Miasto świętych i złodziei
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- City of Saints & Thieves
- Wydawnictwo:
- Initium
- Data wydania:
- 2017-09-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-09-27
- Data 1. wydania:
- 2017-01-24
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362577583
- Tłumacz:
- Marta Najman
- Tagi:
- młodzież zemsta
Połączenie Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet z Zaginioną dziewczyną w zniewalającym kryminale, którego akcja osadzona jest w Kenii.
W cieniach miasta Sangui żyje dziewczyna, która nie istnieje. Gdy Tina wraz matką uciekły z Kongo do Kenii, liczyły na rozpoczęcie nowego życia i znalezienie nowego domu. Matka Tiny szybko znalazła pracę jako pokojówka w domu wpływowej rodziny, której głową jest Roland Greyhill, jeden z najbardziej szanowanych biznesmenów w mieście. Tina szybko dowiaduje się, że swoją fortunę Greyhillowie zbudowali na korupcji i przestępczym życiu. Kiedy więc jej matka zostaje znaleziona martwa w gabinecie pana Greyhilla, od razu ma pewność, kto jest sprawcą morderstwa.
Targana żądzą zemsty, Tina spędza kolejne cztery lata, próbując przeżyć na ulicach Sangui i pracując jako złodziejka dla Goondan, lokalnego gangu. To właśnie ta praca ostatecznie pozwala jej wrócić do posiadłości Greyhillów, gdzie będzie mogła wcielić w życie długo wyczekiwaną zemstę. Ale gdy tylko dziewczyna przekracza próg okazałej rezydencji, odzywa się ból starych ran, a wspomnienie dawnych przyjaźni wprawia w ruch niebezpieczny bieg zdarzeń, które mogą kosztować Tinę życie. Czy chęć odkrycia niewiarygodnej prawdy o zabójstwie matki − i o jego powodach − pozwoli bohaterce przetrwać lawinę wydarzeń?
Wyróżnienia dla Miasta świętych i złodziei:
Amazon — najlepsza książka miesiąca w styczniu 2017
Barnes & Noble — wybór do programu Odkryj Wspaniałych Nowych Pisarzy
Barnes & Noble — najbardziej oczekiwany debiut wśród powieści młodzieżowych 2017 roku
Apple iBooks — pozycja na liście najlepszych książek w styczniu 2017
Indie — pozycja na liście wartych uwagi książek dla dzieci, zima 2016-2017
Indies Introduce — pozycja na liście książek na zimę/wiosnę 2017
Teen Vogue — najlepsza nowa książka młodzieżowa w styczniu 2017
Bustle — najlepsza książka młodzieżowa w styczniu 2017
„Miasto świętych i złodziei to pełna zwrotów akcji i zaskakujących tajemnic powieść, której nie będziesz w stanie odłożyć, póki nie przeczytasz ostatniej strony.”
The New York Times
„Trzymająca w napięciu historia zemsty”.
US Weekly
„Mroczny thriller autorstwa Anderson spodoba się czytelnikom, którzy preferują tajemnice o wymiarze politycznym oraz grę o wysokie stawki, a zarazem tym osobom, które wolą rozwiązania w odcieniach szarości od tych czarno-białych”.
The Horn Book
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Dziewczyna z Gildii Złodziei
Historia opowiadana przez Nathalie C. Anderson rozpoczyna się niczym klasyczna przygodówka w świecie fantasy. Tajemnicza dziewczyna, utalentowana złodziejka, członkini złowrogiej gildii w pięknym lecz mrocznym mieście, planuje skok swego życia. Ma 16 lat, na imię Tina i polubimy ją od razu. Będziemy śledzić jej niebezpieczne perypetie z wypiekami na twarzy, choć po drodze okaże się, że ten fantastyczny świat to współczesna Afryka.
To lektura, której nie planowałam i w którą nie wierzyłam. Pewnie właśnie dzięki temu przeżyłam tak dużą niespodziankę. Bo Nathalie Anderson stworzyła piękną opowieść. Nie tylko wartką i barwną, z przesympatycznymi bohaterami, prawdziwymi złoczyńcami i zajmującą intrygą, ale też aktualną i potrzebną. Autorka, mająca doświadczenie w pracy z uchodźcami w Afryce, pokazała czytelnikowi dwa afrykańskie kraje: Kenię i Republikę Demokratyczną Konga. O ile Kenia jest dla Europejczyka krajem „w zasięgu”, bez trudu (choć nie bez pełnego trzosa) możemy tam polecieć na wczasy z safari lub bez i poznać jej, rzecz jasna przefiltrowane pieniędzmi, oblicze, o tyle Kongo, dawna belgijska kolonia, to od kilkudziesięciu lat synonim tego wszystkiego, co w Afryce przeraża (jeśli chodzi o „zasięg” to Kongo jest tak bardzo poza nim, że nie obejrzymy stamtąd nawet aktualnych fotografii). Piekło na Ziemi, Mordor - jak mówi jeden z bohaterów powieści. I to właśnie Kongo jest miejscem urodzenia dwojga (z trójki) głównych bohaterów powieści.
Pod tytułem widnieje zapadająca w pamięć dedykacja: „Dla wszystkich dziewczyn, które nie są tylko uchodźcami.”
Właśnie z tym krótkim zdaniem wiąże się to, co najbardziej urzekło mnie w powieści. Nathalie Anderson kieruje tę historię do młodego czytelnika, a przecież porusza się po bardzo trudnych tematach. Opowiada o nich z niezwykłym wyczuciem i delikatnością (już w sferze językowej unika wszelkiej dosadności, stąd na przykład mamy kobiety zmierzchu, czy też kobiety nocy, zamiast prostytutek - to grubsze słowo pada w powieści bodajże raz). Świat wiecznej wojny, okrucieństwa, gwałtów, dzieci-żołnierzy, masowych grobów, niedożywienia, świat od dziesięcioleci wyrzucający na margines uchodźctwa miliony ludzi - zostaje opowiedziany i wytłumaczony w sposób pozbawiony i gniewu, i apatii. Oczywiście, żeby można było tę opowieść stworzyć potrzebna była niemała dawka naiwności, ale słowo naiwność można w tym wypadku zastąpić niewinnością. I wtedy naprawdę trudno znaleźć w tej opowieści wady. (Tu mała dygresja: za jedną z najpiękniejszych książek swego dzieciństwa uważam „Braci Lwie Serce”, książkę, której tematem, jak pamięta każdy czytelnik, jest śmierć, i - teraz będzie bardzo duży komplement - delikatnością opowiadania o trudnych sprawach Nathalie Anderson przypomina mi właśnie Astrid Lindgren)
Czytając „Miasto świętych i złodziei” nie będziemy jednak płakać. To naprawdę klasyczna powieść przygodowa: podróż do własnych korzeni i poszukiwanie tożsamości. Plus leżąca u podstawy wydarzeń zagadka morderstwa sprzed lat. Odbędziemy wyprawę bananową ciężarówką przez cztery kraje (Kenię, Tanzanię, Rwandę, Kongo), by odwiedzić wioskę w Kiwu Północnym. Poznamy pracę małego szpitala misyjnego. Codzienność ludzi żyjących w ciągnącej się w nieskończoność wojnie. Stoczymy walkę z brutalnymi żołnierzami i bossem świata przestępczego. Ale przede wszystkim będziemy czytać o przyjaźni, lojalności i o pierwszej miłości. Tina, Michael i Boyboy to takie nastolatki, z jakimi ich rówieśnicy pod każdą szerokością geograficzną mogą się utożsamiać. Współodczuwać ból, podziwiać odwagę, kibicować uczuciu.
W „Mieście świętych i złodziei" czekają na czytelników: dziewczyna - Robin Hood, nerd kochający markowe torebki i książę o pięknych oczach. Nathalie C. Anderson stworzyła ich z myślą o młodych czytelnikach, ale ja zachęcam do zaryzykowania i dorosłych, pewna porcja naiwności może nam od czasu do czasu wyjść tylko na dobre.
Agnieszka Ardanowska
Oceny
Książka na półkach
- 383
- 174
- 76
- 9
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
- 3
Cytaty
Uświadamiam sobie: Boyboy jest moim przyjacielem. Michael jest moim przyjacielem. Czy mi się to podoba czy nie. Czy chcę to przyznać czy nie...
Rozwiń[…] dziewczyny nie były przygotowane, gdy wojna wtoczyła się przez frontowe drzwi szpitala, rwąc na strzępy i siekąc na kawałki. Poruszała s...
Rozwiń
Opinia
Córka sięga coraz częściej po książki z moich półek, to i ja mogę coś brać od niej. Z ciekawością, bo na szczęście nie czyta jedynie romansideł, a ja lubię czasem pogadać z nią o jakiejś fabule. Dużo na jej półkach S-F i fantasy, ale jak sama stwierdza w tych gatunkach już coraz bardziej schematycznie, dlatego gdy trafi się coś innego, to długo nie czeka na swoją kolej. Tym razem jednak jej "nie podeszło", a mi nawet owszem, więc mamy ciekawą sytuację. Ja doceniam tło i pomysł, ona zwracała głównie uwagę na akcję i jak sama stwierdziła, "wkurzała ją" trochę bohaterka.
Cóż. Gdy bohaterką jest nastolatka to w sumie normalne, że jej różne decyzje nie będą do końca przemyślane, że reaguje emocjonalnie :) Co w tym dziwnego? Ale to chyba już tak jest, że nawet gdy młody człowiek sam jeszcze popełnia mnóstwo błędów i dopiero uczy się konsekwencji, niespecjalnie lubi gdy mu się to wytyka. I zdaje się nie lubi też takich postaci w książkach.
"Miasto świętych i złodziei" zabiera nas do Afryki. Już to bym zaliczył jako plus: trochę inna kultura, zwyczaje, warunki życia. Autorka co prawda nie zagłębia się jakoś mocno w opisy, można z tego co nieco jednak sobie wyciągnąć. To właśnie tło było dla mnie tu najciekawsze: uciekinierzy z Konga, którzy chronią się w Kenii, podejmują się tam różnych prac, biedują, są obywatelami drugiej kategorii i tęsknią za ojczyzną lecz wrócić do niej się boją. Kraj rozdarty wojną domową, wciąż wybuchającymi potyczkami, gdzie rządowa milicja wcale nie jest mniej groźna od band porywających ludzi do ciężkich robót w kopalniach, a zwyczajni ludzie nie znają dnia ani godziny gdy mogą być zastrzeleni, okradzeni, zgwałceni, pobici. Anderson funduje nam w miarę lekko napisaną fabułę o charakterze kryminalnym, odrobinę przygody, pierwsze porywy uczuć, ale jednocześnie pisze o bardzo poważnych i wcale niełatwych sprawach. Jeżeli ktoś uświadomi sobie trochę sytuację ludzi żyjących w takich warunkach, zmuszonych do uciekania z domu po nocy, niepewnych swojego bezpieczeństwa, choćby przez taką lekturę, może będzie ciut wrażliwszy gdy będzie mieć możliwość dołożenia choćby niewielkiego kamyczka ze swojej strony do pomocy w krajach gdzie wciąż nie jest spokojnie.
Bohaterka ma 16 lat i jak sama o sobie mówi: nie istnieje. Tego wymaga od niej jej zajęcie, ale i jej samej wygodnie z tym żeby nie rzucać się w oczy - jest sama, nie chce nikogo prosić o pomoc, a wie, że gdy żyje się tak jak ona, na ulicy, lepiej naprawdę dobrze zacierać za sobą ślady. Po tym jak zamordowano jej matkę, dziewczyna postanowiła zaprowadzić do szkoły prowadzonej przez siostry zakonne swoją siostrę, a sama zaczęła przygotowywać się do dokonania zemsty na tym, kto tego morderstwa dokonał. Sama pewnie nic by nie zrobiła, ale trafiła pod opiekę ludzi z gangu, którego przywódcy spodobała się drobna dziewczyna - jej plan mógł przecież wykorzystać dla własnych celów. Tina zaczęła kształcić się na złodziejkę.
Przy pomocy swojego przyjaciela, speca od komputerów, po kilku latach wreszcie mogła rozpocząć realizację swojej zemsty, tyle że nie wszystko ułożyło się tak jak to planowała. Ba, sama zaczęła mieć wątpliwości czy ten, którego wzięła na cel, rzeczywiście jest winny. I więcej nie mam zamiaru Wam zdradzać. Akcja jest dość szybka, niespecjalnie skomplikowana i trzeba przyznać, że wciąga, choć sam finał lekko rozczarowuje (jako mało prawdopodobny). Mieszanka kryminalnej intrygi, przygody, zagrożenia życia, sprawia że to lektura, którą się połyka. Być może będzie Wam lekko zgrzytać, że chwilami emocje i przemyślenia bohaterki są dość dziecinne, a zachowania rodem z filmu szpiegowskiego, dość dorosłe i profesjonalne, ale ocenę tego jak to wyszło autorce pozostawiam już tym, którzy zdecydują się sięgnąć po lekturę. Balansującą między potrzebą opowiedzenia o ważnych sprawach i lekką powieścią dla młodzieży, ale mimo wszystko interesującą. Przynajmniej na tle wielu innych rzeczy z półki Young Adult.
Córka sięga coraz częściej po książki z moich półek, to i ja mogę coś brać od niej. Z ciekawością, bo na szczęście nie czyta jedynie romansideł, a ja lubię czasem pogadać z nią o jakiejś fabule. Dużo na jej półkach S-F i fantasy, ale jak sama stwierdza w tych gatunkach już coraz bardziej schematycznie, dlatego gdy trafi się coś innego, to długo nie czeka na swoją kolej. Tym...
więcej Pokaż mimo to