Jedna z tych książek z serii Historyczne Bitwy, w której sama bitwa to tylko pretekst dla tytułu (jej opis zajął powiedzmy 14 stron z około 200 stron tekstu książki). W tym przypadku skończyło się to nie najlepiej.
Mamy tu więc pobieżne przedstawienie Wojny stuletniej, Wojny dwóch róż, w tym samej kampanii w ramach której została stoczona tytułowa bitwa, a także krótko losy późniejsze panowania jej zwycięzcy.
Takie podejście raczej nie zadowoli nikogo kto chciałby uzyskać kompleksową wiedzę, o którymkolwiek z ww. konfliktów (niestety nawet o ostatnim epizodzie Wojny dwóch róż jakim była kampania zakończona bitwą pod Bosworth),ponieważ narracja sprowadza się niemal wyłącznie do rozpisanego kalendarium kiedy kto kogo zabił, urodził, stoczył bitwę, wygnał, zmienił stronę itp.
Brak przy tym jakiegokolwiek opisu tła społecznego, charakteru dowódców czy nawet czegoś taka elementarnego dla przebiegu bitwy jak opisu uzbrojenia, nie mówiąc o taktyce walki. Stąd, to co zajmuje zdecydowaną większość książki (daty i opisy co się wydarzyło),w lepszych publikacjach przedstawiane jest w formie kilkustronicowego kalendarium na ostatnich stronach. Przy takiej charakterze publikacji wypadałoby chociaż załączyć rozrysowane drzewo genealogiczne skoro autor opisuje historię walki o tron kilkunastu krewnych...

Jedna z tych książek z serii Historyczne Bitwy, w której sama bitwa to tylko pretekst dla tytułu (jej opis zajął powiedzmy 14 stron z około 200 stron tekstu książki). W tym przypadku skończyło się to nie najlepiej.
Mamy tu więc pobieżne przedstawienie Wojny stuletniej, Wojny dwóch róż, w tym samej kampanii w ramach której została stoczona tytułowa bitwa, a także krótko losy...

Arcyciekawa książka, opisuje bez mała 150 - 200 lat historii Anglii średniowiecznej. Opis wojny stuletniej oraz wojny dwóch róż - teraz już wiem kto był kim i skąd się to wszystko wzięło. Nieco męczące tylko było to, ilu w tym okresie było Edwardów i Henryków, można się pogubić naprawdę.
Sama bitwa była niespektakularna, nie wiem doprawdy dlaczego tytuł książki jest o niej, a nie o kolejnej, która była już jak Henryk VII był u władzy - trochę mi tego zabrakło. Nieco nużące też były opisy wszystkich koligacji w rodzinach Lancasterów i Yorków - nie było finalnie drzew genealogicznych, więc informacja, że ktoś pochodził od Henryka III, jego dziadkiem był młodszy brat Edwarda IV a kuzynem był daleki pociotek Elżbiety Adegaweńskiej - naprawdę trzeba mieć pamięć jak słoń by to zapamiętać.
Ale autor jest narratorem pierwszej wody, umie wciągnąć czytelnika. Dziękuję za tę pozycję.

Arcyciekawa książka, opisuje bez mała 150 - 200 lat historii Anglii średniowiecznej. Opis wojny stuletniej oraz wojny dwóch róż - teraz już wiem kto był kim i skąd się to wszystko wzięło. Nieco męczące tylko było to, ilu w tym okresie było Edwardów i Henryków, można się pogubić naprawdę.
Sama bitwa była niespektakularna, nie wiem doprawdy dlaczego tytuł książki jest o niej,...

Książka znakomicie oddaje klimat Wojny Dwóch Róż. Zawiłe powiązania rodzinne są porządnie opisane. Wartka narracja i historyczne smaczki zabierają odbiorcę w niesamowitą podróż, którą ja przebyłem z zapartym tchem, czekając na finał ;) Całym sercem polecam, jak dla mnie ocena ogólna jest nieadekwatna do rzeczywistości ;)

Książka znakomicie oddaje klimat Wojny Dwóch Róż. Zawiłe powiązania rodzinne są porządnie opisane. Wartka narracja i historyczne smaczki zabierają odbiorcę w niesamowitą podróż, którą ja przebyłem z zapartym tchem, czekając na finał ;) Całym sercem polecam, jak dla mnie ocena ogólna jest nieadekwatna do rzeczywistości ;)

Bardzo dobra pozycja dla pasjonatów literatury historycznej. Polecam

Bardzo dobra pozycja dla pasjonatów literatury historycznej. Polecam

ciekawy temat fatalnie opisany

ciekawy temat fatalnie opisany

Sama tytułowa bitwa nie zajmuje nam wiele miejsca, a autor chyba zbyt pobieżnie opisał nam Wojnę Stuletnią jak i Wojnę Dwóch Róż.

Sama tytułowa bitwa nie zajmuje nam wiele miejsca, a autor chyba zbyt pobieżnie opisał nam Wojnę Stuletnią jak i Wojnę Dwóch Róż.