Głową w mur
Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Paramythia Vakkerby (tom 1) Seria: Asy Polskiej Fantastyki fantasy, science fiction
360 str. 6 godz. 0 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Paramythia Vakkerby (tom 1)
- Seria:
- Asy Polskiej Fantastyki
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2009-02-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-02-26
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375740103
- Tagi:
- orkan
Pokłońcie się, bracia i siostry!
Padnijcie na kolana, dzieci Maszynowego Boga!
Pokłońcie się Technomagicznemu Zakonowi Braci Konstruktorów, strażnikom Jego.
I płaczcie. A łez nie żałujcie…
Wnijdź w świat ORKAN FANTASY. W gąszcz paramitów. Przypowieści do cna ponurych. Historii z trzewi gnijącego miasta-matni. Snutych w nieznanym dotąd uszom Twym języku. Opowieści o nędzarzach-szczurojadach i ich Złotorękich panach. O złym losie, miłości i nienawiści. O niewoli w trybach przekładni i kół zamachowych mechanizmu światem zwanego.
Żal mi was... Tako rzecze Orkan.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 545
- 375
- 215
- 39
- 17
- 13
- 9
- 7
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
W podziemiach świata, w którym Maszynowy Bóg wyznacza zasady, żyją ci dziwni, których często trudno nawet nazwać ludźmi. Jeden z nich, człowiek z rogiem na czole, dostaje ważne zadanie.
Świat Rafała W. Orkana poznałam przez opowiadanie, które znalazłam w antologii „Kochali się, że strach”. Było najlepszym tekstem z całkiem solidnego zbioru, toteż dość szybko pojawia się u mnie jego powieść „Głową w mur”. To pod względem konstrukcyjnym jest zbiór opowiadań, który stopniowo zmienia się w powieść, a przynajmniej ja tak określiłabym to, co autor nam zaserwował. Dzięki temu poznajemy trochę świat przedstawiony, ale stopniowo coraz bardziej cała akcja skupia się na jednym bohaterze.
Niestety, całokształt nie pobił samego opowiadania ze wspomnianej antologii. Ten tekst również można znaleźć w tej książce, ale mam wrażenie, że to najciekawszy i najlepszy fragment. Nie zmienia to jednak faktu, że „Głową w mur” to solidna rozrywkowa pozycja, osadzona w ciekawym świecie. Rafał Orkan ma wyobraźnie i warsztat, dlatego tę książkę po prostu dobrze się czyta.
Przyznam jednak, że jest to trochę „męska” literatura. Autor wrzuca nas do brudnego świata, w którym każdy zły bogacz/mafiozo ma wijącą się u jego stóp dziewkę, a fabuła w gruncie rzeczy polega na szukaniu tych, którym należy „obić modrę”. Na mój osobisty gust jest tu tego nieco za dużo, a szkoda, bo mam wrażenie, że Orkan błyszczy w opisach relacji między bohaterami i skupiając się na tym, mógłby stworzyć po prostu lepszą książkę.
Warto też chyba dodać, że samo uniwersum jak na polskie warunki jest dosyć unikatowe. Bo choć jak najbardziej jest to fantasy, to fantasy z dodatkiem różnorodnych technikaliów. To magia, ale magia, która rozpoczęła wiele procesów technologicznych. Pod pewnymi względami kojarzy mi się z popularnym obecnie „Arcane”. I tu, i tu mamy zniszczone podziemie, i tu, i tu mamy fantasy, które gdzieś tam miesza się ze steampunkiem, choć właściwie wyłącznie pod względem wizualnym.
Tom drugi już na mnie czeka i jestem przekonana, że po niego wkrótce sięgnę. Szkoda, że Rafał Orkan jak na razie wypuścił spod swojego pióra tak małą ilość historii. Ten człowiek potrafi pisać i jest znacznie lepszy od wielu popularniejszych rozrywkowych polskich (i nie tylko) twórców. Niestety, chyba po prostu jego książki miały pecha, bo sama nie słyszałam o nich, dopóki nie zabrałam się za wspomnianą na początku antologię.
W podziemiach świata, w którym Maszynowy Bóg wyznacza zasady, żyją ci dziwni, których często trudno nawet nazwać ludźmi. Jeden z nich, człowiek z rogiem na czole, dostaje ważne zadanie.
więcej Pokaż mimo toŚwiat Rafała W. Orkana poznałam przez opowiadanie, które znalazłam w antologii „Kochali się, że strach”. Było najlepszym tekstem z całkiem solidnego zbioru, toteż dość szybko pojawia się u...
Bardzo spodobał mi się wykreowany przez pana Rafała świat, fabuła oraz bohaterowie. Świat przedstawiony w książce jest bardzo brutalny , ponury i smutny. Pełno w nim śmierci i pogardy dla ludzkiego życia. Na ulicach Vakkerby spotkać można osobniki najgorszego autoramentu począwszy od złodziei , poprzez dziwki , kończąc na mordercach. Są i również ludzie potwornie zmutowani przez zanieczyszczenia płynące z fabryk okrutnych Technomagów. Nie brakuje fanatyków religijnych a na ulicach grasują gangi. Z początku wydaje się , że książka stanowi tylko zbiór niepowiązanych ze sobą opowiadań, jednak pod koniec książki wszystko ze sobą się zazębia. Szkoda , że Pan Rafał napisał tylko dwie książki i poszedł w stronę pisania scenariuszy gier komputerowych , bo widzę w nim ogromny potencjał. Każdy ma jednak prawo do wyboru własnej ścieżki życiowej. Nie podoba mi się natomiast to, że autor nie ukończył cyklu.
Bardzo spodobał mi się wykreowany przez pana Rafała świat, fabuła oraz bohaterowie. Świat przedstawiony w książce jest bardzo brutalny , ponury i smutny. Pełno w nim śmierci i pogardy dla ludzkiego życia. Na ulicach Vakkerby spotkać można osobniki najgorszego autoramentu począwszy od złodziei , poprzez dziwki , kończąc na mordercach. Są i również ludzie potwornie zmutowani...
więcej Pokaż mimo toJestem mocno pozytywnie zaskoczony. Nie spodziewałem się tak dobrej książki napisanej przez w sumie mało znanego autora. Świetny klimat, pomysłowość, przedziwny świat stworzony przez Orkana. Druga część już czeka:) Szkoda,[z tego co tu wyczytałem] że wydanie trzeciej mocno się opóźnia.
Polecam!!!
Jestem mocno pozytywnie zaskoczony. Nie spodziewałem się tak dobrej książki napisanej przez w sumie mało znanego autora. Świetny klimat, pomysłowość, przedziwny świat stworzony przez Orkana. Druga część już czeka:) Szkoda,[z tego co tu wyczytałem] że wydanie trzeciej mocno się opóźnia.
Pokaż mimo toPolecam!!!
Współczesny Żeromski. Na szczęście czyta się dobrze, język nie przeszkadza, chociaż brak mu szczególnej gładkości. Szkoda, że to nie jest szósta powieść autora. Świat przedstawiony bogaty w detale, widać sporą wyobraźnię, niemniej przez skórę czuje się czasem, że to tylko dekoracja, że jak scena się skończy to przyjdą panowie w drelichach i rozbiorą. Sporo okrucieństwa i obrzydliwości, skojarzyło mi się z Piątkiem. Szczęśliwie mniej tego niż u Piątka i zdecydowanie bardziej sensownie. Można by nawet powiedzieć, że idealnie, robi swoja robotę nie popadając w przesadę. Reasumując, niezła rzecz warta polecenie. Na pewno będę chciał przeczytać dalsze części.
Współczesny Żeromski. Na szczęście czyta się dobrze, język nie przeszkadza, chociaż brak mu szczególnej gładkości. Szkoda, że to nie jest szósta powieść autora. Świat przedstawiony bogaty w detale, widać sporą wyobraźnię, niemniej przez skórę czuje się czasem, że to tylko dekoracja, że jak scena się skończy to przyjdą panowie w drelichach i rozbiorą. Sporo okrucieństwa i...
więcej Pokaż mimo toRany,ale mroczna książka.
Ale,zawsze chciałem przeczytać.
Orkan napisał
kawał dobrej literatury.
Bardzo mi się podobało
oby więcej takich mrocznych książek
w moim życiu.
Rany,ale mroczna książka.
Pokaż mimo toAle,zawsze chciałem przeczytać.
Orkan napisał
kawał dobrej literatury.
Bardzo mi się podobało
oby więcej takich mrocznych książek
w moim życiu.
Akcja jest dynamiczna, choć autor nie szczędził obszernych opisów miasta i jego mieszkańców. Jako że moja wyobraźnia przestrzenna jest raczej upośledzona, to było mi trudno wyobrazić sobie Vakkerby, lecz już z postaciami nie miałam takiego problemu, bo ich opisy są bardzo obrazowe. Potworność, ohyda, przerażające zdeformowanie: oto z czym, a raczej kim, spotkałam się na ulicach Orkanowego Wiecznego Miasta. Wyobraźnia autora okazywała się w tym temacie nie mieć żadnych granic. Warto przy tym zauważyć, że w powieści autor zerwał ze stereotypem, że brzydkie = złe, co w szczególności odczuć można w opowiadaniu zatytułowanym Nikczemny bohater.
Całość na: http://wiedzma-czyta.blogspot.com/2013/06/rafa-w-orkan-gowa-w-mur.html
Akcja jest dynamiczna, choć autor nie szczędził obszernych opisów miasta i jego mieszkańców. Jako że moja wyobraźnia przestrzenna jest raczej upośledzona, to było mi trudno wyobrazić sobie Vakkerby, lecz już z postaciami nie miałam takiego problemu, bo ich opisy są bardzo obrazowe. Potworność, ohyda, przerażające zdeformowanie: oto z czym, a raczej kim, spotkałam się na...
więcej Pokaż mimo toZbiór dobrze napisanych, logicznie powiązanych opowiadań, osadzonych w oryginalnym świecie, z nietuzinkowymi bohaterami, ale utrzymanych w trudnej estetyce; ciężki, duszny, mroczny klimat, plastyczne, brutalne opisy, świat przedstawiony przytłaczający poczuciem beznadziei i niesprawiedliwości mogą nie przypaść do gustu każdemu. Zdecydowanie nie moja estetyka, chociaż doceniam inne walory opowiadań (język, fabułę, spójność wątków).
Zbiór dobrze napisanych, logicznie powiązanych opowiadań, osadzonych w oryginalnym świecie, z nietuzinkowymi bohaterami, ale utrzymanych w trudnej estetyce; ciężki, duszny, mroczny klimat, plastyczne, brutalne opisy, świat przedstawiony przytłaczający poczuciem beznadziei i niesprawiedliwości mogą nie przypaść do gustu każdemu. Zdecydowanie nie moja estetyka, chociaż...
więcej Pokaż mimo toCiężko zaklasyfikować tę książkę do konkretnego gatunku fantastyki.
Mamy tu iście cyberpunkową ideę wszczepów; mamy mutantów i zdegenerowane społeczeństwo, sekty religijne niczym z dobrego postapo; mamy maszyny zasilane innym niż znane nam paliwa kojarzące się troszkę z ideami steampunk'u / desielpunk'u. Wszystko powyższe w końcu zalane magicznym sosem fantasy.
Pierwsza część książki przybliża nam świat miasta Vakkerby ukazując losy paru jej mieszkańców. Poznajemy hierarchię rządzącą tym światem, poszczególne dzielnice, system kast.
Druga część skupia się na postaci emerytowanego najemnika którego los zmusza jednak do porzucenia emerytury i wplątany zostaje on w coraz większe tryby intryg miasta Maszynowego Boga.
Książkę czyta się dobrze, postaci są wyraziste ukazujące całe spektrum ludzkich zachowań jest ona dobrym początkiem trylogii.
Ciężko zaklasyfikować tę książkę do konkretnego gatunku fantastyki.
więcej Pokaż mimo toMamy tu iście cyberpunkową ideę wszczepów; mamy mutantów i zdegenerowane społeczeństwo, sekty religijne niczym z dobrego postapo; mamy maszyny zasilane innym niż znane nam paliwa kojarzące się troszkę z ideami steampunk'u / desielpunk'u. Wszystko powyższe w końcu zalane magicznym sosem fantasy.
Pierwsza...
Luźne, wydawało by się niepowiązane ze sobą losy różnych ludzi, wraz z rozwojem fabuły zaczynają się zazębiać i tworzyć jednolitą historię. Co więcej, dzięki poznawaniu historii życia bohaterów czytelnik zaczyna się orientować w świecie przedstawionym. Jest to ponure, wielopoziomowe miasto, którego większość mieszkańców żyje pod ziemią, cierpiąc na skutek skażenia gleby i powietrza. Większość biedoty to ludzie, którzy w mniejszym lub większym stopniu ulegli mutacjom. Posiadanie rogu na środku czoła, czy sześciu rąk to niemalże norma. Modyfikacje w ciele ludzkim dokonywane przez Technomagów prowadzą do powstawania hybryd człowieka i maszyny. Warstwa rządząca to Arystokraci, Złotoręcy oraz Technomagowie. Rozgrywki toczące się między nimi mają wpływ na funkcjonowanie całego społeczeństwa. Należy docenić spójną konstrukcję świata przedstawionego, włącznie z wierzeniami i wypowiedziami proroków. Lektura ponura i okrutna, ale dobrze napisana.
Luźne, wydawało by się niepowiązane ze sobą losy różnych ludzi, wraz z rozwojem fabuły zaczynają się zazębiać i tworzyć jednolitą historię. Co więcej, dzięki poznawaniu historii życia bohaterów czytelnik zaczyna się orientować w świecie przedstawionym. Jest to ponure, wielopoziomowe miasto, którego większość mieszkańców żyje pod ziemią, cierpiąc na skutek skażenia gleby i...
więcej Pokaż mimo toMój pierwszy kontakt z prozą pana Rafała Orkana i, co tu kryć, bardzo pozytywne zaskoczenie.
Bardzo, ale to naprawdę bardzo korzystne wrażenie zrobił na mnie przedstawiony przez Autora świat. I o dziwo wcale nie za jakąś przesadną oryginalność tego świata, bo to nie oryginalność jest tu najmocniejszą stroną.
Dla mnie jest nią spójność tego świata, bo wygląda on równie okropnie niezależnie od tego oczami którego bohatera na świat ten spoglądamy. Są nią także owi bohaterowie, bo czy w przypadku tych pozytywnych, jak i dla szwarccharakterów, bardzo wysoko cenię konsekwencję i spójność działań postaci zaludniających strony książki. Szalenie podobała mi się także rola religii w wykreowanym przez Rafała Orkana świecie, a w szczególności fakt, że cytaty z "dzieł proroków" umieszczone przed każdym rozdziałem nie są umieszczone tam "bo tak jest teraz modnie", ale wyraźnie nawiązują do treści następujących po nich rozdziałów. Co więcej, wstawki te dostarczają Czytelnikowi sporo informacji o przedstawionym swiecie i… zachęcają bardzo do lektury kolejnego tomu. Skoro o cytatach mowa - gdy zauważyłem na kartach książki kawałek punkowej Siekiery, a potem fragment tekstu bardzo cenionego przeze mnie Lecha Janerki - na mojej twarzy zagościł szeroki uśmiech. Wreszcie na szczególne wyróżnienie zasługują nawiązania do naszego świata, że wspomnę tu o potężnie umięśnionych, łysych mutantach, cierpiących na jedną tylko męską przypadłość - z jaką “subkulturą” kojarzy się Wam ten krótki opis? Zresztą do tej samej kategorii należy zaliczyć pomysł na zakon (kastę?) Technomagów, określenie wielce przewrotne, ale do mnie jak najbardziej trafiające.
Po dłuższym namyśle - a może jednak jest tutaj trochę oryginalności ? Oczywiście, świat biedy, brudu, nieszczęścia możemy spotkać w co drugiej książce sf czy fantasy, ale mało który Autor uprawiający wspomniane gatunki posunął ową brzydotę do tego stopnia, żeby po głowie Czytelnika zaczęły chodzić wspomnienia z lektury Pięknych dwudziestoletnich Marka Hłaski. Po mojej zaczęły...
Mój wywód byłby niepełny gdybym wśród pozytywów nie wymienił fabuły. Jak wspomniałęm, opowiedziana historia (a właściwie historie) nie są na pewno szczytem oryginalności, nie spodziewajmy się też fabularnych twistów na miarę G. Martina, a jednak czyta się to całkim przyjemnie i przynajmniej jak dla mnie, nie było mowy o nudzie. Co więcej, doskonale bawiłem sie odkrywając, że pozornie oderwane od siebie historyjki, których jedynym wspólnym mianownikem wydaje się być miejsce w którym dzieje się akcja, okazują sie być częścią starannie (mam nadzieję) zaplanowanej przez Autora całości i składając się w tą całość, odkrywają przed Czytelniekim kolejne tajemnice Miasta
Generalnie lekturę Głową w mur zakonczyłem z uśmiechem zadowolenia,zgoda, na pewno nie nazwałbym tej pozycji arcydziełem, ale na pewno przekonała mnie oba do zapamiętania nazwiska Autora i … do przeczytania jeszcze czegoś, co wyszło (wyjdzie?) spod Jego pióra.
Mój pierwszy kontakt z prozą pana Rafała Orkana i, co tu kryć, bardzo pozytywne zaskoczenie.
więcej Pokaż mimo toBardzo, ale to naprawdę bardzo korzystne wrażenie zrobił na mnie przedstawiony przez Autora świat. I o dziwo wcale nie za jakąś przesadną oryginalność tego świata, bo to nie oryginalność jest tu najmocniejszą stroną.
Dla mnie jest nią spójność tego świata, bo wygląda on równie...