Nie wiem dlaczego, ale są takie dni, kiedy tracę pewność siebie. Wynika to trochę ze zmęczenia, przepracowania, braku snu. Nie lubię takich dni. Niestety nie jestem chyba pod tym względem wyjątkowa ;-) Myślę, że ten problem dotyka wielu współczesnych kobiet. Cały czas w biegu, cały czas na pełnych obrotach, cały czas bez chwili wytchnienia. Niby wiemy, że to droga donikąd, ale jakoś tak ciężko nam z niej zawrócić. Chcemy być perfekcyjne we wszystkim, co robimy. Dajemy z siebie 100% w pracy i w domu. Chcemy być idealnymi pracownikami, wspaniałymi mami, żonami, siostrami, córkami, przyjaciółkami, a do tego marzy się nam, że znajdziemy czas na rozwijanie swoich pasji i zainteresowań. My to nawet wszystko robimy, tylko właśnie coraz częściej przytrafiają się nam dni, kiedy mamy wrażenie, że ktoś nam zabrał energię i moc do działania. "Wielozadaniowość daje nam iluzję efektywności. Próbujemy łączyć karierę, życie prywatne i pasję tak, aby odczuwać satysfakcję na każdym polu, tymczasem jesteśmy tylko bardziej sfrustrowani i wypaleni [...]" W tych słowach zapisanych na okładce książki odnalazłam trochę samą siebie, dlatego postanowiłam sprawdzić, co kryje w sobie ten poradnik. Jego autorzy przeanalizowali historię spełnionych naukowców, artystów, sportowców i doszli do wniosku, że jednak można osiągnąć sukces i nie stracić umiejętności cieszenia się życiem. Na bazie swoich obserwacji stworzyli zestaw porad i wskazówek, którymi powinniśmy się kierować na co dzień, jeśli chcemy uniknąć wypalenia i spadku energii. Bardzo byłam ciekawa jakie to zasady. Okazuje się, że nie są to jakieś odkrywcze sposoby, tylko trzeba je wszystkie na stałe wprowadzić w życie. Wtedy mamy szansę na realizację wszystkich swoich planów i możemy być perfekcyjne w każdej dziedzinie życia ;-) Dobrze byłoby na przykład od czasu do czasu przyjąć pomoc innych osób z najbliższego otoczenia, przecież nie musimy robić wszystkiego same. Należałoby skupiać się tylko na jednym zadaniu w danym momencie, to akurat może być trudne, ale chyba warto spróbować ;-) Dobrze byłoby znać swój organizm i właściwe odczytywać sygnały, które nam daje. Po co walczyć ze swoim zmęczeniem? Powinnyśmy odpocząć, wsypać się i pozwolić na chwilę relaksu. Musimy przecież myśleć też o sobie. Zdrowy egoizm nie jest zły ;-) Fajnie jeśli uda się nam zaakceptować stresujące sytuacje. One po prostu są częścią naszej codzienności, ale mogą być też impulsem do działania. Jeśli zastosujemy te oraz inne wskazówki mamy szansę na osiągnięcie pełni swoich możliwości. Trzymam kciuki za was i za siebie :-) Może uda się nam być kobietami na 100% bez wypalenia i frustracji :-)

mufloneks.blogspot.com

Nie wiem dlaczego, ale są takie dni, kiedy tracę pewność siebie. Wynika to trochę ze zmęczenia, przepracowania, braku snu. Nie lubię takich dni. Niestety nie jestem chyba pod tym względem wyjątkowa ;-) Myślę, że ten problem dotyka wielu współczesnych kobiet. Cały czas w biegu, cały czas na pełnych obrotach, cały czas bez chwili wytchnienia. Niby wiemy, że to droga donikąd,...