Za górami, za lasami... nie tak zaczyna się ta współczesna baśń, bo tym właśnie jest książka Gdzie śpiewają diabły Magdaleny Kubasiewicz. Choć właściwie Azyl jest gdzieś za górami, za lasami, na brzegiem Diablego Jeziora. Miasteczko ze snów, zamknięta społeczność, która nie lubi obcych, ale musi ich znieść, bo zamordowano dziewczynę stamtąd. Miasteczko, w którym nic nie jest tym, czym się wydaje. A w tym wszystkim racjonalny do bólu brat szukający zaginionej siostry bliźniaczki. Jedna historia i tak wiele jej wersji. Jak wyłuskać prawdę spośród plew? Czy można uwierzyć w magię, skoro wszystko da się wytłumaczyć inaczej?
Urzekł mnie niesamowity klimat, momentami przepiękny, niemal poetycki język i przede wszystkim to, co pod podszewką - opowieść o poszukiwaniu siebie, poszukiwaniu wybaczenia i poszukiwaniu własnego miejsca na świecie. Opowieść z pogranicza snu i jawy, z pogranicza światów, oniryczna nawet w pełnym słońcu. Smutna, przerażająca. Piękna.

Za górami, za lasami... nie tak zaczyna się ta współczesna baśń, bo tym właśnie jest książka Gdzie śpiewają diabły Magdaleny Kubasiewicz. Choć właściwie Azyl jest gdzieś za górami, za lasami, na brzegiem Diablego Jeziora. Miasteczko ze snów, zamknięta społeczność, która nie lubi obcych, ale musi ich znieść, bo zamordowano dziewczynę stamtąd. Miasteczko, w którym nic nie...