Kolejna książka, w której końcówka wywraca wszystko do góry nogami. Ciekawa, chociaż momentami przeszkadzały mi nagłe przeskoki do snów, czy też odwołań do przeszłości, gdzie jasno te sytuacje z początku opisu sytuacji nie wynikały.
Generalnie to książka o schizofreniku i jego radzeniu sobie z chorobą.

Kolejna książka, w której końcówka wywraca wszystko do góry nogami. Ciekawa, chociaż momentami przeszkadzały mi nagłe przeskoki do snów, czy też odwołań do przeszłości, gdzie jasno te sytuacje z początku opisu sytuacji nie wynikały.
Generalnie to książka o schizofreniku i jego radzeniu sobie z chorobą.

Zacznę od tego, że nie czułem jakbym czytał debiut literacki. Książka pani Rity wciągnęła mnie od pierwszej strony, według mnie doskonale napisana z zupełnie innej strony niż reszta książek, akcja z strony na stronę coraz bardziej się zazębia, a czytelnik nie jest pewny czy to rzeczywistość czy kreacja głównego bohatera. Polecam przeczytać każdemu kto ceni sobie dobrze napisaną książkę psychologiczną z nutką smacznego kryminału.

Zacznę od tego, że nie czułem jakbym czytał debiut literacki. Książka pani Rity wciągnęła mnie od pierwszej strony, według mnie doskonale napisana z zupełnie innej strony niż reszta książek, akcja z strony na stronę coraz bardziej się zazębia, a czytelnik nie jest pewny czy to rzeczywistość czy kreacja głównego bohatera. Polecam przeczytać każdemu kto ceni sobie dobrze...

Dobra książka, można nawet powiedzieć książeczka, ze względu na ilość stron. Czyta się szybko. Prosty język, proste dialogi. Natomiast jeśli chodzi o fabułę - rewelacja! Autorka miała naprawdę dobry pomysł na fabułę. Choć krótka, bo zaledwie 150 stron to dzieje się w niej bardzo dużo. Pomimo braku zachowanej chronologii, nie można się tu pogubić, wszysto łączy się w całość. Biorąc pod uwagę, ze jest to debiutancka powieść autorki, przyznaje 8 gwiazdek.

Dobra książka, można nawet powiedzieć książeczka, ze względu na ilość stron. Czyta się szybko. Prosty język, proste dialogi. Natomiast jeśli chodzi o fabułę - rewelacja! Autorka miała naprawdę dobry pomysł na fabułę. Choć krótka, bo zaledwie 150 stron to dzieje się w niej bardzo dużo. Pomimo braku zachowanej chronologii, nie można się tu pogubić, wszysto łączy się w całość....

z jednej strony fajny pomysł na fabułę
z drugiej strony nie do końca przekonały mnie dialogi w tej książce - dla mnie są zbyt "kwadratowe", sztuczne...
Za sam pomysł dałbym znacznie wyższą notę - ale za brak płynności, "lekkości" szczególnie w dialogach wyszło jak wyszło...

i jeszcze jedna sprawa - w opisie czytamy że akcja w dużej mierze dzieje się w Szkocji...
ale gdybyśmy zmienili wszystkie słowa "Szkocja" w książce na np. Austria - to nic by to nie zmieniło.
równie dobrze mogą być Czechy, czy Portugalia. Właściwie nie ma nic dotyczącego miejsca (wygląd, atmosfera, zwyczaje...)
to tak jeżeli szukasz książki w której jest coś o Szkocji - szukaj dalej - tutaj nic nie znajdziesz.

z jednej strony fajny pomysł na fabułę
z drugiej strony nie do końca przekonały mnie dialogi w tej książce - dla mnie są zbyt "kwadratowe", sztuczne...
Za sam pomysł dałbym znacznie wyższą notę - ale za brak płynności, "lekkości" szczególnie w dialogach wyszło jak wyszło...

i jeszcze jedna sprawa - w opisie czytamy że akcja w dużej mierze dzieje się w Szkocji...
ale...

Przez pół książki miałam w głowie jedną myśl ... o co tu chodzi? Potem sprawa lekko nabiera kształtu, ale koniec dopiero uzupełnia całość. Czyta się szybko i z nieustającą ciekawością .. o co tu chodzi ....

Przez pół książki miałam w głowie jedną myśl ... o co tu chodzi? Potem sprawa lekko nabiera kształtu, ale koniec dopiero uzupełnia całość. Czyta się szybko i z nieustającą ciekawością .. o co tu chodzi ....