Rozwód, to piętno na całe życie dla wrażliwych i uczciwych.
Jagoda nie wierzy w podłość swojego męża, ale tu wszystkie chwyty dozwolone, szczególnie te najbardziej świńskie.
Kiedyś będąc świadkiem na czyjejś sprawie rozwodowej pani mecenas powiedziała cyt."kto lepiej i więcej nakłamie, ten wygrywa". Wtedy zdałam sobie sprawę, że w sądzie nie wygrasz ani uczciwością ani swoją prawdą - albo szczekasz albo przegrywasz wszystko! a kto chce sprawiedliwości, to wychodzi z wyrokiem "skazującym" oczywiście!😱
Między Jagodą i Tomaszem zepsuło się wszystko, on chce jej pomóc, ona tego nie chce, bo uważa, że to jej sprawa i taka trochę dziecinada - foch-trzask i pozamiatane!
Co się trochę naprawiło, zaraz znowu się zepsuło i to mi bardziej pasuje do nastolatków a nie do dojrzałych i mądrych ludzi.
Fabuła przewidywalna, ale bardzo dobrze się czyta. Jedno co wiem, to że nie warto unosić się honorem, ambicjami, bo jak się ma kłopoty, to trzeba dać sobie pomóc a już na pewno nie odrzucać wsparcia.
Książka bardzo życiowa, współczesna - nie ma sentymentów, nie ma liczenia na czyjeś dobre odruchy - jest naga prawda i walka o dobre imię i pieniądze raz duże, raz małe, a raz żadne!


cytat: "Czasami ludzie podejmują zbyt pochopne decyzje, są przekonani, że to najlepsze wyjście, a dopiero czas weryfikuje i pokazuje, ile racji było w tym, co kiedyś wydawało się najbardziej racjonalna decyzją."

Rozwód, to piętno na całe życie dla wrażliwych i uczciwych.
Jagoda nie wierzy w podłość swojego męża, ale tu wszystkie chwyty dozwolone, szczególnie te najbardziej świńskie.
Kiedyś będąc świadkiem na czyjejś sprawie rozwodowej pani mecenas powiedziała cyt."kto lepiej i więcej nakłamie, ten wygrywa". Wtedy zdałam sobie sprawę, że w sądzie nie wygrasz ani uczciwością ani...