Livia Ward jest samotną nieco nieśmiałą, ale niesamowicie piękną kobietą. Marzy o tym, aby zostać mamą jeszcze przed trzydziestymi urodzinami. Problem jest jednak taki, że Livia nie ma partnera. Wszystko zmieni się na szczęście, kiedy na horyzoncie pojawia się oficer Kelly. Chyba żaden facet nie spodziewałby się takiej propozycji. Kobieta chce, aby Kelly został ojcem jej dziecka bez żadnych zobowiązań. W końcu, co może być lepsze od spędzenia kilku nocy z seksowną bibliotekarką?

Długo, naprawdę długo zastanawiałam się, czy sięgnąć po tę pozycję. Z jednej strony ciekawiła mnie cała fabuła, ale z drugiej nie byłam pewna czy na pewno się za to brać. Nie oszukujmy się, poprzednia książka tego pisarskiego duetu mnie nie zachwyciła. Czy tym razem było lepiej? Na szczęście tak!

Livia Ward od razu kupiła moje serce dlatego, iż autorki zrobiły z niej bibliotekarkę, uwielbiała książki i miała ich dużo w domu (to taka trochę druga ja :)). Niestety irytowało mnie jej podejście do życia, ale jakoś to zniosłam. Chase Kelly, gorący glina, z którym Livię połączył układ. Niesamowicie seksowny, umięśniony i przystojny. Typowy samiec alfa.

Nie wiem, co zaważyło na tym, że ta książka okazała się lepsza niż „Gwiazdor". Może w poprzedniej chodziło po prostu o tamtą fabułę? Na szczęście jak już wspomniałam, „Gliniarz” okazał się lepszą pozycją, z czego bardzo się cieszę. Owszem, autorki nie wymyśliły w tym gatunku nic nowego, ale była to całkiem przyjemna pozycja.

Troszkę nie podoba mi się, to jakie podejście miała główna bohaterka w kwestii posiadania dziecka. Odniosłam wrażenie, że ma ona taki kaprys i po prostu już, w tej chwili musi zajść w ciążę. Myślę, że mogło zostać to opisane nieco lepiej.

Laurelin i Sierra stworzyły fajny, lekki i wciągający romanso-erotyk. Książka ocieka dużą ilością scen erotycznych, co absolutnie mi nie przeszkadzało. Ponadto w tej pozycji twórczynie postanowiły pokazać nam, jak wiele ludzie są w stanie zrobić, aby spełnić swoje marzenia. W tej historii pojawiła się spora dawka humoru, co bardzo lubię w takich książkach.

Jeśli lubicie tego typu książki, ta będzie dla Was idealna. Duet Laurelin Paige i Sierra Simone tym razem nas nie zawiedzie! Świetna pozycja na jesienny wieczór w towarzystwie lampki wina lub kubka ciepłej herbaty. Śmiało mogę polecić fankom tego typu pozycji! I przyznam, że fabuła dość niespotykana.

Zapraszam na bloga!
www.zaczytanaanielka.blogspot.com
~Zaczytana Anielka~

Livia Ward jest samotną nieco nieśmiałą, ale niesamowicie piękną kobietą. Marzy o tym, aby zostać mamą jeszcze przed trzydziestymi urodzinami. Problem jest jednak taki, że Livia nie ma partnera. Wszystko zmieni się na szczęście, kiedy na horyzoncie pojawia się oficer Kelly. Chyba żaden facet nie spodziewałby się takiej propozycji. Kobieta chce, aby Kelly został ojcem jej...