Efekty uboczne

Okładka książki Efekty uboczne
Michael Palmer Wydawnictwo: Replika kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Side Effects
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2017-09-26
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788376746333
Tłumacz:
Paweł Wieczorek
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
316 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
544
540

Na półkach:

Na Thriller medyczny, gdzie pojedyncze jednostki lub grupa osób, śmiało, bez ogródek walczy z łamiącymi zasadę bezwzględnej, zgodnej z ideą Hipokratesa pomocy bliźnim oraz pacjentom – i to ponad wszystkie schematy – „białymi kołnierzykami" z koncernów farmaceutycznych i tych zasiadających w radzie szpitala tzw. wampirów mentalnych, możnych Lordów, którzy sądząc, że nie mając nikogo nad sobą, nawet samego Boga mogą uczynić wszystko, przemienić, tak, jak Kamień Filozoficzny przemienia metal w złoto, łamiące serce ,,normalnego” człowieka problemy ludzi w lukratywny zysk, składa się wiele istotnych składowych. Ta swoista beletrystyka z ,,szpitalnymi” aferami w tle, której za wzór, przykład jej krzewiciela i głosiciela często porażających konsekwencjami: prawdzie i szczerym, ale uniwersalnym morale uważam Tess Gerritsen, Robina Cooka i Michaela Palmera. To moja osobista, szczęśliwa trójka idąca w stronę ścisłego, zasłużonego niczym portrety w złotej oprawce powieszone w oszklonej gablotce, Tryumwiratu. Tych sylwetek, godnie nazwanych wybitnymi osobistościami trzymam się najbardziej, gdyż w moim odczuciu ci autorzy, do przysłowiowego bólu wyszlifowali solidny Kanon beletrystyki oscylującej wokół sensacji i pełnych napięcia wątków medycznych. Dodatkowo rzecz ujmując nie jest to czołowy gatunek i podgatunek literatury, którymi się najbardziej fascynację, co podkreśla to, że warto trzymać się znajomego stylu, gdy czuje się, że do określonych twórców zawsze będzie się mieć zaufanie, a ci nigdy nas nie zawiodą. Z drugiej strony jestem osobą lubiącą wyzwania, wręcz na nie podatną, więc wyznaczyłem sobie w swym książkowym hobby pewien cel. Otóż łatwiej jest przeczytać cokolwiek ot, tak, niż planować sobie daną pozycję przez dłuższy czas, i dopiero po wielu tygodniach się za nią zabrać.

Ostatnimi czasy, oczywiście w jak najbardziej pozytywnym sensie, każdą molekułę mojego ciała, aż do absolutnego przesycenia pogrążyłem w świecie komiksów od "Marvela","DC",i pojedynczych wydań zbiorczych różnych historii obrazkowych z zakresu fantastyki naukowej i horroru. Dodajmy do tego książki z galaktycznego, mitycznego Wszechświata "Gwiezdnych Wojen" i w kwestii beletrystyki i komiksów jestem cały kupiony. Powrót do solidnego thrillera medycznego Michaela Palmera stężałego od korupcji, wyzysku i chciwości, od której czytelnik ma ochotę nigdy więcej nie ufać Służbie Zdrowia lub rzucić książkę w kąt, będzie właśnie tym wyzwaniem, swoistym tymczasowym ,,odmóżdżeniem” od cudownych, aż nadto podkreślających etos bohaterstwa herosa bądź postaci, której ciała kule się nie imały, komiksów, a przede wszystkim od "Avengers: Infinity War" – najcudowniejszego prezentu dla marvelowskiego maniaka od MCU, na jego 10-te urodziny, filmu, który zapisze się w świadomości pokoleń.

"Efekty uboczne", jako książka, od razu przykuły moją uwagę. Po pierwsze sama w sobie zawiera ona surowy, czysto medyczny, będący esencją gatunku tytuł, który kojarzyć się może i pewnie będzie wielu czytelnikom z lekarzem na skromnym dorobku, który jako niedoświadczony ,,świeżak”, rzucony na głębokie wody , początkowo, jak osaczony z każdej strony zbieg, sam musi sobie radzić z próbującymi go uciszyć z powodu odkrycia matactw przeciwko życiu pacjentów korporacyjnymi ,,Patrycjuszami" i innymi szychami. O tak, władza deprawuje, ale władza i kontrola nad ludzkim zdrowiem psychicznym i fizycznym deprawuje absolutnie; odsłania ukryte karty, może nawet Jokera – błazna ukrytego pośród nich. Prolog "Efektów ubocznych" Palmera uwypukla podłe, szlamowate, podsycane ideą jednolitej rasowo, pozbawionej religii jednostajnej społecznej elity. Te kilkanaście pierwszych stron swój marsz i powiązanie do głównego trzonu fabularnego niniejszego dzieła, zaczyna od 1944 r. – napiętego po stokroć szczytowego okresu II Wojny Światowej, gdzie głównym aktorem we własnym teatrze okrucieństwa jest Willi Becker – młody, ambitny Doktor ,,nauk eksperymentalnych", widzący przed sobą tylko same sukcesy. To Becker zaraz po Newtonie, Darwinie i innych wybitnościach nauki stawia swoją osobę w gronie Panteonu tych, co zasłużyli się ludzkości. Lecz z perspektywy zwykłego obywatela nieidącego za krzewicielami skrajnie nieludzkich antyczłowieczych wartości i idei, osobowość Beckera, aż wyziera zachowaniem poniżej jakichkolwiek prawych norm, zwłaszcza jeśli pracuje się nad ,,ulepszeniem" metody urodzeń wśród obozowych więźniarek - dla niego ,podludzi”, co przekładałoby się na większą wydajność w pracy w Obozach Koncentracyjnych i innych nazistowskich fabrykach czy gettach; a wszystko dla ,,ukochanej” trzeciej Rzeszy i jej najznakomitszego wodza: Fuhrera. To niebywałe, mocne i szczere rozwiązanie, które, tak jak poddałem deliberacji wyżej Michael Palmer dość odważnie wtłoczył do Prologu, ma swoje konsekwencje w głównym nurcie fabuły beletrystyki, gdyż nie dość, że uświadamia, jak porażający może być jej wydźwięk dla dalszej akcji, to nastraja czytelnika, który w ten sposób nabiera do powieści swoistego zaufania. Nic dodać, nic ująć, autor wytacza solidne działa, i to już we wstępie. Po tych kilkunastu kartkach powinniśmy wziąć jeszcze jedno pod uwagę: świadomość, że przed nami 90% objętości książki.

Kate Bennet jest główną bohaterką powieści, to fakt, ale istotniejsze staje się to, jak od rozdziału pierwszego do całości powieści, na przestrzeni kolejnych kilkudziesięciu stron zaaranżowano jej postać, cel i powiązanie jej z tym co jest dużo ważniejsze niż sami bohaterowie: wątkiem medycznym, punktami fabularnymi, bez których ci bohaterowie nie byliby tak istotni, jak okazali się na przestrzeni całej powieści.

Tak to już jest, że umiejętnie prowadzona słowem książka, przez akt kreacji wyłania nam inteligentnie poukładaną całość. I taka, mówiąc krótko, tak płynnie uwypuklona jest niniejsza powieść Palmera, która, jak bokser zdobywający pas mistrzowski nokautuje, oczywiście w pozytywnym sensie, czytelnika swym surowym morałem, z którego wyziera następujący wniosek: człowiek człowiekowi wilkiem zawsze będzie, gdy w grę wchodzą pieniądze, dominacja i nieśmiertelność związana ze sławą, przekazywanym dziedzictwem, mimo kosztów jakie poniosły ludzkie życia, by to splamione, plugawe dziedzictwo osiągnąć. Tymi pijawkami, które w "Efektach ubocznych" pożerały szczęście niczemu winnego prostego człowieka okazali się wszyscy ci związani z "Redding Pharmaceuticals", do którego zaczęły prowadzić pierwsze powiązania dwóch zmarłych na tajemniczą chorobę jajników pacjentek "Omnicenter", których zabiły intensywne krwawienia na co przed śmiercią wskazywałyby złe wyniki badań krwi. Na owe ślady wpadła, jak to w konwencji thrillera medycznego jest prawie na stałe przypisane, sprytna zrodzona z odwagi i nieustępliwości osoba z wykształceniem medycznym, a w tym przypadku patolog Kate Benett, która przez jakiś czas porzucona przez dbającego o własne względy, prestiż i polityczny stołek męża, ale potem na szczęście się to zmieniło, musiała odsączyć jad, którym przez swoje gnijące zębiska wtłaczali bezkarnie liderzy ,,białych kołnierzyków" stworzonego przez Cyrusa Reddinga molocha korporacyjnego.

Nic się nie dzieje bez przyczyny, nawet pragnienie bycia zapamiętanym, czyli jednym słowem nie mająca górnych granic chęć życia, jako nieśmiertelna idea kosztem egzystencji dziesiątek ludzkich istnień. To ma swoje źródło, to jest zakorzenione głęboko w ludzkiej psychice, w naszym Ego i wartościach, które przekazuje nam społeczeństwo; to będzie miało swoją cenę, którą często bezdusznie tłumaczy się poświęceniem tysiąca ludzkich niewinności, by miliony mogły potem żyć, by ofiarować światu swoją wyjątkowość. Dobrym tego przykładem, który wywarł na mnie intensywne, pełne chłodu i przygnębienia wrażenie, jest wspomniany już wyżej przykład powieściowy Doktora Willie Beckera, którego historię i niezwykle oziębły sposób, jak mające ochotę zagnieździć się w człowieku robactwo, ukrywania swojej tożsamości, mającej dać mu bilet do pociągu kończącego jego ,,podróż” na stacji „ESTRONAT 250”, warto przytaczać, gdyż wraz z właścicielem najpotężniejszego koncernu farmaceutycznego świata, Cyrusem Reddingiem oraz Nortonem Reesem i ojcem Jareda – mężem Kate, stanowi książkowy przykład otchłani zdeprawowania zachowania jednostki ludzkiej, upadku człowieczeństwa, dążenia do jeszcze większej i większej ilości dóbr materialnych, co łatwo z przesadną, gorzką ironią można podkreślić, przez slogan, który od zawsze był dewizą, tym specyficznym Credo Kompanii Reddinga: ,,Najwięcej dobra dla największej liczby ludzi, za najniższą cenę.” Ściana emocji, w większości wstydu, która w końcu pękła i z mojej perspektywy dała upust w niniejszych rozważaniach o "Efektach ubocznych" Michaela Palmera. A dlaczego wstydu? To surowe i proste. Ludzkość traci znaczenie, gdy po świecie wiją się jadowite i chrapliwe na zysk, kąśliwe na własne cele czy w końcu otwarte na to, by przewyższyć samego Boga, by absolutnie przed nikim nie odpowiadać, ,,osobistości”,takie jak Cyrus, Becker czy inni wyżej wymienieni.

Paradoksem realności, wydźwięku wydarzeń, które rozegrały się na płaszczyźnie niniejszej, zamkniętej w dwuwymiarowej formie zlepków liter, odstępów i znaków interpunkcyjnych wtłoczonych na kartkę papieru, powieści, jest sposób w jaki odzwierciedla ona politykę gigantycznych korporacji, firm, filii, które mają ogromny wpływ na życie, od malutkich wiosek, mieścin począwszy po ogromne kompleksy miejskie skończywszy, oplatając swymi mackami wszystko czego człowiek potrzebuje, od czego jest uzależniony. Przecież w dzisiejszych czasach na wszystkim można zarobić. Nieprawdaż?

Na Thriller medyczny, gdzie pojedyncze jednostki lub grupa osób, śmiało, bez ogródek walczy z łamiącymi zasadę bezwzględnej, zgodnej z ideą Hipokratesa pomocy bliźnim oraz pacjentom – i to ponad wszystkie schematy – „białymi kołnierzykami" z koncernów farmaceutycznych i tych zasiadających w radzie szpitala tzw. wampirów mentalnych, możnych Lordów, którzy sądząc, że nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    432
  • Chcę przeczytać
    259
  • Posiadam
    57
  • 2018
    11
  • Teraz czytam
    10
  • 2019
    9
  • Ulubione
    9
  • Audiobook
    6
  • 2022
    5
  • Chcę w prezencie
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Efekty uboczne


Podobne książki

Przeczytaj także