nadzieję że kolejne tomy już nie będą potrzebne...

Prawdziwy Pinokio to był uczciwy człowiek.
W perspektywie czasu kilka rzeczy autor przewidział a do kilku się pomylił. Ale gdyby wtedy wiedział że to dwie kadencje potrwa. Powinno być nowe wydanie do końca 2023 roku. A miejmy nadzieję że kolejne tomy już nie będą potrzebne...

Bardzo ciekawa książka o aktualnym premierze i jego karierze biznesowej i politycznej. Książkę bardzo dobrze się czyta.

Bardzo ciekawa książka o aktualnym premierze i jego karierze biznesowej i politycznej. Książkę bardzo dobrze się czyta.

Mateusz Morawiecki co jakiś czas daje o sobie znać jakąś swoją bezsensowną wypowiedzią jak chociażby jego 1,5 minutowy wywód jako odpowiedź na proste pytanie "Ile kosztuje chleb", zadane przez dziennikarkę podczas szczytu ekonomicznego w Krynicy. Ale czy wiemy jak to się stało, i co przesądziło o tym że przedstawiciel bankowego establishmentu stał się polskim primus inter pares. Rąbka tajemnicy stara uchylić się ta książka. Brakuje jej co prawda trochę więcej informacji z okresu jak Morawiecki wspinał się po szczeblach kariery ale w zamian autorzy przytaczają sporo szczegółów i anegdot z życia zawodowego Morawieckiego. Trochę śmieszą, trochę zaskakują, trochę irytują ale mimo wszystko jest naprawdę ciekawa i szybko się ją czyta.

Mateusz Morawiecki co jakiś czas daje o sobie znać jakąś swoją bezsensowną wypowiedzią jak chociażby jego 1,5 minutowy wywód jako odpowiedź na proste pytanie "Ile kosztuje chleb", zadane przez dziennikarkę podczas szczytu ekonomicznego w Krynicy. Ale czy wiemy jak to się stało, i co przesądziło o tym że przedstawiciel bankowego establishmentu stał się polskim primus inter...

Generalnie książka jest całkiem ok. Łatwo się ją czyta, a treść dotycząca relacji, życia i zachowania przedstawiona jest w przystępny sposób. Treść książki dotyczy pracy Morawieckiego w banku BZWBK i pokazuje wiele anegdot z życia i funkcjonowania. Autor nie wybrał historii ukazujących Morawieckiego z tylko jednej strony, lecz przedstawia całościowy opis (zarówno te dobrze świadczące o Mateuszu jak i te pokazujące wady). Książkę można polecić nawet dla samych anegdot z życia i pracy oraz tych politycznych, pokazujących niespójność w działaniu, myśli i zachowaniu.

W opisie bohatera zabrakło szczegółowego opisu przebiegu ścieżki zawodowej Mateusza od ukończenia studiów historycznych aż do dostania pracy w banku. Zabrakło również przedstawienia "codziennego funkcjonowania" od początków aż do momentu dostania się do zarządu banku.

Wady książki: mniej więcej o 200 strony autor wtrąca bardzo dużo swej myśli politycznej, często bezpodstawnie, i za pomocą naciąganych argumentów, chce zdyskredytować Morawieckiego.

Strukturę książki można podzielić dwie części:

1) Historie, anegdoty z życia i codziennej pracy Morawieckiego w banku - fajne, luźne i czasami zabawne historie ukazujące sposób funkcjonowania i podejście Morawieckiego. Część ta jest godna uwagi.

2) Wtrącenia polityczne autora - czasami usilna i przesadzona szydera z planów politycznych i gospodarczych Morawieckiego. Wtrącenia obejmują również "opis psychologiczny" Morawieckiego. Poprzez to dostrzec można, że autor usilnie i często mocno naciąganymi argumentami próbuje zdyskredytować Morawieckiego. Jest to słabe, jednak nie aż tak nachalne, przez co da się to "znieść".

Generalnie książka jest całkiem ok. Łatwo się ją czyta, a treść dotycząca relacji, życia i zachowania przedstawiona jest w przystępny sposób. Treść książki dotyczy pracy Morawieckiego w banku BZWBK i pokazuje wiele anegdot z życia i funkcjonowania. Autor nie wybrał historii ukazujących Morawieckiego z tylko jednej strony, lecz przedstawia całościowy opis (zarówno te dobrze...

Brakuje mi w tej lekturze takiej myśli przewodniej. Akcenty w książce rozłożone jak dla mnie niekonsekwentnie. Czy to jest krytyka rządów PiS? Czy to jest krytyka Delfina Morawieckiego? Czy to próba analizy obecnej sytuacji Polski? Dobry przyczynek do takiej „mocnej” pozycji...

Brakuje mi w tej lekturze takiej myśli przewodniej. Akcenty w książce rozłożone jak dla mnie niekonsekwentnie. Czy to jest krytyka rządów PiS? Czy to jest krytyka Delfina Morawieckiego? Czy to próba analizy obecnej sytuacji Polski? Dobry przyczynek do takiej „mocnej” pozycji...

Taki sobie donosik

Taki sobie donosik

Autor ma talent do pisania bo książkę czyta się bardzo lekko. i chyba na tym kończą się pozytywy. Mam wrażenie że książka jest napisana przez frustrata, który realizuje swoją prywatną wendetę, a na pewno nie jest typowym utworem biograficznym. Autor jak na osobę pracującą w sektorze bankowym dość słabo zna tajniki bankowości. Choćby że z siły CHF brała się wyższa zdolność kredytowa, gdzie chodziło raczej o nominalny poziom stóp procentowych co obniżało koszt obsługi długi i de facto podnosiło zdolność kredytową. To wszystko nie do końca jest prawdą przy niedoszacowaniu zmienności kuru walutowego. O czym dzisiaj dobrze wiemy.
Takich nieścisłości naliczyłem kilka co jak na autora z bankowości nie najlepiej świadczy o jego warsztacie.
Książka na wskroś jednostronna i z tego powodu mało obiektywna....

Autor ma talent do pisania bo książkę czyta się bardzo lekko. i chyba na tym kończą się pozytywy. Mam wrażenie że książka jest napisana przez frustrata, który realizuje swoją prywatną wendetę, a na pewno nie jest typowym utworem biograficznym. Autor jak na osobę pracującą w sektorze bankowym dość słabo zna tajniki bankowości. Choćby że z siły CHF brała się wyższa zdolność...

Dosyć rzetelnie przygotowana pozycja, choć oczywiście pokazująca wydarzenia i fakty z pewnego punktu widzenia. Sporo cytatów i nawiązania do konkretnych wydarzeń i nazwisk wzmacniają rzetelność przedstawianych faktów. Jest też sporo o aktualnie rządzącej partii i różnych układach politycznych. Jednak generalnie ciekawie rozpracowany temat, szczególnie "sieć powiązań" stworzona przez Morawieckiego. Podsumowując - pracy w banku i polityki wraz z aktualnymi wydarzeniami (nawet z roku 2019) sporo i rzetelnie, lecz jeśli ktoś liczy na informacje z prywatnej części życia postaci to tutaj nic nie znajdzie.

Dosyć rzetelnie przygotowana pozycja, choć oczywiście pokazująca wydarzenia i fakty z pewnego punktu widzenia. Sporo cytatów i nawiązania do konkretnych wydarzeń i nazwisk wzmacniają rzetelność przedstawianych faktów. Jest też sporo o aktualnie rządzącej partii i różnych układach politycznych. Jednak generalnie ciekawie rozpracowany temat, szczególnie "sieć powiązań"...

Rzadko sięgam po biografie, książki o osobach żyjących. Tą przeczytałam mając nadzieję ,że w kostycznym, introwertycznym premierze ,gadającym do mnie z telewizora, czasami straszne banialuki , zobaczę człowieka . Niestety , książka utwierdziła mnie tylko w przekonaniu ,że rządzi nami technokrata uwieszony na aksamitnym sznurze jak nie u klamki zagranicznych właścicieli WBK to u klamki prezesa. I do tego osoba mająca ponadprzeciętną zdolność do mimikry, zmiany poglądów w zależności od wiejącego wiatru , megaloman , ambicjoner i po prostu ... kłamczuszek.
Warto przeczytać ,żeby usystematyzować sobie pewne zdarzenia z historii nieodległej a także zrozumieć lepiej bieżące wydarzenia

Rzadko sięgam po biografie, książki o osobach żyjących. Tą przeczytałam mając nadzieję ,że w kostycznym, introwertycznym premierze ,gadającym do mnie z telewizora, czasami straszne banialuki , zobaczę człowieka . Niestety , książka utwierdziła mnie tylko w przekonaniu ,że rządzi nami technokrata uwieszony na aksamitnym sznurze jak nie u klamki zagranicznych właścicieli WBK...