Kwartet aleksandryjski. Balthazar
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Kwartet aleksandryjski (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- The Alexandria Quartet. Balthazar
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2019-02-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 1972-10-01
- Liczba stron:
- 302
- Czas czytania
- 5 godz. 2 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381165501
- Tłumacz:
- Maria Skibniewska
- Tagi:
- Aleksandria literatura angielska manipulacja namiętność poszukiwanie sensu życia poszukiwanie szczęścia poszukiwanie własnej tożsamości spotkanie uczucie zdrada
Barwna fabuła, wielkie namiętności i polityczne intrygi w scenerii fascynującej bliskowschodniej Aleksandrii.
Balthazar, tytułowy bohater drugiej odsłony Kwartetu aleksandryjskiego, opisuje kulisy wydarzeń znanych z pierwszego tomu, Justyny, korygując niektóre fakty i przeinaczenia w opowieści Irlandczyka Darleya. Dzięki nowemu spojrzeniu skomplikowane relacje uczuciowe i erotyczne, jakie łączą bohaterów podczas ich pobytu w magicznym mieście na styku Wschodu i Zachodu, mieście pięciu ras i kilkunastu wyznań – w Aleksandrii, jawią się w zupełnie nowym świetle. Justyna jest dziwną i namiętną Żydówką, Melissa – tancerką, Nessim – koptyjskim finansistą i mężem Justyny, Darley natomiast jej kochankiem, bezgranicznie zafascynowanym roztaczaną przez nią aurą femme fatale. Hipnotyczna gra miłości, perwersji i zazdrości w zmysłowej scenerii skazanego na zagładę wielokulturowego świata nabiera nowych znaczeń, a każdy z bohaterów pod maską gry pozorów ukazuje kawałek prawdziwej tożsamości.
„Durrell był mistrzem w tworzeniu i utrzymywaniu napięcia… Już od pierwszej strony byłem nim zafascynowany”.
Wilbur Smith, autor Boga Nilu
„Nie może być żadnych wątpliwości co do osiągnięć literackich Durrella”.
George Steiner, autor Gramatyki tworzenia
KSIĄŻKA ZALICZANA PRZEZ MODERN LIBRARY DO 100 NAJWYBITNIJESZYCH POWIEŚCI XX WIEKU
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gabinet krzywych luster
W wesołych miasteczkach często możemy napotkać osobliwe pomieszczenia pełne krzywych luster, w których postać zwiedzającego przybiera najbardziej fantastyczne formy. Raz ze szklanej tafli spogląda na nas olbrzym, innym razem mikrus. Owa gra odbiciami wielokrotnie inspirowała twórców do poszukiwania nowych środków artystycznego wyrazu, zabawy formą. Podobnie jest w przypadku Lawrence’a Durrella, twórcy „Kwartetu aleksandryjskiego”. Lektura jego najsłynniejszego dzieła jest niczym przejście przez gabinet pełen luster ukazujących nam coraz to nowe oblicza bohaterów.
„Współczesna literatura nie ofiarowuje nam Jedności – pisze Durrell we wstępie – zwróciłem się więc do nauk ścisłych i próbuję zbudować powieść czterowarstwową, opierając jej formę na teorii względności. Trzy wymiary przestrzeni i czwarty czasu składają się na przepis mieszanki, jaką jest continuum. Ten wzór naśladuje układ moich powieści”.
Tetralogia angielskiego pisarza, opublikowana po raz pierwszy w latach 1957–60, zapewniła jej autorowi tak dużą popularność, że jego nazwisko wymieniano w gronie kandydatów do Literackiej Nagrody Nobla. Wyróżnienie przypadło niestety innej osobistości, zaś Durrell dołączył do grona największych przegranych, którzy pomimo olbrzymiego wkładu w kształt światowej literatury musieli obejść się smakiem.
Pierwsza część „Kwartetu aleksandryjskiego” rozgrywa się w pięknej, zmysłowej Aleksandrii – metropolii słonych fal i gorącego piasku, „mieście jednocześnie świętym i bluźnierczym”. Na historię, jaka połączy czwórkę bohaterów, spoglądamy oczyma Irlandczyka Darleya, wplątanego w miłosną relację z dwoma zmysłowymi i temperamentnymi kobietami: Justyną i Melissą. W kolejnej części tetralogii nasz stary znajomy będzie zmuszony spojrzeć na minione wydarzenia z odmiennej perspektywy, skonfrontować własne wspomnienia z wersją swego przyjaciela Balthazara.
Opisy Aleksandrii stworzone przez Durrella nadal zachwycają, bowiem autor przemycił do nich blask śródziemnomorskiego słońca, szum słonych fal morskich, smak osadzającego się w ustach gorącego piasku. Jego metropolia to ulice, po których przechadzają się zmysłowe piękności, lecz też zaułki pełne brudu i biedoty. Urzekają również opisy karnawału, będące prawdziwym literackim majstersztykiem:
„Kochanek lęka się karnawału“ – mówi przysłowie. Gdy wszędzie roją się spowite w czarne domina nocne zjawy, wszystko się dziwnie zmienia. Temperatura życia w mieście podnosi się, rozgrzewa przeczuciem wiosny. Carni vale – doroczne pożegnanie uciech cielesnych; ludzkie istoty zrzucają z siebie, niby opaski krępujące mumię, więzy płci, tożsamości, nazwiska, wkraczają nagie w czas przyszły marzeń.
Spotkanie z prozą Lawrence'a Durrella to obcowanie z literaturą na najwyższym światowym poziomie. Niespotykany kunszt, bogactwo frazy, mnogość odniesień ze świata kultury i sztuki udowadniają, że mamy przed sobą dzieło prawdziwego erudyty. Proza angielskiego pisarza syci wszystkie zmysły, warto więc kosztować ją powoli oraz powracać do niej wielokrotnie.
Ewa Szymczak
Oceny
Książka na półkach
- 230
- 163
- 46
- 11
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Czytanie Durrella to specyficzne doświadczenie. Jego styl to przedziwny konglomerat lekkości, pięknego języka oraz irytującej manieryczności na poziomie dialogów i psychologii. Plastyczne opisy Aleksandrii i sensualne przedstawienia pustynnych osad (świetny rozdział dotyczący wyjazdu Nesima do rodzinnego domu) zderzają się co jakiś czas z uproszczonym, a zarazem przegadanym oraz rażącym egzaltacją rysunkiem postaci. W nieznośnym kabotyństwie przoduje pisarz-wizjoner, Pursewarden, groteskowa inkarnacja romantycznego artysty, miotający banalnymi bon-motami i (jak mniemam) irytujące porte-parole autora. Opowieść jednak wciąga, wątki rozwijają się interesującą, a fabularna układanka zaskakuje i zmienia jak w kalejdoskopie, dowodząc narracyjnej sprawności Durrella.
Czytanie Durrella to specyficzne doświadczenie. Jego styl to przedziwny konglomerat lekkości, pięknego języka oraz irytującej manieryczności na poziomie dialogów i psychologii. Plastyczne opisy Aleksandrii i sensualne przedstawienia pustynnych osad (świetny rozdział dotyczący wyjazdu Nesima do rodzinnego domu) zderzają się co jakiś czas z uproszczonym, a zarazem przegadanym...
więcej Pokaż mimo toPowtórzę się: nie można oceniać poszczególnych części "Kwartetu aleksandryjskiego" bez poznania wszystkich części.
Powtórzę się: nie można oceniać poszczególnych części "Kwartetu aleksandryjskiego" bez poznania wszystkich części.
Pokaż mimo toSzkoda, że z całego "Kwartetu Aleksandryjskiego" posiadam tylko ten drugi tom pięknie wydany przez "Czytelnika" w 1996r. Odszukałem ten ton w mojej biblioteczce po obejrzeniu świetnego serialu "Durrellowie" dostępnego na HBO GO i odświeżyłem swoją pamięć czytając tę literaturę na nowo.
Szkoda, że z całego "Kwartetu Aleksandryjskiego" posiadam tylko ten drugi tom pięknie wydany przez "Czytelnika" w 1996r. Odszukałem ten ton w mojej biblioteczce po obejrzeniu świetnego serialu "Durrellowie" dostępnego na HBO GO i odświeżyłem swoją pamięć czytając tę literaturę na nowo.
Pokaż mimo toCzęść druga równie smakowita jak pierwsza - przed oczami mam Aleksandrię, z jej widokami, smakami i zapachami. Polecam!
Część druga równie smakowita jak pierwsza - przed oczami mam Aleksandrię, z jej widokami, smakami i zapachami. Polecam!
Pokaż mimo to,, Kiedy dziecko leży już w łóżku, zasiadam tu przy starym, przez morze naznaczonym stole i czekam na zjawę, niechętnie zapalając naftową lampę, póki statek nie przepłynie".
Nostalgia i tęsknota aż piszczy tu w każdym słowie. Te wszystkie wspomnienia autora, które starannie nam opisuje wwiercają się w nasz umysł i sprawiają, że sami zaczynami za czymś tęsknić. Za czymś, lub za kimś, w zależności do tego, czego komu w tym świecie brakuje.
Bardzo bym sobie życzyła, żeby moi przyjaciele pamiętali mnie w sposób tak piękny i prawdziwy, jak autor opisuje tutaj Balthazara. On nie przedstawia nam go tylko z pozytywnych stron, ale i tych, za którymi tęskni, a z których sam Balthazar nie byłby dumny. Powiem wam, że zastanawiam się, czy pan Lawrence nie kochał wszystkich, aczkolwiek tylko tych, którzy w pewien sposób byli związani z Aleksandrią. Nieustannie podkreśla jej piękno i wszystko, co tylko mu się z nią kojarzy.
,, Aleksandria jest miastem wielu sekt, wystarczyłby zupełnie powierzchowny wywiad, aby odkryć, że istnieje mnóstwo innych grup podobnych do tej, którą pouczał Balthazar: Steineryci, wiedza chrześcijańska, adwentyści".
Ta część jest nieco podobna do pierwszej ,,Justyny", tylko spostrzegłam, że nie wszystko się pokrywa z tamtą historią. Tutaj więcej rzeczy mamy wyjaśnionych, przy czym po wnikliwszej opowieści bohatera, poznajemy jej bardziej udoskonaloną wersję. Może nawet bardziej prawdziwą. Mniej mamy scen z erotycznych opisów, jakby tutaj bardziej skupił się na osobach, a nie sytuacjach z nimi związanych. Zauważyłam, że bardzo lubi podsycać naszą ciekawość i nie zawsze wszystko zdradza. Czasem nawet nam zadaje pytania, jakby oczekiwał skądś odpowiedzi. Nie powierza nam wszystkich sekretów, a nawet walczy z myślami, czy czasami mniejsze kłamstwo nie byłoby dla nas lepsze niż ubarwiona prawda.
W tej pozycji czułam, jakby autor powierzał mi swój sekret, przy czym zastrzegł, że niekoniecznie chce by ujrzał światło dzienne. W takim wypadku nie mogę wam go zdradzić, ale mogę zachęcić do lektury:-)
,, Kiedy dziecko leży już w łóżku, zasiadam tu przy starym, przez morze naznaczonym stole i czekam na zjawę, niechętnie zapalając naftową lampę, póki statek nie przepłynie".
więcej Pokaż mimo toNostalgia i tęsknota aż piszczy tu w każdym słowie. Te wszystkie wspomnienia autora, które starannie nam opisuje wwiercają się w nasz umysł i sprawiają, że sami zaczynami za czymś tęsknić. Za czymś,...
to jest czysta przyjemność z czytania. piękna opowieść napisana pięknym językiem
to jest czysta przyjemność z czytania. piękna opowieść napisana pięknym językiem
Pokaż mimo toTrudno uważać się za recenzenta, nie znając klasyki i odniesień, bazując na nowościach. Trudno być miłośnikiem literatury nie kochając Kwartetu Aleksandryjskiego. Całego! ROZKOSZ
Trudno uważać się za recenzenta, nie znając klasyki i odniesień, bazując na nowościach. Trudno być miłośnikiem literatury nie kochając Kwartetu Aleksandryjskiego. Całego! ROZKOSZ
Pokaż mimo toNo i „Kwartet aleksandryjski” wciągnął mnie na maksa. Zahipnotyzował mnie, kto by się spodziewał. W „Justynie” narrator, młody nauczyciel i aspirujący pisarz, opisuje swój romans z tytułową Justyną. To jakby rysunek nakreślony węglem. W "Balthazarze" na tamten szkic nakłada się obrazek kolorowy. Kontury nabierają barw, obraz - wyrazu. Poznajemy niuanse, motywacje postaci, inny punkt widzenia na opisane w pierwszym tomie zdarzenia, kształty wypełniają się nową, zaskakującą treścią. Optyka przekierowuje się. Nic nie jest takie jak się wydawało. „Nic tak samo sobie nie zaprzecza jak prawda” powiada tytułowy Balthazar, sprawca dopełnienia obrazu. Ludzkie namiętności, zawiłości uczuć, granie na najcieńszej strunie… Zachwyca mnie język Durrella, ale też precyzja i przewrotność kompozycji. „… lubię uświadamiać sobie, że wydarzenia zazębiają się wzajemnie, wpełzają jedne drugim na grzbiety niby mokre kraby w koszyku”. O jak przyjemnie zanurzyć się w tę duszną atmosferę! O jak przyjemnie dać się ponieść tej hipnotycznej fali… Opisy orientalnej Aleksandrii zapierają dech w piersiach, co to dużo gadać, literatura najwyższej próby… Zysk już wznowił trzecią część „Kwartetu”. Z niecierpliwoscią czekam na ebooka.
No i „Kwartet aleksandryjski” wciągnął mnie na maksa. Zahipnotyzował mnie, kto by się spodziewał. W „Justynie” narrator, młody nauczyciel i aspirujący pisarz, opisuje swój romans z tytułową Justyną. To jakby rysunek nakreślony węglem. W "Balthazarze" na tamten szkic nakłada się obrazek kolorowy. Kontury nabierają barw, obraz - wyrazu. Poznajemy niuanse, motywacje postaci,...
więcej Pokaż mimo toPrzez nieuwagę zaczęłam Kwartet od Balthazara, ale na pewno nie spróbuję naprawić tego błędu. Poddałam się po 1/4 książki.
Zbyt wiele słów, zbyt mało treści. Z wierzchu przesadny, kwiecisty styl, zaś pod tym autorytatywne, sama nie wiem, komunikaty. Właśnie tak. Autor nie opowiada, on komunikuje. A ja nie lubię być zredukowana do odbiorcy. Zdecydowanie bardziej wolę związki partnerskie pisarz-czytelnik. Lubię mieć choć szansę, żeby wyrobić sobie własne zdanie, może nietrafne, może nieoryginalne za to swoje.
W moim tu i teraz Balthazar był szumem informacyjnym, w którym nie odnalazłam przestrzeni dla siebie.
Przez nieuwagę zaczęłam Kwartet od Balthazara, ale na pewno nie spróbuję naprawić tego błędu. Poddałam się po 1/4 książki.
więcej Pokaż mimo toZbyt wiele słów, zbyt mało treści. Z wierzchu przesadny, kwiecisty styl, zaś pod tym autorytatywne, sama nie wiem, komunikaty. Właśnie tak. Autor nie opowiada, on komunikuje. A ja nie lubię być zredukowana do odbiorcy. Zdecydowanie bardziej wolę...
Tetralogia angielskiego pisarza, opublikowana po raz pierwszy w latach 1957–60, zapewniła jej autorowi tak dużą popularność, że jego nazwisko wymieniano w gronie kandydatów do Literackiej Nagrody Nobla. Wyróżnienie przypadło niestety innej osobistości, zaś Durrell dołączył do grona największych przegranych, którzy pomimo olbrzymiego wkładu w kształt światowej literatury musieli obejść się smakiem.
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji: http://lubimyczytac.pl/oficjalne-recenzje-ksiazek/11799/gabinet-krzywych-lu...
Tetralogia angielskiego pisarza, opublikowana po raz pierwszy w latach 1957–60, zapewniła jej autorowi tak dużą popularność, że jego nazwisko wymieniano w gronie kandydatów do Literackiej Nagrody Nobla. Wyróżnienie przypadło niestety innej osobistości, zaś Durrell dołączył do grona największych przegranych, którzy pomimo olbrzymiego wkładu w kształt światowej literatury...
więcej Pokaż mimo to