rozwińzwiń

Ostatnie proroctwo

Okładka książki Ostatnie proroctwo Antonio Socci
Okładka książki Ostatnie proroctwo
Antonio Socci Wydawnictwo: Aromat Słowa religia
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
religia
Wydawnictwo:
Aromat Słowa
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378644538
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1239
265

Na półkach: , ,

Wstrząsająca. Już trochę lat minęło od wydania (2015),a może też nie było okazji poznać wielu wystąpień i słów Papieża. Zebrane tu razem i porównane z tradycyjnym nauczaniem Kościoła Katolickiego robią wielkie wrażenie.
Smutek, zaduma, obawa?
Trzeba przeczytać bo oceny bardzo celne oparte na uzasadnionych i popartych argumentami opisach.
Prawdziwa troska o Kościół i jego przyszłość.

Wstrząsająca. Już trochę lat minęło od wydania (2015),a może też nie było okazji poznać wielu wystąpień i słów Papieża. Zebrane tu razem i porównane z tradycyjnym nauczaniem Kościoła Katolickiego robią wielkie wrażenie.
Smutek, zaduma, obawa?
Trzeba przeczytać bo oceny bardzo celne oparte na uzasadnionych i popartych argumentami opisach.
Prawdziwa troska o Kościół i jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
730
128

Na półkach: , , ,

Książka pisana wiarą i troską o Kościół. Książka, w której odbija się 'sensus fidei' Ludu Bożego (którego niestety wydaje się brakować tam, gdzie najbardziej powinniśmy się go spodziewać). Książka zawiera skrótowo omówione proroctwa dotyczące, jak się wydaje, obecnego czasu (kryzys w Kościele) i bliskiej chyba przyszłości, a także list otwarty do papieża Franciszka. W liście autor upomina papieża (tak jak niegdyś czyniła chociażby św. Katarzyna ze Sieny) i wzywa go do powrotu do katolickiej tradycji i doktryny. Sytuacja jest rzeczywiście dramatyczna (bardziej zatrważająca niż w czasie reformacji),ponieważ to papież - choć powinien być strażnikiem Ewangelii, doktryny i moralności chrześcijańskiej - poprzez swoje wypowiedzi, gesty i dokumenty w rzeczywistości w nie uderza. Autor dostrzega to wszystko i punktuje, ale też zapewnia o modlitwie i ofiarowaniu swego cierpienia właśnie w intencji papieża. Wielki szacunek dla autora za odwagę, wiedzę, głęboką wiarę i troskę o Kościół. Ze względu na formę - list otwarty - autor nie mógł rozwinąć wszystkich poruszanych spraw (warto w związku z tym sięgnąć po inną jego książkę - "Czy to naprawdę Franciszek?").

Książka pisana wiarą i troską o Kościół. Książka, w której odbija się 'sensus fidei' Ludu Bożego (którego niestety wydaje się brakować tam, gdzie najbardziej powinniśmy się go spodziewać). Książka zawiera skrótowo omówione proroctwa dotyczące, jak się wydaje, obecnego czasu (kryzys w Kościele) i bliskiej chyba przyszłości, a także list otwarty do papieża Franciszka. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
602
19

Na półkach:

Jestem katoliczką, ale ta książka skłoniła mnie do poszukiwania..., a może jakby to ująć, poznania innych religii. Jako katolicy mamy bardzo małe pojęcie o innych wiarach. Ton książki tak niepokorny i negatywnie , wręcz pretensjonalnie nastawiony do Papieża - głowy Kościoła wybranego przez Konkalawe, jest dla mnie niesmaczny i pokazuje złe cechy zajadłych katolików.
Dokąd zmierzamy?....
Ja oczekuję ukojenia i spokoju, wiary w dobro drugiego człowieka.
Jak łatwo negować czyjeś decyzje, postepowanie a gorzej przyjrzeć się samemu sobie. Gdybyśmy jako katolicy spoglądali w siebie, swoje wewnętrzne dobro i dobro w drugim człowieku powinien być raj... szukajmy go zamiast tracić energię na złe emocje.

Kobieta małej wiary.

Jestem katoliczką, ale ta książka skłoniła mnie do poszukiwania..., a może jakby to ująć, poznania innych religii. Jako katolicy mamy bardzo małe pojęcie o innych wiarach. Ton książki tak niepokorny i negatywnie , wręcz pretensjonalnie nastawiony do Papieża - głowy Kościoła wybranego przez Konkalawe, jest dla mnie niesmaczny i pokazuje złe cechy zajadłych katolików.
Dokąd...

więcej Pokaż mimo to

avatar
542
523

Na półkach: , , , ,

Podczas lektury towarzyszyły mi dwa uczucia: z jednej strony głębokiego smutku nad kondycją Kościoła, a w zasadzie jego ziemskiego zwierzchnika, z drugiej strony pewien podziw dla wiary autora i jego postawy. Nie znalazłem w tekście ani grama zacietrzewienia. W obliczu przedstawianych faktów, wydarzeń, decyzji ojca Bergoglio kto inny mógłby pałać gniewem lub rzucać wprost oskarżenia. W tej książce tego nie znajdziemy. Być może część stwierdzeń może być odebrana jako drobna ironia. Czy jednak stwierdzenie typu "papież powinien napisać encyklikę o dramacie mordowania dzieci nienarodzonych a nie o płazach" nie jest uzasadnione? To dopiero druga książka autora, którą przeczytałem, ale widzę już pewną zmianę u autora. Jeszcze w poprzedniej rozgraniczał wyraźnie grupę katolików wiernych doktrynie od tzw. tradycjonalistów, podczas gdy w tej książce nie ma już o tym mowy, a dawny adwersarz Roberto de Mattei (kojarzony jako tradycjonalista) staje się w tej książce przywoływanym autorytetem.

Nie mam najmniejszej wątpliwości co do intencji autora. Nie żyję we Włoszech i nie wiem jak jest odbierany u siebie. Czuję jednak bijącą z jego książki wiarę. Zasmuca mnie fakt tak lakonicznej odpowiedzi Franciszka. Oznacza bowiem nic innego jak to, że żadnej większej odpowiedzi na książkowy list autor nie otrzyma. Otrzymywać będzie z pewnością jednak kolejne niepokojące znaki.

Mam wrażenie, że polski świat katolicki udaje, że nie widzi co się dzieje w Watykanie. A przecież nie będzie reakcji bez świadomości. I aby tę świadomość mieć warto tę książkę przeczytać. I zacząć działać. Głównie na kolanach i z różańcem. Ale także pełniąc zadania apostolskie, które na każdym katoliku spoczywają.

Podczas lektury towarzyszyły mi dwa uczucia: z jednej strony głębokiego smutku nad kondycją Kościoła, a w zasadzie jego ziemskiego zwierzchnika, z drugiej strony pewien podziw dla wiary autora i jego postawy. Nie znalazłem w tekście ani grama zacietrzewienia. W obliczu przedstawianych faktów, wydarzeń, decyzji ojca Bergoglio kto inny mógłby pałać gniewem lub rzucać wprost...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
515

Na półkach: ,

Lubię słuchać Dies irae, ale niekoniecznie chciałbym żyć w czasach, o których ten utwór opowiada. Czy żyjemy w czasach wielkiego odstępstwa w Kościele, a co za tym idzie Apokalipsy i mającego nadejść potopu ognia, czyli ... Ta książka jest właśnie o tym. Autor najpierw zestawił proroctwa, wizje i objawienia Maryjne na ten temat, aby w drugiej części zwrócić się do papieża - w formie otwartego listu. Ktoś powiedział, że papież buduje "arkę". Arkę jednak można budować tylko w łączności z Bogiem, a nie obok Niego lub bez Niego. Albo Kościół katolicki jest tym właściwym, albo nim nie jest. Czy wszystko idzie więc w dobrym kierunku? Socci ma najwyraźniej co do tego wątpliwości, a jego krytyka nie dotyczy tylko papieża. Autor zwraca też uwagę, że rzecznik papieża nie prostuje ewentualnych informacji typu "fake news". To jednak jest najmniejszy zarzut. W książce są również wzmianki o Polsce i ciekawym kontekście dotyczącym liczby "17". Podsumowując - czy przypadkiem nie jest gorzej niż przed potopem Noego?

Lubię słuchać Dies irae, ale niekoniecznie chciałbym żyć w czasach, o których ten utwór opowiada. Czy żyjemy w czasach wielkiego odstępstwa w Kościele, a co za tym idzie Apokalipsy i mającego nadejść potopu ognia, czyli ... Ta książka jest właśnie o tym. Autor najpierw zestawił proroctwa, wizje i objawienia Maryjne na ten temat, aby w drugiej części zwrócić się do papieża -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
204
15

Na półkach: ,

Książka otwiera oczy. Im dalej czytałam, tym bardziej byłam wstrząśnięta. Na temat papieża Franciszka znałam tylko ogólnikowe stwierdzenia, nie badałam jego poczynań, choć wiedziałam, że COŚ SIĘ DZIEJE. Momentami miałam wyrzuty sumienia, że oskarżam go o błędy - bo to w końcu PAPIEŻ.
Czytając tą książkę zaczęłam rozumieć, że TO WSZYTSTKO - o czym dowiadujemy się z wielu proroctw - dzieje się naprawdę! Szczególnie wstrząsnęło mną to, o czym autor pisze na końcu książki w nawiązaniu do s. Faustyny.
Cóż pozostaje nam robić... tego możemy dowiedzieć się ze słów Maryi, które kieruje ona do nas w ostatnich czasach tak często i na różne sposoby.
Książkę polecam przeczytać każdemu katolikowi troszczącemu się o los całego świata. Bądźmy rozsądni, zaangażowani, silni mocą Bożą i zjednoczeni w Prawdzie!

Książka otwiera oczy. Im dalej czytałam, tym bardziej byłam wstrząśnięta. Na temat papieża Franciszka znałam tylko ogólnikowe stwierdzenia, nie badałam jego poczynań, choć wiedziałam, że COŚ SIĘ DZIEJE. Momentami miałam wyrzuty sumienia, że oskarżam go o błędy - bo to w końcu PAPIEŻ.
Czytając tą książkę zaczęłam rozumieć, że TO WSZYTSTKO - o czym dowiadujemy się z wielu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
53

Na półkach:

Książka dzieli się na dwie części. Jedna przedstawia szereg objawień w większości prywatnych, przepowiedni z których wynikać miałoby, iż żyjemy w czasach ostatecznych. Druga część książki to list do głowy Stolicy Apostoliskiej. Większość zarzutów pod adresem papieża Franciszka, które wysuwa Antonio Socci były mi już znane. Autora przenika troska o los Kościoła i chrześcijaństwa, lecz momentami miałem wrażenie obcowania z osobą niezrównoważoną psychicznie.

Książka dzieli się na dwie części. Jedna przedstawia szereg objawień w większości prywatnych, przepowiedni z których wynikać miałoby, iż żyjemy w czasach ostatecznych. Druga część książki to list do głowy Stolicy Apostoliskiej. Większość zarzutów pod adresem papieża Franciszka, które wysuwa Antonio Socci były mi już znane. Autora przenika troska o los Kościoła i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
489
190

Na półkach:

To już druga książka włoskiego watykanisty, z którą przyszło mi się zmierzyć. Po wcześniejszej znakomitej "Czwartej tajemnicy fatimskiej" przyszedł czas na "Ostatnie proroctwo". Jest to książka napisana w dużej mierze w formie listu zaadresowanego do papieża Franciszka, w którym Socci przedstawia stan Kościoła, stawiając konkretne zarzuty biskupowi Rzymu (że się posłużę tytułem najchętniej używanym przez Franciszka).

Pierwsza część stanowi zbiór proroctw dotyczących upadku moralnego i fizycznego wiecznego miasta. Dla mnie jest to najciekawsza część książki. Niestety autor nie dochował należytej staranności i miesza objawienia uznane przez Kościół z objawieniami, które nigdy nie doczekały się aprobaty ze strony Rzymu. Przy pewnej dozie krytycyzmu można jednak wiele wynieść z tej części. Ciekawie patrzy się na nią z perspektywy kolejnej, stanowiącej list do papieża Franciszka. Pierwsza część zapowiada upadek Kościoła, druga ma dostarczać argumentów, że ten w czasach nam współczesnych osiąga w ogromne rozmiary (jeśli nie apogeum).

Uważny obserwator życia Kościoła nie dowie się zbyt wiele listu. Socci tylko zebrał zarzuty wobec obecnego papieża, które przewijały się już w wielu mediach. "Czwarta tajemnica fatimska" była rezultatem rzetelnego, jak mi się wydaje, śledztwa dziennikarskiego i wnosiła nowe informacje. "Ostatnie proroctwo" wydaje się napisane na fali popularności poprzednich publikacji (zwłaszcza "Czy to naprawdę Franciszek?"). Mimo to przeczytałem ją z zainteresowaniem, bo sam podzielam wiele obaw autora.

Jakkolwiek Paweł VI wiele zamętu wprowadził do Kościoła to potrafił słusznie przewidzieć to, co może się stać z Kościołem w przyszłości: "To, co mnie uderza w świecie katolickim, to fakt, iż wewnątrz katolicyzmu zdaje się nieraz brać górę myślenie zgoła niekatolickie, i może dojść do tego, iż ów niekatolicki sposób myślenia jutro przeważy wewnątrz katolicyzmu. Lecz nigdy nie będzie ono wyrażało myśli Kościoła. Potrzeba, by istniała mała trzoda, choćby miała być bardzo mała". Słowa zdają się być zapomnianymi. Dąży się raczej do poszerzania wiernych, nawet za cenę rezygnacji z Prawdy.

Pozwolę sobie na jeszcze jeden cytat. Tym razem św. Brygidy Szwedzkiej. Odnosi się on do fałszywie pojmowanego miłosierdzia, co jest jednym z zarzutów podnoszonych wobec papieża: "Fundamentem Kościoła tego jest Wiara święta, to jest przekonanie, że jestem Sędzią sprawiedliwym i miłosiernym. Ale teraz podkopany jest ten fundament, bo wszyscy wierzą we Mnie i nazywają miłosiernym, ale jakby nikt nie wierzy ani nie opowiada, że i sprawiedliwie sądzącym jestem. Oni poczytują mnie jakoby za niesprawiedliwego sędziego. A niesprawiedliwy byłby sędzia, który by przez miłosierdzie złych nie karał, aby niezbożni sprawiedliwych tym więcej trapili i dręczyli. Ale Ja jestem sprawiedliwym Sędzią i miłosiernym tak, że najmniejszego grzechy nie chcę bez karania ani rzeczy dobrej najmniejszej bez nagrody". Słowa z XIV wieku, a wydają się jakby pochodziły z czasów współczesnych.

Lista zarzutów stworzona przez Socciego jest długa. Przytacza między innymi nierozsądną, oględnie mówiąc, politykę wobec imigrantów; przywoływane już wyżej fałszywe miłosierdzie; niechęć do środowisk tradycyjnych; niszczenie zakonu Franciszkanów Niepokalanej; zmiany w prawie kanonicznym prowadzące w praktyce do stworzenia instytucji "rozwodu kościelnego"; spadek wiernych na audiencjach papieskich; deprecjonowanie znaczenia Mszy; brak należytego szacunku do Najświętszego Sakramentu. Każdy zarzut popiera oczywiście konkretnymi przykładami.

Nie każdemu może pasować forma książki. Nie każdy jest też gotów zmierzyć się z krytyką głowy Kościoła. Nie kupiłbym tej książki na prezent każdemu wierzącemu. Do lektury jednak jak najbardziej zachęcam. Zakończę słowami Socciego, które bardzo mi się spodobały: "Powinniśmy być solą dla świata, a sól pali w miejscach zranionych. Podobnie jak Prawda".

[Opinia pochodzi z bloga: librimagistri.blogspot.com]

To już druga książka włoskiego watykanisty, z którą przyszło mi się zmierzyć. Po wcześniejszej znakomitej "Czwartej tajemnicy fatimskiej" przyszedł czas na "Ostatnie proroctwo". Jest to książka napisana w dużej mierze w formie listu zaadresowanego do papieża Franciszka, w którym Socci przedstawia stan Kościoła, stawiając konkretne zarzuty biskupowi Rzymu (że się posłużę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
336
50

Na półkach:

Zabawna w swej wyniosłości, urocza w swej naiwności. Przykład głosu tych, którzy przedkładając formę nad wiarę, marzą o dawnych czasach bicza, trwogi i rzekomego zarzewia wojny, jako jedynego słusznego fundamentu religii, potrafiących ją napędzać.

Zabawna w swej wyniosłości, urocza w swej naiwności. Przykład głosu tych, którzy przedkładając formę nad wiarę, marzą o dawnych czasach bicza, trwogi i rzekomego zarzewia wojny, jako jedynego słusznego fundamentu religii, potrafiących ją napędzać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    29
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    10
  • Ulubione
    3
  • Własne
    1
  • Chcę kupić
    1
  • Wiara
    1
  • 2021
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Podlecki poleca
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ostatnie proroctwo


Podobne książki

Przeczytaj także