Cichy Zachód

Okładka książki Cichy Zachód Artur Justyński
Okładka książki Cichy Zachód
Artur Justyński Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza literatura piękna
164 str. 2 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania:
2018-04-11
Data 1. wyd. pol.:
2018-04-11
Liczba stron:
164
Czas czytania
2 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380118546
Średnia ocen

9,3 9,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
0
0

Na półkach:

Jedna z lepszych książek jakie czytałam. Miałam okazje wspólnie z babcią (moją najlepszą przyjciółką) przeżywać historię Cichego.. Książka pięknie odzwierciedliła naszą relacje przez co czytając często się śmiałyśmy.. Piękna opowieść z wzruszającym zakończeniem. Zdecydowanie polecam

Jedna z lepszych książek jakie czytałam. Miałam okazje wspólnie z babcią (moją najlepszą przyjciółką) przeżywać historię Cichego.. Książka pięknie odzwierciedliła naszą relacje przez co czytając często się śmiałyśmy.. Piękna opowieść z wzruszającym zakończeniem. Zdecydowanie polecam

Pokaż mimo to

avatar
931
458

Na półkach: , ,

Artur Justyński, autor, który w wolnych chwilach oddaje się wędkarstwu, górskim wyprawom i wspinaczkom, pieszym i rowerowym wycieczkom, a także filozofii religii, w tym także kulturze Słowian. Absolwent Politechniki Łódzkiej i Uniwersytetu Szczecińskiego, obecnie mieszkaniec Szczecina i autor kilkudziesięciu wierszy, kilkunastu opowiadań i jak na razie jeden powieści. Ale za to jakiej!

„Cichy Zachód” to swoista historia mocno starganego już życiem człowieka, mieszkańca jednej z nadodrzańskich wsi, którą autor w znakomity sposób ubarwił i oddał w ręce czytelnika spragnionego impresjonistycznych wrażeń. To opowieść łącząca historie wielu ludzi, historie, bez których nie potrafilibyśmy trwać.

Dla wielu z nas, ludzi zachodu powieść będzie daleko odsunięta od jakiegokolwiek banału. W tym rozumieniu, iż postacie jak i jej składniki są nam wyjątkowo bliskie: Ziemie Zachodnie i Odzyskane, które sa dziś naszą „małą ojczyzną”, przesiedlenia, których doświadczyli nasi przodkowie, przyjaźnie i konflikty, samotność w obliczu grona ludzi, tęsknota za tym co znane a jednocześnie obce, wiara i nadzieja w przyszłość, przemijanie…

„Cichy Zachód” to powieść niezwykle intrygująca, zawierająca szereg nowatorskich myśli. Nie znajdziemy w niej jednak odpowiedzi na nurtujące nas pytania, rozwiązania zagadek świata czy choćby najbardziej prozaicznych spraw. Mimo to powieść stanowi inteligentne źródło nowych doświadczeń czytelniczych. Jest popisem dla naszej wyobraźni i sprawdzianem naszych dusz.

Ponadto niewielkich rozmiarów utwór wydaje się być skonstruowany w sposób odpowiadający naturze człowieka. Czytając, bowiem „Cichy zachód” ma się wrażenia ze świat zwolnił i przycichł. Zaczynamy dostrzegać otaczającą nas rzeczywistość, powracamy pamięcią do stanów nierzadko zapomnianych. Czujemy własny oddech i bicie serca. Widzimy piękno w każdym kawału świata, naprawdę żyjemy. To niezwykłe jak bardzo udało się autorowi wejść w głąb duszy człowieka, przywrócić go światu (choćby na chwilę) i zainspirować najprostszym z możliwych sposobów – SŁOWEM.

Osobiście chętnie zaliczę te powieść do literatury elitarnej. Może niezbyt trudnej w odbiorze, ale jakże wysublimowanej, bogatej w kulturowe i literackie znaczenia. Takie książki nie cieszą się zazwyczaj wielką popularnością, ale ci, którzy zdecydują się na spotkanie z twórczością Artura Justyńskiego, z pewnością będą nie tylko zadowoleni, ale i doznają uczucia tak wzniosłego, jakiego tylko człowiek jest w stanie doznać w obliczu literackich dzieł.
Powieść polecam szczególnie smakoszom SŁOWA.

Artur Justyński, autor, który w wolnych chwilach oddaje się wędkarstwu, górskim wyprawom i wspinaczkom, pieszym i rowerowym wycieczkom, a także filozofii religii, w tym także kulturze Słowian. Absolwent Politechniki Łódzkiej i Uniwersytetu Szczecińskiego, obecnie mieszkaniec Szczecina i autor kilkudziesięciu wierszy, kilkunastu opowiadań i jak na razie jeden powieści. Ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
964
879

Na półkach: , , ,

Pierwszy raz mi się zdarzyło, iż czytając książkę od początku do samego końca towarzyszyła mi niezwykła nostalgia. Jeszcze nigdy mi się tak nie przytrafiło. Rozsiadłam się wygodnie na kanapie, czytałam i z każdą kolejną stroną popadałam w coraz bardziej nostalgiczny nastrój. Miałam wrażenie jakby sam autor siedział tuż obok mnie i snuł swoją opowieść wprost do moich uszu. Niezwykłe doświadczenie.

Autor fascynuje się ziemiami odzyskanymi, co w pełni przekazuje nam w swojej powieści. Widać jego ogromne zafascynowanie oddane w opisach miejsc. To również historia Cichego, starszego człowieka, opowieść o niezwykłej przyjaźni oraz samotności. Toczymy podróż wspomnieniami Artura i Cichego i niejednokrotnie zastanawiamy się nad ludzką egzystencją.

"Pomimo upojenia alkoholowego wyczułem pewną komitywę między nimi. Ludzie z Ziem Odzyskanych zaraz po wojnie mieli swoją przeszłość. Przeszłość, o której nie mówili. Często wstydliwą, bądź niebezpieczną. Przeszłość, od której uciekali. Przeszłość, która budziła w nocy bądź nie pozwalała spojrzeć w lustro."

Samotność to coś, czego zapewne nie chce doświadczyć nikt z nas. Często boimy się jej, boimy się tego, że będziemy musieli iść przez życie sami, że nikt o nas nie będzie pamiętał, nikt za nami nie zapłacze, gdy już nas zabraknie. Niektórzy potrafią się do niej przyzwyczaić, jednak myślę, że każdy z nas pragnie mieć jakiegoś towarzysza życia.

Przyjaźń, to piękne uczucie pod warunkiem iż jest prawdziwe. Jeśli mamy w swoim życiu taką osobę na której możemy polegać w każdej minucie naszego życia, to możemy się nazwać szczęściarzami. Przyjaciel to osoba, z którą dzielimy się zarówno radościami i smutkami, to osoba która jest z nami nie mimo ale pomimo wszystko. To osoba, która nas nie ocenia, ale akceptuje nas takim jakim jesteśmy. Nie boi się wyrażać swojego zdania, nawet jeśli my nie będziemy się z nim zgadzać. Tutaj mamy obraz takiej przyjaźni, która była wyczuwalna już z daleka.

Artur Justyński pisze również o przemijaniu. To nieodłączny element naszego życia, z którym spotykamy się każdego dnia. Coś się zaczyna i coś się kończy, tak jest z naszym życiem. Egzystujemy, tworzymy coś pięknego, jesteśmy częścią tego świata, ale w końcu nadchodzi moment, w którym musimy się z tym wszystkim pożegnać. Tak wygląda życie ludzie. Przemija każdego dnia, ucieka nam przez palce.

Znajdziemy tutaj również wspomnienie o morderstwie dokonanym tuż po wojnie. Jego obraz z całą pewnością wywoła w nas niezapomniane przeżycia.

Autor posługuje się językiem przyjemnym w odbiorze. Powieść czyta się szybko, a jej fabuła wprowadza czytelnika jak już wspominałam w nostalgiczny nastrój. I choć jest trochę ubarwiona, i pojawiają się wydarzenia, które trudno wytłumaczyć to mimo wszystko nie czyni jej pozycją małowartościową. Książka skłania do refleksji nad kruchością ludzkiego życia, nad jego przemijalnością i nad samotnością.

"Zapach w domu zawsze był niezmienny. Zawsze ten sam. Mieszanka kurzu, wilgoci, starego drewna z wszechobecnym zapachem jabłek. Potem już zawsze jak gdzieś trafiłem na ten zapach, dom Cichego stawał mi przed oczyma. Zapach ciepłych, zamkniętych w starym domu jabłek, niczym zawekowany w słoju mus na szarlotkę. Ciepło wiejskiej kuchni opalanej drewnem, takiej z czarnymi okrągłymi palnikami i czajnikiem, z którego ciągle parowała woda gotowa w każdej chwili zalać herbaciane liście. Stół z wiecznie niedomytymi szklankami i ostrym nożem do leżącego na ceracie w kwiaty chleba."

I to zakończenie, które po prostu zwaliło mnie z nóg i pozostawiło z wieloma pytaniami. Kompletnie zaskoczenie.

"Cichy Zachód" to powieść od której nie mogłam się oderwać. Wprowadziła mnie w melancholijny nastrój, który towarzyszył mi jeszcze dość długo po jej przeczytaniu. Uruchomiła moją wyobraźnię i skłoniła do zadumy nad własnym życiem. Zachęcam do przeczytania.


czytaninka.blogspot.com

Pierwszy raz mi się zdarzyło, iż czytając książkę od początku do samego końca towarzyszyła mi niezwykła nostalgia. Jeszcze nigdy mi się tak nie przytrafiło. Rozsiadłam się wygodnie na kanapie, czytałam i z każdą kolejną stroną popadałam w coraz bardziej nostalgiczny nastrój. Miałam wrażenie jakby sam autor siedział tuż obok mnie i snuł swoją opowieść wprost do moich uszu....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    8
  • Przeczytane
    3
  • 2018
    2
  • Z biblioteki
    1
  • Posiadam
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cichy Zachód


Podobne książki

Przeczytaj także