Nowy dom na Wyrębach
- Kategoria:
- horror
- Cykl:
- Dom na Wyrębach (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Videograf
- Data wydania:
- 2017-06-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-06-14
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378355793
- Tagi:
- dziennikarz groza horror klątwa literatura grozy literatura polska śledztwo zbrodnia
- Inne
Minęło kilka miesięcy od dnia, w którym Hubert Kosmala po raz ostatni odwiedził Wyręby, jednak wydarzenia, które miały tam miejsce na początku 1996 roku, zaczynają coraz mocniej odbijać się na jego życiu prywatnym i zawodowym. W pewnym momencie uświadamia sobie, że ucieczka od opuszczonego domu i związanych z nim wyrzutów sumienia to droga donikąd, wyjeżdża więc na jakiś czas do Wyrębów, aby zmierzyć się z własnymi demonami i odzyskać spokój ducha. Martwa cisza zalegająca nad tym miejscem jest trudna do zniesienia, a poczucie zagrożenia z dnia na dzień staje się coraz bardziej dojmujące. Czy wszystko zmieni się na lepsze wraz z przybyciem do Wyrębów nowych mieszkańców? A może to właśnie ich obecność sprawi, że Hubert uwierzy we wszystko, co Marek Leśniewski opisał w swoim pamiętniku…?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Demony polskiej prowincji powracają
Gdybym miał na imię Stefan, też pisałbym horrory. Szczególnie w Polsce, kraju, gdzie jak ludzie coś czytają, to albo kryminały albo horrory, a szczególnym uwielbieniem cieszą się książki króla horroru Króla Stefana. Stephen King jest patronem mistrza polskiego horroru, Stefana Dardy. Darda – średniowieczna włócznia, była także symbolem przywództwa. Przywództwa na niwie polskiego horroru. Jego debiutem był „Dom na Wyrębach”, dziś otrzymujemy dalszy ciąg tej opowieści, której akcja dzieje się pod koniec XX-go wieku.
Z jednej strony jest w nas, Polakach, wyssane z mlekiem matki-Polki romantyczne zamiłowanie do horroru i świata nadprzyrodzonego z dziadami, strzygami, upiorami, wilkołakami. Z drugiej otacza nas kulturowa pustka w tym temacie. Polski film jeszcze w czasach PRL próbował przywrócić klimat słowiańskiego horroru. W filmach takich jak „Lokis”, „Dom Sary” czy „Wilczyca” widz był wiedziony na peryferie polskiej ziemi, na odległe cmentarze i w mrok polskich lasów, by straszyć demonami, które wracały z naszej przeszłości, z naszych prastarych wierzeń, jeszcze przedchrześcijańskich strachów. Nie były to próby udane. Oprócz telewizyjnych filmów z lat 60. i 70., zwanych dziś „zapomnianą polską grozą”, niewiele się w tym temacie działo. Jeszcze gorzej było z prozą, bo ostatnim uznanym pisarzem tego nurtu był, tworzący w XX-leciu Stefan Grabiński.
Wracając do przywódcy polskiego horroru – Stefana Dardy – trzeba przyznać, że jest pierwszym, który wypełnia lukę na polskiej mapie horroru. Oczywiście były próby, wydawnictwa, pisarze mniej lub bardziej znani, wywodzący się na ogół z kręgu fantastyki, ale dopiero Darda nadał tej prozie szlachetny kształt literacki i wymiar autentycznego dzieła literackiego, o którym warto rozmawiać. Pewnie bez tych wszystkich starań, a przede wszystkim bez fanów prozy Kinga, Mastertona czy Jamesa Herberta nie byłoby ani „Domu na Wyrębach” ani serii „Czarny Wygon”. Cofnijmy się zatem o 20 lat, gdy dzieje się akcja pierwszego tomu.
Jest lato roku 1996. Mija kilka miesięcy od dramatycznych wydarzeń, które miały miejsce w marcu. Hubert Kosmala, pracownik Uniwersytetu Lubelskiego, otrzymuje w spadku od Marka Leśniewskiego tajemniczy dom na Wyrębach, miejsce, gdzie rozegrała się tragedia związana z klątwą, która dotyka jednego po drugim bohaterów powieści. Strzyga, która jest duchem porzuconej, żądnej zemsty dziewczyny, nie daje spokoju kolejnemu lokatorowi. Hubert Kosmala próbuje na własną rękę rozwiązać tajemnicę śmierci swojego przyjaciela, Marka.
Przysiółek Wyręby leży niedaleko Włodawy, pięknie położonego miasta na Lubelszczyźnie, które niegdyś wchodziło w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego, stąd od razu przyszło mi do głowy skojarzenie z „Dziadami”, ze światem guseł i legend, które opisał Miłosz w „Dolinie Issy”. Ale te okolice to przecież dziś pogranicze polsko-ukraińsko-białoruskie, to leżący niedaleko obóz koncentracyjny w Sobiborze, gdzie zgładzono około 200 000 Żydów. Tereny te to także sąsiedztwo z okrytym czarną legendą Wołyniem, gdzie dokonało się ludobójstwo Polaków, które przedstawił w swoim filmie Wojciech Smarzowski. Te pełne historycznej grozy tereny stanowią tło dla powieści Dardy.
A jest to horror z Polski C. Z drobnymi pijaczkami, ludźmi, o których zapomniał świat. W tych odludnych miejscach przychodzą do bohaterów stare klątwy i wierzenia. Ciekawe spojrzenie socjologiczne Dardy na peryferyjną rzeczywistość Polski C, daje „Nowemu domowi na Wyrębach” rys autentyczności i przypomina o istnieniu tej części naszego kraju, gdzie żyją demony naszej historii.
Nie będę porównywał obu książek, zrobili to inni przede mną. Historia Huberta Kosmali, nowego lokatora domu na Wyrębach, jest konsekwentną drogą, którą podąża Stefan Darda, jak powiedziałem we wstępie „king” polskiego horroru.
Sławomir Domański
Oceny
Książka na półkach
- 1 458
- 562
- 218
- 35
- 29
- 24
- 23
- 21
- 18
- 15
Opinia
Najnowsza powieść Stefana Dardy zaczyna się dokładnie w punkcie, w którym zakończyła się pierwsza część tej historii. Sprawa ze strzygą wydawała się zakończona, ale czy na pewno?
Z wielką przyjemnością wróciłam do Wyrębów. Piękna, odosobniona okolica, w której sama bliskość natury, tak dzikiej i nieokiełznanej, budzi niepokój. Stary poniemiecki cmentarz i ciemny, stary las. Klimat jest niepowtarzalny i stanowi idealne tło dla toczących się wydarzeń. Autor świetnie manipuluje naszą wyobraźnią. Nawet, gdy nic wielkiego, tak naprawdę, się nie dzieje, to czytelnik oczekuje wyskakujących potworów i zjaw zza każdego drzewa, winkla. Wspominałam już nie raz, że Darda to gawędziarz i ma niezwykły dar do prowadzenia historii w sposób wciągający, włączając czytelnika w powieść.
Głównym bohaterem "Nowego domu na Wyrębach" staje się Hubert, przyjaciel Marka Leśniewskiego. Marek przekazał mu swój dom w Wyrębach. Hubert to bohater bardzo sceptycznie nastawiony do nadprzyrodzonych zdarzeń i istot. Odnalazłszy notatki swojego kolegi, opisujące wszystko, co spotkało go w Wyrębach, odczytuje je jako objaw toczącego Marka szaleństwa. Wszelkie paranormalne sytuacje stara się tłumaczyć zmęczeniem, bolesnymi doświadczeniami i omami wyobraźni, którą potęguje aura panująca w Wyrębach.
Rzeczywiście ciężar, z którym przyszło mu się zmierzyć, jest dotkliwy i mógłby wywołać różne reakcje człowieka, w tym swego rodzaju szaleństwo. Poszukiwanie odpowiedzi na stawiane pytania powoduje raczej postępujące zagubienie, a wokół dzieje się coraz więcej dziwnych rzeczy.
Próba oswojenia się z Wyrębami nastręcza również kłopotów rodzinnych. Nie chcąc niepokoić swojej żony, bohater zaczyna kłamać. Jednak każde kłamstwo ma dość krótkie nogi, a stworzone nawet w najlepszej wierze, jako swego rodzaju mniejsze zło, kłamstwem pozostanie i może poważnie podkopać zaufanie. Obserwując Dankę uważam, że było to kompletnie niepotrzebne. Być może prawda również by ją zmartwiła, ale lepiej wiedzieć, co się dzieje, niż wyczuwać ciągłe tajemnice. Chyba podświadomie wyczuwała też, że wiążą się one z niemałym niebezpieczeństwem. Skomplikowanie w rodzinnym życiu Huberta to wielowarstwowa wycieczka w relacje między małżonkami. Czy cokolwiek usprawiedliwia kłamstwo? Czy nadwątlona szczerość nie zachwieje ich związkiem?
Przeszłość i teraźniejszość Wyrębów kładzie się potężnym cieniem na rodzinie bohatera. Mimo niedowierzania w tajemnicze przypadki z notatek Marka, oraz w niemożliwe do logicznego wyjaśnienia zdarzenia, Hubert zaczyna zadawać sobie pytanie, na ile to czające się zło może zagrażać jego rodzinie. Jednocześnie jakby przemierza Wyręby śladami Markami, starając się zrozumieć i uracjonalnić, to co niepojęte.
Drugą ważną postacią, która naprzemiennie z Hubertem, prowadzi narrację, jest Ewa. Jej myśli i odczucia poznajemy z perspektywy prowadzonego przez nią pamiętnika. Ogromna tęsknota za Markiem powoli przycicha, by zrobić miejsce dla nowego, rodzącego się uczucia. Nieco zwariowana relacja z nowym znajomym, jakby oddaje jej oddech. Nie oznacza to, że całkowicie zapomniała już o poprzedniej miłości. Co więcej stara się zrozumieć, co nim powodowało, co kochał w swoim domu z dala od cywilizacji i ludzi. Oczarowana pięknem Wyrębów marzy, by kiedyś również mieć właśnie tam swoje miejsce na świecie. Fragmenty dziennika stanowią ciekawe urozmaicenie narracji.
Mogłoby się wydawać, że sprawa strzygi powinna być zamknięta szybko i skutecznie. Jednak okazuje się, że niebezpieczeństwo jakie za sobą niesie ten stwór jest znacznie poważniejsze. Wystarczy jedno niedopatrzenie, aby zagrożenie przerosło wszelkie przewidywania.
Styl Stefana Dardy bardzo przypadł mi do gustu. Tworzy sugestywne, plastyczne opisy, które przenoszą czytelnika w głąb powieści. Wydawać by się mogło, że opisy spowalniają akcję, aczkolwiek dla mnie to jest ten wspaniały sposób na budowanie napięcia, które wkrada się jakby niepostrzeżenie. Wszystko bowiem odbywa się gdzieś na granicy niepewności. Starannie i skrupulatnie zaplanowana fabuła pozwala się delektować wszystkim tym, co u Dardy dobrego. W tej części codzienność bohaterów zostaje poprzetykana nieracjonalnymi wydarzeniami i odczuciami, które wdzierają się w ich życie by odmienić je całkowicie.
Autor ma świetny warsztat i lekkie pióro. Kreuje mocne, charakterystyczne postacie i roztacza przed nami wizje miejsc sielankowych, i przerażających jednocześnie. Wadą tej powieści, jest to, że wciąż się rozkręca, a prawdziwe tąpnięcie akcji następuje dopiero na ostatnich stronach. Rozumiem, że powstanie kolejna część i zakończenie miało zaintrygować czytelników, jednak przydałoby się jeszcze kilkadziesiąt stron więcej. Wobec powyższego "Nowy dom na Wyrębach" to dla mnie jakby zapowiedź i wprowadzenie do kolejnej części, która mam nadzieję pojawi się niebawem. Książkę polecam wszystkim miłośnikom grozy w starym stylu, osobom, które lubią słuchać strasznych opowieści, oraz poszukującym historii osadzonych i popartych ludowymi wierzeniami.
Najnowsza powieść Stefana Dardy zaczyna się dokładnie w punkcie, w którym zakończyła się pierwsza część tej historii. Sprawa ze strzygą wydawała się zakończona, ale czy na pewno?
więcej Pokaż mimo toZ wielką przyjemnością wróciłam do Wyrębów. Piękna, odosobniona okolica, w której sama bliskość natury, tak dzikiej i nieokiełznanej, budzi niepokój. Stary poniemiecki cmentarz i ciemny, stary...