Strażnik
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Zapomniana księga (tom 1)
- Wydawnictwo:
- We need YA
- Data wydania:
- 2019-02-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-05-21
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379761210
- Tagi:
- strażnik postapokalipsa żniwiarz demony
Bestsellerowa autorka serii Żniwiarz zabierze cię w nową podróż pełną demonów i mrocznych niespodzianek.
Hubert budzi się w ciemnym i zamkniętym pokoju, ubrany w starą koszulę i poprzecierane dżinsy. Zamiast w Paryżu, znajduje się teraz sto kilometrów od morza… w Polsce. Dodatkowo, jest ranny i wygląda zupełnie inaczej niż powinien. Okazuje się, że od feralnego wyjazdu do Francji minęło siedem lat, a on nie jest już zwykłym nastolatkiem. W tym czasie świat bardzo się zmienił – zarazy i epidemie przetrzebiły ludzkość, potężny impuls elektromagnetyczny zniweczył zdobycze techniki a z ukrycia wyszły demony znane z ludowych opowieści… Hubert musi teraz nie tylko rozwikłać tajemnicę własnej przeszłości, ale i odnaleźć się w nowym dziwnym świecie. Niemal wszystko, co znał, przepadło. Ale czy bezpowrotnie?
Poznaj nowe wydanie serii Zapomniana księga. Gwarantujemy, że zmieniła się nie tylko okładka! Poznaj Huberta i nowy świat po Apokalipsie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 489
- 2 343
- 564
- 106
- 49
- 47
- 46
- 44
- 43
- 41
Opinia
Postapokaliptyczny świat, amnezja głównego bohatera, wiejskie życie (i konfiturki), słowiańskie demony… Wydaje się, że to przepis wprost idealny na stworzenie fantastycznej, przygodowej mieszanki, którą z chęcią pochłoniemy, i to w trymiga. Musimy jednak pamiętać, że w czytelniczym świecie istnieją ukryte gdzieś w krzaczorach pułapki na niedźwiedzie, w które ludzie często przez przypadek wpadają. Cóż, nam czytelnikom czasami wystarczy ładna okładka czy opis, aby dać się złapać w te zdradliwe sidła.
Książka zaczyna się w bardzo dziwnym, ale jednocześnie ciekawym momencie. Wątek amnezji, która przytrafiła się głównemu bohaterowi, wydaje się być niezwykle intrygujący. Przez całą powieść zastanawiamy się, kim był i co takiego zrobił, że ominął siedem lat ze swojego życia. Również samo zakończenie pozostawia w nas uczucie, że może jednak warto było przebrnąć przez nudną historię, aby doczekać się ciekawego, choć może jednak nie tak bardzo oryginalnego rozwiązania sprawy. Sama w to nie wierzyłam, ale kiedy ostatecznie zamknęłam książkę, pomyślałam sobie: może jednak skuszę się na drugi tom?
Sam pomysł na fabułę, a więc apokalipsę, po której demony postanowiły wyjść ze swoich nor, był całkiem interesujący, tym bardziej mi przykro, że jego potencjał nie został wykorzystany. To, co podano nam na czytelniczym talerzu było estetyczne (choć dyskutowałabym z losowym ułożeniem liter w tytule – nie jestem zwolenniczką czegoś, czego nie da się podzielić na sylaby), ale niedoprawione, a przez to i bardzo mdłe. Czy jest coś gorszego niż niezadowolony klient, który zapłacił za niesmaczny posiłek i stracił nad nim mnóstwo cennego czasu?
Wyobrażacie sobie, że całą historię da się streścić w kilku zdaniach? Nie? To ja wam to zwizualizuję. Mamy głównego bohatera z amnezją, który budzi się pewnego dnia w domu obcego mężczyzny i dowiaduje się, że „przespał” siedem lat swojego życia. Po usłyszeniu historii tego, co wydarzyło się na świecie, wyrusza w podróż. Niebawem trafia do małej miejscowości zwanej Święcinem, gdzie zostaje strażnikiem. I zaczyna się. Konfiturki, spotkania z ludźmi, z którymi z reguły prowadzi się mało inteligentne dialogi, napad jednego z demonów na jakiegoś mieszkańca, bohaterski czyn Huberta. I tak w kółko. Pełno ludzi, których imion nie można zapamiętać, bo i tak nie są ważni w fabule, liche akcje związane z demonami, które potraktowano tutaj jak zbędny dodatek (niby reklamuje się tę książkę jako zmagania Huberta ze słowiańskimi demonami, co zapowiada emocjonującą przygodę… Cóż, jeżeli ta przygoda polega na rzucaniu się jakiegoś losowego potwora na ludzi, to dziękuję bardzo), mnóstwo zbędnych opisów z życia codziennego i słabe akcje, które nawet nie wzruszają człowieka. Co jedynie kilkadziesiąt ostatnich stron mogło nieco zaciekawić, choć wciąż nie rozumiem, dlaczego tak skrótowo i mało racjonalnie to wydarzenie potraktowano.
Samym bohaterom trudno poświęcić osobny wątek, jeżeli nic wielkiego na ich temat nie ma się do powiedzenia. Często narzekam w swoich recenzjach na jałowość postaci, bo to dla mnie punkt numer jeden (na równi z interesującą fabułą), aby książka uchodziła za dobrą. Tutaj jednak grubo przekroczono próg jałowości. O głównym bohaterze wiemy tylko tyle, że ma nieśmieszne żarty i zachowuje się często jak buc. Ach, no i jeszcze nienagannie często rozmawia ze samym sobą. Nie lubię tego zabiegu. Jest niezwykle nienaturalny, szczególnie gdy wymawia się kilka zdań pod rząd. Bo jeszcze rozumiem dwa, trzy słowa, ale całe monologi? Może Hubert rzeczywiście miał coś z głową?
Idziemy dalej. Iza, która spodobała się naszemu głównemu bohaterowi, zgrywa męską i nieprzystępną. Potem jest sobie jakiś Henryk-wojskowy, Marika-nauczycielka, która ciągle pepla, młoda Ania, która znalazła w Hubercie przyjaciela, jakaś tam Kasia i Łukasz, którzy wzięli ślub, znalazł się też randomowy ksiądz Adrian i… Przykro mi, tyle imion zapamiętałam, bo reszta naprawdę nie była ważna. O ile z Huberta i Izy można coś (cokolwiek) wyczytać, tak reszta pięknie wpasowuje się w schemat drewnianych lalek. Tu nawet nie było czasu, żeby kogoś żałować, kiedy przytrafiła się jakaś tragedia. Na wszystko reagowałam jak nieczuła na krzywdę ludzi osoba. To zadziwiające, ale nawet przez moment, kiedy czytałam tę powieść, nie można było dostrzec na mojej twarzy uśmiechu. Dobrze, kilka razy się skrzywiłam, ale to byłoby na tyle z czytelniczym emocji.
Podsumowując. Ta recenzja jest wyjątkowo krótka tylko dlatego, że choćbym chciała, nie potrafię więcej wyciągnąć z nudnawej fabuły, która trzymała się tego samego, powtarzającego się co jakiś czas schematu. Może zamysł związany z apokalipsą i demonami był dobry, ale niestety same demony zostały przedstawione po macoszemu. Tak jak wspominałam, wyłącznie magiczna amnezja Huberta i samo zakończenie były interesujące, ale czy warto się przemęczać dla tak niewielu pozytywnych aspektów? Cóż, sami to ocenicie. Ostatecznie książka na Lubimy czytać ma całkiem wysoką ocenę…
https://demoniczne-ksiazki.blogspot.com/2019/03/mmmm-konfiturki-paulina-hendel-straznik.html
Postapokaliptyczny świat, amnezja głównego bohatera, wiejskie życie (i konfiturki), słowiańskie demony… Wydaje się, że to przepis wprost idealny na stworzenie fantastycznej, przygodowej mieszanki, którą z chęcią pochłoniemy, i to w trymiga. Musimy jednak pamiętać, że w czytelniczym świecie istnieją ukryte gdzieś w krzaczorach pułapki na niedźwiedzie, w które ludzie często...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to