Niemcy. Opowieści niepoprawne politycznie cz. III
- Kategoria:
- historia
- Cykl:
- Opowieści niepoprawne politycznie (tom 3)
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2017-08-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-08-29
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380622388
- Tagi:
- Zychowicz Niemcy nazizm naziści III Rzesza Hitler
Trzecia po „Żydach” i „Sowietach” książka z obrazoburczego cyklu „Opowieści niepoprawne politycznie”. Piotr Zychowicz - jak zwykle - stawia kontrowersyjne tezy. M.in.:
• Adolf Hitler nie miał nic wspólnego z „prawicą” - był rewolucjonistą i lewicowym radykałem, kiepskim naśladowcą bolszewików.
• Niemcy przegrali wojnę ze Związkiem Sowieckim przez głupotę i ideologiczne zaślepienie narodowych-socjalistów. Zamiast wyzwolić Europę Wschodnią spod sowieckiego jarzma przynieśli jej terror i zniszczenie.
• Führer nie wydał rozkazu do dokonania Holokaustu. Masowy mord na Żydach był inicjatywą niemieckich biurokratów i oprawców niższego szczebla. Hitler odegrał rolę prowokatora i podżegacza.
Poza tym Piotr Zychowicz pisze o domu publicznym w KL Auschwitz, koszmarze hitlerowskiej eutanazji i zbrodniach obozowych kapo.
Autor „Niemców” na kartach książki spiera się ze słynnym brytyjskim historykiem skazanym za negowanie Holokaustu - Davidem Irvingiem.
„Niemcy” to najbardziej antyhitlerowska książka wydana w III Rzeczpospolitej.
Zawiera zaginiony rozdział „Paktu Ribbentrop-Beck”!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Niemcy ludziom zgotowali ten los!
Piotr Zychowicz, naczelny historyczny prowokator, po raz trzeci rozlicza tych, z którymi polskie losy złączone są na dobre i złe,ale raczej na to drugie. Po książkach „Żydzi” i „Sowieci” przyszedł czas na tom trzeci - „Niemcy”. Nie „hitlerowcy”, nie „faszyści” ale właśnie „Niemcy”, to naród naszych zachodnich sąsiadów staje się obiektem rozliczeń, które w formie rozmaitych wywiadów ze znawcami historii i felietonów autorstwa samego Zychowicza możemy przeczytać w tej książce.
„Niemcy” - pamiętam z peerlowskiego liceum taką lekturę. Autorem był Leon Kruczkowski, a sam dramat miał charakter komunistycznej agitki, która ukazywała postawy tak zwanych zwykłych Niemców wobec faszyzmu. Bardzo dobrze koresponduje to z punktem widzenia prezentowanym przez Zychowicza, chociaż ideologicznie obaj autorzy stoją na dwóch skrajnych biegunach. Tak – hitleryzm miał swoje źródła w ekspansywnej polityce niemieckiej, których początków można szukać w zamierzchłych wiekach średnich. Tak – bez zwykłych ludzi, tych milionów popierających marzenie o „wielkiej rzeszy” nie byłoby zbrodni hitlerowskich.
I to jest moim zdaniem kwestia różniąca najnowszą książkę od „Żydów”, a przede wszystkim „Sowietów”. W „Sowietach” to nie Rosjanie byli winnymi ludobójstwa i wszystkich strasznych rzeczy związanych z komunistycznym terrorem ale ideologia. W przypadku „Niemców” jest na odwrót - faszystowska ideologia wyciągnęła na wierzch wszystko, co najgorsze z narodu naszych zachodnich sąsiadów. Czytelnik po lekturze książki Zychowicza może dojść do wniosku, że Hitler był na swój sposób Niemcom potrzebny – potrzebny, by zrzucić nań moralną odpowiedzialność za zło w dążeniu własnych „snów o potędze”.
Niemniej w swoich wywiadach i felietonach autor „Niemców” przerzuca pomost między bolszewicką ideologią a faszyzmem, wskazuje na inspiracje dla tworzenia totalitarnego imperium na wzór Związku Radzieckiego oraz na samą fascynację Hitlera w stosunku do Stalina. Zresztą, według Zychowicza działało to w obie strony – podobno Stalin chciał pojmać żywcem Hitlera i wyciągnąć wszystkie jego tajemnice na temat kultu jednostki, który towarzyszył postaci zbrodniczego kanclerza. W tych podobieństwach ujawnia się jednak ciekawy paradoks – o ile narody wchodzące w skład sowieckiego imperium nienawidziły bolszewizmu, to lewicowa ideologia bardzo przypadła narodowi niemieckiemu do gustu. Dlatego tytuł „Niemcy”, że ten naród ponosi pełną odpowiedzialność za to, co spotkało Europę i świat w pierwszej połowie XX-go wieku. Z polskiego punktu widzenia ta odpowiedzialność jest tym większa, że pakt aliantów ze Stalinem utrwalił na pół wieku podział polityczny, który wpychał Polaków w ramiona ZSRR, czego skutki odczuwamy do dziś.
Sam Hitler jest sportretowany w Niemcach jako dość typowy przykład człowieka o lewicowych poglądach: wegetarianin, eksperymentujący z narkotykami i new age, nienawidzący Kościoła. Cały obraz hitlerowskiego państwa jest tutaj wywiedziony wprost z utopijnych lewicowych wizji, które sprzeciwiają się podmiotowości i jednostce na rzecz sprawnie działającego systemu. To na pewno cecha wspólna obu totalitaryzmów.
Jednak nie spodobał mi się pomysł, że jakiś wspólny pakt Niemiec, Polski i Rumunii, poparty przez podbite przez Stalina narody mógł mieć zbawienny wpływ na historię Europy i żywym ogniem wypalić zarazę bolszewizmu. Dostrzegam w tej wizji brak zdrowego rozsądku – niemiecki ekspansjonizm, pomijając kwestię Hitlera i nazistów, był groźny dla Polski tak samo jak stalinizm. A do tego był Hitler, który rasową nienawiść uczynił podstawowym elementem swej polityki i próżno było z tą postacią wiązać jakiekolwiek nadzieje. Wszak pakt Ribentrop-Mołotow także nie miał żadnej wartości, a Stalin, mordując polskich oficerów w Katyniu przysłużył się tylko hitlerowcom. Cóż, Piotr Zychowicz lubi snuć teorie alternatywne i chyba nie ma potrzeby zgadzać się z nimi w stu procentach.
Nie zmienia to jednak faktu, że dostajemy do rąk bardzo ciekawy ekstrakt historyczny, który powinien nas inspirować do dalszych poszukiwań i dociekań, które mogą owocować własnymi wnioskami. Cały cykl - „Żydzi”, „Niemcy”, „Sowieci”- trzeba uznać za kontrowersyjny i to nie tylko dla ludzi o lewicowych poglądach. Wielu prawicowców oburza się na tezy prezentowane przez Piotra Zychowicza. I w tym tkwi siła tego historycznego pisarstwa – jest ono żywe i inspiruje do autentycznej dyskusji. Osobiście marzy mi się książka Pana Piotra na temat „żołnierzy wyklętych”. Może to marzenie się spełni?
Sławomir Domański
Oceny
Książka na półkach
- 528
- 461
- 169
- 43
- 28
- 10
- 9
- 8
- 8
- 6
Cytaty
[...] (narodowy) socjalizm to system, który stara się bezskutecznie rozwiązywać problemy, które sam stworzył.
Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, to mu najpierw rozum odbiera.
Opinia
Piotra Zychowicza chyba nie trzeba przedstawiać osobom interesującym się publicystyką historyczną. To autor wielu kontrowersyjnych publikacji, a zarazem redaktor naczelny miesięcznika "DoRzeczy Historia". Obecnie na rynek wydawniczy wkracza kolejny tom jego Opowieści Niepoprawnych Politycznie. Za sprawą Domu Wydawniczego Rebis do naszych rąk trafiają Niemcy, w których Zychowicz jednoznacznie rozprawia się z mitem, jakoby narodowy socjalizm miał prawicowe korzenie.
We wstępie Piotr Zychowicz przekonywająco wyjaśnia, dlaczego jego opowieść zatytułowana została Niemcy, a nie Naziści, choć skupia się w niej głównie wokół istnienia Trzeciej Rzeszy. Odpowiedź wydaje się zarazem prosta i przerażająca. Według publicysty sami naziści nie byliby w stanie dokonać tak ogromnych zbrodni bez poparcia zwykłych obywateli, którzy nie identyfikowali się z ideą narodowego socjalizmu. Autor stwierdza również dlaczego nie lubi zwrotu naziści i co ma on zakamuflować. Chodzi o ukrycie głównego przesłania tej publikacji, a mianowicie faktu, że ideologia Trzeciej Rzeszy Niemieckiej była stricte lewicowa i powinna być przedstawiana pełną nazwą - narodowy socjalizm.
Trzeci tom Opowieści Niepoprawnych Politycznie konstrukcją przypomina poprzednie dwa tomy - Żydów i Sowietów. Autor gromadzi w niej różne wywiady z osobami, które zajmują się historią Trzecie Rzeszy, II wojną światową i Holocaustem. Oczywiście żeby było ciekawiej, autor rozmawia z osobami o różnych, czasami skrajnych poglądach. Część wywiadów była już publikowana na łamach różnych czasopism. Podobnie jest z różnego rodzaju felietonami czy artykułami. Tym razem jednak możemy się zapoznać z większą ilością materiałów, w stosunku do tomów poprzednich, dotąd nigdzie nie publikowanych. Znalazł się tu również zaginiony rozdział książki Pakt Ribbentrop-Beck, który z różnych, być może politycznych względów, nie znalazł się wtedy w książce.
Autor łamie również jeden z największych stereotypów dotyczących Trzeciej Rzeszy. Chodzi o budowanie obozów koncentracyjnych. Przyjęło się bowiem, że to narodowi socjaliści zapoczątkowali budowę obozów koncentracyjnych, a pierwszy powstał w Dachau. W rozmowie z południowoafrykańskim historykiem udowadnia, że już Niemcy przed dojściem Hitlera do władzy prowadzili w Nambi politykę terroru. Eksperymenty pseudomedyczne, przemoc, masowe mordy były na porządku dziennym. Wywiad ten ma na celu ukazanie pewnej ciągłości w poczynaniach narodu niemieckiego i jego przyzwolenia na akty skrajnej przemocy. W tym kontekście pojawia się jeszcze jeden fakt, a mianowicie, okazuje się, że gubernatorem Niemieckiej Afryki Południowo-Zachodniej był ojciec Hermanna Göringa.
Wiele miejsca Zychowicz poświęca również tezie wysuwanej w swoich poprzednich publikacjach, a mianowicie Pakt Ribbentrop-Beck, czy Obłęd'44. Chodzi o możliwości współpracy Polski z Trzecią Rzeszą w celu zniszczenia bolszewizmu w zarodku. Oczywiście teza jest mocno kontrowersyjna i w chwili obecnej można ją uznać za zwykłe gdybanie. W tej teorii jest jednak coś na rzeczy. Autor na jej poparcie daje przykład I wojny światowej, w której Polacy stanęli najpierw po stronie Niemiec przeciw Rosji, a potem zwrócili się przeciwko nim. Dzięki temu odzyskali upragniona niepodległość. Zwyczajnie wyszliśmy zwycięsko z tej wojny. W drugim przypadku staliśmy po stronie zwycięzców, ale jako naród byliśmy przegrani.
Zychowicz prezentuje również pogląd, że Niemcy sami na własne rzeczenie przegrali wojnę z sowietami. Główne znaczenie w tej kwestii miała mieć ich polityka terroru wobec Ukraińców, Białorusinów, czy Rosjan. To właśnie przez to zwykli obywatele ZSRS zwrócili się przeciwko nim, wybawienia upatrując w Armii Czerwonej. A jakie wybawienie ona niosła, szybko się o tym można było przekonać. Jeszcze większy terror.
"Kłamstwo powtórzone tysiąc razy, staje się prawdą". Te słowa Josepha Goebbelsa w dzisiejszych czasach nabierają nowego znaczenia. Nie dość, że po wojnie za sprawą lewicowej propagandy uznano narodowy socjalizm za stricte prawicową ideologię, to przy okazji zmieniono jej nazwę na nazizm, co miało za zadanie uniknięcia porównań do socjalizmu. Obecnie sprowadza się to do obrzucania przeciwników politycznych, szczególnie o poglądach prawicowych lub narodowych mianem faszystów. W rzeczywistości nie ma to jednak z tym nic wspólnego, ale w świadomości wielu ludzi ten misternie utkany stereotyp pozostaje. Miejmy nadzieje, że za sprawą najnowszej książki Piotra Zychowicza, ale również jemu podobnym publicystom, którzy na przekór wszystkim chcą pisać historie prawdziwe, choć nieoprawne politycznie, ta tendencja ulegnie zmianie. Polecam.
http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2017/09/piotr-zychowicz-niemcy-recenzja.html
Piotra Zychowicza chyba nie trzeba przedstawiać osobom interesującym się publicystyką historyczną. To autor wielu kontrowersyjnych publikacji, a zarazem redaktor naczelny miesięcznika "DoRzeczy Historia". Obecnie na rynek wydawniczy wkracza kolejny tom jego Opowieści Niepoprawnych Politycznie. Za sprawą Domu Wydawniczego Rebis do naszych rąk trafiają Niemcy, w których...
więcej Pokaż mimo to