Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2017-10-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-10-11
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324038282
Dwie kobiety rozmawiają.
O tym, że może się tak zdarzyć, że jakaś część życia upłynie bez miłości. I o tym, że to nie zniszczy doszczętnie.
O relacji z samym sobą, wyrozumiałości, przyglądaniu się sobie uważnie i z cierpliwą czułością.
O smutku nierównym rozpaczy.
O dzieciach, które biorą rodziców na wychowanie.
O równowadze, którą można pochwycić jak rzuconą z drugiego brzegu linę o mocnym splocie.
W tej rozmowie są emocje i stany, których nazwania się bałam. Niepotrzebnie. Magdalena Tulli i Justyna Dąbrowska opowiadają je dla mnie na głos. Smutek, miłość, strata, dźwiganie ciężarów (własnych i odziedziczonych),macierzyństwo, umieranie – dobrze nazwane – stały się częścią mnie, już nie obcą, nie groźną. Kiedy skończyłam czytać, świtało. Chociaż pokój był pusty, nie czułam, że jestem w nim sama.
Książka z fotografiami Mikołaja Grynberga
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wszystko co mamy, to iluzja
Pierwszą rzeczą, która przyciąga uwagę, to szklana kula wisiorka na okładce. Zamknięty jest w niej odwrócony obraz świata – łąka z różowymi kwiatami i pogodne niebo z lekkimi cumulusami. W skrócie określa to wszystko, o czym jest ta książka: piękne odbiciem świata, nad którym wzdychamy w zadumie.
W praktyce jest to bardzo osobista i mądra rozmowa Magdaleny Tulli z Justyną Dąbrowską. Psychoterapeutka zadaje trafne pytania prawie ze wszystkich obszarów życia. Natomiast autorka „Włoskich szpilek” odpowiada szczerze i wyczerpująco, jednocześnie tworząc swoją wypowiedź w mądry i poetyki sposób, co czyta się jak dobrą literaturę.
W rozmowie, dwie kobiety rozpoczynają od typowo damskich tematów: rodzeniu i wychowywaniu dzieci oraz problemach w codzienny życiu. Magdalena Tulli odpowiada na tematy z bardzo głębokimi wyjaśnieniami i, choć w wielu kwestiach osobiście mogłabym polemizować czy po prostu się z nią nie zgadzać (jak z rodzeniem w domu czy metodami wychowawczymi),wypowiedzi stanowią bardzo dobre argumenty, a ona sama, w bardzo wyrazisty sposób akcentuje swoje zdanie w każdym z tych tematów.
Jak wspomniałam, rozmowa przybiera osobisty ton. Magdalena Tulli opowiada o swoich dzieciach, doświadczeniu w byciu matką, żoną i córką, o trudzie opieki nad własną matką – o swoich relacjach z nią z dzieciństwa oraz sytuacji, gdy role się zaczęły na starość matki odwracać. Wiele także miejsca poświęca poszukiwaniom celu życia, pisaniu książek, prób w innych zawodach. O roli muzyki w jej życiu oraz jej upodobań czytelniczych.
Nawet dla czytelników, którzy nie zetknęli się wcześniej z powieściami Magdaleny Tulli, rozmowa „Jaka piękna iluzja” może się wydać interesująca. Mnie, która czytała wcześniej jej dzieła, pozwoliła spojrzeć na jej twórczość z innej perspektywy. „Szum”, przez który przebrnęłam bez szczególnego zachwytu, zaczął dopełniać się jako obraz domykający osobiste doświadczenia autorki i w mojej pamięci nadał powieści inne spojrzenie.
Najbardziej interesujące są jednak rozdziały, gdzie kobiety zastanawiają się nad ogólnymi zagadnieniami, jak wolność, dyktatura i przemoc oraz ogólnie polityka, sens życia, śmierć i miłość. Na sam koniec książki możemy przeczytać podobne rozważania:
„Justyna Dąbrowska: Nie widzę specjalnie, co dobrego miałoby z tego wynikać.
Magdalena Tulli: Z czego?”
Justyna Dąbrowska: Z przeżywania bólu
Magdalena Tulli: A jaki jest sens przeżywania radości? Trudno nawet powiedzieć, jaki jest sens tego, że żyjemy. Ale przecież chcemy, żeby był w tym jaki sens, i mimo wszystko wierzymy, że jest (…).”
W tych właśnie tematach wkraczamy w tłumaczenie i prawidłowe rozumowanie tytułu książki. Czym jest bowiem iluzja? Iluzja to ta właśnie wiara; chęć wiary, że sens istnieje, że tym razem będziemy w życiu szczęśliwi, że spełnią nam się nasze marzenia i plany, że zakochamy się w wzajemnością. Iluzja jest siłą napędową dla naszego życia. Tak uważa Magdalena Tulli. I choć napotyka niejednokrotnie zdziwienie swojej rozmówczyni, I choć czytelnik mógłby się z nią nie zgadzać, tezy Tulli stanowią dobrą bazę do rozważań nad najważniejszymi tematami. I być może chęć polemizowania jest tylko niezadowoleniem z pewnego fatum, które autorka zawiesza. Może wszystkie nasze kontrargumenty wynikają z chęci wiary w coś innego i tej samej iluzji. Ale „iluzja jest wszystkim, co mamy”.
Monika Samitowska-Adamczyk
Oceny
Książka na półkach
- 246
- 208
- 39
- 15
- 8
- 6
- 5
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
„Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską”
Autor: Justyna Dąbrowska, Magdalena Tulli
Gatunek: wywiad
Tytuł oryginału: Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską
Data wyd. oryginału: 2017-10-11
Wydawnictwo: Znak Literanova
Okładka: miękka
Liczba stron: 264
Ocena: 8/10
Istnieją książki, po których przeczytaniu mam ochotę wręczyć je każdej napotkanej osobie. Żeby przeczytała, pomyślała i poczuła to, co ja - czyli ulgę, że ktoś też tak ma i jeszcze o tym napisał.
JAKA PIĘKNA ILUZJA. MAGDALENA TULLI W ROZMOWIE Z JUSTYNĄ DĄBROWSKĄ
Tę pozycję wręczyłabym każdej napotkanej kobiecie. Bo chyba my - baby, często wzdychamy w zadumie do świata którego nie ma, bo jest zbyt idealny, żeby mógł w ogóle przetrwać.
FABUŁA
“Jaka piękna iluzja’ to bardzo osobista i mądra rozmowa pisarki Magdaleny Tulli z psychoterapeutką Justyną Dąbrowską. Pani Justyna zgrabnie i nienachalnie pyta o życie, o kobiecość, macierzyństwo, emocje i relacje. Natomiast pisarka nie boi się mówić o rzeczach trudnych, przy czym robi to w pewny siebie sposób pokazująć tym samym, że wie czego chce i jaką ścieżkę wybrała. Sprytnie zmusza czytelnika do przemyśleń nad własnym życiem. To książka o tym, że życie po trochu jest zbudowane z ułudy, a niewielką pozostałą część stanowią nasze własne wybory. Ale także o tym, że sens mają rzeczy i zdarzenia, jeśli im go nadamy.
DLA KOGO
Ta książka to piękny pomocnik w autoterapii. Polecam go każdej kobiecie oraz osobom interesującym się tematami psychologii i terapii.
WRAŻENIA
Pozycja, która w przemyślany, nienachalny sposób skłania do refleksji. Mimo formy rozmowy jest czymś na kształt wiwisekcji psychologicznej. Dla mnie ta książka jest formą pomocy w dialogu ze światem i samą sobą.
„Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską”
więcej Pokaż mimo toAutor: Justyna Dąbrowska, Magdalena Tulli
Gatunek: wywiad
Tytuł oryginału: Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską
Data wyd. oryginału: 2017-10-11
Wydawnictwo: Znak Literanova
Okładka: miękka
Liczba stron: 264
Ocena: 8/10
Istnieją książki, po których przeczytaniu mam ochotę...
..."Jeśli cierpienia nie są nagłe i gwałtowne, większe niż na co dzień, organizm umie tak zrobić, żeby ich nie czuć. Takie ciężary dźwiga się inaczej. Nie w rozpaczy, tylko w nieczuciu, w jakimś wewnętrznym ubóstwie. Które potem, jesli mamy trochę szczęścia, minie"...
..."Jeśli cierpienia nie są nagłe i gwałtowne, większe niż na co dzień, organizm umie tak zrobić, żeby ich nie czuć. Takie ciężary dźwiga się inaczej. Nie w rozpaczy, tylko w nieczuciu, w jakimś wewnętrznym ubóstwie. Które potem, jesli mamy trochę szczęścia, minie"...
Pokaż mimo toKsiążka bardzo ładnie wydana, rozmowa niewątpliwie ciekawa, a prowadząca rozmowę taktowna, czasami aż za bardzo. Do połowy przeczytałam szybko, ale później odpowiedzi pani Tulli zaczęły mnie tak drażnić, że na jakiś czas musiałam książkę odłożyć. Sięgnęłam po nią przeczytaniu "Szumu" tejże autorki, który mi się bardzo podobał. I chyba miałam inne oczekiwania. Ale przecież autor w rozmowie powinien być przede wszystkim szczery, dlatego ogólnie polecam.
Książka bardzo ładnie wydana, rozmowa niewątpliwie ciekawa, a prowadząca rozmowę taktowna, czasami aż za bardzo. Do połowy przeczytałam szybko, ale później odpowiedzi pani Tulli zaczęły mnie tak drażnić, że na jakiś czas musiałam książkę odłożyć. Sięgnęłam po nią przeczytaniu "Szumu" tejże autorki, który mi się bardzo podobał. I chyba miałam inne oczekiwania. Ale przecież...
więcej Pokaż mimo toPrzyznaję, że nie czytałam żadnej książki Magdaleny Tulli (choć słyszałam o niej dużo dobrych opinii) i trochę z przekory sięgnęłam po zapis jej rozmów z Justyną Dąbrowską. No dobrze, piękna okładka też odegrała tu swoją rolę. Rozmowy obu pań są niezwykle ciekawe i mądre i pozwoliły mi spojrzeć na różne aspekty naszego życia pod nowym kątem. Na pewno sięgnę też po książki pani Magdaleny.
Przyznaję, że nie czytałam żadnej książki Magdaleny Tulli (choć słyszałam o niej dużo dobrych opinii) i trochę z przekory sięgnęłam po zapis jej rozmów z Justyną Dąbrowską. No dobrze, piękna okładka też odegrała tu swoją rolę. Rozmowy obu pań są niezwykle ciekawe i mądre i pozwoliły mi spojrzeć na różne aspekty naszego życia pod nowym kątem. Na pewno sięgnę też po książki...
więcej Pokaż mimo toJaka ciekawa i mądra rozmowa! Wartościowe celne przemyślenia na temat życia: wychowania, miłości, samotności, lęku, relacji międzyludzkich, historii, która nas ukształtowała.... Naprawdę warto!!
Jaka ciekawa i mądra rozmowa! Wartościowe celne przemyślenia na temat życia: wychowania, miłości, samotności, lęku, relacji międzyludzkich, historii, która nas ukształtowała.... Naprawdę warto!!
Pokaż mimo toMagdalenę Tulli znałem dotychczas z kilku jej książek, nie znałem natomiast jej osobistych poglądów na życie, literaturę i rzeczywistość społeczno-polityczną w jakiej przyszło nam żyć. Z wywiadu przeprowadzonego z pisarką przez Justynę Dąbrowską jawi się Tulli jako osoba spokojna, pogodzona z życiem i wszystkimi jego aspektami, również z przemijaniem. Poglądy pisarki są zdecydowane, ale wyważone; formułuje je ona bardzo celnie i taktownie, nie narzuca odbiorcy siebie jako osoby nieomylnej, a mimo tego nie sposób się nie zgodzić z ogromną większością jej przemyśleń.
Magdalenę Tulli znałem dotychczas z kilku jej książek, nie znałem natomiast jej osobistych poglądów na życie, literaturę i rzeczywistość społeczno-polityczną w jakiej przyszło nam żyć. Z wywiadu przeprowadzonego z pisarką przez Justynę Dąbrowską jawi się Tulli jako osoba spokojna, pogodzona z życiem i wszystkimi jego aspektami, również z przemijaniem. Poglądy pisarki są...
więcej Pokaż mimo toMomentami brakowało mi pytań pogłębionych, czasami za dużo było wspólnego przytakiwania, no bo jak może rozmowa być ciekawa, jeśli sądzimy to samo i mówimy to samo? Powstaje zapętlenie. Bywały momenty, zwłaszcza pod koniec, że tego zapętlenia był przesyt.
Momentami brakowało mi pytań pogłębionych, czasami za dużo było wspólnego przytakiwania, no bo jak może rozmowa być ciekawa, jeśli sądzimy to samo i mówimy to samo? Powstaje zapętlenie. Bywały momenty, zwłaszcza pod koniec, że tego zapętlenia był przesyt.
Pokaż mimo toCzytało się dobrze. Lekko, płynnie, bez zawirowań. Świetnie przeprowadzony wywiad, dużo taktu ze strony prowadzącej, dużo smaku ze strony prowadzonej. Sporo życiowych mądrości, podanych nie nachalnie. I postać Magdaleny Tulli, która pojawiła się jako osoba odważna, zdecydowana, ciekawa, bardzo oryginalna. Ale także taka delikatna, prawie ulotna, kwiat/nie kwiat/na pustyni. Taki osobliwy życiorys, który można by rozdzielić między wiele osób i tyle doświadczeń.
Denerwowało mnie, że niektóre tematy są ledwo liźnięte, jakby intencją autorki było ich ukrycie. Pewnie było. Ale dlaczego tak, skoro celem wywiadu jest przybliżenie czytelnikowi osoby autora? I trochę mogłoby być tego wywiadu więcej. Polecam, oczywiście
Czytało się dobrze. Lekko, płynnie, bez zawirowań. Świetnie przeprowadzony wywiad, dużo taktu ze strony prowadzącej, dużo smaku ze strony prowadzonej. Sporo życiowych mądrości, podanych nie nachalnie. I postać Magdaleny Tulli, która pojawiła się jako osoba odważna, zdecydowana, ciekawa, bardzo oryginalna. Ale także taka delikatna, prawie ulotna, kwiat/nie kwiat/na pustyni....
więcej Pokaż mimo toWywiad Justyny Dąbrowskiej z pisarką Magdaleną Tulli, autorką „Szumu” i „Włoskich szpilek”. Poruszający, pełen celnych i dających do myslenia spostrzeżeń. O opresji, której doświadczamy w języku, o pisaniu, samotności, miłości. Podkreślałam w niej co drugą stronę i ciągle wracam do tych fragmentów. Należy czytać powoli i nie w miejscach publicznych. Grozi przejechaniem przystanku i wejściem do pracy w stanie rozdygotania.
Wywiad Justyny Dąbrowskiej z pisarką Magdaleną Tulli, autorką „Szumu” i „Włoskich szpilek”. Poruszający, pełen celnych i dających do myslenia spostrzeżeń. O opresji, której doświadczamy w języku, o pisaniu, samotności, miłości. Podkreślałam w niej co drugą stronę i ciągle wracam do tych fragmentów. Należy czytać powoli i nie w miejscach publicznych. Grozi przejechaniem...
więcej Pokaż mimo toRecenzja pochodzi ze strony www.zksiazkadolozka.pl
Czasami dobrze jest poczytać słowa mądrego człowieka. Nawet jeśli te słowa mają moc destrukcyjną.
Magdalena Tuli zachwyciła mnie swoim zrównoważeniem, choć po jej słowach możemy wnioskować, że była raczej typem osoby, która nie radzi sobie z emocjami w sposób prawidłowy, zdrowy.
„Z moich obserwacji wynika, że oddawanie świata bólu, którym nas udręczył, pozwala tylko na chwilę uspokoić emocje, ból nazajutrz wraca, i ciągle będzie wracał, i to w otoczeniu coraz bardziej zatrutym nienawiścią.”
Ten wywiad to tak naprawdę zbiór trafnych uwag na temat otaczającej nas rzeczywistości. Całość mogłaby się stać piękną, lecz smutną sentencją, która idealnie wyrażałaby nas jako społeczeństwo i świat. Magdalena Tuli snuje opowiadanie w sposób delikatny, choć tafia czytelnika jak nożem w serce, a jej słowa są gorzkie. Czujemy wraz z nią oburzenie istniejącymi zasadami, smutek, gdy czytamy o jej dzieciństwie, radość, gdy widzimy, że mimo wszystkich przeciwności – coś się może udać, ułożyć.
„Nie wiedziałam, że coś boli, ale czułam, jakby bolało wszystko. Ból na co dzień był niewielki, do wytrzymania. Tego bólu nie umiałam wtedy nazwać, więc nie mogłabym się poskarżyć, nawet gdyby ktoś chciał mnie wysłuchać.”
Za to Justyna Dąbrowska doskonale wpasowuje się w jej rytm opowieści. Czytając książkę miałam wrażenie, że to rewelacyjny duet, bo obie Panie wypełniają swoje wypowiedzi tworząc zgrabną całość. Nie mogłam pozbyć się myśli, że ich serca biją jednym rytmem. Zdarza się nawet, że Pani Magda pyta „Ty też tak masz?”. Ponadto cieszy mnie ta proporcja pytań, ich jakość do treści odpowiedzi. Prowadząca wywiad zadaje pytania zwięźle, podczas gdy Magdalena Tuli rozgaduje się na ich temat. Tym samym gwiazdą wywiadu staje się właśnie ona. I nie ma narzuconych konkretnych wydarzeń do opisania, bez możliwości potoczenia wypowiedzi innym torem, tak jak to było na przykład w przypadku wywiadu z Jerzym Dziewulskim – „Jerzy Dziewulski o polskiej policji”.
„Rzecz dobrze nazwana staje się częścią mojego świata, nawet jeśli to nie jest moja ulubiona rzecz.”
Ponadto Justyna Dąbrowska rzetelnie przeprowadziła wywiad, ponieważ kilka razy widzimy, jak próbuje zahaczyć o temat, który Magdalenie Tuli zwyczajnie nie leży, jest niekomfortowy. I czasami nawet udaje się coś z niej wyciągnąć.
„Może się zdarzyć, że część życia trzeba przeżyć całkiem bez miłości. To trudne i niszczące, ale nie doszczętnie.”
Na początku pomiędzy dwiema paniami wyczuwałam pewne napięcie, nieufność. Dopiero później zaczynają się one do siebie przyzwyczajać. I choć czasami trudno się zbliżyć do Magdaleny Tuli i jej tajemnic – nie tracą względem siebie tej życzliwości, którą widać w pytaniach i odpowiedziach.
„Ludzie przeważnie nie chcą krzywdzić swoich dzieci, nawet jeśli niezbyt je lubią. Ale sami nie wiedzą, ile dźwigają. Dzielą się ciężarem bezwiednie, nie potrafią nad tym zapanować. Nadmiar ciężarów zwykle prowadzi do niedostatku równowagi. Im więcej dźwigamy, tym trudniej je utrzymać. Dziecko, wykorzystane przez szukających równowagi członków rodziny jako punkt oparcia, zaczyna samo mieć problem z równowagą.”
Niestety zabrało mi tu jednej, ważnej rzeczy. Poznania samego rozmówcy. Więcej jest o zdaniu Magdaleny Tuli na tematy pospolite, typu smutek, polityka, niż na temat samej gwiazdy książki. O jej życiu dowiadujemy się niewiele, czasami tylko skrawkami, a najczęściej to mimochodem. Jednak może jest to materiał na odrębną książką? Bardzo chciałabym taką przeczytać. I niech to będzie najlepsza rekomendacja, bo Magdalena Tuli to osoba ciepła, choć w jej życiu było mnóstwo bólu, spostrzegawcza, bo z jej zdaniem możemy się identyfikować i ufać mu, a przede wszystkim jest to człowiek bardzo mądry.
„Przeprosić jest bardzo dobrze, to upewnia osoby skrzywdzone, że coś, co je spotkało, nie powinno się było wydarzyć i nie należy uważać tego za normę.”
Recenzja pochodzi ze strony www.zksiazkadolozka.pl
więcej Pokaż mimo toCzasami dobrze jest poczytać słowa mądrego człowieka. Nawet jeśli te słowa mają moc destrukcyjną.
Magdalena Tuli zachwyciła mnie swoim zrównoważeniem, choć po jej słowach możemy wnioskować, że była raczej typem osoby, która nie radzi sobie z emocjami w sposób prawidłowy, zdrowy.
„Z moich obserwacji wynika, że...