Czarna
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Na F/Aktach
- Wydawnictwo:
- Od deski do deski
- Data wydania:
- 2017-05-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-01
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365157218
- Tagi:
- literatura polska manipulacja nienawiść nieszczęście obłęd obsesja poszukiwanie prawdy romans zabójstwo z premedytacją zemsta
- Inne
Jeremi jest zamożnym, przystojnym mężczyzną, wspaniały ojciec i świetny przedsiębiorca. Tylko ma jeden problem – potrafi myśleć o Beacie już tylko jako żonie i matce swoich dzieci. Maryśka miała być dla niego namiętną przygodą tylko na chwilę. Sam Jeremi gubi się w swoich uczuciach, nie przypuszczał też, że kochanka może go pokochać miłością aż do granic obłędu. Czarna jest małą miejscowością, plotki szybko docierają do rodziny Maryśki i rodziny Jeremiego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Czarna jest szara
„Czarna” jest chyba pierwszą powieścią Wojciecha Kuczoka wprost określoną jako oparta na faktach. Choć właściwie autor ten zawsze tworzy w pewnym sensie biografie – prawdziwe historie o Człowieku i jego banalnej codzienności. „Czarna” doskonale wpisuje się w ten nurt.
Tytuł oznacza nazwę miejscowości, w której mieszkają główni bohaterowie. Znaczenie i symbolika tego słowa w połączeniu z magnetyczną prostotą czarnej okładki z przecinającymi ją skośnymi białymi pasami, przywołują już na początku mocne i bardzo mieszane skojarzenia – urywki prawdy wychylające z ciemności na światło dzienne albo fikcja, którą serwuje się sąsiadom, maskarada na scenie małomiasteczkowego teatru.
Kuczok pokazuje nam dwie rodziny. Pierwszą tworzą mieszkające razem córka i dumna z jej osiągnięć matka. Opiekująca się rodzicielką kobieta, Maria, jest spełnioną, szanowaną nauczycielką, która poświęciła swoją młodość na opiekę nad chorym ojcem. Druga to szczęśliwe małżeństwo z dziećmi i kochaną babcią. Mąż, Jeremi spełnia się zawodowo i prywatnie – zbudował dom, zapewne posadził drzewo i spłodził – po kilkunastu latach – ukochanego syna. Żona Beata jest perfekcyjną panią domu, gotową na wszelkie poświęcenia dla dobra najbliższych.
Tak opisaliby tych ludzi sąsiedzi, te informacje mają status jawnych. Jednak za zasłoniętymi oknami,
w ciemnościach kryje się brzydka prawda… Matka i córka nienawidzą się. Helena chce wiedzieć wszystko, od stopnia czystości bielizny Marii po datę jej ostatniego stosunku seksualnego. Córka próbuje uciekać, milcząco się buntować, a w sercu nosi wielką ranę i tony pretensji. Tymczasem dom Jeremiego i Beaty to tak naprawdę tylko ściany. Ona jest jedynie alma mater dla dzieci, a jego słowa powodują, że „ból zieje spomiędzy żeber”. On zdradza, a potrafi kochać wyłącznie syna. Głowy obu tych rodzin na pokaz, Maria i Jeremi „zgadzają się” na odskocznię od szarej codzienności i rozpoczynają romans, a właściwie zwierzęcą, brudną namiętność. Efekty tej relacji staja się przepaścią bez dna przyciągającą wszystkich wokół.
Bohaterowie „Czarnej” to portrety ludzi ubrudzonych codziennością. Po raz kolejny Kuczok sprawił, że choćby Jeremi reprezentuje „szarego” Jana (wszyscy wiemy, że od wielkiego dzwonu chodzi do kościoła, ale o rodzinę dba). Tym zaś, co najbardziej przyciąga do analizy czarnackich biografii to genialne przemyślenia wynikające z filozofowania nad brudem i banałem.
Prosty, dosadny, ale wciąż literacki język i styl Kuczoka wydają mi się najbardziej trafne do wyrażania „brzydkiej prawdy” o Człowieku. Elementy te są tak samo dobre i mocne jak przy pierwszym spotkaniu z twórczością pisarza. Wyłanianie z ciemności albo spod eleganckich masek demonów bohaterów nadal wstrząsa, hipnotyzuje i wzrusza, jednocześnie zmuszając do przyjrzenia się sobie.
Świetnie oddana presja małomiasteczkowego myślenia, zaglądanie w dusze Beaty, Marii, naturalizm miejscami ocierający się o elegancję Zolli, budowanie napięcia jak z thrillera psychologicznego
i zamknięcie całości w formie odcinka jednego z popularnych programów spod znaku „kto zabił”, sprawiają, że „Czarna” wraca i pochłania, inaczej niż „Gnój”, ale wciąż z tą samą siłą.
Anna Cybulska
Oceny
Książka na półkach
- 2 272
- 1 417
- 297
- 91
- 49
- 46
- 43
- 42
- 33
- 30
OPINIE i DYSKUSJE
Tytułowa Czarna to mała miejscowość, w której wszyscy się znają.
Wszystko o sobie wiedzą.
Gdzie nie można mieć żadnych sekretów, a świat jest czarno-biały.
Tu panuje odwieczny porządek natury, którego strzeże Bóg, kapłani i… sami mieszkańcy.
Jeśli ktoś mimo wszystko próbuje go zakłócić – biada mu.
A raczej jej, bo to głównie kobiety obrywają rykoszetem.
Gdyby któraś ośmieliła się naruszyć święte więzy rodzinne… najpewniej czekałby ją ostracyzm społeczny i los podobny do Jagny z Reymontowskich "Chłopów".
Mężczyznom wiele rzeczy uchodzi na sucho. Nawet prowadzenie podwójnego życia.
A zatem w Czarnej toczy się historia stara jak świat.
Historia, jakich wiele.
Jest on, ona i ta trzecia.
Główne postaci dramatu, których losy splatają się ze sobą w pewnym momencie i nieuchronnie zmierzają ku katastrofie.
Ku potwornej zbrodni, która wydarzyła się naprawdę i swego czasu wstrząsnęła Polską.
Beata, czyli żona (a właściwie "rzona" – celowo zapisywana z błędem),to typowa matka Polka, strażniczka domowego ogniska, kobieta udręczona mnogością ról, które musi i chce wypełniać, bo tak trzeba.
Bo bez tego posypie się cały porządek wszechświata.
Gdzieś po drodze zatraciła siebie, swoją kobiecość i przestała być pociągająca dla męża.
Jeremi dokonał tego, czego powinien dokonać tak zwany prawdziwy mężczyzna: ma rodzinę, firmę, dom… Spłodził syna, którego tak bardzo pragnął.
A teraz czuje się więźniem tej wizji życia i marzy mu się romans na boku.
Marzy mu się przygoda i niespokojna młodość, której ucieleśnieniem jest Maria.
Maria – miejscowa polonistka, kobieta po 30-stce, uparta, niezależna i zbuntowana, która pod maską oziębłej nieprzystępności skrywa wrażliwą naturę i rozpaczliwą tęsknotę za miłością. Gdzieś tam z tyłu tyka jej zegar biologiczny.
I chęć ucieczki przed toksyczną, nadmiernie kontrolującą jej życie matką.
Jeremi staje się w jej oczach uosobieniem wybawcy, ostatnią szansą na macierzyństwo.
Oj, rozmijają się oni w swoich oczekiwaniach. I to bardzo ("ty chcesz spokoju, a ja niepokoju").
Ale na razie łączy ich dzika, zwierzęca wręcz namiętność. Może nawet miłość, choć każde z nich pojmuje ją zupełnie inaczej ("u góry miłość, na dole pornografia").
Można by powiedzieć: klasyk.
Ale sposób, w jaki ta historia jest opowiedziana, to mistrzostwo świata!
Ten język, te zabawy słowem, porównania, metafory, bogactwo frazeologizmów…
Niesamowity zmysł obserwacji i uderzająca trafność życiowych przemyśleń. Celne komentarze do naszej ponurej, zaściankowej mentalności, scenki rodzajowe oraz dialogi, które zapadają w pamięć.
I cytaty. Mnóstwo cytatów, których aż żal nie zapisać.
Postacie są tak rzeczywiste, że ich dwulicowość, podwójna moralność, cierpienie, rozpacz, zawiść uderzają w nas z podwójną siłą. Portret matki Marysi to całkowite zaprzeczenie zdrowo pojmowanego rodzicielstwa. Jest tak prawdziwy, tak plastyczny… że ta toksyczność Heleny budzi niepokój, napełnia trwogą.
Historia, którą odmalował Kuczok na kartach swojej powieści, długo nie wyjdzie z głowy. Będzie uwierać i boleć. Zmusi do refleksji nad różnymi kwestiami, uderzy w czułe punkty.
W miłość męsko-damską i w miłość rodzicielską.
W rodzinę, religię, Kościół. We wszystkie świętości.
Wyciągnie na wierzch nasze narodowe przywary i obśmieje ponurym śmiechem, któremu daleko do prawdziwej wesołości.
Ale uwaga! Lepiej poczekać z lekturą, jeśli ciężko Wam na duszy, bo może wpędzić w prawdziwie depresyjny nastrój. Niemniej dla tych doznań czytelniczych, dla wirtuozerii języka, dla przeżycia swoistego katharsis - zdecydowanie warto.
Mocna, wstrząsająca, boleśnie prawdziwa proza 💔
Tytułowa Czarna to mała miejscowość, w której wszyscy się znają.
więcej Pokaż mimo toWszystko o sobie wiedzą.
Gdzie nie można mieć żadnych sekretów, a świat jest czarno-biały.
Tu panuje odwieczny porządek natury, którego strzeże Bóg, kapłani i… sami mieszkańcy.
Jeśli ktoś mimo wszystko próbuje go zakłócić – biada mu.
A raczej jej, bo to głównie kobiety obrywają rykoszetem.
Gdyby któraś...
Ciężko mi oceniać książkę opartą na faktach. Język momentami zbyt wulgarny. Zabrakło mi rozbudowania treści ostatnich rozdziałów. Szybko się czyta.
Ciężko mi oceniać książkę opartą na faktach. Język momentami zbyt wulgarny. Zabrakło mi rozbudowania treści ostatnich rozdziałów. Szybko się czyta.
Pokaż mimo toBardzo smutna i realna niestety historia.
Przedstawienie męskiego punktu widzenia autorowi udaje się wyraźnie lepiej. Bardzo dobrze wie, jakich kobiet mężczyźni pragną.. Więcej można by mieć uwag do głębi przedstawionych damskich emocji.
Trudne pytania należy sobie zadać: jak my zachowalibyśmy się na miejscu kochanki, kochanka, zdradzanej żony, matki. Czy dalibyśmy radę pomóc, gdyby w podobny romans wpakował się ktoś z naszych najbliższych?
Jeśli książka wywołuje tyle refleksji, to warta uwagi.
Bardzo smutna i realna niestety historia.
więcej Pokaż mimo toPrzedstawienie męskiego punktu widzenia autorowi udaje się wyraźnie lepiej. Bardzo dobrze wie, jakich kobiet mężczyźni pragną.. Więcej można by mieć uwag do głębi przedstawionych damskich emocji.
Trudne pytania należy sobie zadać: jak my zachowalibyśmy się na miejscu kochanki, kochanka, zdradzanej żony, matki. Czy dalibyśmy radę...
Mistrzowski styl. Druga z przeczytanych przeze mnie książek Wojtka i kolejna naznaczona oryginalnym stemplem jakości i nieco zawadiackiej zabawy językiem. Można napisać studium zła, studium szaleńtwa człowieka, nie popadając w patetyczne tony. Polecam fanom i fankom true crime, bo "Czarna" powstała na podstawie jednej z głośniejszych spraw kryminalnych w Polsce w XXI w.
Mistrzowski styl. Druga z przeczytanych przeze mnie książek Wojtka i kolejna naznaczona oryginalnym stemplem jakości i nieco zawadiackiej zabawy językiem. Można napisać studium zła, studium szaleńtwa człowieka, nie popadając w patetyczne tony. Polecam fanom i fankom true crime, bo "Czarna" powstała na podstawie jednej z głośniejszych spraw kryminalnych w Polsce w XXI...
więcej Pokaż mimo toCzarna to niewielka miejscowość gdzie wszyscy się znają jest to też relacja o ludzkich namiętnościach. Temat stary jak świat. Jeremi w swojej żonie nie widzi już kobiety ale matkę swoich dzieci, która wreszcie dala mu syna.
Nie przypuszcza, że kochanka obdarzy go wręcz obsesyjną miłością a zakończenie romansu doprowadzi do tragedii
Czarna to niewielka miejscowość gdzie wszyscy się znają jest to też relacja o ludzkich namiętnościach. Temat stary jak świat. Jeremi w swojej żonie nie widzi już kobiety ale matkę swoich dzieci, która wreszcie dala mu syna.
Pokaż mimo toNie przypuszcza, że kochanka obdarzy go wręcz obsesyjną miłością a zakończenie romansu doprowadzi do tragedii
Niezwykle wciągająca opowieść. Ciekawa narracja. Powieść psychologiczna, dla mnie.
Niezwykle wciągająca opowieść. Ciekawa narracja. Powieść psychologiczna, dla mnie.
Pokaż mimo toOpisane relacje międzyludzkie wydają się być robotyczne, pozbawione uczuć i emocji.
Reportaż chyba pisany na kolanie.
Zostałam zaciekawiona przez Justynę Mazur z podcastu "Piąte: nie zabijaj",
która moim zdaniem o wiele lepiej przedstawiła sprawę.
Opisane relacje międzyludzkie wydają się być robotyczne, pozbawione uczuć i emocji.
Pokaż mimo toReportaż chyba pisany na kolanie.
Zostałam zaciekawiona przez Justynę Mazur z podcastu "Piąte: nie zabijaj",
która moim zdaniem o wiele lepiej przedstawiła sprawę.
Bardzo smutna książka...
Bardzo smutna książka...
Pokaż mimo towspaniały język, za krótki finał względem całej prezentacji świata przedstawionego
wspaniały język, za krótki finał względem całej prezentacji świata przedstawionego
Pokaż mimo toWow, co za rewelacja! Świetny styl, język nietuzinkowy,dosadny, wyrazisty ,te gry słowne... (czasem śmieszne). Jestem pod wrażeniem tego literackiego majstersztyku. Historia banalna ale niebanalnie napisana. Oparta na faktach (czyli to co lubię) głośna sprawa nauczycielki z Podlasia. Pochłonęłam.
Wow, co za rewelacja! Świetny styl, język nietuzinkowy,dosadny, wyrazisty ,te gry słowne... (czasem śmieszne). Jestem pod wrażeniem tego literackiego majstersztyku. Historia banalna ale niebanalnie napisana. Oparta na faktach (czyli to co lubię) głośna sprawa nauczycielki z Podlasia. Pochłonęłam.
Pokaż mimo to