"Czujemisie" to idealna książka dla przedszkolaków uczących się nazywać swoje emocje.

Przyjazne misie, będące jej bohaterami, również mają z tym problem. Swoje uczucia przedstawiają bardzo opisowo, za pomocą konkretnych sytuacji.

"Czuję się tak, jakbym potrafił fruwać.
Czuję się tak, jakbym zgubił ulubiony kamyk.
Czuję się tak, jakby nikt nie chciał się ze mną bawić."

To tylko kilka z nich. Jakie uczucia się za nimi kryją? Spróbujcie pobawić się z dziećmi w detektywów. Zastanowić się i wybrać z podanych na końcu książki słów.

To świetna książka dla najmłodszych. Choć zaklasyfikowana do kategorii wiekowej 4+, to mojemu trzylatkowi bardzo się spodobała.
Ma prosty, krótki tekst i przejrzyste ilustracje, oddające opisywane uczucia.

"Czujemisie" to idealna książka dla przedszkolaków uczących się nazywać swoje emocje.

Przyjazne misie, będące jej bohaterami, również mają z tym problem. Swoje uczucia przedstawiają bardzo opisowo, za pomocą konkretnych sytuacji.

"Czuję się tak, jakbym potrafił fruwać.
Czuję się tak, jakbym zgubił ulubiony kamyk.
Czuję się tak, jakby nikt nie chciał się ze mną bawić."

To...

Styl ilustracji Agaty Królak może się nie podobać, po książkę jednak warto sięgnąć, bo w ciekawy sposób mówi ona o uczuciach. "Czujemisie" to misie, które doświadczają bardzo różnych emocji, ale emocje te są pokazane w sposób opisowy, np. "Czuję się tak, jakby w szafie czyhał na mnie wielki potwór" . Dziecko może samo próbować nazywać poszczególne z nich albo robić to z rodzicem. Skupienie się na sytuacjach pozwala też zauważyć, że mogą nam towarzyszyć na raz różne uczucia. Fajne jest to, że pojawia się tu sporo różnych emocjonalnych sytuacji, pozytywnych i negatywnych. Gdybym miała wskazać, od których książek o emocjach warto zacząć, to zaproponowałabym "Czujemisie" i "Feluś i Gucio poznają emocje". Tak pakiet startowy dla 3-4-latka.

Styl ilustracji Agaty Królak może się nie podobać, po książkę jednak warto sięgnąć, bo w ciekawy sposób mówi ona o uczuciach. "Czujemisie" to misie, które doświadczają bardzo różnych emocji, ale emocje te są pokazane w sposób opisowy, np. "Czuję się tak, jakby w szafie czyhał na mnie wielki potwór" . Dziecko może samo próbować nazywać poszczególne z nich albo robić to z...

Ja i moje dzieci uwielbiamy serię o misiach Agaty Królak. Obydwie pozycje "Różnimisie" i "Robimisie" bardzo nas zauroczyły. Jednak tym razem poczułam się zawiedziona. "Czujemisie" miała pokazywać różne emocje, a mam wrażenie, że autorka skupiła się głównie na negatywnych uczuciach. Dużo tu o smutku i złości, a mało o radości. Jakoś tak depresyjnie... Musiałam w trakcie lektury zmieniać tekst książki, żeby dzieciom nastroju nie popsuć ;)

Ja i moje dzieci uwielbiamy serię o misiach Agaty Królak. Obydwie pozycje "Różnimisie" i "Robimisie" bardzo nas zauroczyły. Jednak tym razem poczułam się zawiedziona. "Czujemisie" miała pokazywać różne emocje, a mam wrażenie, że autorka skupiła się głównie na negatywnych uczuciach. Dużo tu o smutku i złości, a mało o radości. Jakoś tak depresyjnie... Musiałam w trakcie...

Cieszy mnie, że obecnie można znaleźć wiele wartościowych pozycji o uczuciach, bo to bardzo ważny temat. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić książeczkę "Czujemisie", która do zagadnienia emocji podchodzi trochę inaczej. Bohaterami książki są misie i chociaż przy temacie emocji wolę kiedy omawia się je na przykładzie dzieci i dorosłych, to tutaj przymykam na to oko. W końcu dzieci uwielbiają misie 😁 Książka jest dość spora i ma kartonowe strony, więc spokojnie można ją czytać już z maluchami. Na każdej stronie jest o innej emocji, ale... nie zostaje ona nazwana. Przedstawiona jest sytuacja, misiek wyraża uczucie mimiką, ale nie pada nazwa emocji tylko stwierdzenie np. "Czuję się tak, jakby mój przyjaciel był smutny." Naszym zadaniem jest porozmawiać z dzieckiem o tym, co może czuć miś. Czy również jest smutny? A może obojętny albo zawiedziony, że kolega nie chce się bawić? To świetne ćwiczenie na odczytywanie mimiki, ale także okazja na głębszą rozmowę o bliskich dziecku sytuacjach. Kiedy już rozpoznamy uczucia misia, można zapytać dziecko, jak ono by się czuło w tej sytuacji, kiedy ostatnio się tak czuło, co zrobiło, żeby poczuć się lepiej i czy było to skuteczne. Oczywiście poziom należy dopasować do dziecka, im młodsze tym więcej my objaśniamy i wprowadzamy w świat emocji, ale możliwości są szerokie. W książce znajdziemy zarówno wydarzenia pozytywne, jak np. otrzymanie prezentu, strzelenie gola, czy zbudowanie najwyższej wieży, ale także te trudne - miś czuje, że nikt nie chce się z nim bawić albo że zepsuł bratu zabawkę. Są też sytuacje niejednoznaczne - miś czuje się tak, jakby pierwszy raz zobaczył motyla. Jest zaciekawiony, zachwycony czy zdziwiony? Sytuacji jest naprawdę sporo, są różnorodne i bliskie doświadczeniom dziecka. Ciekawe jest to, że występują tu zarówno misiowi chłopcy, jak i dziewczynki 👍 Ilustracje bardzo przypadły mi do gustu, są oryginalne i ciekawe. Na ostatniej stronie mamy pytanie "Jak się czują misie? A ty?" i wymienione różnorodne emocje. Dla mnie hit 💜

Cieszy mnie, że obecnie można znaleźć wiele wartościowych pozycji o uczuciach, bo to bardzo ważny temat. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić książeczkę "Czujemisie", która do zagadnienia emocji podchodzi trochę inaczej. Bohaterami książki są misie i chociaż przy temacie emocji wolę kiedy omawia się je na przykładzie dzieci i dorosłych, to tutaj przymykam na to oko. W końcu...

Nie wiem jak wy, ale my mamy ogromny sentyment do książeczek Agaty Królak. Jej "Różnimisie" i "Robimisie" zauroczyły nas totalnie :-) Nic więc dziwnego, że tak bardzo chciałyśmy poznać "Czujemisie" :-) Nasza czytelnicza intuicja nie zawiodła nas również i tym razem ;-) Najnowsza książka z misiowej serii jest rewelacyjna :-) Przez dobre dwa tygodnie czytałyśmy ją codziennie po parę razy :-) Krótkie, proste i odwołujące się do dziecięcego świata teksty oraz fantastyczne ilustracje sprawiają, że ta książeczka to perełka wśród bajek dla dzieci. Sam pomysł, żeby to misie opowiadały o swoich uczuciach jest strzałem w dziesiątkę. Moja A. natychmiast zaczęła dopytywać o jakim uczuciu dany miś mówi i w ten sposób w bardzo krótkim czasie poszerzyła swoje słownictwo i nauczyła się opisywać własne emocje. Jak dla mnie "Czujemisie" to pozycja obowiązkowa w każdej dziecięcej, domowej biblioteczce. Polecam :-)

http://mufloneks.blogspot.com/2018/10/czujemisie.html

Nie wiem jak wy, ale my mamy ogromny sentyment do książeczek Agaty Królak. Jej "Różnimisie" i "Robimisie" zauroczyły nas totalnie :-) Nic więc dziwnego, że tak bardzo chciałyśmy poznać "Czujemisie" :-) Nasza czytelnicza intuicja nie zawiodła nas również i tym razem ;-) Najnowsza książka z misiowej serii jest rewelacyjna :-) Przez dobre dwa tygodnie czytałyśmy ją codziennie...