Kobieta na schodach

Okładka książki Kobieta na schodach
Bernhard Schlink Wydawnictwo: Rebis literatura piękna
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Die Frau auf der Treppe
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2017-05-23
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-23
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380620247
Tłumacz:
Ryszard Wojnakowski
Tagi:
Ryszard Wojnakowski
Średnia ocen

                6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Upadek z wysokości



719 1 155

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
173 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
660
412

Na półkach: ,

Bernhard Schlink znany jest przede wszystkim jako autor bestsellera - książki Lektor (o której pisałam TUTAJ). Podczas sięgania po jego najnowszy tytuł towarzyszyła mi nutka ekscytacji. Bo czy zapoznanie się z najbardziej popularną książką tego autora nie postawiło za wysoko poprzeczki? I czy tym razem znowu z radością dam się pochłonąć historii przedstawianej przez niemieckiego pisarza? Okazało się, że obawy były jak najbardziej bezpodstawne - Kobieta na schodach nie zawodzi.

Trudno byłoby nie zauważyć wielu podobieństw między tą pozycją a Lektorem. Zdecydowanie można wyczuć w nich pewne pierwiastki, które jednoznacznie wskazują, że autorem jest ta sama osoba. Znowu pojawia się tematyka prawa i sprawy sądowej. Widać że Schlink, profesor nauk prawnych, wykorzystuje znajomość tej dziedziny, wprawnie wplatając ją w fabułę kolejnej książki. Tym razem zawód głównego bohatera jest niejako punktem wyjścia dla historii - to w sprawie konfliktu prawnego zwracają się do niego Schwind, malarz, który chce odzyskać swoje dzieło, wiszące w willi Gundlacha oraz atrakcyjna, intrygująca Irena, była żona właściciela obrazu. Przez cały początek książki jesteśmy świadkami przepychanek słownych i wzajemnych oskarżeń dwóch panów. Poznajemy nerwowego Schwinda, który uważa obraz Kobieta na schodach za dzieło swojego życia i nie potrafi pogodzić się z tym, że ten wisi na ścianie jego wroga. Gundlach natomiast to człowiek zraniony, jego żona, Irena, opuściła go dla ekscentrycznego malarza, toteż mężczyzna stawia się rywalowi i nie zamierza opuścić pola walki.

Podobał mi się fakt, że tym punktem zapalnym był właśnie obraz, tak prosty w swoim przesłaniu, a zarazem tak wyjątkowy, iż potrafił wzbudzać ogromne emocje. Jednak szybko się okazało, że to nie dzieło sztuki będzie w centrum wydarzeń, a jest ono tylko pretekstem do zwrócenia uwagi na osobę znajdującą się na obrazie, czyli na Irenie. Kobieta, która w pierwszej części historii wydaje nam się oderwana od rzeczywistości, jej działania nie potrafią dać nam pełnej perspektywy jej charakteru. Wiemy jedynie, że potrafi rozsiewać swój czar na tyle, żeby rozkochać w sobie dwóch walczących o obraz mężczyzn i zaintrygować naszego głównego bohatera.

Początek książki nie frapuje jednak tak, jak było to w przypadku Lektora. To przyjemna, obyczajowa historia, która jednak nie wzbudza w czytelniku głębszych emocji. Wszystko jednak nabiera kolorów w kolejnych częściach powieści, które dzieją się wiele lat później. Wtedy następuje ponowne spotkanie trójki mężczyzn z tajemniczą Ireną, a także z (na długo zaginionym) obrazem Kobiety na schodach. Autor bardzo dobrze sobie poradził z powolnym odkrywaniem przed czytelnikami kart charakteru głównej kobiecej postaci. Dzięki temu początkowa łatka/ocena, którą jej przypasowaliśmy ulega zmianie i tak naprawdę ewoluuje do ostatnich stron książki. Jednak postać głównego bohatera podobała mi się już mniej niż w poprzedniej książce autora. Może brakowało mi szerzej opisanego procesu zmian, które w nim zachodziły? Uważam, że trochę za szybko nastąpiła zmiana z chłodnego, racjonalnego mężczyzny do goniącego za fantazją chłopaka. Co prawda, i tak miło, że jego charakter ewoluował podczas trwania historii, ale brakowało mi trochę rozwinięcia tego momentu zmiany.

Muszę przyznać, że element, który spodobał mi się najbardziej dotyczył traktowania kobiet przez mężczyzn odnoszących sukcesy. Czy w ogóle było tam miejsce na uczucie? A może piękną Irenę traktowali jedynie jako swoje trofeum, kolejny bonus w drodze na szczyt? Jako muzę, niemal przedmiot, który warto trzymać przy sobie? Ciekawe rozważania, które zajmują głowę czytelników, ale także bohaterów, a odpowiedzi na te pytania poznajemy razem z nimi.

Kobieta na schodach to również książka o pokonywaniu barier, o tym, że czasami warto pójść o krok dalej, bo pomimo cierpienia możemy doświadczyć rzeczy pięknych i chwil wartych zapamiętania. Dowiemy się też, że poświęcenie się dla innych, może do nas wrócić. I czasami warto pomagać nawet w sytuacjach beznadziejnych, kiedy nie ma już nadziei.
Najnowsza powieść Bernharda Schlinka nie jest może tak dobra jak Lektor, ale to kolejna lektura, którą czytało mi się z przyjemnością, fabuła skrywała kilka prawdziwych asów w rękawie, a bohaterowie pokazywali niejedno oblicze. Moim zdaniem warto po nią sięgnąć, chociażby dla magicznego stylu autora.



http://magiel-kulturalny.blogspot.com/2017/06/czasami-warto-zrobic-krok-naprzod-zeby.html

Bernhard Schlink znany jest przede wszystkim jako autor bestsellera - książki Lektor (o której pisałam TUTAJ). Podczas sięgania po jego najnowszy tytuł towarzyszyła mi nutka ekscytacji. Bo czy zapoznanie się z najbardziej popularną książką tego autora nie postawiło za wysoko poprzeczki? I czy tym razem znowu z radością dam się pochłonąć historii przedstawianej przez...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    252
  • Przeczytane
    207
  • Posiadam
    38
  • 2018
    10
  • 2019
    9
  • 2017
    4
  • 2017
    4
  • Z biblioteki
    4
  • 2017
    3
  • Biblioteka
    3

Cytaty

Więcej
Bernhard Schlink Kobieta na schodach Zobacz więcej
Bernhard Schlink Kobieta na schodach Zobacz więcej
Bernhard Schlink Kobieta na schodach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także