Smaki Indii Część 1 Saga Rodziny Sehvag

Okładka książki Smaki Indii Część 1 Saga Rodziny Sehvag Singh Ewa
Okładka książki Smaki Indii Część 1 Saga Rodziny Sehvag
Singh Ewa Wydawnictwo: Wydawnictwo ANAGRAM literatura młodzieżowa
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Wydawnictwo ANAGRAM
Data wydania:
2016-02-16
Data 1. wyd. pol.:
2016-02-16
Język:
polski
ISBN:
9788393910588
Średnia ocen

4,3 4,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4
4

Na półkach:

Czyli co? Wylej kawe na wynos,wylacz komore,usiadz,zaparz herbate i poczuj smak zycia. „Przestan gonic za zyciem,a ono samo zatrzyma sie dla Ciebie“-taka recepte wypisuje nam Ewa Sing w „Smakach Indii“ Cześć 3- chorym od planowania i codziennego pedu.Czytajcie!🙂polecam!!!

Czyli co? Wylej kawe na wynos,wylacz komore,usiadz,zaparz herbate i poczuj smak zycia. „Przestan gonic za zyciem,a ono samo zatrzyma sie dla Ciebie“-taka recepte wypisuje nam Ewa Sing w „Smakach Indii“ Cześć 3- chorym od planowania i codziennego pedu.Czytajcie!🙂polecam!!!

Pokaż mimo to

avatar
546
542

Na półkach: , ,

„Smaki Indii” są dla mnie jedną wielką zagadką.

Po pierwsze – dlaczego kupiłem?
Zachodzę w głowę, dlaczego kupiłem „Smaki Indii”. Niby odpowiedź jest oczywista, bo to książka o Indiach, jak sugeruje tytuł. Ale dopiero po zakończeniu książki przeczytałem notę wydawcy na temat książki. I gdybym to zrobił wcześniej, do zakupu zapewne by nie doszło. Dopiero po lekturze do mnie dotarło, że „To pierwsza część książki dla młodzieży, choć dorośli czytelnicy również znajdą w niej wiele emocji i wzruszeń”. Niestety, za często określenie „książka dla młodzieży” znaczy dla mnie „słaba”. „Smaki Indii” tylko to przeświadczenie potwierdziło. Nauczka dla mnie, żeby jednak czytać coś więcej o książce, zanim ją się kupi. Choćby notkę, z założenia mającą zachęcać do zakupu.

Po drugie – dlaczego przeczytałem?
Książkę kupiłem w 2016 roku i aż do tej pory spokojnie sobie leżała w cyfrowej biblioteczce Calibre, czekając na swoją kolej. I gdyby nie moje pytanie na jednej z grup związanej z Indiami, leżałaby tam pewnie do tej pory. Ale odpowiadając na moją prośbę, odezwała się do mnie autorka książki. Aż mi się głupio zrobiło, że rozmawiam z kimś, komu „obiecałem”, że książkę przeczytam a tego nie zrobiłem. Bo czyż kupno książki nie jest swego rodzaju wyrażeniem woli i chęci jej przeczytania? Jak więc tylko skończyłem bieżącą lekturę, sięgnąłem po pierwszy tom „Smaków Indii”. Nie pozostawało nic innego, jak książkę przeczytać.

Po trzecie, dlaczego doczytałem?
Od samego początku wiedziałem, że to nie dla mnie lektura. Od pierwszych zdań przewidywałem, że będę się męczył. Od razu przeczuwałem, że coś jest nie tak. I rzeczywiście, szybko się przekonałem, że ani styl, ani tematyka, ani intryga nie są dla mnie. Ale słowo się rzekło... postanowiłem, że dotrwam. Zawziąłem się! Książkę skończyłem, ale jakoś nie jestem z siebie dumny. Z wielu powodów jest ona po prostu słaba. Od razu rzuca się w oczy styl, który przypomina raczej wypracowania szkolne niż dojrzałą prozę. Ale skoro to debiut pisarski, pomyślałem, można przymknąć oko.

Tak ogólnie, tematem książki są problemy dorastania. Dotyczą one głównie młodzieńca z polsko-induskiej rodziny. Jego problemy wydają się być mocno wydumane, ale nie dlatego, że są błahe, lecz dlatego, że autorka nie przekonała mnie do ich znaczenia w życiu bohatera. Fabuła też nie trzyma się kupy. Najpierw wyjeżdża on do babci w Indiach. Przy czym wyjazd traktuje jak zesłanie. Od razu wpada w kryminalną intrygę i sieć niezrozumiałych zawiści. Nie będę wnikał w szczegóły, dość powiedzieć, że bohater gdzie się ruszy tam spotyka podejrzane indywidua. W końcu pomaga zarówno indyjskiej policji wsadzić kogo trzeba za kraty, jak i swoim przyjaciołom wyjść na wolność. Do tego jeszcze spełnia dobry uczynek, namawiając poznaną w Agrze polską nastolatkę na kurację jogą. Pod koniec pierwszej części, bohater w glorii i chwale wraca do Polski, a wspomniana dziewczyna leci z Polski do Indii leczyć... raka mózgu... jogą... Tak, że tego.

„— Dadi! Moja dziewczyna jutro tu będzie. Chce się leczyć z raka w jakimś dobrym instytucie jogi. Możesz jej jakoś pomóc? Mogę polegać tylko na tobie...”
Ewa Singh „Smaki Indii Część 1 Saga Rodziny Sehvag”

Po czwarte – intermission?
Intermission oznacza przerwę w bollywoodzkich filmach. Wtedy cała widownia powinna wyjść i kupić sobie jakieś smakołyki, aby po pełnej perypetii i powikłań intrydze w części pierwszej, delektować się szczęśliwym zakończeniem w części drugiej. Tu jest jednak inaczej. Druga część książki, która dzieje się we Francji, nie jest w stanie wybić się w zderzeniu leczenia raka mózgu jogą. O ile w pierwszej części rumieńców akcji dodawały indyjskie detale, o tyle druga część to głównie dyskusje kto z kim, kogo upije i kto zostanie poderwany na dyskotece. No i do kogo „należy” jaka dziewczyna. Na podniesienie temperatury mogła wpłynąć śmierć jednego z bohaterów, ale nawet ona nie przebija rewelacji z pierwszej części.

Po piąte – co dobrego?
Miałem napisać, co dobrego, a od razu przypomniałem sobie, że pomimo paru rzeczywiście bardzo trafnych opisów indyjskich realiów, autorce nie udało się uniknąć paru wpadek. Na przykład długo szukałem w internetach i nie mogłem znaleźć, co to za język „hinduski”.

„Podczas kontroli zaczęła rozmawiać po hindusku. Radka to zaskoczyło. Nie przyszło mu do głowy, że językiem tym mogą posługiwać się też inni ludzie, a nie sami tylko tubylcy, tak jak na świecie posługują się angielskim, hiszpańskim czy francuskim.”
Ewa Singh „Smaki Indii Część 1 Saga Rodziny Sehvag”

Wciąż się sobie dziwię, ale skończyłem...

„Smaki Indii” są dla mnie jedną wielką zagadką.

Po pierwsze – dlaczego kupiłem?
Zachodzę w głowę, dlaczego kupiłem „Smaki Indii”. Niby odpowiedź jest oczywista, bo to książka o Indiach, jak sugeruje tytuł. Ale dopiero po zakończeniu książki przeczytałem notę wydawcy na temat książki. I gdybym to zrobił wcześniej, do zakupu zapewne by nie doszło. Dopiero po lekturze do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
667
6

Na półkach:

Książka beznadziejna, dno

Książka beznadziejna, dno

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Posiadam
    1
  • Indie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Smaki Indii Część 1 Saga Rodziny Sehvag


Podobne książki

Przeczytaj także