Martwy błękit

Okładka książki Martwy błękit
Krzysztof Bochus Wydawnictwo: Muza Cykl: Christian Abell (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Christian Abell (tom 2)
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2017-09-27
Data 1. wyd. pol.:
2017-09-27
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328707627
Tagi:
literatura polska kryminał retro śledztwo zbrodnia tajemnica rodzina historia

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
546 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1679
813

Na półkach:

Poprzednia książka Krzysztofa Bochusa, „Czarny manuskrypt”, była dobra. Tylko dobra, i nic ponadto. Przed lekturą „Martwego błękitu” rzuciłem okiem na opinie o niej - w tym jedną wręcz „ekstatyczną”! - i wydawać by się mogło, że kolejna książka tego cyklu będzie lepsza od swojej poprzedniczki. Tak jednak nie jest. To TYLKO przeciętny (pseudo)kryminał. Ciągle nie da się uniknąć porównań do powieści Marka Krajewskiego o Mocku.
Plusem jest na pewno zakończenie, już nie tak przewidywalne jak w przypadku „Czarnego manuskryptu”; tutaj Autor uczynił progres. Na pewno książka może spodobać się miłośnikom malarstwa, a także architektury; pod tym względem widać bardzo dobre przygotowanie Krzysztofa Bochusa.
Jest też w tej książce potężny minus – co chwilę Czytelnik dowiaduje się jakie wyszukane potrawy konsumuje Abell (sam lub w towarzystwie), a już rzeczą totalnie zbędną jest ciągłe i bardzo detaliczne opisywanie garderoby, jaką nosi wspomniany Abell lub jego towarzyszka Gabi. To jest najważniejsze w powieści kryminalnej??? Nie sądzę. A gdyby zebrał to wszystko razem, to wyszłoby pewnie z 50 zbędnych stron.
Reasumując – po tych wszystkich opiniach spodziewałem się dostać przełomowe dzieło w gatunku ‘kryminał’, a dostałem średnią, niewymagająca lekturę, którą czyta się szybko i sprawnie, i zapewne tak samo szybko się o niej zapomni.


PS. Chciałbym jeszcze w post scriptum nawiązać do w/w przeze mnie, „ekstatycznej” opinii dotyczącej „Martwego błękitu”. Mam nadzieję, że nikt się na mnie nie obrazi, i daleki jestem od tego żeby do tego dążyć czy też prowokować, ale muszę się ustosunkować do kilku spraw tam poruszonych. Padają tam m.in. takie słowa, że Abell to nowy bohater w tego typu literaturze – oczytany, lubiący sztukę itp. itd. To jak nazwać Mocka, studiującego filologię klasyczną, miłośnika filozofii i starożytnego Rzymu – to chyba też świadczy o tzw. oczytaniu, nieprawdaż? Trudno więc zgodzić się z taką tezą, że Abell to nowy bohater. Podobnie jak w kolejnym przypadku, gdzie można przeczytać, że pan Bochus wprowadza do literatury realia epoki i historyczne wydarzenia, i jest to novum. Novum??? Już nie będę nawiązywał do Krajewskiego, ale podam tu nazwiska Marcin Wroński, Grzegorz Kalinowski czy Krzysztof Spadło – ten np. rewelacyjnie wplata w opowieści Ropucha w „Skazańcu” wydarzenia historyczne początku XX wieku, więc o jakim novum jest mowa w przypadku pana Bochusa??? Jak wspomniałem wcześniej – nie mam zamiaru nikogo obrażać, ale chciałem wyrazić to, że z niektórymi kwestiami opisanymi w tej „ekstatycznej” opinii po prostu nie mogę się zgodzić, bo nieco odbarwiają rzeczywistość.
Dziękuję!

Poprzednia książka Krzysztofa Bochusa, „Czarny manuskrypt”, była dobra. Tylko dobra, i nic ponadto. Przed lekturą „Martwego błękitu” rzuciłem okiem na opinie o niej - w tym jedną wręcz „ekstatyczną”! - i wydawać by się mogło, że kolejna książka tego cyklu będzie lepsza od swojej poprzedniczki. Tak jednak nie jest. To TYLKO przeciętny (pseudo)kryminał. Ciągle nie da się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    865
  • Chcę przeczytać
    535
  • Posiadam
    106
  • Kryminał
    14
  • Teraz czytam
    13
  • 2019
    13
  • 2021
    12
  • 2018
    10
  • Ulubione
    10
  • 2023
    10

Cytaty

Więcej
Krzysztof Bochus Martwy błękit Zobacz więcej
Krzysztof Bochus Martwy błękit Zobacz więcej
Krzysztof Bochus Martwy błękit Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także