Sądzę, że „Brown Residence” to bardzo odpowiednia pozycja dla młodych czytelników pragnących zrobić krok na przód w swoich czytelniczych wyzwaniach i sięgnąć po coś nieco bardziej ekstremalnego od niewinnych i zupełnie bezpiecznych książek przygodowych lub obyczajowych na rzecz powieści trochę trudniejszych i straszniejszych. Poza tajemniczym klimatem powieść ta zawiera cenne przesłania i lekcje na temat natury ludzkiej, przede wszystkim jak rodzi się zło w człowieku oraz ukazuje sposób myślenia i postępowania ludzi o bardzo różnych osobowościach- dla nastolatków może być to cenna nauka. Porcja grozy i zjawisk nadprzyrodzonych jest dosyć bezpieczna, raczej nie przysporzy czytelnikowi problemów z zaśnięciem. Ponadto rozwinięte opisy pozwolą wczuć się w klimat Anglii pierwszej połowy XX wieku. Krótko mówiąc- powieść godna polecenia.

Sądzę, że „Brown Residence” to bardzo odpowiednia pozycja dla młodych czytelników pragnących zrobić krok na przód w swoich czytelniczych wyzwaniach i sięgnąć po coś nieco bardziej ekstremalnego od niewinnych i zupełnie bezpiecznych książek przygodowych lub obyczajowych na rzecz powieści trochę trudniejszych i straszniejszych. Poza tajemniczym klimatem powieść ta zawiera...

Postanowiłam "zarazić" mego syna pasją do książek "z dreszczykiem". Na powieści Kinga jeszcze stanowczo za wcześnie, trzeba zacząć od czegoś dużo lżejszego, niemniej jednak wprowadzającego w klimat thrillera czy horroru. „Brown Residence” to debiutancka powieść Krzysztofa Sperkowskiego, który bohaterami uczynił rodzeństwo przybywające do mrocznego, wiktoriańskiego dworku podczas choroby ojca. Właścicielem tego przerażającego domu jest ich wuj, jednostka tajemnicza, skryta i zdystansowana wobec wszystkich. Akcja książki rozgrywa się w Anglii w połowie ubiegłego stulecia. W posępnej posiadłości zaczynają dziać się rzeczy dziwne, niepojące i budzące przerażenie. Młodzi bohaterowie - Everard i jego starsza siostra Geraldine postanawiają poznać tajemnice z przeszłości, które skrywa domostwo wuja. Los postanowi zmierzyć ich z okrutną prawdą i stawić czoła zagrożeniu... Brzmi całkiem nieźle, prawda? Mi jednak czegoś w tej powieści zabrakło... Myślę, że książkę można śmiało polecić dzieciom w wieku 10+, jak mój syn. Będzie to dla nich świetna przygoda, pierwsze zetknięcie z takim gatunkiem powieści. Starszych czytelników może nieco znużyć przydługa fabuła, niezbyt sprawnie zbudowana atmosfera napięcia i grozy, powoli rozwijająca się akcja... Zabrakło mi tu dynamizmu i elementów "straszności", aby z wypiekami na twarzy czytać "Brown Residence", a apetyt na książkę miałam naprawdę duży, bo kusiła mnie zarówno świetną, "klimatyczną" okładką jak i ciekawym opisem. Mam jednak nadzieję, że synowi przypadnie do gustu.

Postanowiłam "zarazić" mego syna pasją do książek "z dreszczykiem". Na powieści Kinga jeszcze stanowczo za wcześnie, trzeba zacząć od czegoś dużo lżejszego, niemniej jednak wprowadzającego w klimat thrillera czy horroru. „Brown Residence” to debiutancka powieść Krzysztofa Sperkowskiego, który bohaterami uczynił rodzeństwo przybywające do mrocznego, wiktoriańskiego dworku...

Niekwestionowaną zaletą powieści jest wyjątkowy klimat, w którym świat tajemnic i mroku przeplata się ze światem dziecięcych marzeń i przygód. Umiejscowienie wydarzeń w realiach Anglii lat 30' XX wieku jest jak najbardziej trafne, co więcej opisy są skonstruowane w taki sposób, że możemy zobaczyć wszystko na własne oczy.
"Brown Residence" to jedna z tych powieści, w których akcja nie rusza od razu z kopyta, lecz rozwija się stopniowo. Osobiście nie uważam tego za wadę, aczkolwiek czytelnik preferujący sensacyjne fabuły musiałby trochę uzbroić się w cierpliwość, oczywiście im dalej wgłąb książki, tym akcja coraz bardziej się zagęszcza. Nie jest to horror, lecz łagodniejsza forma grozy- czasem na prawdę czuje się ją czyhającą tuż za rogiem.
Polecam czytelnikom gustującym w powieściach z cyklu "tajemniczy dom" i odkrywanie jego mrocznych sekretów, a także ulubieńcom klimatów angielskich.

Niekwestionowaną zaletą powieści jest wyjątkowy klimat, w którym świat tajemnic i mroku przeplata się ze światem dziecięcych marzeń i przygód. Umiejscowienie wydarzeń w realiach Anglii lat 30' XX wieku jest jak najbardziej trafne, co więcej opisy są skonstruowane w taki sposób, że możemy zobaczyć wszystko na własne oczy.
"Brown Residence" to jedna z tych powieści, w...

Książka Krzysztofa Sperkowskiego jest idealną propozycją dla czytelników gustujących w opowieściach zrzeszających elementy kryminału oraz grozy. Fabuła rozwija się stopniowo budując klimat, jak również potęgując napięcie i ciekawość czytelnika. To jedna z tych powieści, do której myśli same wracają w razie przerwania lektury. Wspaniałe i bardzo dobrze rozwinięte opisy miejsc oraz samej rezydencji, pozwalające czytelnikowi na przeniesienie się w centrum akcji, a także opisy bohaterów idealnie obrazujące różnice charakterologiczne między dziećmi ukazują talent oraz rozległą wiedzę autora.
Książka napisana jest lekkim piórem, dzięki czemu śmiało mogę polecić ją każdemu niezależnie od wieku.

Książka Krzysztofa Sperkowskiego jest idealną propozycją dla czytelników gustujących w opowieściach zrzeszających elementy kryminału oraz grozy. Fabuła rozwija się stopniowo budując klimat, jak również potęgując napięcie i ciekawość czytelnika. To jedna z tych powieści, do której myśli same wracają w razie przerwania lektury. Wspaniałe i bardzo dobrze rozwinięte opisy...

Jeśli nie jest się molem książkowym, a zapach nowokupionego egzemplarza nie wciąga w inny świat, trudno o zachęcenie do czytania. W tym wypadku było inaczej, książka trafiła do mnie przypadkiem i przyznam, ze z braku czasu nie otworzyłam jej od razu, ale czekałam na odpowiedni moment. Od pierwszego rozdziału było w niej coś ciekawego, zachęcającego do dalszego zagłębienia się w strony. Niezwykle interesujące były opisy przyrody, zawierające terminy geograficzne i ukazujące szeroka wiedzę autora w tym temacie, tak samo jak opisy przedmiotów czy wydarzeń pozwalające wczuć się w klimat owych czasów. Nie była to kolejna książka przygodowa, lecz dobrze przemyślana fabuła z nuta grozy. Zdecydowanie polecam zagłębienie się w lekturze, zwłaszcza dla poszukiwaczy przygód i akcji. Z niecierpliwością czekam na kolejny egzemplarz!!!!

Jeśli nie jest się molem książkowym, a zapach nowokupionego egzemplarza nie wciąga w inny świat, trudno o zachęcenie do czytania. W tym wypadku było inaczej, książka trafiła do mnie przypadkiem i przyznam, ze z braku czasu nie otworzyłam jej od razu, ale czekałam na odpowiedni moment. Od pierwszego rozdziału było w niej coś ciekawego, zachęcającego do dalszego zagłębienia...

Ciekawa propozycja zarówno dla młodzieży jak i dorosłych lubiących czytać książki z dreszczykiem i tajemnicą. Ponadto jak dla mnie lektura bezpieczna czyli nie zawiera współczesnych kontrowersyjnych "nowinek", a zarazem jest atrakcyjna, gdyż zawiera elementy przygodowe, psychologiczne, historyczne oraz grozy. Książka trochę mało współczesna, gdyż akcja nie rozwija się bardzo dynamicznie, ale jak dla mnie na tym polega jej urok i odmienność wobec tego, co oferuje rynek powiedzmy "młodzieżowy". Najbardziej podoba mi się sposób pokazania relacji brata i siostry, i dojrzewanie głównego bohatera.

Ciekawa propozycja zarówno dla młodzieży jak i dorosłych lubiących czytać książki z dreszczykiem i tajemnicą. Ponadto jak dla mnie lektura bezpieczna czyli nie zawiera współczesnych kontrowersyjnych "nowinek", a zarazem jest atrakcyjna, gdyż zawiera elementy przygodowe, psychologiczne, historyczne oraz grozy. Książka trochę mało współczesna, gdyż akcja nie rozwija się...

Książka wciągnęła mnie ze względu na swój mroczny i tajemniczy klimat. Młodzi bohaterowie stopniowo odkrywają sekrety wiekowej majestatycznej posiadłości swego wuja, napotykając na swej drodze liczne przeszkody. Okazuje się, że właściciel domu skrywa przyprawiające o gęsią skórkę sekrety, a życie rodzeństwa staje się zagrożone. Everard i Geraldine, pomimo młodego wieku muszą się zmierzyć z okrutną prawdą i stawić czoła zagrożeniu. W powieści pojawia się też wątek kryminalny. Polecam każdemu czytelnikowi, który lubi tajemnicze historie oraz powieści z nutką grozy.

Książka wciągnęła mnie ze względu na swój mroczny i tajemniczy klimat. Młodzi bohaterowie stopniowo odkrywają sekrety wiekowej majestatycznej posiadłości swego wuja, napotykając na swej drodze liczne przeszkody. Okazuje się, że właściciel domu skrywa przyprawiające o gęsią skórkę sekrety, a życie rodzeństwa staje się zagrożone. Everard i Geraldine, pomimo młodego wieku...

Książka Krzysztofa Sperkowskiego z pewnością będzie strzałem w dziesiątkę dla każdego, kto lubi mroczne zagadki. Największym atutem tej pozycji jest moim zdaniem fakt, że może ją przeczytać każdy - zarówno nastolatek, jak i starszy pan. Każdy wyciągnie z niej coś dla siebie.

Autor wprowadza nas w niezwykły świat dwójki młodych ludzi, którzy wierzą, że czasem jednak warto wtrącać się w sprawy dorosłych. Bohaterowie to ludzie młodzi, ale przy tym bardzo bystrzy. Wiedzą już, że świat nie wygląda tak jak w bajkach i że nie wszystko da się ocenić zero jedynkowo. Czasem trzeba odkrywać, szukać odpowiedzi. Bez żadnej pewności na to, że te poszukiwania do odpowiedzi doprowadzą.

Książka jest napisana bardzo przyjemnym językiem. Ciężko się od niej oderwać, jak już raz zatopi się w historii Brown Residence. Polecam ją przeczytać każdemu wymagającemu czytelnikowi!

Książka Krzysztofa Sperkowskiego z pewnością będzie strzałem w dziesiątkę dla każdego, kto lubi mroczne zagadki. Największym atutem tej pozycji jest moim zdaniem fakt, że może ją przeczytać każdy - zarówno nastolatek, jak i starszy pan. Każdy wyciągnie z niej coś dla siebie.

Autor wprowadza nas w niezwykły świat dwójki młodych ludzi, którzy wierzą, że czasem jednak warto...

Tym razem miała przyjemność zagłębić sie w literaturze młodzieżowej, co podziałało muszę przyznać dość ożywczo. Może tak do końca nie jest to moja ulubiona kategoria, ale sama ją wybrałam i bawiłam się przyzwoicie.

„Brown Residence” to historia rodzeństwa dwójki nastolatków, którzy na czas wakacji i choroby własnego ojca, zostają wysłani do wiejskiej posiadłości wujka Jonathana. Dla Everarda i Geraldine wuj stanowi swoistą zagadkę. Nigdy nie opowiada o sobie i swojej rodzinie. Znika na całe dnie tłumacząc się jedynie sprawami do załatwienia, pamiętając przy tym aby zlecić dzieciom odpowiednie i pracochłonne obowiązki domowe. Gdy pewnego dnia Everard dopytuje się wuja o historię rezydencji i jego rodziny, Jonathan wpada we wściekłość. Od tego czasu chłopiec przestaje pytać i próbuje dowiedzieć się o przeszłości na własną rękę. Wraz z upływającym czasem, rodzeństwo zaczyna stopniowo odkrywać tajemnicze sekrety skrywane w murach ponurego budynku. Jeżeli również macie ochotę na przygodę, zapraszam serdecznie do zapoznania się z tekstem.

Oprócz nutki tajemniczości, dużym plusem całej powieści są rozbudowane opisy, dzięki którym można odczuć, że sami spacerujemy po mrocznych zakamarkach posiadłości. Efekt ten jest na prawdę zdumiewający, idealnie wczuwamy się w klimat. Natomiast jedyne zastrzeżenie i lekki niedosyt odczuwam pod względem zakończenia. Myślałam, że gdy dzieci poznają Wiliama i jego narzeczoną, nastąpi piorunujący efekt „WOW”, no cóż tak się niestety nie stało. A samo zakończenie było przewidywalne. Mogę ją polecić jako niezobowiązującą lekturę, zarówno dla młodzieży jak i dorosłych.

Jak zwykle a dbanie o rozwijanie mojego czytelniczego światopoglądu bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res

Tym razem miała przyjemność zagłębić sie w literaturze młodzieżowej, co podziałało muszę przyznać dość ożywczo. Może tak do końca nie jest to moja ulubiona kategoria, ale sama ją wybrałam i bawiłam się przyzwoicie.

„Brown Residence” to historia rodzeństwa dwójki nastolatków, którzy na czas wakacji i choroby własnego ojca, zostają wysłani do wiejskiej posiadłości wujka...

Bardzo nierówna opowieść i miałam dylemat z jej oceną. Ciężko szło mi czytanie. To tak jakby sam autor rozkręcał się z samym pisaniem. Nie przeszkadzał mi nawet prosty język. Na początku, pierwsze 100 stron były nudne aby później rozkręcić się i stworzyć na samym końcu kronikę informacji całej tajemnicy. Za to męczyły mnie powtórzenia każdego dnia pracy dzieci, gdzie sprzątanie zawsze zajmowało im więcej czasu niż przewidywali. Zabrakło mi też elementów zaskoczenia i dawkowania akcji. Czytelnik lubiący szczegółowe opisy będzie zadowolony - mogłam sama przenieść się do rezydencji i jej otoczenia. Zakończenie było bardzo poprawne ale nie zaskakujące.

Bardzo nierówna opowieść i miałam dylemat z jej oceną. Ciężko szło mi czytanie. To tak jakby sam autor rozkręcał się z samym pisaniem. Nie przeszkadzał mi nawet prosty język. Na początku, pierwsze 100 stron były nudne aby później rozkręcić się i stworzyć na samym końcu kronikę informacji całej tajemnicy. Za to męczyły mnie powtórzenia każdego dnia pracy dzieci, gdzie...