Dziś będzie inaczej
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- Today Will Be Different
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2018-06-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-06-06
- Data 1. wydania:
- 2016-10-04
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328053816
- Tłumacz:
- Agnieszka Walulik
- Tagi:
- humor kryzys małżeński literatura amerykańska odmiana losu poszukiwanie szczęścia powieść obyczajowa relacje rodzinne współczesna kobieta życie codzienne
Nowa powieść autorki bestsellerowego "Gdzie jesteś, Bernadette?"
Eleanor Flood pewnego dnia budzi się i stwierdza, że "dziś będzie inaczej". Będzie uśmiechnięta, założy sukienkę, poświęci czas synowi i mężowi. Plan spala na panewce – syn, którego odwiozła do szkoły, licząc na siedem cudownych godzin spokoju, udaje ból brzucha i musi go odebrać, odwiedziny w gabinecie męża ujawniają, że wcale go tam nie ma (czyżby miał romans?).
Fabuła jest pełna komicznych epizodów, absurdalnych zwrotów akcji i cudownych scenek.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nadciąga postrzelona mamuśka!
Są takie dni, gdy każdy z nas myśli sobie: dziś zmienię swoje życie! Będę dziękować wszechświatowi za wszystko, co dostałam od losu, będę lepszą żoną, matką, przyjaciółką. Będę wdzięczna za to, co mam, będę cierpliwa, uśmiechnięta, pokażę rodzinie, jak bardzo mi na niej zależy. Poświęcę czas mężowi, spędzę wyjątkowe popołudnie z dzieckiem. I cóż, zwykle na zamiarach się kończy, bo życie ma czasem własny pokręcony plan!
Eleanor Flood może uważać się za szczęściarę. Mąż, wzięty lekarz, cudowny syn, piękny apartament i dużo wolnego czasu na spotkania z przyjaciółkami, lekcje poezji i jogę. Która z nas nie chciałaby wieść takiego życia? Okazuje się jednak, że nawet tak uprzywilejowane kobiety doświadczają bolączek typowych dla wszystkich żon i mam. Za mało czasu dla męża, za mało czasu dla syna, za dużo bylejakości, za dużo udawania, za dużo pozorów, za dużo wszystkiego, co sprawia, że dzień staje się męczącym wstępem do zbliżającego się wieczoru i czasu snu. Ten stan, gdy otwierasz oczy i już wiesz, że czekasz jedynie na to, by znów je zamknąć i iść spać. Któż z nas tak czasem nie ma? Eleanor postanawia jednak, że dłużej tak być nie może. Musi dać z siebie więcej, zmienić ten dręczący stan niedosytu życiowego, pokonać marazm. Dziś będzie ten dzień, gdy stanie się bardziej radosna, wreszcie skupi się na tu i teraz. Będzie sympatyczną, pełną radości, uśmiechniętą kobietą. Niestety już od rana wszystko idzie nie tak…
Mąż zachowuje się nader dziwnie, co więcej, znika w tajemnicy z pracy. Syn symuluje chorobę, aby się urwać ze szkoły. Eleanor ma za to iść na lunch z kimś z przeszłości, kogo nawet nie pamięta. Chaos wkrada się nagle w rozkład jej dnia. Eleanor ma jeden dzień, aby dowiedzieć się, co knuje jej mąż (zdrada? szemrane interesy? rychły rozwód?),co dolega jej wyjątkowemu synowi Timby’emu (jest szykanowany w szkole za pociąg do makijażu? jest homoseksualistą? zaniedbała go uczuciowo na amen?) i w jakim celu jej stary znajomy zaprosił ją na lunch (zemsta? podryw? nowe zawodowe wyzwanie?). Wszystko to przypomina tornado jednego dnia nieogarniętej, acz przezabawnej mamuśki. Ale żeby nie było nam tak wesoło, po drodze dowiemy się o bolesnym dzieciństwie Eleanor, utracie ukochanej matki, nałogu ojca, bolesnej relacji z siostrą, która utknęła w przemocowym związku. W końcu dowiemy się też, co knuje mąż Eleanor i jak wpłynie to na jej życie. A jest na co czekać, bo dla odkrycia tej tajemnicy warto dotrwać do ostatniej strony!
„Dziś będzie inaczej” to powieść z gatunku lekkich czytadeł, wyróżnia ją jednak pewien rodzaj gorzkiej głębi. Nie wszystko bowiem w tej historii jest polukrowane i śliczne. Nie kończy się ona również happy endem. Dla mnie zakończenie niesie wyjątkowo pozytywne przesłanie. O życiu, jego wartości i o tym, jak ważne jest docenianie tego, co się ma, nawet jeśli jest to życie na pozór nudne i niedoskonałe. Bo jego wartość poznajemy dopiero wtedy, gdy zaczyna się rozpadać. Gdy staramy się złapać jego rozwiane wiatrem cenne nitki.
Zgodzę się więc z opisem z okładki – „Skandalicznie zabawne”, ale także życiowo przenikliwe. I doprawione kroplą goryczy. Okładka zapowiada również ekranizację książki jako serial HBO z Julią Roberts w roli głównej. Jeśli przypomnieć sobie kreację aktorki w ekranizacji „Jedz, módl się, kochaj”, możemy spodziewać się hitu. Obie te historie łączy bowiem nie tylko odtwórczyni głównej roli, ale także pozytywne przesłanie o wartości życia, której należy poszukiwać. Zawsze i wszędzie.
Joanna Jurzyk
Książka na półkach
- 129
- 82
- 21
- 8
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
„Jeden dzień z życia Eleonor Flood”, to oda do uważnego życia. Rozważania Eleonor, które otwierają i zamykają tę książkę wyrażają tęsknotę za uważnością, za przeżywaniem każdego dnia z otwartymi oczami, uszami i sercem, w przytomności umysłu, w swoistej ascezie sprowadzającej świat do kilku najważniejszych osób (syna, męża, nieobecnej siostry i zmarłej mamy),w traktowaniu wszystkich poza tymi najważniejszymi osobami, jak intruzów, których należy „wygonić”, na których można przećwiczyć „sztuczkę”, czyli zagadać ich, oczarować i zatrzymać „na progu” nie dając dostępu do naszej głębi.
Eleonor jest pięćdziesięcioletnią niepracującą mamą Timbyego, żoną miłości swego życia – genialnego chirurga ręki – Joego. Joe i Eleonor mieszkają w Seattle – „najbardziej ateistycznym mieście świata”. Dla Eleonor wychowywanie Timby’ego jest religią. Odniosła liczne sukcesy zawodowe, ale – dzięki statusowi zawodowemu męża – może sobie pozwolić na niepracowanie. Oczywiście, jak każda niepracująca matka, wypatruje chwil samotności, czasu, kiedy Timby idzie do szkoły, ale jest oddana dziecku całym sercem.
Ten czas zresztą wypełnia dość oryginalnie, bo kto dziś czyta poezję? Eleonor zaś pobiera lekcje poezji od nauczyciela akademickiego – Alonza, dorabiającego dzięki tym lekcjom do akademickiej pensji, która nie pozwala na pokrycie procedury in vitro jego żony… Alonzo dorabia po godzinach także pracą w supermarkecie – kolejny dowód na to, że rodzicielstwo w książkach Marii Semple jest czymś najważniejszym na świecie.
I tak w rytmie wyznaczanym przez poemat Prufrock („Przemierzyłem swe życie łyżeczką do kawy”),borykając się z problemami wychowawczymi, jakich przysparza jej Timby, czyni trafne spostrzeżenia socjologiczne. Zauważa, że w jej pokoleniu rodziło się dzieci koło czterdziestki, dzięki czemu place zabaw i place przed szkołami zaludniły w pewnym momencie zaniedbane, rozczochrane czterdziestolatki z nadwagą za to bez sił, co na młodszych kobietach musiało zrobić tak druzgocące wrażenie, że ona same postanowiły rodzić dzieci tuż po dwudziestce. Eleonor określa je mianem „młodych, zadbanych, wysportowanych mam” i nie czuje się w ich towarzystwie dobrze. Późne macierzyństwo Eleonor kojarzy także ze stanem „mgły mózgowej”, która zalewa mózg uniemożliwiając przypominanie sobie nazwisk, dat i podstawowych faktów. Konsekwencja owej mgły dla bohaterki jest odwaga nieposiadania opinii „ci którzy posiadają opinię na każdy temat mówią, że przez to są lepsi, a ja myślę, że jestem lepsza, bo nie posiadam opinii”.
Książka o miłości („odkąd dowiedziałam się, że za wściekłością kryje się strach, próbowałam się dowiedzieć, co kryje się za strachem… Teraz już wiem, jest to miłość”); o Seattle; o odnajdywaniu religii (relacji z Kimś, Kto wie lepiej, z odnajdywaniem zaufania do Tego Kogoś); o rodzinie… Polecam!
„Jeden dzień z życia Eleonor Flood”, to oda do uważnego życia. Rozważania Eleonor, które otwierają i zamykają tę książkę wyrażają tęsknotę za uważnością, za przeżywaniem każdego dnia z otwartymi oczami, uszami i sercem, w przytomności umysłu, w swoistej ascezie sprowadzającej świat do kilku najważniejszych osób (syna, męża, nieobecnej siostry i zmarłej mamy),w traktowaniu...
więcej Pokaż mimo toNiestety, nie poczułam w ogóle tej książki. Umęczyłam się nią...
Mogę dać dwie gwiazdki... jedną za okładkę, drugą- za historię Ivy (która, dla mnie, była tu najciekawsza).
Niestety, nie poczułam w ogóle tej książki. Umęczyłam się nią...
Pokaż mimo toMogę dać dwie gwiazdki... jedną za okładkę, drugą- za historię Ivy (która, dla mnie, była tu najciekawsza).
Spodziewałam się czegoś zupełnie odmiennego. Historia obejmuje jeden dzień. Sięgnęłam po nią, myśląc, że mnie zmotywuje, natomiast skutek był zupełnie inny. Podczas czytania nudziłam się, główna bohaterka - Eleanor okropnie mnie irytowała, a niektóre jej zachowania były infantylne. Jej niemożność zaakceptowania decyzji swego męża, zapomnienie o zwierzęciu, który został zostawiony (możliwe, że ten zabieg miał w celu być zabawny, ale na mnie nie zadziałał),czy robienie wielkiego zamieszania wśród ludzi, ponieważ jej mąż zmienił swoją opinię na dany temat - frustrujące. Jedyne, co podobało mi się w fabule to postać syna Eleanor.
Spodziewałam się czegoś zupełnie odmiennego. Historia obejmuje jeden dzień. Sięgnęłam po nią, myśląc, że mnie zmotywuje, natomiast skutek był zupełnie inny. Podczas czytania nudziłam się, główna bohaterka - Eleanor okropnie mnie irytowała, a niektóre jej zachowania były infantylne. Jej niemożność zaakceptowania decyzji swego męża, zapomnienie o zwierzęciu, który został...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiestety dzień z życia głównej bohaterki uznaję za trochę nierealny i męczący, przynajmniej mnie jako czytelnika wszystkie wydarzenia opisane w książce wydają się dziwaczne oraz mało zabawne (a na to liczyłem czytając opis książki). Jakoś wcale nie miałem ochoty kibicować Eleanor a najbardziej cieszyło mnie gdy dotarłem do końca tej opowieści.
Niestety dzień z życia głównej bohaterki uznaję za trochę nierealny i męczący, przynajmniej mnie jako czytelnika wszystkie wydarzenia opisane w książce wydają się dziwaczne oraz mało zabawne (a na to liczyłem czytając opis książki). Jakoś wcale nie miałem ochoty kibicować Eleanor a najbardziej cieszyło mnie gdy dotarłem do końca tej opowieści.
Pokaż mimo toWyobraźcie sobie biały kwadrat, a w nim fioletową kropkę. Kropka zaczyna się poruszać. Waszym zadaniem jest skupić wzrok na tej jednej kropce. Do tej białej przestrzeni wpada kolejna kropka, zielona. Następnie trójkąt. Oraz prostokąt. Zaczyna być mniej miejsca. Wszystkie obiekty poruszają się bardziej chaotycznie niż na początku, bez ładu i składu. Coraz ciężej skupić wzrok na jednej, fioletowej kropce. Bez sensu.
Dokładnie tak się czułam czytając “Dziś będzie inaczej”. Chaos to i tak łagodne słowo, na to co tam się dzieje. Przeczytałam “Gdzie jesteś Bernadette” tej autorki i po przyzwyczajeniu się do dziwnego układu powieści, na końcu mogłam powiedzieć: podobało mi się. Tutaj po przeczytaniu bolała mnie głowa. Bohaterka miała być fajna, postrzelona, zwariowana i spontaniczna (gdzieś przeczytałam, że to taka tania wersja Bridget Jones). Wyszło chaotycznie i dziwnie. Kolejne wątki dokładane są gdzie popadnie. Odniosłam wrażenie, że autorka kończąc jeden rozdział, zapomniała o czym był poprzedni.
Choć okładka wygląda delikatnie i zachęcająco, nie polecę tego tytułu, przykro mi.
Wyobraźcie sobie biały kwadrat, a w nim fioletową kropkę. Kropka zaczyna się poruszać. Waszym zadaniem jest skupić wzrok na tej jednej kropce. Do tej białej przestrzeni wpada kolejna kropka, zielona. Następnie trójkąt. Oraz prostokąt. Zaczyna być mniej miejsca. Wszystkie obiekty poruszają się bardziej chaotycznie niż na początku, bez ładu i składu. Coraz ciężej skupić wzrok...
więcej Pokaż mimo toCiekawa, chociaż czasami gubiłam wątek, trochę jakby o mnie, na pewno nie jest taka zwyczajna)
Ciekawa, chociaż czasami gubiłam wątek, trochę jakby o mnie, na pewno nie jest taka zwyczajna)
Pokaż mimo toLekka, zabawna, z ciekawymi bohaterami. Idealna na letnie urlopowe popołudnie.
Lekka, zabawna, z ciekawymi bohaterami. Idealna na letnie urlopowe popołudnie.
Pokaż mimo toCzytało mi się topornie, czegoś tu zabrakło co by mnie porwało. Porównanie do Bridgett Jones jest grubą przesadą. Powieść miała być zabawna, ja jednak niczego takiego w niej nie znalazłam.
Czytało mi się topornie, czegoś tu zabrakło co by mnie porwało. Porównanie do Bridgett Jones jest grubą przesadą. Powieść miała być zabawna, ja jednak niczego takiego w niej nie znalazłam.
Pokaż mimo toEleonor Flood stwierdza pewnego dnia budząc się,że "dziś będzie inaczej"będzie uśmiechnięta,bardzo radosna
przy czym poświęci czas swojemu mężowi i synowi.
Nagle cały plan spala na konewce kobieta musi odwieźć syna do szkoły.
Historia fajna,ciekawa
z dobrą fabułą,bohaterka świetna.
Zabawna,przyjemna książka porusza za serce.
założy sukienke,
Eleonor Flood stwierdza pewnego dnia budząc się,że "dziś będzie inaczej"będzie uśmiechnięta,bardzo radosna
Pokaż mimo toprzy czym poświęci czas swojemu mężowi i synowi.
Nagle cały plan spala na konewce kobieta musi odwieźć syna do szkoły.
Historia fajna,ciekawa
z dobrą fabułą,bohaterka świetna.
Zabawna,przyjemna książka porusza za serce.
założy sukienke,
... nigdy nie jest za późno na stanie się lepszą wersją siebie ...
... nigdy nie jest za późno na stanie się lepszą wersją siebie ...
Pokaż mimo to