Od dawna na obrzeżach galaktyki, w układzie o nazwie Polska, powstał poligon dla działania różnych sił. Przedstawiciele Wielkich Ras nieustannie próbują obronić siebie przed zapędami krwiożerczych Obcych. Statki kosmiczne Leopard i miotacze wiązek laserowych Stinger podarowane biednemu ludowi będą stać na straży bezpieczeństwa Wielkich Ras. Polska jest ich przyczółkiem. Obcy też się nie poddają, od wieków wybierają najbardziej zachłannych i żądnych sławy mieszkańców odległej planety, z przyjemnością wykonujących dowolne polecenia dla pożądanej nagrody: bogactwa i władzy. Im przeciwstawią się Przebudzeni, członkowie orderów CBŚ i ABW – uzbrojeni w tajną wiedzę nosiciele Dawnej Krwi, broniący Ojczyzny przed zniewoleniem.

Tak przewrotnie przedstawiam Państwa ocenie zarys fabuły Mgły. Pomijając moją fantazję w stylu Sci-Fi - Ciszewskiemu udało się stworzyć serię, jedną z zalet której jest właśnie realistyczna fabuła. Czytelnik nie znajdzie na stronach powieści treści, które mógłby zanegować jako niemożliwe (przynajmniej ja takich nie znalazłem). Mamy zbiegi okoliczności, pomyślną mglistą aurę, ale mamy do czynienia z sensacyjnym realizmem, bez domieszek magiczności.
Od wydania Wiatru minęło 3 lata i Autor przedstawia nam bohaterów jako starszych, dojrzalszych i, do jasnej ciemnej, jakichś pełnych frustracji, zmęczenia życiem i poczucia pustki. Bohaterów, dla których butelka alkoholu stanowi panaceum na większość dolegliwości. Należy jednak pamiętać słowa przestrogi płynące z pewnej piosenki biesiadnej: „Pij pij pij bracie pij, na starość torba i kij”. Jak Pan Marcin sam przedstawił na stronach książki – jego bohaterowie przeżywają podręcznikowe przypadki depresji… wypalenia zawodowego, nerwicy. Potwierdza to tylko, ze służba w służbie Ojczyźnie nie jest zadaniem łatwym i przyjemnym, czego niejedna szara dusza zazdrości „młodym” emerytom, będącym w rzeczywistości starymi wrakami. Do tego „efekt miotły”, która zamiata jak się chce obecnemu Miotącemu, daleko od filozofii buddyzmu, w której mnich zmiata przed sobą drogę, by przypadkiem nie zgnieść żadnego stworzenia.
W takiej zamglonej rzeczywistości podinspektor Jakub Tyszkiewicz wraz ze swoim zespołem zmaga się z kolejnym zagrożeniem dla Polski, przeciwstawiając się wszystkim. Oficer, który kończąc służbę będzie w stanie powiedzieć: „Honor mam!”. A honor, mimo że jest co raz tańszy na rynku, generuje ogromne koszty utrzymania.

Od dawna na obrzeżach galaktyki, w układzie o nazwie Polska, powstał poligon dla działania różnych sił. Przedstawiciele Wielkich Ras nieustannie próbują obronić siebie przed zapędami krwiożerczych Obcych. Statki kosmiczne Leopard i miotacze wiązek laserowych Stinger podarowane biednemu ludowi będą stać na straży bezpieczeństwa Wielkich Ras. Polska jest ich przyczółkiem....