Większość bezwzględna
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- W kręgach władzy (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2017-11-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-11-08
- Liczba stron:
- 496
- Czas czytania
- 8 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380753402
- Tagi:
- kryminał literatura polska manipulacja niebezpieczeństwo szantaż śledztwo walka o władzę zagadka kryminalna
W kręgach władzy trwa kryzys. Po skandalu z udziałem premiera, parlament nie zdołał uchwalić wotum nieufności, a polityk, który miał przejąć władzę, znalazł się w szpitalu. Prognozy zarówno dla niego, jak i dla kraju, nie są dobre.
Sytuację pogarsza fakt, że niedługo przed mającym odbyć się w Polsce międzynarodowym szczytem, do służb specjalnych dociera informacja o możliwym zamachu. Prezydent Daria Seyda traktuje ostrzeżenia wywiadu jako realną groźbę, ale ma pewne wątpliwości – doniesienia bowiem pochodzą nie od sojusznika, a przeciwnika na arenie międzynarodowej. W dodatku ktoś z otoczenia głowy państwa zaczyna sabotować prezydenturę Seydy…
Kiedy Polska staje na krawędzi chaosu, na scenie politycznej pojawia się nowy, bezkompromisowy gracz. Zdaje się kierować słowami Winstona Churchilla, który radził: „nigdy nie pozwól, by dobry kryzys się zmarnował”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zasłużony bestseller
Remigiusza Mroza albo się kocha, albo nienawidzi. Wraz ze wzrostem popularności tego młodego autora i kolejnymi premierami, których tempa nie powstydziliby się jego najbardziej płodni zachodni koledzy (w Polsce pod tym względem jest bezkonkurencyjny!), czytelnicy podzielili się na jego wiernych fanów i zagorzałych przeciwników. Zgodnie ze znanym powiedzeniem, nieważne jak mówią, ważne, żeby nie przekręcali nazwiska, każda kolejna książka pisarza staje się bestsellerem na długo przed datą premiery.
„Większość bezwzględna” to druga część serii „W kręgach władzy”, którą rozpoczęło niezwykle udane „Wotum nieufności”. Kontynuacja trzyma wysoki poziom pierwszego tomu i pokazuje, że autor niewątpliwie ma niezwykły talent do tworzenia political fiction. Tym razem porównanie do zachodniego odpowiednika, czyli „House of cards” nie było przesadne, a Remigiusz Mróz pokazał, jak wiele może dziać się w kuluarach rodzimych ośrodków władzy.
Po wyborach prezydenckich bohaterowie „Wotum nieufności” nie mieli szansy na wytchnienie. Seyda, która pozostała głową państwa, wciąż walczyć musi z rodzinnymi problemami i skutkami skandalu z udziałem szefa rządu. Hauer tymczasem toczy walkę z własnymi słabościami – po wypadku samochodowym, w którym nieomal zginął, jego dawne życie odeszło w zapomnienie. Zamiast tworzenia kolejnych śniadaniowych snapów, musi nauczyć się funkcjonować na wózku inwalidzkim i pożegnać się z marzeniami o tece premiera. Tymczasem Polska ma zostać gospodarzem międzynarodowego szczytu z udziałem najważniejszych europejskich państw, a wywiad otrzymuje niepokojące wiadomości o planowanym na terenie kraju zamachu terrorystycznym. Czy groźby są rzeczywiste, czy może to tylko kolejna kremlowska prowokacja?
„Większość bezwzględna” trzyma w napięciu od pierwszego rozdziału i nie odpuszcza nawet na chwilę. Zakończenie wbija w fotel i sprawia, że na długo po odłożeniu książki pozostajemy z pytaniem: co dalej?
Książka napisana jest w typowym dla autora lekkim stylu, pełnym suspensów i zwrotów akcji i choć większość opisanych w niej zdarzeń zdaje się całkowicie niewyobrażalna w prawdziwej polityce, to i tak z tyłu głowy zapala nam się czerwona, ostrzegawcza lampka. Seria „W kręgach władzy” to doskonała rozrywka i sensacja na najwyższym poziomem. Nawet jeżeli nieco znudziły wam się kolejne przygody prawniczego duetu Chyłki i Zordona, czy śledztw prowadzonych przez komisarza Forsta, ta seria to powiew świeżości. Dotychczas za najlepsze książki autora uważałam kolejne tomy „Parabellum”, teraz jednak zaczynam się zastanawiać czy aby „W kręgach władzy” nie jest lepsze.
Po fali lekkich rozczarowań kolejnymi premierami Remigiusza Mroza tym razem z czystym sumieniem mogę napisać, że książka jest świetna. Z niecierpliwością oczekuję więc nie tylko na kolejną jej część, ale również na zapowiadaną ekranizację. Jeśli choć w części będzie ona tak dobra, jak literacki pierwowzór, Netflix i jego „House of cards” powinni drżeć z niepokoju przed polską konkurencją.
Anna Szterleja
Oceny
Książka na półkach
- 5 206
- 1 783
- 950
- 189
- 78
- 75
- 67
- 54
- 38
- 37
Opinia
Polityczne fajerwerki
Fenomen Remigiusza Mroza na rodzimym rynku wydawniczym jest znany i chyba nie trzeba tego przypominać. Interesujący styl, pełen zaskakujących zwrotów akcji, świeże podejście do tematu, ucinanie powieści w kulminacyjnych momentach, sprawia, że czytelnik, któremu dana powieść Mroza się spodobała z niecierpliwością oczekuje na jej kontynuację. Rozpoczynając cykl „W kręgach władzy” Remigiusz Mróz podjął się nie lada wyzwania. W społeczeństwie, w którym słowo polityka raczej przywodzi na myśl negatywne skojarzenia, a w najlepszym razie stosunek zwykłych obywateli może być ambiwalentny, stworzenie powieści garściami czerpiącej z życia elit politycznych mogło okazać się strzałem w stopę. Jednakże „Wotum nieufności” był strzałem w dziesiątkę. Wyraziści bohaterowie, gnająca fabuła, niewyobrażalne hipotetyczne, polityczne sytuacje, ukazanie kulis rządzenia, a do tego częste zwroty akcji oraz wybuchowe zakończenie przyczyniło się do faktu, że osoby nawet stroniące od polityki śmiało mogły podziwiać styl autora w jego powieści. Jednym słowem powieść „Wotum nieufności” okazał się udanym prawdziwym z krwi i kości political fiction na miarę naszego rynku wydawniczego.
Znakiem rozpoznawczym Remigiusza Mroza jest fakt, że dosyć często swe powieści a zwłaszcza kolejne tomy cykli kończy w taki sposób, by zostawić czytelnika z wielką niewiadomą co do dalszych losów bohaterów. Z jednej strony możemy być pewni, że autor na koniec zaserwuje nam twist wywracający wszystko do góry nogami, natomiast z drugiej strony zżera nas niecierpliwość co do oczekiwania na ukazanie się kolejnego tomu. Chociaż w przypadku tego autora na kolejne powieści nie trzeba nam długo czekać. Istotnie tak samo było w przypadku „Wotum nieufności”. Drugi tom „W kręgach władzy” można śmiało zaliczyć do udanych kontynuacji, chociaż kilka mankamentów również się znalazło. „Większość bezwzględną” można porównać do fajerwerków. Autor zapalił nam lont, a my czytelnicy przewracając strona za stroną z niecierpliwością czekaliśmy na kulminacyjny moment spektakularnego wybuchu.
Akcja zaczyna się miesiąc po finale pierwszego tomu. W kręgach władzy trwa kryzys, afera goni aferę, a niedługo w Polsce ma odbyć się międzynarodowy szczyt. Pojawią się doniesienia o rzekomym zagrożeniu terrorystycznym, w sejmie panuje zamęt, powstają układy i układziki, politycy sięgają po różnego rodzaju manipulacje i pakty, aby tylko osiągnąć swoje cele. A wszystko to osadzone jest w realiach naszego polskiego systemu prawnego.
O ile oś fabularna pierwszego tomu kręciła się wokół kampanii prezydenckiej oraz jej uczestników to w przypadku drugiego tomu fabuła skupia się na parlamencie w dobie kryzysu a szczyt międzynarodowy pełni rolę dodatku. Faktem jest, że akcja w „Większości bezwzględnej” pędzi dosyć szybko, co jakiś czas zaskakując czytelników zwrotami akcji, czy też nagłymi cięciami w kulminacyjnych momentach. Jednakże paradoksalnie można odnieść wrażenie, że mozolnie pnie się do przodu. Być może wynika to z faktu, że w przypadku pierwszego tomu czytelnik wiedział do czego prowadzi cała fabuła, w przypadku tego nie mamy ewidentnie chociaż zarysowanego zalążka celu. Owszem częste zaskakujące rozwiązania podsycają naszą ciekawość odnośnie dalszego przebiegu fabuły, lecz nie ustrzegły one od wtórności, która pojawiła się w połowie powieści. Jednakże w miarę zbliżania się do końca książki, można odnieść wrażenie, że autor zaserwuje nam coś bardziej spektakularnego niż to miało miejsce w zakończeniu pierwszego tomu. I tak jest w istocie.
Połączenie dwójki bohaterów z dwóch przeciwnych biegunów nie tylko politycznych, ale również charakterologicznych samo w sobie jest dobrym rozwiązaniem. Remigiusz Mróz zastosował starą jak świat zasadę – wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Wspólne zmagania dwójki bohaterów w celu obalenia skorumpowanego rządu początkowo zachwycają. Autor w powieściach nie oszczędza swych bohaterów. Nie inaczej jest w przypadku „Większości bezwzględnej” gdzie uosobieniem czarnego charakteru jest skorumpowany premier Chronowski. Owszem próby obalenia rządu oraz kolejne kłody pod nogi rzucane bohaterom są pasjonujące, ale jak wcześniej wspomniałem w połowie powieści pojawia się wtórność, gdyż możemy przewidzieć schemat, w który popadł autor, czyli bliski moment obalenia, pojawiająca się przeciwność, znów poszukiwanie sposobu na przegłosowanie wotum nieufności. Chyba największy mankament tego tomu; może jeszcze szumna zapowiedź z okładki pojawienia się nowego gracza, który okazał się jedynie epizodyczną, płonną nadzieją.
Postaci, które znamy z „Wotum nieufności” przechodzą ogromne metamorfozy. Daria Seyda, dotąd poważny i nieustępliwy polityk, ukazuje swoją słabszą, człowieczą twarz. Widzimy, jak Daria pomału traci rezon i zastanawiamy się, co powinna zrobić, by przysłużyć się zarówno Polsce, jak i samej sobie. Ludzką twarz pokazuje też dotąd cyniczny i bezkompromisowy Patryk Hauer. Zmuszony do walki z własnymi słabościami, chorobą, brakiem poparcia w Unii Republikańskiej, musi podjąć własną, niezwykle ryzykowną grę. Mróz prezentuje w powieści całą galerię różnych polityków z ich przywarami, ich obłudą, ich nieczystymi gierkami. Dzieli ich wiele, ale łączy jedno – dla władzy są w stanie zrobić wszystko i z całą pewnością nie są uczciwi.
Jednak Remigiusz Mróz nie próbuje wybielić swych bohaterów, gdyż oni też mają swoje za uszami. Polityka to brudna gra, która w pewien sposób zniewala człowieka. Cykl stworzony przez Mroza przypomina taką grę o tron, gdzie chęć posiadania władzy jest sama w sobie silniejsza niż dobro państwa. Próżno szukać w powieści Remigiusza Mroza „uczciwego” człowieka parającego się polityką. Są za to cyniczni manipulanci, myślący głównie o władzy samej w sobie. Upaja ich jak narkotyk i zaślepia. Ta zabawa jest prowadzona dla samej gry, walka toczy się, by zwyciężyć, upokorzyć przeciwnika, przechwycić ośrodki decyzyjne. Ale co potem?
Warto zwrócić uwagę, że tom drugi cyklu „W kręgach władzy” ma jeszcze większy aspekt edukacyjny niż miało to miejsce w przypadku pierwszego tomu. Autor w przystępny sposób wyjaśnia wszelkie niuanse dotyczące parlamentaryzmu, nawet te dotyczące bardzo hipotetycznych sytuacji. Owszem być może dialogi, w których bohaterowie wyjaśniają pewne kwestie niczym definicje z Wikipedii wypadają dosyć sztucznie, ale cóż, można na to przymknąć oko.
Wreszcie dotarliśmy do kwestii zakończenia. Zakończenia, które można napisać, że śmiało przebija te zawarte w tomie pierwszym. Jednakże początkowo nic na to nie wskazuje, a nawet wręcz może być odwrotnie. Wplecenie w powieść aspektu terrorystycznego nadaje nowy charakter fabule, jednocześnie pokazuje, że autor garściami czerpie z sytuacji współczesnego nam świata. Jednak gdy dochodzimy do momentu kulminacji możemy poczuć zawód. Czyżby szumne zapowiedzi czegoś co ma się wydarzyć spełzły na niczym? Jednakże drodzy współczytelnicy, pamiętajmy, że Remigiusz Mróz jest mistrzem ostatniego rozdziału. Szybko przekonamy się, że te pseudo-zakończenie było jedynie zmyłką do ostrego, wybuchowego prawdziwego zakończenia. Autor nie pozostawił czytelnikom wiele, jak jedynie z niecierpliwością oczekiwać na kolejny tom cyklu, a którego powstanie zapowiedział w posłowiu.
Podsumowując, krótko i na temat. „Większość bezwzględną” można polecić z czystym sumieniem.
Polityczne fajerwerki
więcej Pokaż mimo toFenomen Remigiusza Mroza na rodzimym rynku wydawniczym jest znany i chyba nie trzeba tego przypominać. Interesujący styl, pełen zaskakujących zwrotów akcji, świeże podejście do tematu, ucinanie powieści w kulminacyjnych momentach, sprawia, że czytelnik, któremu dana powieść Mroza się spodobała z niecierpliwością oczekuje na jej kontynuację....