Fabryka smoków

Okładka książki Fabryka smoków Jonathan Maberry
Okładka książki Fabryka smoków
Jonathan Maberry Wydawnictwo: Mag Cykl: Joe Ledger (tom 2) fantasy, science fiction
650 str. 10 godz. 50 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Joe Ledger (tom 2)
Tytuł oryginału:
The Dragon Factory
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2018-11-02
Data 1. wyd. pol.:
2011-03-15
Data 1. wydania:
2011-02-01
Liczba stron:
650
Czas czytania
10 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366065178
Tłumacz:
Anna Studniarek-Więch
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
99 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
499
258

Na półkach: , ,

Na pierwszy rzut oka przeraziła mnie objętość tej książki i ta drobna czcionka, którą przecież już znałem i śledziłem za pierwszym razem. Mając jednak świadomość, że to w końcu kontynuacja przygód Joe Ledgera pokornie ruszyłem naprzód. Epizod z zarazą zombie skończył się w pierwszej części z niedomkniętą do końca furtką, więc byłem przekonany, że pójdziemy dalej tym tropem. I choć znowu, pośród codziennego zgiełku, autor zaskoczył swojego bohatera delegacją "smutnych" panów w wypukłych od broni garniturów, to jednak owe spotkanie miało zupełnie inny przebieg.

"Fabryka Smoków" to kontynuacja wydarzeń z pierwszej części cyklu. Spotykamy się z tymi samymi bohaterami na tych samych stanowiskach, niemal bezpośrednio po minionych wydarzeniach. W pełnej gotowości i z jeszcze lepszym zaopatrzeniem technologicznym. Kiedy coś trzeba załatwić, typu lotniskowiec z pełnym wyposażeniem, dane wywiadowcze czy sprzęt najwyższej klasy, wszystko sprowadza się do jednego wniosku "Pan Church ma znajomych w branży" i tyle musi nam wystarczyć. Z drugiej strony, przeciwnicy, też są nie w ciemię bici więc szerzą nie lada spustoszenie. Momentami ma się wrażenie, że wszelkie bariery w genetyce, wirusologii (jak w pierwszej części) i produkcji biologicznej przestają istnieć. Że taka "Wyspa doktora Moreau" Herberta George'a Wellsa przy Fabryce Smoków może wyglądać jak osiedlowa piaskownica.

Bohaterowie, nieco stonowani względem poprzedniej odsłony. Może przemawia za tym fakt, że znamy już ich mocne strony i nie są one tak wyraźnie podkreślone jak poprzednio. Baaa, zaczynają krwawić, tracić jednostki w grupie. To już nie walka superbohaterów a wojowników. Podczas lektury, kolejny raz zwróciłem uwagę na sposób prowadzenia działań, bo oczywiście militarnych aspektów mamy tu pod dostatkiem. Od wywiadu, planowania zadań po bezpośrednie starcia. Świetnie się to wszystko układa i tak jak Vladimir Wolff potrafi w swoich książkach barwnie ukazać szeroki kąt działań wojennych tak Jonathan Maberry doskonale sprawdza się w ciasnych pomieszczeniach. Walka w zwarciu, znajomość sztuk walki, tworzy tę opowieść wyjątkowo bogatą. To taki "Close Quarters" niczym drugi dodatek do gry komputerowej Battlefield 3, który zmienił zupełnie jej oblicze.

Zauważyłem, że historia Jonathana Maberry'ego nie zrobiła większego zamieszania w mojej głowie. Nie chodziła za mną, nie czułem jakiegoś mocnego parcia, by do niej wrócić, nie dość mocno mnie wołała. Kiedy jednak powracałem do niej, przepadałem z każdym rozdziałem. Najgorsze, że fabuła przeplatała się wątkami i gdy jeden był na granicy, zaraz następował przeskok i trzeba było przez niego przebrnąć by załapać się na ciągle gorące tory. Ale to zwykle były krótkie przeskoki, choć wskazówka w tle tykającego zegara pokazywała zupełnie co innego. Nie czułem upływającego czasu, a jedynie rozsądek dyktował mi kiedy powinienem odłożyć lekturę.

Takim sposobem wkręciłem się w tę historię. Miało być o zombie przy pierwszej odsłonie i owszem, temat został utrzymany pomijając wielką bramę (bo to zdecydowanie nie była furtka) na istotę tworzenia się epidemii. Druga część pokazała natomiast uniwersalność problemu zarazy i szerokie pole do popisu, z którego oczywiście skorzystał Jonathan Maberry. Brawo i trochę ubolewam, bo zostały jeszcze trzy części, ale niestety nie wydane na polskim rynku. Świetna historia i nie mam zielonego pojęcia jak ją sklasyfikować – sensacja, powieść katastroficzna czy może dreszczowiec jak za dawnych czasów szufladkowano filmy z dużego ekranu?

"Fabryka Smoków" to ciekawa opowieść. Niejednowymiarowa, bo choć każda część cyklu przedstawia konkretny wątek i krąży wokół jednego punktu, można wypatrzeć w niej wiele szerokich zagadnień. Ogólnie? Bardzo prosto, walki dobra ze złem, ale kiedy podejdziemy bliżej wyraźnie widać problem związany z zuchwałą zabawą instrumentami do majstrowania na polu genetyki. Możliwościami technologicznymi, które ograniczane są tylko przez zasoby finansowe. Manipulowaniu faktami i pozyskiwaniu danych niekoniecznie z zachowaniem zasad w oparciu o działające prawo. Jonathan Maberry spełnił swoje zadanie jako pisarza i stworzył historię do której chciałbym wrócić.

Na pierwszy rzut oka przeraziła mnie objętość tej książki i ta drobna czcionka, którą przecież już znałem i śledziłem za pierwszym razem. Mając jednak świadomość, że to w końcu kontynuacja przygód Joe Ledgera pokornie ruszyłem naprzód. Epizod z zarazą zombie skończył się w pierwszej części z niedomkniętą do końca furtką, więc byłem przekonany, że pójdziemy dalej tym tropem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
127

Na półkach: , ,

Jak dla mnie słabsza wersja od 1 części. Nie wiem dlaczego ale bardzo dużo mi się czyta początek książek tego autora. W sumie to nawet zmuszać się muszę bo wiem że dalej będzie ciekawiej.

Jak dla mnie słabsza wersja od 1 części. Nie wiem dlaczego ale bardzo dużo mi się czyta początek książek tego autora. W sumie to nawet zmuszać się muszę bo wiem że dalej będzie ciekawiej.

Pokaż mimo to

avatar
1481
1008

Na półkach: ,

Pierwsza odsłona przygód charyzmatycznego Joe Ledgera bardzo przypadła mi do gustu. Dlatego bez większego ociągania postanowiłam kontynuować przygodę z jego starannie dobranym oddziałem twardzieli i sięgnęłam po drugą odsłonę cyklu Jonathana Maberry pod tytułem Fabryka smoków.

Doskonała maszyna do zabijania.
Były policjant i wojskowy Joe Leadger wraz ze swoim oddziałem stara się zregenerować siły po ostatniej akcji z plagą zombie w tle.

Niestety psychopaci i innej maści szaleńcy nie śpią, dlatego też WDN bardzo szybko zostaje „wplątany” w kolejną kabałę tym razem z inżynierią genetyczną i doskonałym żołnierzem w tle.

Czy Joe i jego ludzie poradzą sobie z hodowanymi do walki żołnierzami i odkryją mocodawcę tego szalonego projektu?

Jest moc.
Autor od pierwszej strony pojechał po całości i zafundował mi niesamowitą, dynamiczną, ociekającą krwią i ciekawymi walkami historię.

Historię, która swoją intrygą, odniesieniami historycznymi (dziedzictwo pozostawione po nazistach) połączonymi z ciekawie i dość logicznie wprowadzonym zagadnieniem inżynierii genetycznej „daje kopa” i mocno zapada w pamięć. Również dzięki wyrazistym, psychopatycznym czarnym charakterom, których kontrowersyjne pomysły i znieczulica momentami przyprawiały mnie o dreszcze.

Do tego etatowy obrońca świata Joe wyposażony w najnowsze cudeńka techniki, po raz kolejny wymiatał. I choć jego postać nie jest jakoś specjalnie „rozbudowana”, wręcz momentami powiedziałabym, że sztampowa, to jednak swym ciętym, humorystycznym językiem i umiejętnie podrzucanymi strzępkami historii, po prostu wzbudza sympatię.

Dlatego jeżeli macie ochotę na fajną mieszankę sensacji i fantastyki, doprawionej dużą ilością mocnej akcji, ciekawych walk i sporą ilością krwi, to Fabryka smoków Jonathana Maberry powinna Wam się spodobać.

https://unserious.pl/2021/05/fabryka-smokow/

Pierwsza odsłona przygód charyzmatycznego Joe Ledgera bardzo przypadła mi do gustu. Dlatego bez większego ociągania postanowiłam kontynuować przygodę z jego starannie dobranym oddziałem twardzieli i sięgnęłam po drugą odsłonę cyklu Jonathana Maberry pod tytułem Fabryka smoków.

Doskonała maszyna do zabijania.
Były policjant i wojskowy Joe Leadger wraz ze swoim oddziałem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
934
331

Na półkach: ,

To jest ten przypadek, gdy kontynuacja nie jest spadkiem na jakości. Pacjent zero był dobry i wprowadził bohaterów, którzy znów ratują świat.
Owszem Joe Ledger jest właściwie niepokonany, choć to zwykły facet i owszem, Church załatwi dosłownie wszystko, ale to tak idealnie zgrywa się z koncepcją, że w trakcie czytania nie razi. Powieść ta, podobnie jak poprzednia, utrzymana jest w duchu ludzi-bohaterów ratujących świat. Takich, którym zawsze się udaje dopiąć swego i przeżyć.
Te stereotypy i wyświechtane wzorce otacza jednak dobra fabuła z jeszcze lepszą złożoną intrygą. Przez całą powieść dostajemy okruszki, które prowadzą do finału, w jakimś stopniu spodziewanego, jednak wciąż zaskakującego. I w tym wszystkim pomysł na trzon historii w cale nie jest aż tak bardzo nieprawdopodobny.
Całość wypada naprawdę dobrze i w ogólnym rozrachunku nawet ma sens. Jest akcja, dużo akcji i woskowego żargonu oraz opisów walk. Czuć, że bohaterom ucieka czas, czuć to zagrożenie.
Polecam i żałuję, że nie ma więcej części w języku polskim.

To jest ten przypadek, gdy kontynuacja nie jest spadkiem na jakości. Pacjent zero był dobry i wprowadził bohaterów, którzy znów ratują świat.
Owszem Joe Ledger jest właściwie niepokonany, choć to zwykły facet i owszem, Church załatwi dosłownie wszystko, ale to tak idealnie zgrywa się z koncepcją, że w trakcie czytania nie razi. Powieść ta, podobnie jak poprzednia, utrzymana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
384
217

Na półkach: , , ,

Świetna kontynuacja 1 części

Świetna kontynuacja 1 części

Pokaż mimo to

avatar
1490
996

Na półkach: ,

Druga część „przygód” kapitana Joe Ledgera.

Z jednej strony jako kontynuacja, wprowadza nad w dalsze działania wspomnianego na rzecz Wojskowego Departamentu Nauki USA i Pana Churcha w szczególności. Bohater na straży ładu i porządku na świecie.
Z drugiej? Nie wymaga czytania pierwszej części, by dać się ponieść fantazji Maberryego. Wątki, poza drobnymi wzmiankami, nie są połączone, a Czytelnik nie będzie czuł dysonansu niedowiedzy.

Całość byłaby kolejnym sensacyjnym czytadłem, gdzie jeden bohater (oczywiście, że wyposażony w cały dorobek amerykańskiej nauki) i reszta świata przeciwko mu. Ale… A ja zawsze lubię owe „ale”. Sensacyjny wątek wzbogacony jest zagrożeniami rodem z wyspy doktora Moreau. Do tego dziedzictwo, pozostałe po nazistach. Mieszanka sensacji i fantastyki. Łączy się to w całkiem znośną kombinację dla miłośników szybkich akcji i odważnych bohaterów. No i niebanalnych przeciwników ;)

Druga część „przygód” kapitana Joe Ledgera.

Z jednej strony jako kontynuacja, wprowadza nad w dalsze działania wspomnianego na rzecz Wojskowego Departamentu Nauki USA i Pana Churcha w szczególności. Bohater na straży ładu i porządku na świecie.
Z drugiej? Nie wymaga czytania pierwszej części, by dać się ponieść fantazji Maberryego. Wątki, poza drobnymi wzmiankami, nie są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
177

Na półkach: , , ,

Po "Pacjencie Zero" byłem bardzo ciekaw co autor zaserwuje nam w następnej części .
Spodziewałem się masy zombie i kolejnej walki o świat.
Zombie nie koniecznie ,ale walka była i to konkretna.Autor jak w poprzedniej części wspaniale trzymał tempo i podkręcał fabułę. W tej części również był odmierzany czas co dodatkowo podkręcało akcję. Główny wątek jak i główny antagonista to najmocniejsze strony "Fabryki Smoków". Końcówka MEGA, właśnie nią autor przebił powszednią część.

Ogólnie polecam wszystkim, i myślę że nawet bez powszedniej części da się ją przeczytać.MEGA,MEGA,MEGA i tyle.....

Po "Pacjencie Zero" byłem bardzo ciekaw co autor zaserwuje nam w następnej części .
Spodziewałem się masy zombie i kolejnej walki o świat.
Zombie nie koniecznie ,ale walka była i to konkretna.Autor jak w poprzedniej części wspaniale trzymał tempo i podkręcał fabułę. W tej części również był odmierzany czas co dodatkowo podkręcało akcję. Główny wątek jak i główny antagonista...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
19

Na półkach: ,

Jeżeli podobała wam się pierwsza część to zachęcam do sięgniecią po "Fabrykę smoków". Nasz super bohater troszkę mniej ocieka splendorem niż w "Pacjencie zero" co oczywiście na plus. Szczypta poprawności politycznej zupełnie bezsensownie wstawionej (chyba, że to problem z tłumaczeniem) zważywszy na to co dzieję się w książce. Miejscami zwrócił też moją uwagę źle przetłumaczony wojskowy żargon. Generalnie wciąż dobre "kino" akcji z lat 80/90tych :)

Jeżeli podobała wam się pierwsza część to zachęcam do sięgniecią po "Fabrykę smoków". Nasz super bohater troszkę mniej ocieka splendorem niż w "Pacjencie zero" co oczywiście na plus. Szczypta poprawności politycznej zupełnie bezsensownie wstawionej (chyba, że to problem z tłumaczeniem) zważywszy na to co dzieję się w książce. Miejscami zwrócił też moją uwagę źle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
4

Na półkach:

lekkie i przyjemne

lekkie i przyjemne

Pokaż mimo to

avatar
131
34

Na półkach:

Kolejne losy najlepszego agenta WND i ratowanie świata przed katastrofą. Szkoda że dalsze części nie są przetłumaczone na język polski.
Zapraszam po audiobooki na mojego chomika-Antek731.
Tylko profesjonalni lektorzy.

Kolejne losy najlepszego agenta WND i ratowanie świata przed katastrofą. Szkoda że dalsze części nie są przetłumaczone na język polski.
Zapraszam po audiobooki na mojego chomika-Antek731.
Tylko profesjonalni lektorzy.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    117
  • Chcę przeczytać
    98
  • Posiadam
    63
  • 2019
    9
  • Fantastyka
    4
  • E-book
    3
  • 2023
    3
  • 📚 Posiadam
    2
  • Fantasy
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Jonathan Maberry Fabryka smoków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także