Wrzos

Okładka książki Wrzos Maria Rodziewiczówna
Okładka książki Wrzos
Maria Rodziewiczówna Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura obyczajowa, romans
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1986-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1986-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
8308024637
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1754
670

Na półkach:

Jest to najsmutniejsza książka tej autorki spośród tych, które przeczytałam, ale pomimo tego podobała mi się najbardziej ze wszystkich. W poprzednich powieściach wiedziałam, do czego zmierza zakończenie i nawet jeśli bohaterów spotykały złe wydarzenia wszystko było bardzo przewidywalne. Fabuła "Wrzosu" i jego zakończenie również mnie nie zaskoczyły, ponieważ słyszałam wcześniej z opowieści o tej historii, spotkałam się kiedyś również z opisem fabuły ekranizacji filmowej. Nie to jednak jest tu najważniejsze. W tej powieści ogromnie podobali mi się bohaterowie, którzy byli wykreowani na postacie nieidealne, skomplikowane, ale przez to prawdziwe. Nawet główna bohaterka Kazia ukazana została jako osoba dobra, ale wyraźnie też jest mowa o jej wadach, zarówno tych dotyczących charakteru jak i wyglądu. Nie jest ona klasyczną pięknością i to mi się tu podobało. Większość postaci nie wzbudziła mojej sympatii, wręcz przeciwnie. Ale też każdego z bohaterów mogłabym porównać do jakiejś osoby, którą znam w rzeczywistości. A świadczy to o tym, że autorka świetnie sportretowała ludzkie zachowania, które przez 100 lat tak naprawdę się nie zmieniły. Znalazłam w tej powieści dużo trafnych spostrzeżeń. Urzekł mnie język tej książki, był chyba najprostszy że wszystkich utworów autorki, które znam, ale też najbardziej stylistycznie dopracowany. Ta historia to typowy melodramat, bardzo prosty, ale ma w sobie coś więcej.

Jest to najsmutniejsza książka tej autorki spośród tych, które przeczytałam, ale pomimo tego podobała mi się najbardziej ze wszystkich. W poprzednich powieściach wiedziałam, do czego zmierza zakończenie i nawet jeśli bohaterów spotykały złe wydarzenia wszystko było bardzo przewidywalne. Fabuła "Wrzosu" i jego zakończenie również mnie nie zaskoczyły, ponieważ słyszałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
885
583

Na półkach:

,, Wrzos '' Marii Rodziewiczówny pamiętam z ekranizacji ,,W starym kinie ''.Film był typowym melodramatem i podobał mi się. Książka też nie jest zła, choć smutna i tragiczna. Główna bohaterka Kazia wydana za mąż z rozsądku nie zaznała szczęścia u boku Andrzeja. Obydwoje nosili w sercu inne osoby, dziewczyna byłego narzeczonego Stacha, Andrzej mężatkę Celinę. W momencie kiedy powieść mnie wciągnęła wydarzenia bardzo pośpieszyły , mam wrażenie że za bardzo jakby autorka chciała jak najszybciej skończyć książkę. Trochę rozczarowała mnie końcówka i stąd moja umiarkowana ocena.

,, Wrzos '' Marii Rodziewiczówny pamiętam z ekranizacji ,,W starym kinie ''.Film był typowym melodramatem i podobał mi się. Książka też nie jest zła, choć smutna i tragiczna. Główna bohaterka Kazia wydana za mąż z rozsądku nie zaznała szczęścia u boku Andrzeja. Obydwoje nosili w sercu inne osoby, dziewczyna byłego narzeczonego Stacha, Andrzej mężatkę Celinę. W momencie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
206
104

Na półkach:

Książka ta miała być tylko odskocznią od cięższych i bardziej wymagających pozycji, które czytałam do tej pory. A autorka zafundowała mi taki rollercoster emocjonalny, że do tej pory nie mogę się pozbierać i non stop rozmyślam, rozmyślam i rozmyślam o losach Kazi i Andrzeja. I przyznam ze smutkiem, że książka pozostawiła w moim sercu głęboką ranę, która jeszcze przez kilka dni się nie zasklepi.
Książka jest też niepokojąco aktualna. Z jej kart wyziera smutna i ogólna prawda. Że ludzie są tacy sami, wtedy i teraz. Tak samo obłudni, nielubiący innych, obcych, lepszych od nich. Obraz elity Warszawy nie pozostawia złudzeń. To stado wron, z którymi albo kraczesz tak samo albo wcale. I tutaj Kazia, spokojna i wysoce moralna dziewczyna wychowana na wsi właśnie trafia. Do domu, gdzie nie ma miejsca na miłość.
Czytając, byłam pewna, że pod koniec jednak będzie happy end a tu... niestety. Ale sama dla siebie marzę, że gdyby dać Andrzejowi trochę czasu może to wszystko potoczyłoby się inaczej, lepiej.
Dodatkowymi atutami powieści jest niewątpliwie język. Niby swobodny, prosty, ale jednocześnie niesamowicie wciągający. Uważajcie, bo gdy zaczniecie, nie będziecie mogli tej książki odłożyć :) ja zarwałam dwie noce.

A tutaj perełka: link do filmu z 1938 roku na podstawie powieści https://www.youtube.com/watch?v=DgflbNMJxm4

Książka ta miała być tylko odskocznią od cięższych i bardziej wymagających pozycji, które czytałam do tej pory. A autorka zafundowała mi taki rollercoster emocjonalny, że do tej pory nie mogę się pozbierać i non stop rozmyślam, rozmyślam i rozmyślam o losach Kazi i Andrzeja. I przyznam ze smutkiem, że książka pozostawiła w moim sercu głęboką ranę, która jeszcze przez kilka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
380
293

Na półkach:

Czytałam i się irytowałam. Co to były za czasy, gdzie rodzina i miejsce urodzenia przesądzały o wszystkim. Mieszczanie w większości przedstawieni są jako próżne osoby dbające tylko o dobra materialne, powiązania, ploteczki. Myślałam, że Andrzej po wizycie z Kazią na ul. Pańskiej zmieni się na lepsze. Jakże trafnie i smutno opisana jest reakcja ludzi na śmierć i pogrzeb Kazi, który psuł szyki ponieważ jeszcze był karnawał. Na końcu zrozumiałam, że na jej grób przychodził tylko Prezes?

Czytałam i się irytowałam. Co to były za czasy, gdzie rodzina i miejsce urodzenia przesądzały o wszystkim. Mieszczanie w większości przedstawieni są jako próżne osoby dbające tylko o dobra materialne, powiązania, ploteczki. Myślałam, że Andrzej po wizycie z Kazią na ul. Pańskiej zmieni się na lepsze. Jakże trafnie i smutno opisana jest reakcja ludzi na śmierć i pogrzeb...

więcej Pokaż mimo to

avatar
166
1

Na półkach:

Och jakże przyjemnie spędzony czas z lekturą. Uwielbiam autorkę, język, styl i sposób ukazania dwóch całkowicie odmiennych światów. Po „Dewajtis” i „Między ustami a brzegiem pucharu”, jest to kolejne spotkanie z autorką, które jedynie zaostrzyło apetyt na dalsze pozycje.

Och jakże przyjemnie spędzony czas z lekturą. Uwielbiam autorkę, język, styl i sposób ukazania dwóch całkowicie odmiennych światów. Po „Dewajtis” i „Między ustami a brzegiem pucharu”, jest to kolejne spotkanie z autorką, które jedynie zaostrzyło apetyt na dalsze pozycje.

Pokaż mimo to

avatar
84
57

Na półkach:

Cóż to była za książka. Pomimo fragmentów wywołujących u mnie uśmiech, a nawet śmiech, przepełniona jest smutkiem i zostawiła mnie ze łzami w oczach.
Przepiękny język, ale równocześnie lekki styl sprawiły, że płynęło się przez tę historię. Historię ludzi tak odmiennych od siebie, z dwóch różnych światów.
Autorka świetnie przedstawiła życie elit w stolicy, jak i tęsknotę Kazi, postaci iście tragicznej, za wsią. Tęsknota za swoim miejscem i poczucie obcości w wielkim mieście najbardziej do mnie przemówiły.
Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po inne dzieła Rodziewiczównej.

Cóż to była za książka. Pomimo fragmentów wywołujących u mnie uśmiech, a nawet śmiech, przepełniona jest smutkiem i zostawiła mnie ze łzami w oczach.
Przepiękny język, ale równocześnie lekki styl sprawiły, że płynęło się przez tę historię. Historię ludzi tak odmiennych od siebie, z dwóch różnych światów.
Autorka świetnie przedstawiła życie elit w stolicy, jak i tęsknotę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
17

Na półkach:

Piękna i wzruszająca powieść. Główna bohaterka, Kazia niemal całe nastoletnie życie i w okresie wczesnej dorosłości jest traktowana w domu macochy jako ktoś niechciany (mi osobiście nasunął się motyw Kopciuszka, ponieważ Kazia wraz z ojcem pracowała w folwarku macochy, a jej przyrodnia siostra była rozpieszczana),aż do czasu gdy przyjeżdża Andrzej Sanicki z zamiarem poślubienia jej. Jednak.... Tak, to nie jest bajka, to nie Kopciuszek uratowany przez księcia. Andrzej kocha inną, Kazia też oddała serce komuś innemu, ale oboje nie mogą się związać ze swoimi wybrankami, gdyż ukochana Andrzeja jest zamężna, a narzeczony Kazi dawno zaginął i nie ma po nim śladu. Oboje traktują to małżeństwo jak interes - ona wyrwie się z męczarni w domu, a on otrzyma spadek po matce. W dniu ślubu zaczyna się nowy dramat Kazi...

Piękna i wzruszająca powieść. Główna bohaterka, Kazia niemal całe nastoletnie życie i w okresie wczesnej dorosłości jest traktowana w domu macochy jako ktoś niechciany (mi osobiście nasunął się motyw Kopciuszka, ponieważ Kazia wraz z ojcem pracowała w folwarku macochy, a jej przyrodnia siostra była rozpieszczana),aż do czasu gdy przyjeżdża Andrzej Sanicki z zamiarem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
51

Na półkach:

Mega! O ile w "Dewajtisie" Maria Rodziewiczówna porządnie zagrała na moich emocjach, uczuciach i odczuciach - to we "Wrzosie" już je wszystkie razem z wielkim pisarskim impetem poszatkowała na drobne części.. Zabrałam się za powieść dla relaksu, ale moje spokojne wytchnienie odeszło razem z... pierwszą stroną. Pisarka bardzo naświetla puste, denne życie elit w stolicy na początku XX wieku. Czytelnik poznaje ludzi, którzy są zakłamani w sobie, okrutni, bezduszni, całkowicie wyzuci z ludzkich uczuć i z uśmiechem depczący świat drugiego człowieka. Niestety i aż wielki żal, że do ich "świata" wchodzi z ubogiego przymusu Kazia, młoda pokorna dziewczyna, kochająca ojca nad swoje życie, posiadająca szczerość w oczach i pałająca miłością do ubogich i schorowanych ludzi. Kazia doskonale zdaje sobie sprawę, że tam w zepsutym świecie wielkich majątków ale i świecie olbrzymiej iluzji absolutnie nie pasuje. Pokora niestety ją do tego posunięcia zmusza. Dusi się, znosi ciągłe kompromitacje i upodlenia ze strony biegającego za złudną miłością do innej kobiety- jej męża Andrzeja. Czara goryczy zapełnia się z każdym dniem. Im dalej wgłębiałam się w kolejne kartki pożycia Kazi z hienami salonowymi, tym bardziej chciałam bohaterkę porwać, uprowadzić. Ograniczyć ból. We "Wrzosie" Maria Rodziewiczówna dobitnie rozprawia się ze światem rozpusty, gdzie człowiek człowiekowi wilkiem. Podejrzewam że Czytelnik podobnie jak ja, chciałby pozostać na wsi u ojca Kazimiery z nią samą, niż siedzieć w luksusowym fotelu w kamienicy (a dzięki kunsztu pisarskiemu autorki -jesteśmy pierwszymi obserwatorami i patrząc na to co się dzieje - chyba nimi nie chcemy być). Czytelnik musi patrzeć na poświęcenie dwojga ludzi, wielki ból, jaki sobie małżeństwo z tego powodu zadaje każdego dnia. Powieść polecam, choćby dla samego zakończenia. Ja byłam pewna końca powieści, ale Maria Rodziewiczówna zadziwiła mnie ponownie i to bardzo mocno....

Mega! O ile w "Dewajtisie" Maria Rodziewiczówna porządnie zagrała na moich emocjach, uczuciach i odczuciach - to we "Wrzosie" już je wszystkie razem z wielkim pisarskim impetem poszatkowała na drobne części.. Zabrałam się za powieść dla relaksu, ale moje spokojne wytchnienie odeszło razem z... pierwszą stroną. Pisarka bardzo naświetla puste, denne życie elit w stolicy na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
23

Na półkach:

Ciekawa i jednocześnie bardzo smutna historia dwojga młodych ludzi.
Bardzo podobało mi się tło historyczne tej historii. Zdecydowanie można poczuć klimat tamtych lat.

Ciekawa i jednocześnie bardzo smutna historia dwojga młodych ludzi.
Bardzo podobało mi się tło historyczne tej historii. Zdecydowanie można poczuć klimat tamtych lat.

Pokaż mimo to

avatar
425
257

Na półkach:

Świetnie napisana historia, która przenosi nas do czasów aranżowanych małżeństw i hierarchi społeczeństwa na śmietanke towarzyską i reszte. Książka obrazuje że małżeństwo to tak naprawdę kompromis na który ludzie się godzą, żeby osiągnąć dane korzyści. Pokazuje też że bezinteresowane pomaganie innym bez dbania o swoje dobro to wcale nie jest nic dobrego. Świetna historia w swojej krótkiej formie.

Świetnie napisana historia, która przenosi nas do czasów aranżowanych małżeństw i hierarchi społeczeństwa na śmietanke towarzyską i reszte. Książka obrazuje że małżeństwo to tak naprawdę kompromis na który ludzie się godzą, żeby osiągnąć dane korzyści. Pokazuje też że bezinteresowane pomaganie innym bez dbania o swoje dobro to wcale nie jest nic dobrego. Świetna historia w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 381
  • Posiadam
    430
  • Chcę przeczytać
    400
  • Ulubione
    60
  • Literatura polska
    19
  • Klasyka
    16
  • Teraz czytam
    13
  • Maria Rodziewiczówna
    11
  • Obyczajowe
    11
  • 2013
    8

Cytaty

Więcej
Maria Rodziewiczówna Wrzos Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Wrzos Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Wrzos Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także