Summoner: Rebelia

Okładka książki Summoner: Rebelia
Taran Matharu Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Zaklinacz (tom 4) fantasy, science fiction
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Zaklinacz (tom 4)
Tytuł oryginału:
Summoner: The Outcast
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2018-10-31
Data 1. wyd. pol.:
2018-10-31
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376867328
Tłumacz:
Grzegorz Komerski
Tagi:
zaklinacz magia demony
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
214 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
723
176

Na półkach: , ,

W trakcie początkowych rozdziałów Rebelii byłam nieco zaniepokojona. Obawiałam się, że Taran Matharu postanowił poczynić historię Fletchera przełożoną na innego człowieka w wersji wiele lat wcześniej. Nie tylko między głównymi bohaterami było dużo podobieństw, ale również system magii, panujący w tym świecie jest nam ponownie tłumaczony w dość szczegółowy sposób. Dlatego też spodziewałam się, że dostaniemy powtórkę z rozrywki jeżeli chodzi o Początek.

Na szczęście już kilka rozdziałów dalej historia zmienia obrót i przedstawia inną stronę świata wykreowanego przez Matharu. O ile w trylogii fabuła obraca się wokół orków oraz wielkich przepowiedni, tak w przypadku prequela poznajemy dość napiętą sytuację polityczną królestwa. Władza obecnego króla działa wielu ludziom na nerwy, krasnoludy są traktowane jako podludzie, a osoby pokroju Arcturusa stanowią niemały problem.

W obliczu tego wszystkiego poznajemy bohaterów, którzy w trylogii o Fletcherze zostali tylko wspomnieni jako postacie historyczne albo pojawiają się zaledwie epizodycznie. To wszystko nadaje historii nostalgicznego wydźwięku, który przyjęłam z radością. Mogliśmy przekonać się, jakimi ludźmi byli za młodu późniejsi „znajomi‟ Fletchera.

Co więcej prequel ten pokazuje genezę kilku istotnych dla przyszłej historii elementów. Nie będę się tutaj zagłębiać w szczegóły, ale widząc pewne wydarzenia, nie potrafiłam zareagować inaczej niż krótkim „wow, czyli oni właśnie...‟. Matharu zazębia wątki z trylogii o Fletcherze z wcześniejszym pokoleniem, pokazując, że to, co miało miejsce w historii Fletchera nie było wcale przypadkowe.

Historia, którą zaprezentował nam w tym prequelu Matharu jest słodko-gorzka, a przy tym niesamowicie wciągająca. Akcja wydaje mi się o wiele mniej przewidywalna oraz typowa dla gatunku niż miało to miejsce w przypadku historii Fletchera. Pod względem wykreowanej fabuły, która nie jest wcale taka cukierkowa, ten tom wypada najlepiej na tle całego Summonera.

A jak się mają inne sprawy w tej książce? Cóż, bohaterowie, których poznajemy reprezentują pewne archetypy, które spotkaliśmy już w trylogii o Fletcherze. Arcturus przypomina wspomnianego chłopaka pod wieloma względami, z kolei jego bliscy również mają pewne cechy, dzięki którym można ich przyrównać do przyjaciół Fletchera. Nie zmienia to faktu, że większość z nich polubiłam, a szczególnie pogodnie przywitałam te postacie, które znaliśmy już z innych Początku.

Matharu pokazał w tym tomie kawałek historii tego świata. Tym razem nie skupił się tak bardzo na demonach, magii czy orkach, ale na tak przyziemnych sprawach jak polityka. I całkiem dobrze mu to wyszło. Właściwie nie mam pod tym względem żadnych zażaleń. Po początku, który ponownie przedstawił mi mechanikę świata (co było zbędne, ale potrzebne Arcturusowi) było już tylko lepiej!

Po dość niezadowalającym początku, jestem zaskoczona, jak bardzo spodobała mi się ta książka. Przypadła mi do gustu o wiele bardziej od samej trylogii i na pewno będzie świetną gratką dla fanów Summonera. To nie tylko okazja, aby zobaczyć historię tego świata z trochę innej strony, ale także uzupełnienie do Summonera, które w kilku sprawach może nieźle zaskoczyć.

https://www.kulturalnameduza.pl/2018/11/summoner-rebelia-taran-matharu.html

W trakcie początkowych rozdziałów Rebelii byłam nieco zaniepokojona. Obawiałam się, że Taran Matharu postanowił poczynić historię Fletchera przełożoną na innego człowieka w wersji wiele lat wcześniej. Nie tylko między głównymi bohaterami było dużo podobieństw, ale również system magii, panujący w tym świecie jest nam ponownie tłumaczony w dość szczegółowy sposób. Dlatego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    299
  • Chcę przeczytać
    269
  • Posiadam
    89
  • Teraz czytam
    10
  • Ulubione
    10
  • Fantasy
    10
  • Fantastyka
    9
  • 2019
    7
  • Zaklinacz
    5
  • Chcę w prezencie
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Summoner: Rebelia


Podobne książki

Przeczytaj także