Twarze Marilyn Monroe

Okładka książki Twarze Marilyn Monroe Sarah Churchwell
Okładka książki Twarze Marilyn Monroe
Sarah Churchwell Wydawnictwo: Marginesy biografia, autobiografia, pamiętnik
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
The Many Lives of Marilyn Monroe
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2018-02-21
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-21
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365973009
Tłumacz:
Robert Waliś
Tagi:
Robert Waliś biografia wspomnienia Marilyn Monroe
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
651
191

Na półkach: , , ,

Połowa książki to w większości przytoczenie wywiadów, biografii czy wszystkiego, co ukazało się o Marilyn na przestrzeni dekad, wliczając w to zdjęcia i nazwiska fotografów, którzy je zrobili. W wielu przypadkach autorka nie mówi nam nawet, co znalazło się w takiej czy innej biografii, ani co wyróżniało ją na tle pozostałych. Ba, nie mówi nawet, co było w autobiografii Monroe, o której wciąż wspomina. Było to niezmiernie denerwujące, kiedy np: autorka przytaczała notki od wytwórni, dotyczące życiorysu aktorki, ochoczo rzucała tekstami w stylu: „podane nazwisko było zmyślone, to nazwisko również było nieprawdziwe", ale koniec końców nie mówiła nam, co było prawdą (na to trzeba było poczekać kolejne 100 stron albo i więcej, człowiek zastanawia się w takich momentach: „to dowiem się tego w końcu czy tracę swój czas?").

Pierwsze sto stron to istna rozprawa naukowa o seksualności i wizerunku Marilyn, w pewnym momencie zaczęłam wierzyć, że była jakimś hologramem albo robotem, któremu skończyła się gwarancja. Później długa lista tytułów publikacji bez większego znaczenia. Niby czym ta część miała się różnić od reszty? 200 stron bezużytecznej wiedzy.

„Mięso" zaczyna się od mniej więcej połowy książki, wtedy dopiero zaczynamy się dowiadywać o półprawdach z jej życia. Mówiac szczerze, dopiero ta druga część zarobiła na wystawioną ocenę. Najgorsze jest jednak to poczucie beznadziei, jakie ta lektura po sobie pozostawia. Wynikające z przedstawienia kobiety opuszczonej przez wszystkich, żony o której własny mąż nie jest w stanie nic sensownego powiedzieć, chociaż mieszkał z nią kilka lat. Ikony znienawidzonej przez inne kobiety, a już w szczególności przez feministki. Aktorki nie docenianej przez współpracowników, której dorobek jest dzisiaj deprecjonowany, bo powierzano jej role tzw: damulek, które w latach 50. były celem zazdrości każdej kobiety, a dzisiaj są wszystkim, co jest potępiane. Możliwej ofiary molestowania i gwałtu, którą niektórzy uważali za ofiarę własnej wyobraźni, a nawet śmiali się jej w twarz (najgorsze było chyba powielanie przeświadczenia, że taka dziesięciolatka może kogoś prowokować swoją seksualnością). Przez całą lekturę zastanawiałam się, jak to jest być dla ludzi taką niewiadomą, że wydają na twój temat osądy na podstawie twojego, moim zdaniem niegroźnego, wizerunku. To wszystko sprawiło, że rzeczywiście stałam się zwolenniczką tej teorii, w której MM umiera z samotności w pewien sobotni wieczór 1962 roku, kiedy zostaje sama w swoim pokoju i nie ma nikogo, kto chciałby się z nią napić wina przy kolacji.

O tej kobiecie krąży tyle plotek, że najbardziej prawdopodobną z nich jest to, że żadna nie jest prawdą. Zniesmaczyło mnie żerowanie na życiorysie tej kobiety, a już najbardziej ta niby doceniana i nagradzana „Blondynka", której fragmenty zostały tutaj przytoczone (a której, po tym, co tutaj przeczytałam, nie zamierzam czytać). Autorka „Blondynki" zarzeka się np: że to nie jest książka o Marilyn Monroe. Nie, rzeczywiście nie jest, wzięłaś tylko jej personalia i wizerunek, robiąc z niej „dziwkę"...

Czy żałuję, że kupiłam tę książkę? Nie. Po dosłownym przecierpieniu pierwszych dwustu stron, dotarłam w końcu do części, którą chyba można nazwać dziennikarskim śledztwem. Powstało wiele biografii, w których różni ludzie twierdzili mniej lub bardziej kontrowersyjne rzeczy, tutaj autorka nie wydaje się być osobą, która szuka sensacji, przytacza nam wiele informacji i wyjaśnia: na to nie ma dowodów; nikt nie słyszał tych taśm; mówi się, że ta osoba nie mogła być jej powiernikiem, bo się nie lubili... Nie ma tutaj wprost powiedziane, że doświadczyła tego czy tamtego, bo jeśli nie ma na coś dowodów albo opinie są sprzeczne, autorka po prostu to zaznacza.

Połowa książki to w większości przytoczenie wywiadów, biografii czy wszystkiego, co ukazało się o Marilyn na przestrzeni dekad, wliczając w to zdjęcia i nazwiska fotografów, którzy je zrobili. W wielu przypadkach autorka nie mówi nam nawet, co znalazło się w takiej czy innej biografii, ani co wyróżniało ją na tle pozostałych. Ba, nie mówi nawet, co było w autobiografii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
286
241

Na półkach:

Sarah Churchwell w książce skupia się na powstaniu legendy, ukazując różne twarze Marilyn Monroepocząwszy od początku jej kariery w modelingu czy reklamie, kończąc na kasowych produkcjach filmowych. Ukazuje, jak ze zwykłej dziewczyny - Normy Jeane, stała się MM - legendą już za życia, tworząc wokół siebie aurę tajemniczości, która zyskała na sile po jej śmierci.

,,Twarze Marilyn Monroe” to kompleksowa opowieść skupiająca się na powstaniu ikony, jaką była postać Marilyn Monroe. Nie jest to w mojej opinii typowa biografia – znajdujemy w niej wiele faktów na temat życia aktorki, porównań, opinii. Książka jest dopracowana i szczegółowa. Przedstawia losy i metamorfozę kobiety, która stała się swoistym symbolem, przy czym trudno stwierdzić, czy taka się urodziła czy została stworzona, a pewne zachowania wyuczone. Ile jest prawdy, a ile fikcji w życiu Marilyn chyba nigdy do końca się nie dowiemy... chociaż z książki czytelnik może wysunąć własne wnioski.

Mimo tego, że książka jest naprawdę dobra, to początkowo czytało mi się ją dość trudno, gdyż znaczna część historii skupia się na suchych faktach z życia MM i na ich analizie z punktu widzenia wielu osób, autorów, biografów. Jednak z kolejnymi stronami z coraz większym zainteresowaniem śledziłam owe fakty.

Myślę, że książka ,,Twarze Marilyn Monroe” to pozycja obowiązkowa dla fanów aktorki. W książce umieszczono wiele cytatów, anegdotek i historii, które umożliwiają lepsze poznanie kobiety, która stała się mitem jeszcze za życia, budząc wokół siebie wiele skrajnych emocji – zarówno osób z jej najbliższego otoczenia, jak i fanów, którzy tylko śledzili jej losy. Autorka w ciekawy sposób ukazuje wiele skrajnych opinii na temat MM i jej życia, porównuje je, ukazuje z różnej perspektywy zmusza do refleksji. Co ważne, daje czytelnikowi możliwość do wyciągnięcia własnych wniosków z przedstawionych faktów.

Książka umożliwia czytelnikowi poznanie różnych twarzy Marilyn Monroe – tej prawdziwej i tej wykreowanej. Przed czytaniem książki miałam pewien obraz MM, ale dość ogólny, wykreowany przez mass media - po przeczytaniu moja wiedza na temat aktorki, zdecydowanie się zwiększyła. Książka nie jest cukierkowa i idealna, podobnie jak postać Marilyn Monroe.

Sarah Churchwell w książce skupia się na powstaniu legendy, ukazując różne twarze Marilyn Monroepocząwszy od początku jej kariery w modelingu czy reklamie, kończąc na kasowych produkcjach filmowych. Ukazuje, jak ze zwykłej dziewczyny - Normy Jeane, stała się MM - legendą już za życia, tworząc wokół siebie aurę tajemniczości, która zyskała na sile po jej śmierci.

,,Twarze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1002
571

Na półkach: ,

Marilyn Monroe to ikona. Fascynująca, porywająca tłumy. Mająca rzesze fanów, którzy śledzili każdy jej krok zarówno sceniczny jak i prywatny.
Sarah Churchwell publicystka postanowiła odkryć prawdziwą twarz aktorki, która poprzez swoją tajemniczą śmierć zaczęła wszystkich fascynować jeszcze bardziej.
I chociaż wydaje się, że na jej temat napisano już wszystko czasem może to być ze sobą sprzeczne. I to jest to, co podobało mi się - różne punkty widzenia. Autorka konfrontuje ze sobą odmienne zdania, porównuje i próbuje wciągnąć z nich prawdę. Powołuje się na różne teksty, źródła, cytaty. To kopalnia wiedzy. Pokazuje aktorkę jako kobietę na co dzień, próbuje uchwycić jej różne twarze.
Ja jako osoba, która wcześniej nie czytała żadnej książki o Marlin wyciągnęłam się niesamowicie i Wam tez polecam

Marilyn Monroe to ikona. Fascynująca, porywająca tłumy. Mająca rzesze fanów, którzy śledzili każdy jej krok zarówno sceniczny jak i prywatny.
Sarah Churchwell publicystka postanowiła odkryć prawdziwą twarz aktorki, która poprzez swoją tajemniczą śmierć zaczęła wszystkich fascynować jeszcze bardziej.
I chociaż wydaje się, że na jej temat napisano już wszystko czasem może to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
691
638

Na półkach: , ,

Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania książki "Twarze Marilyn Monroe" stwierdziłam, że nie wiem w zasadzie nic o Marilyn Monroe i chętnie poznam jej historią. Nie mniej jednak muszę stwierdzić, że jak dla mnie co najmniej dziwna była ta książka, a raczej osoba Marilyn Monroe. A nie zaraz, czekajcie przecież Marilyn Monroe to tak naprawdę Norma Jeane Mortenson.

Już na samym początku autorka wspomina, że ta książka jest opowieścią na podstawie innych opowieści. Trochę tak jak jedna baba drugiej babie i w pewnym momencie nie wiadomo co jest prawdą, a co fikcją.

Skoro postać Marilyn Monroe została wykreowana to jej zachowanie od samego początku było grą aktorską? Kiedy powstała postać Marilyn Monroe przestała istnieć w zasadzie Norma Jeane Mortenson. To gdzie jest ta granica pomiędzy prawdą, a fikcją? Tak naprawdę to każdy sam musi ocenić czy Marilyn Monroe to prawdziwa postać czy tylko medialny wyrób.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Marginesy.

Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania książki "Twarze Marilyn Monroe" stwierdziłam, że nie wiem w zasadzie nic o Marilyn Monroe i chętnie poznam jej historią. Nie mniej jednak muszę stwierdzić, że jak dla mnie co najmniej dziwna była ta książka, a raczej osoba Marilyn Monroe. A nie zaraz, czekajcie przecież Marilyn Monroe to tak naprawdę Norma Jeane Mortenson.

Już na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
184
184

Na półkach:

Marilyn Monroe to ikona. Jej zdjęcia od kilkudziesięciu lat nie znikają w sferze publicznej, a nawet czasami znowu trafiają na szczyt i każdy przypomina sobie o niej. Tej, która w latach 50 była symbolem kobiecości.

„Twarze Marilyn Monroe” to przekrój wszystkich biografii oraz publikacji, które starają się odkryć cała prawdę o Ikonie. Jest to o tyle trudne, że tak naprawdę nikt nie wie kim była „prawdziwa Marilyn Monroe”. Ludzie sądzą nawet, że Marilyn to jedynie wytwór Hollywood. Sztuczna poza kobiety, która miała zdobyć serca mężczyzn (co na pewno zrobiła).

Sarah Churchwell w bardzo reporterski sposób próbuje dotrzeć do prawdy. Wszystko jest tutaj rozpracowane, wytłumaczone i poparte cytatami. Naprawdę dostajemy tutaj ogromną ilość informacji, podczas czytania skojarzyło mi się to nawet z pracami naukowymi, ale w ten pozytywny sposób.
Dzięki tej książce możemy sami ustalić czy Marilyn Monroe to prawdziwa osoba czy tylko medialny wyrób.

To idealna pozycja dla osób, które kochają Marilyn, chcą wiedzieć o niej więcej i przy tym wszystkim pragną obiektywnych informacji, a nie tylko pustych plotek.

Marilyn Monroe to ikona. Jej zdjęcia od kilkudziesięciu lat nie znikają w sferze publicznej, a nawet czasami znowu trafiają na szczyt i każdy przypomina sobie o niej. Tej, która w latach 50 była symbolem kobiecości.

„Twarze Marilyn Monroe” to przekrój wszystkich biografii oraz publikacji, które starają się odkryć cała prawdę o Ikonie. Jest to o tyle trudne, że tak naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
8

Na półkach:

Po skończonej lekturze czuję spory niedosyt ale mimo to książka warta przeczytania.

Po skończonej lekturze czuję spory niedosyt ale mimo to książka warta przeczytania.

Pokaż mimo to

avatar
63
46

Na półkach:

Nie jest to typowa biografia, raczej praca naukowa, która miała na celu znalezienie każdej (serio, każdej) opinii o aktorce i porównaniu ich ze sobą. Autorka próbuje, na ich podstawie, odkryć, kim znana wszystkim MM była naprawdę. W ogóle jej się nie udaje. Nie da się jednoznacznie określić człowieka, którego całe życie było próbą dostosowania się do środowiska, w jakim musiał się obracać, by coś osiągnąć. Większość cytowanych fragmentów dotyczy uprzedmiotowienia postaci, sprowadzenia jej istnienia do bycia obiektem seksualnym. Odbioru jej przez środowisko sławnych i bogatych, jak i ich widzów, którzy mieli możliwość przyglądania się wszystkiemu przez szklany ekran i artykuły z gazet.

Nie ma co ukrywać, Marilyn była postacią wyjątkową. Tylko czy była to wyjątkowość wrodzona, czy opanowana do perfekcji rola. Książka to przekrój jej życia, rozpoczyna się i kończy śmiercią aktorki, bo to ona budzi najwięcej kontrowersji.

Nigdy nie zgłębiałam życia Monroe, wiec wszystkie zwarte w niej informacje, stanowiły dla mnie nowość. Sięgając po nią, musicie wiedzieć, że autorka nie jest delikatna, a słownictwo mocne i momentami wręcz brutalne. Ale taka jest rzeczywistość.

Nie jest to typowa biografia, raczej praca naukowa, która miała na celu znalezienie każdej (serio, każdej) opinii o aktorce i porównaniu ich ze sobą. Autorka próbuje, na ich podstawie, odkryć, kim znana wszystkim MM była naprawdę. W ogóle jej się nie udaje. Nie da się jednoznacznie określić człowieka, którego całe życie było próbą dostosowania się do środowiska, w jakim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1276
1274

Na półkach:

Marilyn Monroe – ikona światowego kina. Aktorka, która rozkochała w sobie miliony. Jej filmowe kreacje podziwiane są do dziś – są ponadczasowe. Powstało wiele biografii na jej temat. Książka Sarah Churchwell ukazuje nam wszystkie twarze jednej z najpopularniejszych autorek w historii kina. „Twarze Marilyn Monroe” to książka, którą polecam każdemu miłośnikowi tej aktorki.
Sarah Churchwell zebrała opowieści i anegdoty, które ilustrują prawdziwą twarz Marylin Monroe. Kim była? Głupiutką blondynką? Sprytną manipulantką umiejącą wykorzystać swój sexapil? Samotniczką, która, mimo iż kochały ją miliony, zabiła się z rozpaczy?
Ta książka jest próbą odpowiedzi na te pytania. Jest również dążeniem do wyjaśnienia mitu legendy światowego kina. Co najważniejsze jest ukazaniem człowieka, kobiety, aktorki, która doskonale wkomponowała się w świat dużego ekranu. Churchwell odkrywa tajemnice, przybliża nam życie Marylin Monroe – te filmowe i prywatne.
Książka podzielona została na dwie części. Pierwsza „Tworzenie” opisuje rozwój wizerunku i biografii Marylin Monroe. Druga „Przetworzenie” skupia się na życiorysie gwiazdy po jej śmierci.
Nie ukrywam, że „Twarze Marylin Monroe” to biografia, która jest pełnym obrazem autorki. To książka tak bogata w historie Monroe, że możecie ją zastąpić wieloma innymi, które dotychczas ukazały się na rynku wydawniczym. Bez wątpienia to biografia pełna, bogata nie tylko w informację o autorce, lecz również fotografie z jej życia filmowego i prywatnego. Każdy, kto kocha Marylin Monroe, powinien sięgnąć po książkę Sarah Churchwell – aby być jeszcze bliżej życia i świata ikony kina. Życia barwnego, kontrowersyjnego… .
Marilyn Monroe, to aktorka, której twórczość zachwycała, zachwyca i zachwycać będzie. Jest przedmiotem rozważań wielu biografów, znawców kina. Dzięki książce „Twarze Marylin Monroe” możemy jeszcze pełniej trafić do świata, w którym żyła. Warto skorzystać z tego zaproszenia. Warto sięgnąć po książkę Sarah Churchwell. Jeśli kochacie Monroe i uwielbiacie poznawać historię ludzi, którzy zmieniali nasza historię (również tę filmową) to koniecznie sięgnijcie po „Twarze Marylin Monroe”.
Książka w nowym wydaniu ukazała się nakładem Wydawnictwa Marginesy

Marilyn Monroe – ikona światowego kina. Aktorka, która rozkochała w sobie miliony. Jej filmowe kreacje podziwiane są do dziś – są ponadczasowe. Powstało wiele biografii na jej temat. Książka Sarah Churchwell ukazuje nam wszystkie twarze jednej z najpopularniejszych autorek w historii kina. „Twarze Marilyn Monroe” to książka, którą polecam każdemu miłośnikowi tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
348
348

Na półkach:

Lubicie czytać biografie?

O Marilyn Monroe wiemy już naprawdę bardzo dużo, powstaje o niej niesamowita ilość książek. Jest to temat ciągle niewyczerpany przez wielu autorów.

Autorka Sarah Churchwell zebrała wszystkie publikacji i postanowiła je ze sobą skonfrontować. Przy okazji wyraziła swoje zdanie na temat wcześniej powstałych tekstów.

Myślałam, że ta książką mnie zaskoczy. Największym zaskoczeniem był fakt że już ją znam. To nowe wydanie książki o tym samym tytule. To był jedyny pozytywny element zaskoczenia.

Mam wrażenie, że autorka pisząc o Marilyn Monroe chciała żeby jej książka była najlepsza. Jednak przedstawiała tutaj główna postać jako osobę, która była naiwną, słodką kobietką, która jako blondyna była traktowana stereotypowo. Tylko po to by innym razem ukazać gwiazdę książki jako właśnie niedocenioną ale wielką.

Mam mieszane uczucia względem tej lektury. Ciężko mi było w ogóle przebrnąć przez tę książkę, dlatego że momentami miałam wrażenie, że autorka tak skupiła się na podważaniu wszystkiego, że było mało Marilyn w Marilyn.

Przeglądając opinię dotyczące książki widziałam wiele tych pozytywnych ale również ogrom negatywnych. Osobiście myślę że jestem gdzieś po środku. Nie było to złe ale... nie zachwyciło mnie.

Współpraca reklamowa @wydawnictwo_marginesy

Lubicie czytać biografie?

O Marilyn Monroe wiemy już naprawdę bardzo dużo, powstaje o niej niesamowita ilość książek. Jest to temat ciągle niewyczerpany przez wielu autorów.

Autorka Sarah Churchwell zebrała wszystkie publikacji i postanowiła je ze sobą skonfrontować. Przy okazji wyraziła swoje zdanie na temat wcześniej powstałych tekstów.

Myślałam, że ta książką mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
708
428

Na półkach:

Kim była Marilyn Monroe? Gwiazdą wszech czasów? Symbolem seksu? Jak dla mnie stałym elementem popkultury. Nie ma chyba osoby na świecie, która nie kojarzyłaby tych blond loków i charakterystycznego pieprzyka, dla wielu jest symbolem kobiecości. Co kryło się pod tą idealnie dopasowaną maską? Sarah Churchwell przybliża nam jej postać, rozkłada na czynniki pierwsze wielkość mitu, jakim obrosła Marilyn, a także próbuje rozjaśnić nam tajemniczą śmierć aktorki, piosenkarki i legendy.
Autorka w swej książce zachowuje pewien dystans, ale bardzo trafnie analizuje przebieg kariery Marilyn, bez zbędnego oceniania – zgłębianie czyjegoś życiorysu nie jest proste, łatwo opowiadać się za konkretną osobą, czy postępowaniem, ale Sarach Churchwell nie można zarzucić stronniczości. Przeprowadziła szczegółową wiwisekcję procesu przemiany i próbowała dokładnie określić proces przeistoczenia się Normy Jeane w głupiutką, stereotypową blondynkę, ikonę swoich czasów, Marilyn Monroe.
Jakże to jest intrygująca książka! Marilyn Monroe kojarzę jako wyzwoloną, a zarazem zagubioną kobietę, a dzięki analizie Sarah Churchwell jej osoba została mi przybliżona w sposób dosadny, lekko oceniający, a zarazem klarowny i bez zbędnych ceregieli. Bardziej ciekawie społeczna lektura, która zaliczana jest stricte do biografii, a jednak kryje w sobie dużo więcej. To dosłowna analiza fenomenu Marilyn, jej popularności, kariery i śmierci.
Autorka zastowała bardzo ciekawy zabieg literacki; mamy do czynienia z kompozycją klamrową, książka zaczyna się i kończy na śmierci aktorki.
Sarah Churchwell przeprowadziła porządny research, zebrała garść informacji, oddzieliła ziarno od plew, wzbogaciła całość anegdotami – tak właśnie powstała książka „Twarze Marilyn Monroe”. Z ciekawością czytałam i analizowałam życiorys i fenomen aktorki, która na stałe będzie już ikoną popkultury, nieodgadnioną zagadką i dla wielu ideałem kobiecości. Zdecydowanie polecam fanom Marilyn i nie tylko.

Kim była Marilyn Monroe? Gwiazdą wszech czasów? Symbolem seksu? Jak dla mnie stałym elementem popkultury. Nie ma chyba osoby na świecie, która nie kojarzyłaby tych blond loków i charakterystycznego pieprzyka, dla wielu jest symbolem kobiecości. Co kryło się pod tą idealnie dopasowaną maską? Sarah Churchwell przybliża nam jej postać, rozkłada na czynniki pierwsze wielkość...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    113
  • Przeczytane
    95
  • Posiadam
    31
  • 2018
    7
  • Teraz czytam
    6
  • Biografie
    5
  • Chcę w prezencie
    2
  • Biografia
    2
  • Ulubione
    2
  • Przeczytane w 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Twarze Marilyn Monroe


Podobne książki

Przeczytaj także