Zawsze mnie kochaj

Średnia ocen

                7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
568 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1505
1505

Na półkach: , ,

Niezbyt często się zdarza, aby, dotychczasowych, pięć części cyklu utrzymało równy, wysoki poziom. W przypadku audiobooków o Skazańcu jest to zasługa zarówno autora, Krzysztofa Spadły, jak i lektora, Leszka Wojtaszaka. Trochę żal, że powieści cieszą się mniejszą popularnością, niż na to zasługują.

W piątym tomie wspomnienia głównego bohatera-narratora, Stanislawa "Stefka" Żabikowskiego, znanego współwięźniom z Wronek jako Ropuch, biegną trójtorowo. Najmniej pisze o czasie teraźniejszym, o tym jak po kilkudziesięciu latach odsiadki znalazł się na wolności i teraz, w wieku dziewięćdziesięciu lat w dolnośląskim miasteczku powoli zmierza ku końcowym rozdziałom swego pamiętnika. Jak to się stało, że mimo wyroku dożywocia wyszedł z Wronek, z kim z przeszłości udało mu się jeszcze spotkać i ewentualnie rozliczyć - o tym pewnie dowiemy się w kolejnych tomach. Autor (ur. 1967) planuje ich razem sześć lub siedem.

Relacja z wronieckiego życia w tym tomie to lata 1945-1951. Z rzeczywistością Polski Ludowej zapoznaje się Ropuch ze skąpych opowieści nowo osadzonych, z obserwacji, z dystansu, pawilonów dla politycznych, z których więźniowie znikają na zawsze, jak wieść niesie, w pobliskich lasach, oraz ze spotkań z byłym kolegą z Kalisza, wtedy noszącym nazwisko Wiktor Kozłowski, obecnie jako sowiecki major Wiktor Kozłow nadzorującym ZK Wronki. Zawiera oczywiście także nowe znajomości w celi i na spacerniaku, choć jest ich mniej niż w poprzednich tomach, a grono najbliższych towarzyszy raczej różni się, z małymi wyjątkami, od typowej więziennej społeczności z minionych lat. Jest wśród nich młody norweski żołnierz, kresowiak skazany za szaber poniemieckiego mienia i jedyny, poza nim, bezterminowiec, który zostaje jego bliskim przyjacielem.

Trzeci nurt wspomnień wyzwoliło pierwsze spotkanie z majorem Kozłowem w 1945 roku, kiedy przez chwilę Stefek łudził się, że wolność jest kwestią paru dni. Jest to powrót do najszczęśliwszych lat młodości, przyjaźni z kaliskimi kumplami, I Wojny Światowej oraz wielkiej odwzajemnionej miłości z Agnieszką i tych paru nieszczęsnych chwil, które skończyły się wyrokiem dożywocia.

Kiedy Żabikowski trafił do Wronek był nespełna dwudziestoletnim analfabetą. Można oczywiście powątpiewać, czy jego rozwój intelektualny w więziennych warunkach, nawet jeśli miał szczęście sptkać tam także naprawdę ciekawych, życzliwych i mądrych ludzi, mógł zeń uczynić tak dojrzałego i refleksyjnego narratora swych losów, wiernego przy tym wyniesionym z domu zasadom moralnym. Innymi słowy, czy aby kreacja literacka autorstwa Krzysztofa Spadły nie poszła za daleko, kosztem osłabienia wiarygodności. Nawet jednak, jeśli ów więzień 2911 jest postacią wyidealizowaną, jego język dalece odbiega od więziennej grypsery, ba, zawiera także wyrażenia współczesnej polszczyzny, których Stefek po prostu znać nie mógł (sądzę, że to świadomy zabieg autora), w najmniejszym stopniu, moim zdaniem, nie umniejsza to walorów powieści. Nie tylko dlatego, że dzięki zmysłowi obserwacyjnemu Ropucha otrzymujemy niezwykle barwny opis zamkniętej społeczności więziennej, zamkniętej ale podlegającej przez siedemdziesiąt lat zmianom zarówno w strukturze funkcjonowania instytucji, jak i w składzie osadzonych, z ich bardzo różnorodnymi doświadczeniami życiowymi. Także dlatego, że metaforycznie rzecz ujmując, przekaz tej więziennej epopei jest prosty, choć może nazbyt optymistyczny: człowieczeństwo można nie tylko zachować, ale warto je pielęgnować i rozwijać w każdych warunkach.

Niezbyt często się zdarza, aby, dotychczasowych, pięć części cyklu utrzymało równy, wysoki poziom. W przypadku audiobooków o Skazańcu jest to zasługa zarówno autora, Krzysztofa Spadły, jak i lektora, Leszka Wojtaszaka. Trochę żal, że powieści cieszą się mniejszą popularnością, niż na to zasługują.

W piątym tomie wspomnienia głównego bohatera-narratora, Stanislawa...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    628
  • Chcę przeczytać
    254
  • Posiadam
    47
  • Ulubione
    18
  • Audiobook
    10
  • 2018
    8
  • Teraz czytam
    7
  • Audiobooki
    7
  • 2017
    6
  • 2020
    5

Cytaty

Więcej
Krzysztof Spadło Zawsze mnie kochaj Zobacz więcej
Krzysztof Spadło Zawsze mnie kochaj Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także