Echo słońca

Okładka książki Echo słońca
Waldemar Bawołek Wydawnictwo: Czarne Seria: Poza serią literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Poza serią
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2017-07-12
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-12
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380495395
Tagi:
literatura polska matka mężczyzna powieść obyczajowa relacje międzyludzkie rutyna samotność starość tęsknota życie codzienne
Inne
Średnia ocen

                6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czas literatury 4(12)/2020 Waldemar Bawołek, Bianca Bellová, Sylwia Chutnik, Mikołaj Maria Manicki, Józefina Piątkowska, Tomasz Różycki
Ocena 8,0
Czas literatur... Waldemar Bawołek, B...
Okładka książki Twórczość nr 7-8 / 2020 Waldemar Bawołek, Paweł Bem, Leszek Bugajski, Krzysztof Ćwikliński, Janusz Drzewucki, Janusz Głowacki, Marian Grześczak, Józef Hen, Jerzy Kronhold, Bogusława Latawiec, Maciej Libich, Andrzej Mencwel, Krystyna Miłobędzka, Czesław Miłosz, Krzysztof Mrowcewicz, Kazimierz Orłoś, Wacław Oszajca SJ, Redakcja miesięcznika Twórczość, Eustachy Rylski, Dominika Słowik, Paweł Sołtys, Ewa Sonnenberg, Piotr Szarota, Leszek Szaruga, Aneta Wiatr, Marta Wyka, Adam Zagajewski, Elżbieta Zechenter-Spławińska, Andrzej Zieniewicz
Ocena 6,8
Twórczość nr 7... Waldemar Bawołek, P...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Uciec przed starością



1956 14 299

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1080
633

Na półkach:

„Echo słońca” to piąta książka Waldemara Bawołka, autora do tej pory mi nieznanego. Mimo, że od premiery na rynku wydawniczym minął już prawie miesiąc, na lubimyczytac.pl lektura nie budzi żadnego zainteresowania. Żadnej opinii czy oceny, nikt nawet nie dodał książki na półkę „chcę przeczytać”. Czas więc zmienić ten negatywny trend, bo książka jest tego warta.
W „Echu słońca” napotykamy dwóch głównych bohaterów – matkę i jej pięćdziesięciojednoletniego syna. Żyją oni gdzieś na uboczu ludzkości. Schorowana matka spędza swój czas głównie na narzekaniu, cierpieniu, rozmowach z synem i robieniu posiłków. On z kolei spotyka się z kolegami w barze czy pod sklepem na piwie lub innych, niekoniecznie ekskluzywnych trunkach. Każdy z nich opiekuje się schorowaną matką, nie mają żon, nie opiekują się dziećmi, żyją z rent seniorek. Ich życie toczy się od zmiany pieluchy, do podróży do szpitala. Czasami w tej beznadziei umierają nawet szybciej niż matki.
Książka Bawołka napisana jest w sposób niezwykle wyważony i intymny. Porusza ważny temat problemów męskości wieku średniego i co ważne, robi to przy wykorzystaniu opisów świata indywidualnego, nie zaś zbioru recept czy złotych myśli. Akcja dzieje się wewnątrz bohaterów. Wydarzenia takie jak spotkania, stypa czy zakupy, są tylko tłem i obrazoburczą otoczką myśli postaci, spajającą się z właściwą narracją w symbolikę ludzkiej ułomności i beznadziei. Trudno nie odnieść wrażenia, że autor z premedytacją wykorzystuje elementy wspólne z dramatem – dialogi przeplatane długimi melancholijnymi monologami, statykę otoczenia, wyraziste uczucia. Teatralność „Echa słońca” nie jest nachalna, wręcz przeciwnie, spokojnie rozwija się z każdą stroną, prowadząc do nieuniknionego końca – śmierci. Bo też książka Bawołka, to nic innego jak esej o umieraniu. Oddech śmierci Skrytek czuje na karku w każdym momencie – i tym rzeczywistym, i tym retrospekcyjnym, w którym oddaje się myślom o dniach minionych. Rozprawiając się z własną przeszłością, główny bohater pragnie – na przekór śmierci – nadać sens tym resztkom egzystencji, które żyją gdzieś głęboko w nim, i które wciąż sprawiają mu przyjemność. Czytając „Echo słońca” trudno się nie denerwować. Są momenty zabawne (narzekania matki), stanowią one jedynie ułamek treści tej w sumie niewielkiej książki. Główna zawartość nie jest ani miała, ani pełna zwrotów akcji. To ciągnące się pasmo nieszczęść, w którym odkrycie jasnych stron, wymaga sporego wysiłku i cofania się wstecz.
Czy Bawołek przez opis życia Skrytka i jego kolegów chciał ukazać istotny problem społeczny? Pewnie w jakimś stopniu tak. Moim zdaniem jednak nie należy tej lektury traktować jako kolejnej gorzkiej opowieści o życiu we współczesnej Polsce, o ludziach porzuconych przez system. Pisarz zbyt dużo uwagi poświęcił temu, co dzieje się w środku nas. Nie interesuje go polityka, nie rzuca haseł wyborczych. Za to świadome unikanie drażliwych tematów należą się Bawołkowi olbrzymie brawa. Zresztą język to kolejna wielka zaleta książki. Autor nie chce nas zaskakiwać na każdym kroku, nie układa zdań w piękne wydmuszki, tak ostatnio modne. Łączy konwencje w często zaskakujący sposób, efekt jest aż nazbyt zadowalający.
Gdzieś przeczytałem, że „Echo słońca” to książka z wydźwiękiem społecznym i egzystencjalnym. Lepiej bym tego nie ujął. To delikatna, mądra opowieść o życiu w pustce, życiu na uboczu ciągłego pędu za sukcesem. Jeśli miałbym do czegoś się przyczepić, byłaby to momentami nadmierna pretensjonalność i irytacja, której w pewnych miejscach było po prostu za dużo. Mała atrakcyjność książki na rynku wydawniczym wynika nie tylko z nieznajomości autora, lecz także momentu publikacji. Mam wrażenie, że początek lata nie jest odpowiednim czasem na promocję tak ciężkiej książki. Jadąc na urlop, Polacy wolą zabrać coś prostego, dlatego powieść o skrzywdzonym socjalnie pięćdziesięciolatku bez ambicji, otoczonym śmiercią i cielesną ułomnością, nie miała szans przebić się do czytelniczych gustów. Może jesień to lepsza pora na takie nostalgiczne opowieści? Niezależnie jednak, czy jesteście obecnie w Grecji na plaży, czy aktywnie wspinacie się na Giewont, czy może wreszcie siedzicie na balkonie w swoim własnym domu lub pracujecie – ta książka warta jest tego, żeby poświęcić jej trochę czasu. Warto ją kupić, żeby wesprzeć tak mało znanego, a tak dobrego autora. „Echo słońca” nie szuka poklasku, nie rości sobie praw do miana bestselleru, nie wpisuje się w targety wydawnicze. To książka pisana z głębi serca przez człowieka o niezwykłym darze obserwacji, empatii i ludzkiej wrażliwości. To wreszcie opowieść długich i pięknych kadrów rzeczywistości, z wolna pulsującego rytmu natury. Snująca się wizja doli i niedoli polskiej prowincji. Polecam.

„Echo słońca” to piąta książka Waldemara Bawołka, autora do tej pory mi nieznanego. Mimo, że od premiery na rynku wydawniczym minął już prawie miesiąc, na lubimyczytac.pl lektura nie budzi żadnego zainteresowania. Żadnej opinii czy oceny, nikt nawet nie dodał książki na półkę „chcę przeczytać”. Czas więc zmienić ten negatywny trend, bo książka jest tego warta.
W „Echu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    154
  • Przeczytane
    110
  • Posiadam
    23
  • Literatura polska
    5
  • E-book
    3
  • 2017
    2
  • Literatura polska
    2
  • 2018
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2019
    2

Cytaty

Więcej
Waldemar Bawołek Echo słońca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także