Koniasz nie traci swojej doskonałej formy. Książka składa się z opowiadań. Poznajemy świat naszego bohatera i przeżywane przez niego przygody. Co prawda świat Koniasza, nie jest nakreślony w takich szczegółach jak światy Martina czy Tolkiena, ale i tak historie są doskonale napisane i czyta się je jednym tchem. Autor raczej unika w swoich opowiadaniach czarów i magii. Koniasz jest... no właśnie kim? Nie jest rycerzem choć pochodzi ze szlachty. Nie jest złodziejem ani rabusiem, choć najczęściej w takim towarzystwie przychodzi mu żyć. Nie jest romantycznym kochankiem a raczej wprost przeciwnie. Jest niezbyt urodziwy i dziewczęta, które poświęcają mu więcej niż spojrzenie muszą być suto zaopatrzone przez niego w pieniądze. Jest natomiast doskonałym szermierzem, marnotrawnym studentem, któremu chyba nigdy nie znudziło się studiowanie kolejnych ksiąg, oczywiście niekoniecznie w kolejności jaką podawali mu jego akademiccy nauczyciele, człowiekiem o dobrym sercu, które jest jego słabością. Tułaczem szukającym dla siebie miejsca w szalonym świecie gdzie prawo znaczy niewiele a często wręcz nic. Wojownikiem, doskonalącym swoje umiejętności aby przeżyć mając przy sobie nóż, miecz i pragnienie życia mimo wszystko. Te właśnie cechy sprawiają, że pakuje się w masę przedsięwzięć nie zawsze dla niego zdrowych i takich na których często źle wychodzi. Poznaje kobiety, jednak nie staje się kochankiem. Są one raczej, powodem lub tłem jego przygód i usprawiedliwieniem podejmowanych decyzji. Dzięki swoim umiejętnościom, brawurze i odwadze jak dotąd wychodzi cało z wielu opresji pomagając innym a czasami nawet udaremniając mniejsze albo większe wojenki. Jest bohaterem jak najbardziej pozytywnym, choć nie jest święty, ale może właśnie takich bohaterów tak nam w obecnym świecie brakuje?

Koniasz nie traci swojej doskonałej formy. Książka składa się z opowiadań. Poznajemy świat naszego bohatera i przeżywane przez niego przygody. Co prawda świat Koniasza, nie jest nakreślony w takich szczegółach jak światy Martina czy Tolkiena, ale i tak historie są doskonale napisane i czyta się je jednym tchem. Autor raczej unika w swoich opowiadaniach czarów i magii....