Otrzymała bardzo staranne wychowanie domowe. Władała swobodnie czterema językami obcymi. W latach młodzieńczych razem ze swoją młodszą siostrą Józefą dużo podróżowała po Ukrainie wraz z ojcem Michałem Mniszek Tchórznickim. Ojciec jej był bowiem plenipotentem hrabiego Męcińskiego, właściciela rozległych dóbr na Ukrainie. Na inspekcje tych dóbr Michał Mniszek Tchórznicki przeważnie jeździł ze swoimi córkami. I właśnie w czasie tych podróży zatrzymywali się po różnych znajomych dworach ziemiańskich, gdzie Helena wsłuchiwała się w nadzwyczaj ciekawe autentyczne opowiadania gospodarzy, którzy ich przyjmowali.
Wtedy zakiełkowała w młodej, odznaczającej się dużymi zdolnościami Halszce myśl przeniesienia niektórych tam zasłyszanych opowiadań na papier. „Trylogia” Sienkiewicza był jej ulubionym dziełem. Kilkunastoletnia Halszka recytowała na pamięć całe strony z „Trylogii”. W domu nazywano ją imieniem Kurcewiczówny – Halszką.
Od najmłodszych lat Halszka odznaczała się wybitnymi zdolnościami narratorskimi i malarskimi. Nadto pięknie grała na fortepianie. […].
Helena Mniszek zadebiutowała powieścią zatytułowaną „Trędowata” i zaraz podbiła rynek czytelniczy. Skromna bohaterka słynnej „Trędowatej” Stefa Rudecka, której odwzajemniona miłość ordynata Waldemara Michorowskiego wycisnęła łzy milionom czytelniczek. Nie zawsze kucharek i pokojówek – jak podkreślali złośliwi krytycy. „Bezsporną zasługą Mniszkówny – stwierdził prof. Krzyżanowski – jest fakt, że poprzez swoje ckliwe powieści powiodła o krok naprzód prymitywnego czytelnika do nowoczesnej literatury”. „Trędowata” uzyskała zaskakującą ilość wydań: do 1938 roku aż szesnaście oraz kilka czeskich i jedno litewskie! Była bestsellerem dwudziestolecia międzywojennego. Doczekała się do roku 1939 aż dwóch wersji filmowych! Puchalskiego z 1926 roku z Jadwigą Smosarską w roli tytułowej i Gardana z 1936 roku z Elżbietą Barszczewską.
W 1899 roku wyszła za mąż za Władysława Chyżyńskiego i zamieszkała w jego majątku Platerów na Litwie. Poznała tam środowisko arystokracji. Tam urodziły się jej dwie córki: Janina i Maria. Po śmierci męża, w roku 1903 wróciła na Podlasie do majątku rodziców – do Sabni koło Sokołowa Podlaskiego. […]. Z Litwy miała jakoby przywieźć pomysły powieści i wzory ich bohaterów. Pisanie stało się jej pasją. Narzekała, że „pióro jej przeistacza się w niesfornego wierzchowca i niesie jak opętane…” W liście do Kornela Makuszyńskiego pisała: „Mam w sercu ten nieszczęsny nerw bazgrania” […]
W 1910 roku wyszła za mąż za Antoniego Rawicz Radomyskiego. Zamieszkali w dopiero co kupionym majątku Rogale pod Łukowem, gdzie w roku 1915 urodziły się dwie córki (bliźniaczki): Irena i Hanna. Mieszkając w Rogalach Helena poza pisaniem książek dużo pracowała społecznie: była między innymi przewodniczącą Koła Ziemianek, zakładała ochronki dla panienek, należała do Przysposobienia Wojskowego.
W roku 1931 umarł nagle na serce w wieku 53 lat jej mąż Antoni. Naturalnie ciężar prowadzenia gospodarstwa spadł teraz wyłącznie na Helenę. W Kucharach mieszkała do 1940 roku, kiedy to została wyrzucona przez Niemców. Wyjechała wtedy do Sabni do swojej siostry Józefy. W Sabniach umarła w 1943 roku.
Autorka wielu romansów, bardzo poczytnych przed laty i do dziś wznawianych. Przez jednych uważana za grafomankę, przez innych traktowana jako klasyk literatury popularnej, przeznaczonej dla masowego czytelnika. Posługiwała się chętnie stereotypowymi sytuacjami melodramatycznymi, ze społeczno-psychologicznego punktu widzenia niemal fantastycznymi, głosząc zwycięstwo cnoty i szlachetności nad złem i egoizmem.
Helena Mniszek pochowana jest na przykościelnym cmentarzu rodzinnym Tchórznickich w Zembrowie.
Imię Heleny Mniszek nadano Zespołowi Szkół w Sabniach (Szkoła Podstawowa i Gimnazjum).
Przed Urzędem Gminy Sabnie ustawiono poświęcony pisarce pomnik.
W herbie Gminy Sabnie znajduje się nawiązująca do jej postaci otwarta książka.
Ekranizacje 1926 Trędowata, reż. E.Puchalski 1936 Trędowata, reż. J.Gardan 1937 Ordynat Michorowski, reż. Henryk Szaro 1976 Trędowata, reż. Jerzy Hoffman 1999-2000 Trędowata, serial, reż. Wojciech Rawecki, Krzysztof Langhttp://helena-mniszek.blogspot.com/
A tęsknota to jakby wielka chmura rozmaitych odcieni uczuć... to wielka czara pierwiastków rozmaitych wrażeń... to gołąb pocztowy miłości......
A tęsknota to jakby wielka chmura rozmaitych odcieni uczuć... to wielka czara pierwiastków rozmaitych wrażeń... to gołąb pocztowy miłości... W tęsknocie są uczucia ciche, słodkie, są nieme, lecz tkliwe rozrzewnienia, jak zawsze jakiś pyłek żalu, odrobina goryczy i skarga. Gdy się tęskni, różnorodność wrażeń jest tak wielka, że się samemu nie wie, co nam jest, bo można być jednocześnie i wesołym, i smutnym, i tkliwym, i szorstkim, a wszystko się zamyka w jednym słowie - tęsknota!
W ogóle najczęściej bywa tak, że kobieta odchodząc od ołtarza widzi przed sobą niebo i marzenia swe najszczytniejsze w pełni rozkwitu, mężcz...
W ogóle najczęściej bywa tak, że kobieta odchodząc od ołtarza widzi przed sobą niebo i marzenia swe najszczytniejsze w pełni rozkwitu, mężczyzna zaś tylko - pokój sypialny...
Myślałem niegdyś, że największym bogactwem i warunkiem do szczęścia jest rozum, a ubóstwem - nędza umysłowa. Teraz powiem z dopełnieniem: na...
Myślałem niegdyś, że największym bogactwem i warunkiem do szczęścia jest rozum, a ubóstwem - nędza umysłowa. Teraz powiem z dopełnieniem: największym szczęściem w życiu jest miłość, młodość i rozum. To są oceany - reszta wszystko źródełka!
Sympatyczne, romansowo- obyczajowe czytadło, z wątkami historycznymi, autorstwa Heleny Mniszkówny, twórczyni słynnej ,,Trędowatej".
Pojawiają się postaci znane z tomu ,,Dziedzictwo"- Roman i Teresa Pobogowie, jako drugoplanowi bohaterowie.
W centrum uwagi jest Edward Zebrzydowski, zubożały syn nieżyjącego już magnata, Jacka Zebrzydowskiego. Rodzina z kręgu najwyższej arystokracji. Przed pierwszą wojną ludzie nieprzyzwoicie bogaci, potem w wyniku wydarzeń historycznych ich fortuna została dramatycznie okrojona.
Obecnie młody Zebrzydowski musi zadowolić się nędznymi resztkami dawnej świetności, coraz bardziej podupada finansowo. Na razie ostatecznemu bankructwu zapobiega jeszcze jego zmyślny przyjaciel, zarządca i ekonom.
Niestety, przyzwyczajony do luksusu, rozrzutności, podróżowania i hazardu młody panek stacza się finansowo po równi pochyłej. Jest też znany z zamiłowania do łamania serc przedstawicielkom płci pięknej- to wytrawny, uroczy amant. Co więcej, widzi szansę na polepszenie swojej sytuacji majątkowej w poślubieniu córki żydowskiego milionera...
Jednocześnie Roman Pobóg wyrusza na wojnę, ranny trafia do Gruzji, gdzie dochodzi do siebie pod opieką pięknej księżniczki Olgi Czanghirani.
Pisarka interesująco opisała szlachtę jako hermetyczną, izolującą się grupę społeczną, niedopuszczającą ludzi niższego stanu, wynoszącą się ponad innych, z nielicznymi chlubnymi wyjątkami (Pobogowie, Dada)
Obydwa tomy mniej więcej na tym samym poziomie, czyta się ciekawie. Język typowy dla czasu, w jakim powieści zostały napisane.
Luźna kontynuacja Dziedzictwa. Podoba mi się kontrast między tamtą sielską opowieścią z nutką gotyku a tą intensywną, pełną napięcia historią. Miałam zawsze bohaterów Mniszkówny za idealnych, a tu jednak Roman pokazuje nam się od szarej strony, za co ten duży plus. Myślę, że to zdecydowanie jedna z lepszych powieści autorki. lecę dalej!