Studiowała historię sztuki na uniwersytecie w Lund i dziennikarstwo w londyńskim City University. Mieszkała w Paryżu, w Kalifornii i Madrycie, a w końcu osiadła w Londynie, gdzie znalazła pracę w mediach i gdzie od osiemnastu lat mieszka ze swoją rodziną. Hotel Angleterre to jej debiut, świetnie przyjęty przez czytelników i krytyków. Pracuje obecnie nad kolejną powieścią.
"Hotel Angleterre" to powieść, której akcja toczy się w cieniu drugiej wojny światowej. Nie mamy tu opisów bitew, zamachów, rozwiniętej działalności konspiracyjnej. Wojna znacząco wpływa jednak na losy i głównych, i drugoplanowych bohaterów.
Akcja zaczyna się w roku 1940. Władze Szwecji są zaniepokojone zagarnięciem części Finlandii przez Armię Czerwoną. Obawiając się dalszej ekspansji, wysyłają na granicę z Finlandią świeżo powołanych do wojska rekrutów. Wydawać by się mogło, że dla żołnierzy będzie to spokojna służba. Okazuje się jednak, że trafiają oni pod komendę skłonnych do przemocy dowódców, którzy doprowadzają swoich podwładnych do fizycznego i psychicznego wyczerpania.
Wśród dręczonych jest Georg, który niedawno się ożenił i bardzo tęskni za rodzinnym domem. Gdy wraz z garstką innych żołnierzy doprowadza on do buntu, jego życie zmienia się w ciągu kilku dni. Młody mężczyzna trafia bowiem na kilka lat do obozu karnego, co położy się cieniem ma jego późniejszym życiu.
Tymczasem w Malmo czeka na niego osamotniona Kerstin. Wrażliwa kobieta zaprzyjaźnia się z imponującą jej Violą. Wkrótce związek ten przeradza się w namiętny romans. Kerstin musi go ukrywać przed światem, ale czuje się szczęśliwa. Do czasu, gdy odkrywa, że Viola nie tylko nie wszystko jej mówi, ale ma swoje niepokojące tajemnice.
W tych dwóch pierwszych częściach narratorami są bohaterowie: Georg i jego żona. W części trzeciej, gdy pod koniec wojny małżonkowie już są razem, o ich perypetiach i skomplikowanych relacjach opowiada narrator wszechwiedzący. Mimo jego dystansu, dokładnie poznajemy uczucia i przeżycia postaci, ich lęki, obawy, nadzieje i nowe marzenia.
Całość przeczytałam z dużą przyjemnością, mimo iż czasem akcja nieco się dłużyła.
Interesujące okazały się reakcje bohaterów na wojenną rzeczywistość, do której musieli się dostosować.
Ciekawe też jest ukazanie życia ludzi, którzy pozornie żyją w cieniu wojny, nie doświadczają nalotów i łapanek, które były chlebem codziennym w okupowanej Polsce, jednak odczuwają skutki działań wojennych w inny sposób.
Według mnie "Hotel Angleterre" to bardzo dobra i wartościowa powieść, jednak nie jestem przekonana czy odpowiednia na tę porę roku. Ciągłe niepowodzenia, zawody, krzywdy dotykające bohaterów towarzyszą nam bowiem podczas jej lektury od samego początku. Szwecja podczas drugiej wojny światowej. Poznajemy losy młodego małżeństwa, Georga i Kerstin rozdzielonych kilka miesięcy po ślubie, gdy Georg zimą 1940 roku zostaje powołany do szwedzkiej armii, aby bronić granicy z Finlandią. Trafia do jednostki na dalekiej północy, gdzie przyjdzie mu się zmierzyć z ekstremalnie niskimi temperaturami, przy których to nie wróg, a braki w aprowizacji i wyposażeniu oraz sadystyczny dowódca stanowić będą śmiertelne zagrożenie. Gdy wybucha bunt, w trakcie tłumienia którego giną ludzie, Georg trafia do obozu pracy. Pozostawiona w Malmö Kerstin, osamotniona odnajduje pocieszenie w przyjaźni, a ostatecznie w ramionach tajemniczej sąsiadki Violi. Kerstin ulega obsesyjemu, pełnemu namiętności uczuciu. Odkrywa z czasem tajemnice Violi, a gdy ta znika, nie może poradzić sobie z porzuceniem. Gdy po kilku latach rozstania Georg wraca z tułaczki do domu, będą musieli wraz z Kerstin stoczyć walkę o odbudowanie ich kruchego małżeństwa, zmierzyć się z wojennymi traumami i brakiem więzi w ich pozbawionym bliskości związku. Czy starczy im na to siły i determinacji? Piękna, ale trudna powieść o miłości, zdradzie, zemście w trudnych wojennych czasach.