Akcja powieści toczy się wielotorowo. Z jednej strony mamy czasy obecne i obserwujemy życie we wsi Lipowo, gdzie po ciężkich przeżyciach, po sprawie rozwodowej przeprowadza się Weronika Nowakowska. Pani psycholog ucieka z Warszawy na łono natury, chcąc odpocząć od pędu życia, wyremontować świeżo zakupiony dworek i założyć stadninę koni. Nie spodziewa się, że nie zazna tu spokoju, a wręcz odwrotnie stanie się główną bohaterką wielu dziwnych wydarzeń.

Z drugiej strony z krótkich fragmentów wtrącanych między główną akcję, dowiadujemy się o życiu ubogiej Marianny, która wychodzi za mąż za zamożnego lekarza Zygmunta. Tutaj akcja zaczyna się około 1950 roku, a kończy we współczesnych czasach.
Oba wątki w pewnym momencie książki łączą się...

Początek powieści zaznajamia czytelnika z bogatą obsadą bohaterów, którą stanowią mieszkańcy wioski Lipowo. Już na wstępie autorka napisała o każdym z nich kilka zdań, aby tym samym nakreślić choć troszkę profil każdego z nich. Krótko, ale treściwie opisany jest wygląd, sposób zachowania i funkcja jaką pełni w wiosce.

Sielankowy spokój panujący w Lipowie przerywa nagły, niespodziewany incydent. Ewelina lokalna fryzjerka podczas spaceru po lesie znajduje w krzakach, przy drodze zwłoki zakonnicy.
Od tego momentu mało znacząca wioska staje się bohaterem różnych dziwnych, niespotykanych wydarzeń.

Wioska, o której autorka wspaniale napisała „ pozory się bardziej liczyły niż prawda”
Właściwie każdy bohater z zewnątrz wydawało się, że jest zupełnie inny, bo takie sprawiał wrażenie. Dopiero, gdy zaczęłam zagłębiać się w życie każdego z nich okazywało się, że nikt nie jest pozbawiony kompleksów, problemów, trosk. Pani Katarzyna wspaniale nakreśla po kolei każdą
z postaci, nikogo nie pomijając. Ukazuje zarówno jej życie prywatne, ale również i zawodowe pokazując, jak bohaterowie zachowują się w określonych środowiskach.
Dodatkowo wątek obyczajowy ubogacają bardzo ciekawe wątki kryminalne, a przeskoki w akcji potęgują napięcie. Często zaczytana chciałam dowiedzieć się szybko co będzie dalej, a tu koniec.
Autorka nagle zaczyna opisywać akcję z innej strony, z perspektywy innego bohatera. Zawiłość wydarzeń powoduje, że ciężko się domyśleć kto jest sprawcą i ten fakt dodatkowo zyskał u mnie ogromnego plusa.
Pierwsze spotkanie z twórczością Pani Katarzyny uważam za rewelacyjne !!

Akcja powieści toczy się wielotorowo. Z jednej strony mamy czasy obecne i obserwujemy życie we wsi Lipowo, gdzie po ciężkich przeżyciach, po sprawie rozwodowej przeprowadza się Weronika Nowakowska. Pani psycholog ucieka z Warszawy na łono natury, chcąc odpocząć od pędu życia, wyremontować świeżo zakupiony dworek i założyć stadninę koni. Nie spodziewa się, że nie zazna tu...